To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Galant Sport Edition '98 A/T

Wszyc - 02-02-2011, 18:06

Ja tam Hugo rozumiem też bym mitsu nie kupił ale jak już mam to mam :P
Hugo - 03-02-2011, 08:06

robertdg napisał/a:
Jeszcze zobaczymy, czy Honda nie powieli schematu Galanta EA
Już na pierwszy rzut oka wygląda solidniej.
robertdg napisał/a:
Popatrz na to z drugiej strony, może to auto, to jak kotek przytulasek, lubi jak sie dba o niego i ciagle z nim przebywa, gdy jest zazdrosny to choruje
Nie wiem czy jest ktoś na tym forum kto spędza więcej czasu przy swoim aucie i bardziej go pieści (moze ostatnio trochę mniej niż zwykle z braku czasu).
robertdg napisał/a:
Mamy Cię trzymać za słowo
Nie.

Bez urazy Wszyc, ale jak Ty już się udzielasz w moim temacie i porównujesz moje auto do swojego to chyba nie jest najlepiej... :D

Wszyc - 03-02-2011, 12:10

Hugo napisał/a:
Bez urazy Wszyc, ale jak Ty już się udzielasz w moim temacie i porównujesz moje auto do swojego to chyba nie jest najlepiej... :D


Ja raczej tylko na wesoło opisałem moje podejście do auta, każde auto się psuje nie ma co się denerwować jeżeli nie są to rzeczy co bardzo obciążają budżet to lepiej traktować to z rezerwą bo inaczej człowiek w ogóle zniechęca się do samochodu :P . Jedni mają merce i im się psują ciągle a są tacy jak mój kumpel co mają fiata palio i od 7 lat jeżdżą i nic się nie popsuło :P . Kwestia szczęścia często :P . Traktować to z rezerwą małą puki to nie są wielkie wydatki szkoda nerwów na samochód :P
To na myśli miałem :D , aut nie porównuję bo w kwestii stanu to może za kilka lat dojdę do waszego stanu jak silnik odpalę to będę miał już silnik w takim stanie jak wasze pozostaje inna droga bardzo sprawa u mnie.... zawieszenie :? mam kompletnie całe do wymiany wszystkie wahacze, wszystkie amortyzatory, sprężyny, jeszcze bym chciał wszystkie piasty wymienić na 5 śrubowe tak więc worek pieniędzy... W sumie same wymiany eksploatacyjne u mnie są tylko niestety to tak długim nie używaniu auta złożyły się wszystkie na raz :?

robertdg - 03-02-2011, 12:26

Hugo napisał/a:
Nie wiem czy jest ktoś na tym forum kto spędza więcej czasu przy swoim aucie i bardziej go pieści (moze ostatnio trochę mniej niż zwykle z braku czasu).
kochajj :?:

Hugo napisał/a:
Już na pierwszy rzut oka wygląda solidniej.
Tez ma wielowahacz, niemalże identyczny jak w Galancie :D zresztą to nie Honda, to Rover, a z japońskim to ma współną nazwe :P , bez urazy dla Hondziarzy, nie twierdze, że złe, ale oskubane :(
fck - 03-02-2011, 14:59

a z czym accord solidniej wygląda, siedziałem w accordzie zarówno tym z pierwszej połowy lat 90tych jak i tym z końca i powiem o nich jedno, w środku tandeta !
Hugo - 03-02-2011, 15:18

robertdg napisał/a:
Tez ma wielowahacz, niemalże identyczny jak w Galancie
Właśnie widziałem taki wąs zwrotnicy z przodu jak w Galu na jednej z fotek na alle...
fck napisał/a:
a z czym accord solidniej wygląda, siedziałem w accordzie zarówno tym z pierwszej połowy lat 90tych jak i tym z końca i powiem o nich jedno, w środku tandeta !
A w Galancie co? Jak nie tandeta to co?
rosomak1983 - 03-02-2011, 15:55

Hugo, a czemu nie legenda????
sveno - 03-02-2011, 16:22

Hugo napisał/a:
A w Galancie co? Jak nie tandeta to co?

porównaj go do Passata B5 lub Vectry B lub Omegi B, właściwie to nie ma porównania, Brat ma B5 w skórze i dieslu, ale deska wygląda o niebo lepiej i jest lepiej spasowana w Galancie, poza tym Passat też sie psuje, moim zdaniem Galant to naprawde dobre auto i mówie to z pełną świadomością tego, że czeka mnie naprawa skrzyni, każde auto ma jakieś niedoróbki: np Vectra-pompa paliwa w DTI

Hugo - 03-02-2011, 17:13

sveno napisał/a:
porównaj go do Passata B5 lub Vectry B lub Omegi B
Na wygląd i w dotyku również zgodzę się tylko dlaczego w Galancie deska rozdzielcza i plastiki skrzypią. W w/w autach, oprócz, Vectry B rzadko występuje skrzypienie, choć może tu mieć znaczenie sztywne, obniżone zawieszenie w moim Galancie.

