To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze nieMiśki ;-) - Powrót do korzeni - Toyota :-)

Krzyzak - 04-07-2013, 07:36

idas napisał/a:
Ceramiczny jest mniej wytrzymały na temperaturę i bogatą mieszankę (jedno się z drugim łączy;-)).
Ja się nie zgodzę - bogata mieszanka obniża temp., wręcz może spowodować gaśnięcie silnika.
Podobnie z ceramiką - jest bardzo odporna na temperatury.
Dość powiedzieć, że tarcze do Porsche (niektórych) czy vw fatona :) są z ceramiki - kruche, ale na temp. niezwykle odporne.

idas - 04-07-2013, 08:09

Bogata mieszanka może obniża temperaturę, mi jednak chodziło o jej wpływ na katalizator;)
Co do wytrzymałości termicznej to pewnie wszystko zależy od użytego materiału. Tutaj małe kompendium o katalizatorach:
katy
wg. autora ceramiczny blok wytrzymuje 800 stopni, a metaliczny 1300. Ogólnie metaliczny ma więcej zalet. Warto poczytać :)

robertdg - 04-07-2013, 08:10

Ja wiem, że fizycznie sa lepsze, bo metal bardziej wytrzymały na wstrząsy, zmiany temperaturowe, szybciej osiąga temperature pracy, ale widziałem 2 przypadki metalowych markowych katów które się poprostu rozsypały i to w krótkim czasie. Tak wogóle na rynku wtórnym katalizator metalowy nie przedstawia żadnej wartości, zastanów sie dlaczego.
Krzyzak - 04-07-2013, 13:48

idas napisał/a:
chodziło o jej wpływ na katalizator;)
:oops: tak to jest, jak się nie czyta całości :)
a skąd paliwo miałoby się w katalizatorze znaleźć? - powinno się spalić w silniku
jak jest inaczej, to trzeba poprawić silnik

idas - 08-07-2013, 20:20

Zastanawiam się czy nie zamontować na razie tłumika przelotowego w obudowie kata lub rurki w starym kacie, a za nim emulator dla drugiej sondy (kątowy bo proste nie dają sobie z celicą rady). Chcę odpuścić katalizator bo podejrzewam że mogę mieć za bogatą mieszankę na wydechu chyba trochę za dużo sadzy się zbiera (małe drobinki można nawet znaleźć na zderzaku...). Wymieniłbym kata i by mi go zawaliło szybko, więc muszę dojść do tego czy jest wszystko ok (chociaż spalanie mam naprawdę spoko, a oleju za wiele nie bierze...). walnięty kat chyba nie powoduje wzbogacenia mieszanki prawda?
Dzisiaj zamontowałem komplet głośników powerbassa w drzwi, a wczoraj podpiąłem wzmacniacz czterokanałowy Axton C502 (hifonics zostanie jednak w lancerze :) ). Wygłuszyłem też drzwi kierowcy dekarką, w największy otwór poszedł jeszcze płaskownik aluminiowy żeby mata była sztywniejsza, nie dałem już rady zrobić drugich drzwi, skończę jutro. Póki co... jest miazga! Pięknie to wszystko gra! Nie wiem czy będę subwoofer w ogóle podpinał ;)

Owczar - 11-07-2013, 10:56

Za bogata mieszanka to nie wina kata.
Prędzej sonda. Ale najlepiej będzie jak podjedziesz na stację diagnostyczną na badanie spalin. Wtedy będzie wiadomo coś więcej.

idas - 11-07-2013, 12:21

Właśnie sondy są ok ale okazuje się że kat chyba faktycznie umiera... no nic czeka mnie wymiana. Na forum celici nie polecają wsadzania czegokolwiek innego niż uniwersalny kat (rurka odpada :lol: ).
Wykres sond ze scan mastera:

Te grubsze piki to: pierwszy skok na 2000rpm, a drugi na 3000 rpm.
W sumie spala mało, cykl mieszany 70%miasto 30%trasa z klimą przez 50% trasy spalanie 8,5l/100km więc jak najbardziej ok... Może to ten środek do czyszczenia wtrysków spowodował wzrost dymienia. Oleju dużo nie bierze mimo że to olejożłop :lol:

idas - 17-07-2013, 21:49

Zmieniam jednak olej na Valvoline VR1 Racing 5W50 bo nie lubię jak mi cokolwiek z bagnetu ubywa...Nawet jeśli to jest dopuszczalne przez producenta to nie przeze mnie :P
Poprawiłem wygłuszenie drzwi. Płaskownik aluminiowy wstawiony w największy otwór w drzwiach, na to mata twarda, a dopiero na to dekarka, wygląda to tak:

Gra prześwietnie :) trochę maty zostało więc jak będzie chwila wygłuszę blachę obok tylnych głośników i zamontuję tam jakieś lepsze trójdrożne.

