Carisma - FAQ - [Carisma] Sposób na zmatowiałe reflektory
mkm - 20-08-2015, 15:09
pamar, nie bój nic
Dla spokojnej głowy możesz zabezpieczyć krawędzie zwykłą taśmą izolacyjną, a na nią dodatkowo jakąś inną (zawsze sprawdzaj czy się łatwo i bez śladów odkleja )
Maskę otwórz i rzuć jakieś "prześcieradło" na silnik
Polerowanie wyciągniętego reflektora jak nie zrobisz sobie stabilnego stojaka wcale nie jest łatwiejsze
MManiak - 20-08-2015, 18:28
pamar napisał/a: | ile czasu zajmuje demontaż i montaż reflektorów w Cari. | Ja zdemontowałem reflektory w góra 5 min. Wystarczy dobrze dobrać klucze nasadowe, a sam proces demontażu jest dziecinnie prosty. Po wyjęciu nerek (atrapy chłodnicy) wszystkie śruby są widoczne.
Tutaj masz link do atrapy: http://www.mitsubishi-mot...sub_group%3D050
A tutaj do reflektora: http://www.mitsubishi-mot...D010%26page%3D2
Pierwsza śruba znajduje się na samej górze, jest dobrze widoczna, druga jest widoczna od przodu po prawej stronie lewego reflektora i odwrotnie, a trzecia jest bodajże od strony silnika i wchodzi w kierunku błotnika, ale głowy sobie uciąć nie dam, czy na pewno tam jest.
pamar - 21-08-2015, 14:15
No i wczoraj zapadła szybka decyzja! Znalazłem lampy Hella ciemne za... 160zł!
Dzisiaj przyjechały i powiem wam, że są w stanie niemal idealnym, myślę, że wystarczy dobre mycie. Tak że Maciek, tak czy siak, będę miał wyciągnięte lamy i wtedy jedną zrobię Twoją metodą a drugą bentona, położę je na dachu garażu i niech sobie poleżą na łonie jakiś czas
MManiak, dzięki za instrukcję, teraz się przyda n 100%
Jaro1974 - 21-08-2015, 14:24
Artur to będziemy podziwiać na zlocie Twoje nowe oczka
pamar - 22-08-2015, 08:45
To teraz mój sposób na zmatowiałe reflektory
Oczywiście nie mogłem się wczoraj powstrzymać i przeszczepiłem lampeczki...
Lampy kupiłem niedrogo bo 160zł za dwie, oryginalne Hella z 2002r. Jedyna wada to delikatne nacieki w prawej lampie w części kierunkowskazu. Poza tym w jednej nie było silniczka sterowania ale to akurat drobiazg bo przełożyłem ze starej - tu ciekawostka! W reflektorach a właściwie w silniczkach właśnie, są dwa rodzaje popychaczy sterujących, w starym silniczku był popychacz/bolec z tworzywa a w nowszych lampach jest metalowy, teoretycznie niczym się nie różnią (p&p) ale płynność i "skok" ustawiania są diametralnie różne! Prawy reflektor (tam gdzie metalowy popychacz/bolec) ma znacznie większy zakres regulacji niż lewy
Niestety nie zamieniałem ich miejscami bo już było zbyt późno, może dzisiaj sprawdzę, czy to przypadkiem nie jest wina samych silniczków.
Bizi78 - 22-08-2015, 10:03
Od razu cari wygląda młodziej .
Najlepiej daj oba silniczki ze starych lamp.
Ja jak zakładałem używane lampy to musiałem przełożyć stare silniczki bo jeden jak się okazało był w środku niekompletny .
mkm - 22-08-2015, 10:17
pamar napisał/a: | Prawy reflektor (tam gdzie metalowy popychacz/bolec) ma znacznie większy zakres regulacji niż lewy |
Nie kupiłeś przypadkiem "anglików"?
MManiak - 22-08-2015, 11:29
pamar, ale jak już tak, to nerki też wstawiłbym czarne i znaczek bym zmienił na srebrny, żeby to jakoś wyglądało. Do tego jakaś ładna felga, z cienkimi ramionami i byłoby super, bo Cari prezentuje się bardzo okazale.
Bizi78 - 22-08-2015, 11:38
MManiak napisał/a: | i znaczek bym zmienił na srebrny, żeby to jakoś wyglądało. |
Jak dla mnie to znaczek jest srebrny ale jak to mówią facet rozróżnia tylko trzy kolory .
Co do świateł to warto porównać oznaczenia na kloszach i oczywiście podjechać na skp w celu ich wyregulowania .
