Nasze Miśki - Lancer CB4A mój drugi japończyk
Hugo - 02-03-2011, 20:05
| idas napisał/a: | | No i najważniejsze GUMY STABILIZATORA. Masakra, to jest nie do opisania ile sie trzeba natrudzić z tym zabiegiem |
| idas napisał/a: | | W każdym bądź razie jak ktoś planuje sam wymieniać gumy a ma mechanika który to zrobi za jakieś 60-80zł to niech to sobie odpuści | No nie jest ciekawie, ale przyznaj, ze gdybys to robił drugi raz to trwałoby połowę krócej.
idas - 02-03-2011, 20:11
| Hugo napisał/a: | | ale przyznaj, ze gdybys to robił drugi raz to trwałoby połowę krócej. |
No przyznaję:D najwięcej czasu zajmuje szukanie sposobów na demontaż i montaż dziadostwa:] I te chwile zwątpienia kiedy wydaje się, że to niemożliwe:D
| perki1985 napisał/a: | | Przy odbiorze auta jak zobaczyłem jego minę to myślałem, że przestanie być moim kumplem |
Nie dziwię się chłopakowi:D ja kląłem na japończyków średnio co pięć minut:]
robertdg - 02-03-2011, 20:40
idas, ale i tak piękny Twój lancelot, więc można mu wybaczyć odrobinę cierpienia
idas - 02-03-2011, 21:17
| robertdg napisał/a: | | idas, ale i tak piękny Twój lancelot, więc można mu wybaczyć odrobinę cierpienia |
Dzięki Robercie, niestety ruda zaczyna go ostro podjadać:/ Jutro jak będę miał chwilę porobię zdjęcia i podziałam cortaninem w niektórych miejscach. Z podłogą nie jest źle, głównie ruda powierzchniowa, martwi mnie tylko pas przedni bo chyba nie jest w zbyt rewelacyjnym stanie:/ No nic idzie wiosna to może się coś podziała w tym kierunku:-) Szkoda mi autka, bardzo je lubię, ale funduszy na full naprawę blacharską niestety nie ma:/
j-rules - 02-03-2011, 21:50
sprawca zamieszania wyglada swietnie. Warto sie chyba pomeczyc. Zwlaszcza, ze Lancerkow takich malutko...
PS. Relacja sie przyda i mysle ze pomoze tym ktorzy wola sami sobie pogrzebac.
PiotrekSL4 - 02-03-2011, 22:14
Przyjemnie popatrzeć na tak ładne i czyste auto. Zrobione w najlepszym guście.
idas - 02-03-2011, 22:23
PiotrekSL4 i j-rules dzięki chłopaki
Zapomniałem dodać, że w poniedziałek miałem nieprzyjemną sytuację;( zatrzasnąłem kluczyki w bagażniku, a zapasowe zawieruszyłem gdzieś (już mam) podczas przeprowadzki:] Naoglądałem się filmików w internecie o awaryjnym otwieraniu drzwi, a i tak skończyło się na wizycie "fachowca" który otworzył auto w 30 sekund i skasował 100zł:/ A w śmietniku obok auta leżało pełno dobrych dętek rowerowych - głupi ja:] (myślę, że wiecie o jaki sposób chodzi:-)).
Od wymiany oleju przejechałem 2tkm i na razie nie ubyło ani grama. Więc jest ok:-) Na dniach będę malował pokrywę zaworów, tym razem jakimś lakierem do silników bo zwykły jednak odchodzi;(
W planach również wymiana półosiek od rosomaka i reperaturki zacisków tylnych:-) Po tym weekendzie zakładam opony letnie
Przynajmniej mechanicznie będzie super:]
Hugo - 02-03-2011, 22:36
| idas napisał/a: | | podziałam cortaninem | A Brunox nie jest lepszy? Też będę z tym działał. Napisz coś więcej o tym, jak się stosuje itd.
idas - 03-03-2011, 11:16
| Hugo napisał/a: | | A Brunox nie jest lepszy? |
Brunox jest lepszy jak chcesz na to miejsce od razu kłaść lakier bo stanowi bardzo dobry podkład, niestety schnie dłużej i jak nie ma się garażu w którym auto może stać tak jak ja to chyba lepszy jest cortanin (a jest dużo tańszy). O moim wyborze jednak zadecydowała dostępność w sklepie w którym byłem:-)
idas - 03-03-2011, 19:57
Dzisiejsza przejażdżka po trasie i we Wrocławiu utwierdziła mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłem wymieniając te gumki razem z łącznikami:-) Teraz samochód po prostu płynie, zawieszenie pracuje cichutko i sprężyście. Nie wiem czy to przez to czy przez dokładne wyszorowanie felg przednich wewnątrz szczotką drucianą, ale zdecydowanie osłabło trzęsienie budą przy prędkościach 80-90! Jestem mega zadowolony z wykonanej pracy:-)
idas - 09-03-2011, 17:46
Wczoraj dotarło parę elementów które trzeba odświeżyć w lancerku (dzięki koledze j-rules ) .
Są to:
Reperaturki wszystkich zacisków (2x przód, 2x tył) japońskiej firmy Seiken
Kompletny wysprzęglik Japan Line (wolałem to niż reperaturkę bo kosztował 33zł, a reperaturka 18 )
No i założyłem lanciowi letnie budy, w tym dwie nowe Firestony F590 na przodzie, zobaczymy ile prawdy w tym napisie fuel economy na nich:]
Wygląda to teraz tak:
W najbliższych planach regeneracja zacisków z wymianą płynu, wymiana płynu sprzęgła razem z wymianą wysprzęglika, renowacja dachu (widać na foto;((). No i mam nadzieję że pozostanie cieszyć się jazdą:-)
Przy okazji ostatnio ostro bujało mi tyłem przy małych prędkościach, podejrzewałem uszkodzenie którejś opony, jednak nie mogłem nic znaleźć po bokach, żadnego guza itp. Tymczasem po ściągnięciu jednego koła, bieżnik w jednym miejscu wybulił się ostro na całej połowie opony (ogromny guz na bieżniku!! musiał pęknąć kord pod bieżnikiem jak jechałem w góry-droga przy Kłodzku to jakaś masakra)... Innymi słowy następny sezon misiek przejeździ na nowych zimówkach:D Przy okazji pomaluję pordzewiałe felgi stalowe.
mystek - 09-03-2011, 18:22
Ładnie się prezentuje z góry już letnie wrzuciłeś? Zewsząd słyszę, że za zimno, a mnie korci na letnie się przerzucić też :/
Saqu - 09-03-2011, 20:37
jak to za zimno? dzisiaj 14 stopni na plusie, zimówki aż się nie chciały trzymać drogi
mystek - 09-03-2011, 20:46
zależy gdzie te +14 w Krakowie +5, nie wiem jak we Wrocławiu u Idasa, ale generalnie nad ranem jest mróz (dzisiaj np u mnie -5). Ja rzucę letnie kapcie jakoś w piątek może, lub sobotę
j-rules - 09-03-2011, 21:20
mystek, w Tarnowie dzis byla dycha spokojnie, to i w Kraku powinna. Ja tez na dniach zarzucam alusy, tylko musze odebrac jedna z prsotwania
|
|
|