[97-04]Galant EAxA/W - [EA3A/W 2.4] LPG do GDi, gaz w GDi
Iron.Falcon - 04-09-2013, 09:54
i9i skoro Twoim zdaniem w GDI działać nie będzie to jak się sprawa ma w FSI i bliźniaczych konstrukcjach ? też nie ?
i9i - 04-09-2013, 10:03
Iron.Falcon napisał/a: | FSI i bliźniaczych konstrukcjach ? |
Tam jest dedykowany sterownik oszukujący ECU, do Mitsubishi takowych nie ma. Chodzić silnik na tym będzie, ale na ubogo, dodaj do tego tryb EcoGDi gdzie AFR z 30 podskoczy do 40 to prosi się o wymianę silnika w dosyć krótkim czasie.
Też się tym interesowałem i nawet maila z Vialle dostałem, że narazie pracują nad grupą VAG i ewentualne zmiany podawane będą na forum.
Iron.Falcon - 04-09-2013, 10:09
no i wszystko na ten temat. Mnie osobiście temat gazu średnio interesuje... ale jak już zacząłem tu pisać to przynajmniej wiem ciut więcej. thx
i9i - 04-09-2013, 10:16
Teoretycznie problem sterownika można by rozwiązać przez wstawienie świniaka i strojenie go na rolkach, ale to już koszty. Samo przełączanie można zrobić ręczne na elektrozaworach, wyłączyć benę w rozpędzonym aucie poczekać, aż spali wszystko (pompa pochodzi chwilę na sucho) i gazem go. Ale to tylko teoria.
Damian780425 - 04-09-2013, 11:22
Ciekawe zagadnienie ale jak ktoś nie sprawdzi to nie bedziemy wiedzieć wystarczy na prowizorke podłączyc butlę do pompy WC i się przejechać .
Marcino - 04-09-2013, 14:53
To nie tak hop siup, pompa wysokiego ciśnienia w LPI podaje gaz ciągle i jest czujnik ciśnienia o raz zawór od maską, reszta ciekłego LPG idzie na przelew, wszytko musi być pod wysokim ciśnienieniem aby się gaz nie rozprężył. Nie ma mozliwości zapalenia samochodu na LPG. Czas przełaczenia zalezy od kilku czynników i jest zmienny. Nawet jak masz rozgrzany i wyłaczysz LPG, to chwilę trwa zanim wróci na LPG. Wtryskiwacze LPI które mam w Peugeot'cie, to wtryski siemensa, zamontowane w kolektorze, z węzykami kierunkującymi strugę.
Szczerzę,,, zyczę powidzenia, ale jestem zadowolony z faktu że wypadek zmusił mnie do zmiany GDI na galanta V6 którego od razu zagazowałem i nie mam dylematów.
robertdg - 04-09-2013, 19:35
Damian780425 napisał/a: | dlaczego fabryczna instalacja benzynowa by się nie nadawała | Bo to są 2 rózne paliwa i muszą być od siebie odseparowane, reszta jak wyżej u Marcino
polaff - 05-09-2013, 06:46
mnie to zastanawia pod innym kątem. PRzecież (tak mi się wydaje) jedyny problem z LPG to odpalanie na zimnym silniku - niemożliwe bo reduktor zamarza. Gdyby był reduktor grzany np. elektrycznie to przecież instalacja benzynowa staje się zbędna. W takiej sytuacji znika problem GDI bo instalację benzynową można olać.
W Mondeo zastosowano dogrzewanie małego obiegi cieczy chłodzącej (w dieslu) przez montaż świec żarowych w układzie. Gdyby dodać do tego małą pompkę to po 5 minutach przy sprawnym aku można było by uruchomić silnik na LPG przy 10stopniowym mrozie bez względu na to czy jest MPI czy GDI, a układ zasilania benzyną jest niepotrzebny...
i9i - 05-09-2013, 09:01
polaff napisał/a: | Gdyby był reduktor grzany np. elektrycznie |
Równie pomocne będzie mokre Webasto, ale ono zasilane jest paliwem ciekłym. I trzeba by poczekać aż się nagrzeje, a ludzie nie lubieją czekać i tu tkwi problem.
robertdg - 05-09-2013, 09:01
polaff, do tego potrzebna jest jeszcze pompka obiegowa, ewentualnie ogrzewanie postojowe, ale ono zas z kolei potrzebuje Pb lub ON
polaff - 05-09-2013, 09:13
robertdg, właśnie o tym napisałem, a czemu by nie rozważyć elektrycznego ogrzewania samego reduktora? Mała grzałka zamontowana w reduktorze załatwiła by sprawę.
