Forum ogólne - Co myślicie o tym aucie ?
robertdg - 29-04-2011, 10:01
Fragu, kupujesz VAG-a moja rada 1.9TDI zacznij ale od 110KM, bo będziesz żałował jak kupisz 90-tke, ostatnio nawet miałem do wzięcia fajnego Leona z 2000r. 1.9Tdi 110KM full elektryka z climatroniciem za ~15500, kilka drobnych mankamentów do poprawki, ale auto w całości, bez kolizji, bez wstawianych ćwiartek, etc
Fragu - 29-04-2011, 10:13
robertdg, czego mam żałować ? Dynamika jest taka jak w Maździe 2.0 DiTD..mi wystarczy...A że dwumasy nie ma to tylko plus
robertdg - 29-04-2011, 10:24
W 110KM też można bez problemu założyć sztywne koło i śmiga bezproblemowo, przejmujesz się pierdołami, a jezeli uważasz że 90KM śmiga tak samo jak 20 DiTD, to albo jeździłeś zajeżdżona DiTD, albo nie jeździłeś 90-ką Uwierz mi, wiem co mówie, bo mam porównanie akurat z BJ-ką z tym silnikiem vs. VW Golfem IV 90-ką, mazda prowadzi.
Fragu - 29-04-2011, 10:27
Jutro się przejadę to sam zobaczę Nie chodzi, że się czymś przejmuję, nie przekreślam ani 110, ani 130. Bardziej mnie interesuje stan danego modelu...a co patrzę to jakieś ulepy A ta, 90km akurat wydaje się ok.
Uwierz, przeżyję te 12 sek do setki
robertdg - 29-04-2011, 12:05
Fragu, z VAG-ami to jest ciężko, w ostatnim czasie obejrzałem kilkanaście sztuk, z czego tylko 2 bym wybrał do kupna, pierwszy juz zarezerwowany, drugi opcja dla kogoś co chce dobre tanie auto, a nie przeraża go, że trzeba wymienić opony, tarcze z tyłu i kompensator drgań paska wieloklinowego - taka prawda, nikt Ci ideału/igiełki za małe pieniądze nie odda
Fragu - 29-04-2011, 12:58
robertdg, wiem, dlatego oglądam starsze za większą kasę...a nie przykładowo 2001 rok 130KM za 14-15 tys
robertdg - 29-04-2011, 13:15
Fragu ja mam na myśli silniki VP a nie PD, osobiście bym celował w VP
Andrew - 29-04-2011, 13:23
Ja jeździłem mazdą wujka 323 ditd 90 KM, i nie jest wcale muł. Poza tym to rocznik 2000 i rdzy zero, kolor granatowy. Po ponad 2 letniej jeździe (fakt, dużych przebiegów nie robi) w zawieszeniu z tyłu tylko do wymiany łączniki... Poza tym nic. W mrozy wielkie żadnych problemów z odpalaniem...
Ale wybór należy do Ciebie
Fragu - 29-04-2011, 14:06
andrew84, wolałbym Mazdę, ale po tym co oglądałem tylko usiąść i płakać
robertdg, wiem wiem, że 110 jest bardzo przyjemnym silnikiem, taki złoty środek - dobre osiągi, spalanie miłe, a do tego to trwały motor. Zobaczymy, jeszcze nic nie wiadomo
a tak w ogóle to mi się podoba pedżot 406 coupe 2.2 HDi
Marcin-Krak - 29-04-2011, 17:19
Fragu, normalnie mam teraz stracha co to się u mnie będzie działo
Wywołałeś u mnie traumę
Ale mam nadzieję, że będzie ok, bo moja jest przepłacona
wojzi - 29-04-2011, 17:23
Biorąc pod uwagę, że kupno używanego jest zawsze w większej bądź miejszej mierze kupnem kota w worku bierz to co Ci się najbardziej podoba - żebyś samochód też po prostu lubił a nie podchodził do niego jak do jeża.
Z tego co zaproponowałeś do tej pory mimo wszystko Madźki wydają mi się najsensowniejsze. VW i Audi to dla mnie auta pozbawione duszy, lub jak ktoś chce tego czegoś - nawet gdyby tym czymś miała być rdza - nie żeby były brzydkie, ale takie jakieś bezpłciowe. To tylko moja opinia, więc niech się nikt nie obrusza.
W każdym razie jak kupowałem auto to jednym z kryteriów - oprócz bagażnika i tego by pomieściła się cała rodzina - było to żeby się mi też podobało. Wszyscy mi chcieli wcisnąć Wieśka, a ja im niezmiennie odpowiadałem: jakbym chciał auto z klocków to bym sobie sam złożył.