Owczar - 17-07-2013, 22:54

idas napisał/a:
VR1 Racing 5W50


Nie polecam tego oleju. Pierwszy jaki zalałem do V6. Po 5kkm na zimnym silniku dość mocno gęstniał, co zimą objawiało się dość długą chwilą bez smarowania po odpaleniu i orkiestrą popychaczy spod maski...

idas - 18-07-2013, 00:17

Bo to są oleje które trzeba wymieniać po maks 7 tys. km. One dość szybko tracą swoje właściwości (nie jest to pro eko long life ;P). Ja zamierzam często zmieniać olej, co 5-6 tys. właśnie. Jak się nie sprawdzi to poszukam czegoś innego, teraz już kupiłem więc przetestuję :) Generalnie Valvoline to przecież świetna firma i w sumie każde z ichnych olejów są polecane, więc trochę mnie dziwi Twój przypadek Marcinie :/ Jak nie to to może zarzucę Motula 15W50, podobno rewelacja i granicę płynięcia też ma przyzwoitą mimo przedrostka 15 ;) W końcu full ester syntetyk:)
Owczar - 18-07-2013, 02:19

idas napisał/a:
W końcu full ester syntetyk:)


No i tu jest przewaga motula. Valvo to tylko minerał hydrokrakowany.

idas - 23-07-2013, 11:19

Już po wymianie oleju :] Oczywiście płukanka przy zlaniu "starego" (1500km przejeździł... ubyło lekko ponad 0,5 litra na bagnecie) oleju. Wymiana na Valvoline 5W50 z filtrem knechta. Co mogę powiedzieć? jestem w lekkim szoku... Silnik naprawdę fajniej chodzi! Jakby sam zachęcał do kręcenia go wyżej... Jechałem wczoraj na trasie i serio miałem odczucie jak by się lepiej zbierało auto (może kompresję podciągnął...). Wiem placebo i dupochamownia :D Ale chodzi fajnie, równo i cicho. Oprócz tego wymieniłem gumy stabilizatora przedniego. Jest łatwiej niż w lancerze, ale robota i tak do najprzyjemniejszych nie należy... Z przedniego zawieszenia cisza! Tył (najbardziej kłopotliwy) póki co milczy. Oby tak dalej. Acha wymiana oleju w skrzyni nie pomogła na synchronizator trójki, nadal aby redukowac na 3 bez haczenia trzeba rozgrzać porządnie silnik/skrzynię. Zastanawiam się czy nie wymienić półsyntetyka motula na jakiś pełny syntetyk. Ewentualnie wleję ceramizer :mrgreen:
Owczar - 23-07-2013, 11:23

W galancie na synchro dające się we znaki na zimnym silniku pomaga olej Rover MTF 94 lany do hond i znany też jako Texaco 75W80. To pełny syntetyk, ale obnaża np zużyte łożyska. Jeśli poza synchro reszta jest ok to ten olej może pomóc, bo na zimnym silniku jest rzadszy.
Hugo - 23-07-2013, 17:11

idas napisał/a:
1500km przejeździł... ubyło lekko ponad 0,5 litra na bagnecie
Masakra jakaś... :shock:
idas - 23-07-2013, 18:59

To nie masakra to przedlift VVTi ;) Takie spalanie można uznać za normę niestety (ludziom pali nawet 3 litry na 1000km w skrajnych przypadkach, a litr na 1000 bardzo często się spotyka w corollach i celicach...). Toyota spartoliła te silniki i wada występuje we wszystkich VVTi sprzed końca 2002 roku, kanały olejowe w tłokach są za małe i jest ich po prostu za mało, szybko się zatykają i powodują że olej przedostaje się przez pierścień do komory spalania bo nie ma gdzie uciec... Wiedziałem o tej wadzie jak kupowałem ;) Będę próbował walczyć częstymi zmianami oleju z płukanką. Jak się nic nie uda to wymienię na silnik z polifta i spokój. Aczkolwiek rozważam również turbo do tego auta. Liczę się z kosztami rzędu 10tys - wtedy chyba cały shortblock też byłby wymieniony.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group