Wczoraj wymieniłem prowadnice zacisków przednich (zestawy QB1424X), porównałem je ze starymi prowadnicami (wymiary) i wszystko się zgadzało oraz poszły nowe blaszki pod klocki hamulcowe (zestaw QB 1161). Okazało się, że na prawym zacisku była zapieczona dolna prowadnica oraz jeden tłoczek. Stare prowadnice miały sporo wżerów i pewnie dlatego się zapiekały (szczególnie dolna na prawym zacisku była zniszczona). Tłoczek rozruszałem. Prowadnice nasmarowane smarem z zestawu. Wymyłem dla pewności otwory prowadnic w jarzmach przy użyciu WD 40 i szmatki zahaczonej na kawałku drutu (swego rodzaju szczotka :wink: ). Przy okazji wszczyknąłem trochę rzadkiego oleju pod gumy osłonowe sworzni wahaczy dolnych prostych. Okazało się, że od środka na felgach w jednym miejscu znajduje się gruba warstwa zaschniętego błota (pamiątka po rajdzie po lesie i błocie). Pewnie błoto podczas jazdy formowało się na feldze, a jak stanąłem w garażu to ściekło w jedno miejsce. Zostało oczyszczone szczotką drucianą. Wszystko poskładane do kupy i dzisiaj jazda... Kompletnie nic się nie trzęsie, nie telepie, żadnych drgań podczas hamowania z różnych prędkości :D Aż nie mogę uwierzyć. A podczas manewrowania nie zauważyłem zgrzytów i stuków z zawieszenia przedniego, więc to były chyba sworznie wahaczy dolnych prostych (jeśli stukało to trzeba mysleć nad ich wymianą) :D

Aha, trzeci dzień jeżdżę po oklejaniu paśmą parcianą w/w elementów i zniknęło kilka trzasków pojawiających się na nierównościach z okolic licznika i góry deski rozdzielczej. Aż takiego efektu sie nie spodziewałem nawet! Jest bardziej niż dobrze, teraz jeszcze boczki drzwi i może coś jeszcze, ale na razie czasu brak. Wczoraj bawiłem się z zaciskami hamulcowymi do 1.00 w nocy.

sveno - 03-02-2011, 18:46

Hugo napisał/a:
Na wygląd i w dotyku również zgodzę się tylko dlaczego w Galancie deska rozdzielcza i plastiki skrzypią. W w/w autach, oprócz, Vectry B rzadko występuje skrzypienie, choć może tu mieć znaczenie sztywne, obniżone zawieszenie w moim Galancie.

prawdopodobnie, u mnie jest standardowe zawieszenie i odpukać do tej pory nie usłyszałem żadnego zgrzytu ani skrzypienia w środku
a z tym błotem to niezła historia :)

Jogurt - 03-02-2011, 18:46

Hugo, i zupełnie nic się nie popsuło ? nuda się robi w tym temacie :lol:
deejay - 03-02-2011, 18:55

Hugo napisał/a:
Wszystko poskładane do kupy i dzisiaj jazda... Kompletnie nic się nie trzęsie, nie telepie, żadnych drgań podczas hamowania z różnych prędkości Aż nie mogę uwierzyć. A podczas manewrowania nie zauważyłem zgrzytów i stuków z zawieszenia przedniego, więc to były chyba sworznie wahaczy dolnych prostych (jeśli stukało to trzeba mysleć nad ich wymianą)


a widzisz :wink: , wystarczyło poświęcic Galusiowi troche czasu , a on znowu sie odwzajemni :) Pamietaj , jak dbasz tak masz :wink:

Hugo - 04-02-2011, 07:52

Jogurt napisał/a:
Hugo, i zupełnie nic się nie popsuło ? nuda się robi w tym temacie
Nie, nie, nie... Co prawda jest to już od jakiegoś czasu, ale zauważyłem, że jest dość duży zupełnie jałowy (nawet bez naciągania samej linki) luz na dźwigni hamulca ręcznego. Po wyjęciu uchwytu na kubki okazało się, że linka prawego koła jest zupełnie luźna, przez co wieszak jest krzywo. Sprawdziłem hamulec ręczny i okazało się, że rzeczywiście prawe tylne koło słabo hamuje. Naciąganie linek przy dźwigni powoduje to, że lewe koło zaczyna hamować, a prawa linka ma jeszcze luz, więc coś się stało w prawym kole :D Dzisiaj mam zamiar to zrobić i przy okazji przesmarować prowadnice tylnych zacisków tym smarem z zestawów QB, bo jedna saszetka mi została.
deejay napisał/a:
wystarczyło poświęcic Galusiowi troche czasu , a on znowu sie odwzajemni
Jednak do końca nie jest dobrze z hamulcami, na zimnych hamulcach jest OK, ale na rozgrzanych, podczas dłuzszego hamowania występują drgania nadwozia i lekko jakby pedału hamulca. Na koniec miesiąca chyba wymienię tylne tarcze (dzisiaj je obejrzę przy okazji naprawy ręcznego).

I napiszę na przyszłosć: NIE UŻYWAJCIE DO SMAROWANIA PROWADNIC ZACISKÓW HAMULCOWYCH SMARU MIEDZIOWEGO! ZAPIEKA SIĘ PO KILKU TYGODNIACH I MAMY KŁOPOTY!

robertdg - 04-02-2011, 10:24

Hugo napisał/a:
ale zauważyłem, że jest dość duży zupełnie jałowy (nawet bez naciągania samej linki) luz na dźwigni hamulca ręcznego
albo wyzuzyłes scęki, albo zapiekają Ci się rozpieraki scęk, znaczy Ty zaciągasz, rozpierak się rozszerza, Ty puszczasz, rozpierak zostaje robi się luz na orczyku linek ręcznego, albo poprostu linki ręcznego utykają, te 3 rzeczy do sprawdzenia
Hugo - 04-02-2011, 10:40

Albo linka się zacina albo rozpierak się zatarł. Szczęki są OK, widziałem kilka miesięcy temu przy okazji demontażu zwrotnic.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group