[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] [FAQ] Amortyzatory.
deejay - 16-03-2011, 22:25
Mam je u siebie na tyle , powiem krótko nie narzekam
Kamil_Ziomek - 17-03-2011, 08:40
deejay A ile zrobiłeś km na tych monroe-ach ?
fredfm - 17-03-2011, 21:02
Koledzy wymieniłem nivo na zwykle amortyzatory... auto stoi równo nie za wysoko, efekt końcowy zobaczę po załadowaniu bagażnika.. Póki co jest ok, auto zrobiło się zdecydowanie sztywniejsze i twardsze.
Jednak nie obyło się bez komplikacji, jak w amerykańskich filmach. Więc na samym początku zapomniałem ściągacza, następnie sprężyna lesjoforsa za nic w świecie nie chciała wejść na kołnierz amortyzatora. Miała po prostu zbyt małą średnicę pierwszego zwoju. Oglądał to znajomy mechanik i stwierdził że trzeba rozszerzyć pierwszy zwój młotkiem:) tak też zrobiliśmy na dużym imadle. Nie było łatwo, ale po tym zabiegu wszystko pasowało. Jednak niesmak pozostał, jak można coś takiego sprzedawać, chyba że problem tkwi w amortyzatorach bilsteina.
Kolejna spraw mocowanie amortyzatora, trzeba je wymienić. W niwomatach jest to inaczej rozwiązane, te stare nie spasują do zwykłego amortyzatora. A koszt 40 zł za stronę nie jest jakiś przerażający.
Tak czy inaczej amortyzatory wymienione i co ważne udało się to zrobić własnoręcznie.. oczywiście z pomocą tego forum. Dziękuję!
KaWu - 17-03-2011, 22:08
fredfm, cos mi sie wydaje, ze miales nie te amortyzatory jezeli konieczna byla przerobka mocowania.
fredfm - 17-03-2011, 22:16
Miałem dokładnie te <LINK>
Z opisu aukcji wynika że mają pasować do galanta, z katalogu również... jednak coś było nie tak. Z racji że były nivo nie miałem możliwości sprawdzenia sprężyny z innym amortyzatorem. Przy próbie założenia brakowało ok 4-5 mm na średnicy pierwszego zwoja, czyli jak tak nie podatny materiał z jakiego wykonana jest sprężyna to bardzo dużo.
[ Dodano: 18-03-2011, 11:03 ]
No i uleżały się, ogólnie autko stoi nisko. Jak na wylanym nivomacie, jednak już z dwóch stron.. Ogólnie nie polecam osobom które tak jak ja wożą butlę LPG w miejscu koła zapasowego. Myślałem że autko się podniesie, a tu lipa. Muszę wymyślić w jaki sposób go dźwignąć..
dawidbori - 18-03-2011, 15:37
bylo trzeba zalozyc przednie sprezyny jak bylo pisane ja wymienilem wszystkie tuleje w zawieszeniu dalem inne nivo i auto sztywniejsze ale dalej siedzi nisko
górek - 19-03-2011, 09:12
Panowie proszę o podpowiedz bo już mnie krew zalewa, jak zdjąć amortyzator z dolnego mocowania, odkręciłem śrubę z podkładką i zdjąłem, ale amortyzator za cholerę nie chce zejść z mocowania, próbowałem na milion sposobów i nic nie pomaga, będę bardzo wdzięczny za podpowiedzi. Z góry dziękuję
Hugo - 19-03-2011, 13:09
górek tylny amortyzator? Jeśli tak to pewnie podobnie jak u mnie było z lewym, czyli zapiekła się tulejka na mocowaniu. Cóż... Litry WD-40 i napieprzasz młotkiem, u mnie zerwałem gumę w tulei i amortyzator wyszedł, wtedy wykręciłem mocowanie, w imadle przeciąłem tulejkę i dopiero zeszła. Z prawej strony nie było żadnych problemów.
dawidbori - 19-03-2011, 15:14
u mnie bylo to samo siedzi ten amor w gumie mlotek:]
arturj123 - 21-03-2011, 14:25
Wczoraj zakończyłem wymianę obydwu amortyzatorów z tyłu. Zużyte i wylane "Mitsubishi KYB MR235616" (oryginalne?) zostały zastąpione gazowo-olejowymi Bilstein BNE-6342 + osłony KYB 915004 + stare odboje, które były całe.
Była to moja pierwsza w życiu wymiana amortyzatorów. Z obu stron prawdziwą męczarnia jest odkręcenie dolnych śrub, z prawej strony tuleja była mocno zapieczona (rozciąłem szlifierką). Z góry dziwny widok, a mianowicie kielich bardzo mocno skorodował od strony wnętrza... Wszystko przeczyściłem i zabezpieczyłem, dodatkowo okleiłem silikonem może już nie przyrdzewieje. Przy składaniu zacząłem od przykręcenia górnej śruby, potem podnośnik, trochę kombinacji i udało się.
Koledzy u was przy wymianie, ten górny kielich także był taki skorodowany??
Przed wymianą widziałem także, że sprężyna amortyzatora nie była na swoim miejscu od górnej strony, nie dochodziła do końca w swoim rowku, czy to może się także teraz przesunąć? Byłby duży problem taką załatwić gdyby się rozcięła z tego powodu...
Hugo - 21-03-2011, 15:55
arturj123 napisał/a: | Koledzy u was przy wymianie, ten górny kielich także był taki skorodowany?? | Trochę był. To standard w EA arturj123 napisał/a: | sprężyna amortyzatora nie była na swoim miejscu od górnej strony, nie dochodziła do końca w swoim rowku, czy to może się także teraz przesunąć? | Możliwości są dwie: albo została tak zamontowana przez kogoś, kto wcześniej przy tym grzebał, albo amortyzatory miałeś tak zużyte, że w ogóle nie "trzymały" koła i odbijając się od nawierzchni spowodowało przesunięcie sie sprężyny.
dawidbori - 21-03-2011, 18:25
pytanko o ile posadzic sprezyny oczywiscie przy zmianie nivomatow i zalozeniu sprezyn przednich na tył i jeszcze pytanko ten przod tez by bylo troszke trzeba posadzic moze tez sprezyne zawiezc do kowala zalozylem dzis alumy 16 i przod wyglada masakra jak terenowka tył narazie siedzi ale jak sie da mu nowe amory i sprezyny to bedzie git mam nadzieje
Juiceman - 21-03-2011, 18:56
Jak tył pójdzie do góry to siłą rzeczy przód się ciut obniży Tylnie speżyny wypadało by obniżyć o 4-5 cm - Marti już to zrobił więc będzie miał więcej wiedzy na ten temat.
dawidbori - 21-03-2011, 19:02
nie bedzie to za duzo 4 - 5 cm?? boje sie zeby pozniej nie bylo jak teraz jest:/
http://rapidshare.com/files/453688013/013.jpg
http://rapidshare.com/files/453688332/014.jpg
Marcino - 21-03-2011, 20:14
Mam pytanie czy talerzyki które trzymają sprężynę na amortyzatorze są zdejmowane? Mam amorki Sachs, i wpadł m do głowy pewien pomysł...
|
|
|