MManiak - 22-08-2015, 11:46
Bizi78, patrzyłem na drugie zdjęcie. Tam znaczek wygląda jakby był granatowy i to mnie zmyliło.
mkm, chciałbym wrócić jeszcze na chwilę do tematu niebieskiego MSS. Lampa po "dwutysiączce" i lampa po "trzytysiączce" - rozumiem, ale sześciotysiączka to raczej nie papier tylko pasta polerska, dobrze myślę? Bo jedno co jeszcze przychodzi mi do głowy to takie coś: http://izmod.pl/artykuly-...h-60008000.html
Aha i jeszcze jedno. Czy jeśli moje reflektory są w takim stanie, jak na zdjęciu, to czy muszę je później polerować maszynowo po przeszlifowaniu papierami 6000, czy to szlifowanie wystarczy?
pamar - 22-08-2015, 12:01
mkm napisał/a: | pamar napisał/a: | Prawy reflektor (tam gdzie metalowy popychacz/bolec) ma znacznie większy zakres regulacji niż lewy |
Nie kupiłeś przypadkiem "anglików"? |
No teraz mnie zagiąłeś
Teoretycznie nie, lampy są z tej Cari:
http://www.galerieallegro.../5843592/2#zdj4
Tyle że mogą a raczej (teraz załapałem) na 100% były wymieniane bo Carisma jest z 1999r a nie z 2002 Kurde no, czyżby mina? Miałem zamiar skoczyć dzisiaj na stację diagnostyczną żeby ustawić prawidłowo wysokość, teraz będę do 13:30 drżał z obawy czy mnie w ciula nie zrobili
[ Dodano: 22-08-2015, 12:11 ]
Uf! Właśnie sprawdziłem na ścianie, na pewno "nasze" prawa strona wyżej
Bizi78 - 22-08-2015, 12:13
Jak możesz to sprawdź poświatę na ścianie.
Tutaj fotka poglądowa z netu dla porównania:
[ Dodano: 22-08-2015, 12:14 ]
Spóźniłem się .
mkm - 22-08-2015, 12:27
pamar napisał/a: | Uf! Właśnie sprawdziłem na ścianie, na pewno "nasze" prawa strona wyżej |
No i super
MManiak napisał/a: | Lampa po "dwutysiączce" i lampa po "trzytysiączce" - rozumiem, ale sześciotysiączka to raczej nie papier tylko pasta polerska, dobrze myślę? |
Żle myślisz To nadal materiał ścierny czyli potocznie "papier ścierny".
Jeżeli używasz dedykowanych past do poliwęglanu/pleksi to możesz ich użyć już od papieru 1500 - z tej gradacji pasta daje radę wyprowadzić "rysy" powstałe podczas szlifowania.
Gdy uzywamy środków "kosmetycznych" (zestawy lub środki do regeneracji lamp) zawsze warto zakończyć na jak najwyższej gradacji - powoduje to dużo prostsze (i krótsze) polerowanie i ładniejszy efekt końcowy (w tym trwałość całego zabiegu)
MManiak, uzywam trizacta p6000.
Studia z reguły kończą na 2500/3000 - zakłady lecą agresywnymi pastami od 1500
MManiak - 22-08-2015, 13:09
Dzięki wielkie z odpowiedź. Efekt w tym MSS powalił mnie na kolana... , ale czy ten efekt na pewno jest trwały? Może warto użyć jeszcze jakiegoś środka zabezpieczającego przed utlenianiem, ale chyba wystarczająco mnie przekonałeś, żeby nie pryskać żadnymi lakierami itp.
fanatyku - 23-08-2015, 19:28
Jeśli chodzi o silniczki sterowania wysokości lampy to są 2 rodzaje - jedne były przed liftem, drugie po lifcie. PODOBNO oba rodzaje pasują ale różnią się jednak budową i sposobem działania. Więc musisz mieć 2 takie same, tzn z tej samej wersji. Albo stare ze swojego auta albo "nowe" z tych lamp, które kupiłeś - czyli dokupić ten, którego brakowało.
Jeśli chodzi o samo czyszczenie lamp to ja to robiłem 3 lata temu w ten sposób: wykręciłem całe lampy, wyciągnąłem z nich żarówki, środek wyczyściłem wodą z płynem do naczyń wkładając do środka kawałek szmatki owiniętej na drut lub gąbki na drucie - tak żeby czyścić lampę od środka ale jej nie porysować. Następnie środek lampy przepłukałem Izopropanolem (ogólnie to dolewam go zawsze do szamponu jak myję auto - usuwa idealnie asfalt i wszelkie żywice). Z zewnątrz klosze przejechałem papierem 800, potem 1500, potem 2000 a na sam koniec delikatną pastą polerską. Lampy wyglądają do tej pory jak nowe. Nic się z nimi nie dzieje.
Przy okazji usunąłem problem parowania lamp, ale to osobny temat.
U mnie spraw wyglądała tak, że nie działała mi regulacja manualna a silniczki były padnięte. Więc za jednym zamachem wyczyściłem lampy w środku i na zewnątrz, naprawiłem manualną regulację (stosując śruby) no i założyłem silniczki. Na stacji diagnostycznej chyba i tak te elektryczne regulatory ustawia się w pozycji "0" a potem ręcznie kręci regulatorem. Odkąd 3 lata temu ustawiłem wysokość lamp nie przestawiły się do dziś (są sprawdzane co przegląd).
A nic mnie tak nie irytuje jak jazda nocą i dostawanie po oczach od ludzi, którzy mają albo źle ustawione lampy albo montują żarówki +100% więcej światła i oślepiają innych. Sprawdzałem kiedyś też te żarówki - tungsram, osram i inne wynalazki +60 czy +90% więcej światła paliły się dzień po dniu, równo po 5 miesiącach. Żarówki TRIFA +30% świecą bez żadnej awarii od ponad 2 lat.
|
|
|