Tak, że bierz co ci najbardziej sprawia radość: jeśli już nie madźka to Volvo. Przynajmniej zbiliżone do MIts
marcino1980 - 29-04-2011, 21:08
Fragu, na twoim miejscu szukałbym cari,A3 odpuść 2 kumpli to ma pierwszy w benzynie drugi ropa,do tego ty jesteś wysoki jak wygodnie zrobisz fotel to A3 będzie 3-osobowe
czarny.marcin - 30-04-2011, 02:46
Ale kolega niezdecydowany i skacze po markach jak motyl z kwiatka na kwiatek
wojzi napisał/a: |
VW i Audi to dla mnie auta pozbawione duszy ale takie jakieś bezpłciowe. To tylko moja opinia, więc niech się nikt nie obrusza.
|
Widzę że jest ktoś kto ma takie samo zdanie jak ja .
VAGI są bezpłciowe bo to typowe auto dla ludu .
No ale gdyby nie VAG grupa i Renówki to mechanicy by nie mieli co robić .
Z niemieckich marek to tylko MB lub BMW innego auta bym nie polecił.
Ale jeśli o mnie chodzi to nawet tego bym nie chciał dla siebie . Tylko Japończyk i to nie wystarczy ,że Japońskie z nazwy .
I jak dla mnie (mechanika) samochody powyżej 2000r się po prostu skończyły (jest jeden wyjątek MISIE "bo kieruję się sercem ... ). Te czasy już nigdy nie wrócą i takie samochody. Teraz sama paść . Ma wytrzymać gwarancję i reszta się nie liczy . Produkują złomy , a nie auta. A audi VW same przeszczepy bo to najwięcej schodzi i handlarze zacierają ręce. W Volvo się też nie pchaj , żeby Cię przy naprawach nie wytargało z butów .
Takie moje zdanie do nikogo nie biję i nie miałem na celu nikogo urazić .
Kup Pan mitsu będziesz Pan zadowolony. I nie cudowałbym z żadnym dieslem wspomnisz moje słowa. Ale jak komuś nie przetrzepie kieszeni to można tłumaczyć i doradzać .
Takie krótkie podsumowanie : Przez kieszeń do rozumu
Marcin-Krak - 30-04-2011, 10:44
czarny.marcin napisał/a: | Ale kolega niezdecydowany i skacze po markach jak motyl z kwiatka na kwiatek |
Jak szukałem dla siebie auta też tak miałem
Wszystko wynika z tego, że ciężko znaleźć to, co się chce w takim stanie w jakim się chce.
No ale mi się udało i za półtora miesiąca to będą już 2 lata
gzesiolek - 30-04-2011, 15:39
hehehe ja sie poddalem i to juz 2x... raz po 3 miesiacach szukania solidnego auta dla rodziny w cenie ok 25-30k, sie zalamalem, bo wydajac taka kase oczekiwalbym auta w stanie znacznie lepszym niz 9/10 na rynku, a ten 10 to od sprzedajazego nie kupilbym nawet pudelka zapalek, wiec wzialem sie wkurzylem wzialem nowe auto w kredycie 50/50/24 i tak jezdze Lancerkiem i w sumie nie zaluje...
Drugi raz szukalem drugiego auta, dawalem tez tu posta, i budzet znacznie mniejszy (15-20k za uzywane) ale doswiadczenia podobne... tutaj wybawil mnie zakup aut do firmy i niechec szefa do dawania mi podwyzki... w zamian dostalem Grande Punto do 24h dyspozycji, tez nowke...
Stad dla mnie wybor nowe/uzywane to jest po prostu stosunek posiadanej kasy/do posiadanego czasu... jak ktos ma czas, checi i mnostwo cierpliwosci, a budzetu nie ma szans powiekszyc... to mu kibicuje i licze ze Fragu znajdzie to co szuka...
choc widze ze zbyt latwo rezygnuje z marek czy modeli samochodow ze wzgledu na generalna opinie...
a wg mnie mozna trafic nawet fiata na diselku ktory bedzie sluzyl dlugie lata, a przejechac sie na japonczyku czy niemcu, ot wszystk ozalezy od konkretnego egzemplarza... i konkretne auta nalezy oceniac bo ta nasza dyskusja to wymiana doswiadczen czy opinii ktora nijak sie nie bedzie miala do zakupionego auta...
|
|
|