Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
akbi - 04-03-2009, 16:34
jaca71 napisał/a: | Oba zarzuty słuszne. |
czy mógłbyś podać które punkty kodeksu o tym mówią??? byłbym wdzięczny.
jaca71 - 04-03-2009, 16:38
Polski PoRD jest trochę ułomny bo w samym Kodeksie często nie ma czegoś a jest w dodatkach, uzupełnieniach, apendixach i dodatkowych uchwałach a także w definicjach.
Mogę na jutro to znaleźć bo trochę z tym roboty?
Zacznijmy od punktu 2.
DZIAŁ I
Przepisy ogólne
Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
8. pobocze - część drogi przyległą do jezdni, która może być przeznaczona do ruchu pieszych lub niektórych pojazdów, postoju pojazdów, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;pobocze
Teraz szukamy tych, niektórych pojazdów:
DZIAŁ II
Ruch drogowy
Rozdział 3
Ruch pojazdów
Art. 16. 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych.
Jakoś w 5 punkcie nie widać samochodu.
Nie mówię że to jest mądre, głupi średnio-mądre itp. pisze jaki jest stan faktyczny.
Co do miejsca gdzie zaczyna się zakaz zgodnie z:
7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
2) na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi,
Jeszcze szukam.
akbi - 04-03-2009, 17:32
jaca71, bylbym bardzo wdzieczny
jaca71 - 05-03-2009, 10:52
I ze znakiem oraz zakrętem jest problem. Pamiętam dobrze że uczono mnie na kursie 20 lat temu że zakaz wyprzedzania obowiązuje od znaku o niebezpiecznym zakręcie. Ale za pierona z kodeksu to nie wynika. Znalazłem podobna dyskusje na ten temat i tylko Władza oraz organizator ruchu ma takie zdanie.
http://forum.gazeta.pl/fo...2123713&v=2&s=0
Podobnie jest ze znakiem ostrzegającym o przejściu dla pieszych. Też od niego nie wolno wyprzedzać.
jacek11 - 05-03-2009, 16:52
akbi, Postąpiłeś jak normalny polski kierowca,i krzycz w sądzie ile wlezie.
Usunąłeś się na bok robiąc miejsce innemu kierowcy.(szacun )
Zrobiłbym tak samo.
To się nazywa KULTURA
PiotrBe - 05-03-2009, 21:07
moim skormnym:
1. Albi dobrze zrobiłes, że nie przyjąłeś mandatu, bo chciali Ci go wlepić niesłusznie.
2. Jeśli między "pasem ruchu" a "poboczem" byla linia przerywana (a była-bo tak wywnioskowałem) to możesz sobie jechac "poboczem" jak Ci sie podoba, nie mozesz tylko od lprawej wyprzedzać (bo to można tylko na drogach dwujezdniowych o więcej niż jednym pasie ruchu) . Pobocze (z przerywaną) jest od tego, żeby wolniej jadące pojazdy ustąpiły miejsca tym którzy chcą jechać szybciej. szkoda, ze niedouczonym panom z kii tej wiedzy zabrakło.
3. Jeśli na zakręcie nie było linii ciągłej (a nie bylo) to nie widze przeszkód do wyprzedzania w warunkach dobrej widoczności, ktore były zachowane. Z tego co mi wiadomo, znak trójkątny z rysunkiem zakrętu jest znakiem informacyjnym i nie ma w jego interpretacji słowa o zakazie czegokolwiek. co najwyżej moze być o zachowaniu jakiejś ostrożnosci, ale musiałbym sprawdzić, bo nie wiem.
4. Uwielbiam policjantów starających sie udowodnic, kto ma racje, bo ci dwaj chyba probowali;)
Pozdrawiam i życze powodzenia w sądzie.
jaca71 - 05-03-2009, 21:27
PiotrBe napisał/a: | ale musiałbym sprawdzić, bo nie wiem. |
Pasowało by od tego zacząć
romero - 05-03-2009, 22:26
1. Znaki ostrzegawcze uprzedzają o miejscach na drodze, w których występuje lub może występować niebezpieczeństwo, oraz zobowiązują uczestników ruchu do zachowania szczególnej ostrożności.
j-rules - 25-03-2009, 08:26
Z tym Hołkiem to chodzilo mi o sam fakt brania udzial w akcji Jednak co kampania ze znanym facem to jest roznica niz apel sztabu generalnej dyrekcji drog i autostrad widm
Hołek po kielichu? Nie wydajee mi sie.. Chyba ze w reklamie Laysów ;p
Jack - 25-03-2009, 22:12
j-rules napisał/a: | jak swego czasu Hołek |
Co do Hołka - byłem jakieś 4 lata temu świadkiem jazdy tego pajaca. Wyprzedzanie Impezą na trzeciego w terenie zabudowanym na zakręcie tuż przed zjazdem z górki - dla znających starą trasę Poznań-Warszawa - za Koninem w stronę Wawy - po lewej stronie dworek - droga skręca w prawo i w dół. Że nie zabił kogoś to cud i refleks ustępujących oraz uciekających mu z drogi - nie jego umiejętności. Może na trasach rajdowych jest dobry - na szosie to idiota. Miał tylko więcej szczęścia niż Zientarski.