Mylę się czy odpalanie na LPG jest problemem tylko ze względu na utratę energii przez LPG podczas rozprężania?
Picakus - 05-09-2013, 09:45
Trochę teori z firmy Vialle
Kod: | Sercem systemu jest FSU (Fuel Selector Unit), który zarządza odcinaniem i otwieraniem dopływu obu paliw do wtryskiwaczy oraz przepływem par paliwa. Zwiększona pojemność układu paliwowego (w FSU znajduje się zasobnik benzyny używany do obniżenia ciśnienia gazu w układzie w czasie zmiany zasilania z gazu na benzynę) powoduje, że zmiana rodzaju zasilania nie jest natychmiastowa, a silnik w tym czasie jest zasilany mieszaniną LPG i benzyny. |
I Vialle nie stosuje reduktorów gaz w formie ciekłej trafia bezpośrednio do wtryskiwaczy benzynowych.
Kolejną sprawa to, że dzięki tym rozwiązaniom samochód odpala od razu na gazie i tak jak pisaliście wcześniej benzyna staje się zbędna.
polaff - 05-09-2013, 09:47
Picakus, tak tylko ja kombinuje nad zmniejszeniem kosztów przeróbki. Czyli normalna sekwencja, ale z innym rozwiązaniem grzania reduktora by koszt był w granicach ~~ 3500pln.
Picakus - 05-09-2013, 09:55
polaff napisał/a: | Picakus, tak tylko ja kombinuje nad zmniejszeniem kosztów przeróbki. Czyli normalna sekwencja, ale z innym rozwiązaniem grzania reduktora by koszt był w granicach ~~ 3500pln. |
Zasadniczo, można by stworzyć coś takiego tylko musiało by się załączać się z wyprzedzeniem, aby rozgrzać odpowiednio reduktor przed odpaleniem.
Tylko pytanie jakby wtryskiwacze zniosły gaz rozprężony ? Ciekły gaz je smaruje, z rozprężonym nikt chyba takich eksperymentów nie robił.
Mój pomysł na realizacje tego jest taki:
- 2x elktrozawór, żeby odizolować obieg płynu chłodzącego.
- elektryczna pompa cieczy np. taka Pompa Cieczy
- 1-4x świeca żarowa + przekaźnik
i9i - 05-09-2013, 10:18
Picakus napisał/a: | Zasadniczo, można by stworzyć coś takiego tylko musiało by się załączać się z wyprzedzeniem, aby rozgrzać odpowiednio reduktor przed odpaleniem.
Tylko pytanie jakby wtryskiwacze zniosły gaz rozprężony ? Ciekły gaz je smaruje, z rozprężonym nikt chyba takich eksperymentów nie robił. |
Sprawa podstawowa to rozdzielenie tego tematu miedzy GDI i MPI (do MPi mamy sprawdzony i działający system więc ten typ możemy pominąć).
Wykorzystanie fabrycznej instalacji paliwowej wymusza zastosowanie ciekłego gazu, który będzie się rozprężał w komorze spalania. Picakus napisał/a: | (w FSU znajduje się zasobnik benzyny używany do obniżenia ciśnienia gazu w układzie w czasie zmiany zasilania z gazu na benzynę) |
To nie jest reduktor rozprężający gaz tylko komora obniżająca ciśnienie sprężonego ciekłego gazu, który zostaje znów sprężony przez pompę WC.
Ktoś musi obliczyć i przetestować jakie powinno być ciśnienie propanu podane na pompę WC by silnik był wydajny, jak zachowują się końcówki wtrysku przy nagłym oziębieniu w czasie pracy (rozprężający się gaz).
A nie na zasadzie stricte polaczkowego podejścia: jedzie więc działa, tak można sobie rurę w dolot wkleić i też na gazie jechać będzie
polaff napisał/a: | Czyli normalna sekwencja, ale z innym rozwiązaniem grzania reduktora by koszt był w granicach ~~ 3500pln. |
Mokre Webasto jak wcześniej wspomniałem nagrzeje i silnik i reduktor, zimny silnik to też problem nawet jak reduktor byłby rozgrzany. Można tez rozpalić ognisko pod miską olejową bądź wstawić grzałkę w mały obieg chłodziwa (ten temat wraca co zimę) i do tego pompkę wymuszającą obieg.
|
|
|