akbi - 26-03-2009, 14:10
Jack napisał/a: | Że nie zabił kogoś to cud i refleks ustępujących oraz uciekających mu z drogi - nie jego umiejętności. Może na trasach rajdowych jest dobry - na szosie to idiota. |
... a może to tylko taka ocena sytuacji przez przeciętnego kierowcę, lub nawet słabego kierowcę, który dodatkowo nie przyswaja sobie wiadomości, że ktoś inny może być od niego 10 razy lepszy "za kółkiem", widzieć 5 razy więcej szczegółów przed sobą niż on i przewidywać zachowania innych kierowców na drodze też kilka razy lepiej i trafniej niż on sam --- ten "oceniający idiotów"!!
Student - 26-03-2009, 14:48
Akbi chyba za bardzo demonizujesz tego Hołka.
To nie jest pierwsza jego wpadka, ostatnio było jak sobie testy robił w terenie zabudowanym bo niby trening miał, a wszystkie kury i koty ze wsi sie pochowały.
Nie am on wpływu na zachowanie innych kierowców (no chyba że wymusi lub zajedzie drogę).
Ruch uliczny to nie "tor, czy rajd" że można każde zachowanie przewidzieć bo wszyscy jeżdżą tak samo wg. określonych zasad. Na ulicy rządzą kobiety z cichymi dniami, starcy w beretach, rozmawiający przez telefon i karmiące matki, a między Nimi są CI którzy wg. ostatnich badań sa największym zagrożeniem: czyli tacy jak JA (potrafiący jechać w trudnych warunkach 30-50% szybciej od innych, poruszający sie w mieście z 2 krotnym przekroczeniem prędkości) a jednocześnie nie mający wpływu na tych wyżej.
Nie tacy jak Hołek zostawali na drodze czego mu oczywiście nie życzę.
akbi - 26-03-2009, 15:44
Student napisał/a: | Akbi chyba za bardzo demonizujesz tego Hołka. |
luzik ... ja go absolutnie nie demonizuje ... co więcej ... ja specjalnie nawet za nim nie przepadam
...mi chodziło jedynie o opis sytuacji w poście wcześniej przez kolegę Jack'a
co do pozostałej części Twojego postu to z przykrością muszę się z Tobą zgodzić ... z jednym dodatkiem ... że jak się na drodze spotkają dwie d*** to w sytuacji znacznie odbiegającej od norm drogowych mamy kolizję ... natomiast gdy jedną z tych d** wymienimy na dobrego kierowcę, to uważam, że w 90% przypadków nie dochodzi do kolizji.
Hubeeert - 26-03-2009, 20:15
akbi jeszcze raz - kolejna pochwała Twojego stylu jazdy mnie solidnie zirytuje. Kazdy kto wyprzedza na 3 spychając z drogi innych jest debilem, ćwierćinteligentem i kompletnym bezmózgiem oraz chamem. Nie ma obowiązku uciekania do rowu lub na dziurawe pobocze przed kimś kto jedzie szybciej od nas a drogi są dla wszystkich, nie tylko "miszczóf kułka"
Nie odpowiadaj mi bo nie interesuje mnie Twoje zdanie - już je znam - lepszy kierowca może wszystko co mu się podoba.
Pozdrawiam i BEZ ODBIORU.
rosomak1983 - 26-03-2009, 21:05
Hubeeert napisał/a: | akbi jeszcze raz - kolejna pochwała Twojego stylu jazdy mnie solidnie zirytuje. Kazdy kto wyprzedza na 3 spychając z drogi innych jest debilem, ćwierćinteligentem i kompletnym bezmózgiem oraz chamem. Nie ma obowiązku uciekania do rowu lub na dziurawe pobocze przed kimś kto jedzie szybciej od nas a drogi są dla wszystkich, nie tylko "miszczóf kułka" |
zgadzam sie... Również sie nie podoba mi sie zeby ktos propagował na forum taki styl jazdy i przechwalał sie twierdzac ze jak jeżdzi ,,10 razy lepiej od innych''... to wolno mu wiecej niz reszcie... Droga publiczna to nieprzewisywalna puszcza a nie znany pilotowi rajd... Nigdy nie przewidzisz co za chwile moze sie pojawić na drodze albo czy nie bedzie jakiesj dziury... Zreszta ponoć Zientarski nie był złym kierownca (jezdził po wielu torach itp) o ile dobrym kierowca można nazwac kogos kto nie ma wyobrażni na drodze... Umiejetnosci to nie wszystko...
|
|
|