To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Lancer CB4A mój drugi japończyk

idas - 09-03-2011, 21:25

Ja zakładam opony letnie nie patrząc na temperaturę, lecz na prognozy opadów śniegu:-) Jestem zwolennikiem teorii, że dopóki sucho/mokro to letnia opona spisuje się lepiej bez względu na temperaturę:-) (nawet na lodzie zimówka niewiele pomoże, jest prawie tak samo bezużyteczna jak letnia). Poza tym jak już wcześniej pisałem jedna opona zimowa nadaje się tylko na śmietnik:-)
Z ciekawostek po zmianie opon i założeniu nowych gum stabilizatora i nowych łączników wszelkie drgania przy różnych prędkościach zniknęły!!!! Samochód po prostu leci a nie jedzie! Genialne!:D

rosomak1983 - 10-03-2011, 01:12

idas, ładnie ładnie. Zadbane to twoje lancerzysko nie ma co, :D
Andrew - 10-03-2011, 07:46

idas napisał/a:
renowacja dachu :? :? (widać na foto;(()
Tak samo mam w colcie :(
robertdg - 10-03-2011, 09:25

Wyciąć dach - problemu nie będzie :mrgreen:
rosomak1983 - 10-03-2011, 11:24

robertdg napisał/a:
problemu nie będzie

tego moze nie ale moga sie pojawic inne - gorsze :D

idas - 16-03-2011, 12:58

Mały update: wyczyściłem porządnie korpus przepustnicy najpierw szmatką i benzyną ekstrakcyjną, później pędzelkiem i benzyną ekstrakcyjną a na koniec delikatnie papierem ściernym 1500, ostatecznie wygląda tak:


Przy okazji wyczyściłem wszystkie tryby silniczka krokowego również pędzelkiem i benzyną, następnie przesmarowałem pędzelkiem i smarem silikonowym. Mam nadzieję, że teraz bez problemów będzie śmigał:-)
Strasznie chciałbym wyczyścić również kolektor ssący, ale chyba bez zdejmowania głowicy nie mam szans go wyciągnąć prawda? Macie pojęcie jak wygląda u Was taki kolektor? Z tego co widziałem na różnych zdjęciach w necie to gromadzą się tam ogromne ilości nagaru strasznie ograniczające przepływ powietrza...
Przy okazji zdemontowałem również przepływomierz bo kiedyś podczas demontażu tego elementu powyginałem lekko plaster miodu, wygląda to tak:

Chciałem się Was moi drodzy zapytać czy takie wygięcie może powodować jakieś negatywne skutki? Bo naprostować tego za bardzo nie idzie, a nie chcę tych delikatnych blaszek dalej powyginać/połamać...

rosomak1983 - 16-03-2011, 13:00

idas napisał/a:
Chciałem się Was moi drodzy zapytać czy takie wygięcie może powodować jakieś negatywne skutki? Bo naprostować tego za bardzo nie idzie, a nie chcę tych delikatnych blaszek dalej powyginać/połamać.

ja bym sie nie przejmowal :)

idas - 27-03-2011, 16:24

Właśnie skończyłem jedną z najbardziej żmudnych prac przy miśku.
Wymieniłem wszystkie uszczelnienia i osłony w zaciskach hamulcowych, wymieniłem klocki z tyłu (jeden zacisk źle łapał i jeden klocek był skośnie wytarty?!) i przy okazji zmieniłem płyn na nowy.
Oto co zostało wymienione:

Od razu mówię, że jak ktoś chce się zabierać za wymianę osłon przeciwpyłkowych z przednich zacisków sam to... straci nerwy :mrgreen: ja sie 2 godziny męczyłem żeby wsadzić ją na miejsce a i tak skończyło się na pomocy drugiej osoby (tu już jakieś 10 minut kombinowania i siedzi:-)).
Hamulce działają bardzo dobrze, dużo lepiej niż wcześniej ale mam problem ze świecącą kontrolką od ręcznego? Podczas odpowietrzania głupi zapomniałem o sprawdzaniu poziomu płynu w zbiorniku i raz zdarzyło się że płynu bylo poniżej minimum. Hamulce dały się odpowietrzyć, ale pod tym koszyczkiem w zbiorniku widać ze dwa bąbelki powietrza?! na dodatek jak odsysałem stary płyn to strzykawką lekko uszkodziłem (rozerwałem) jedną małą siateczkę w tym koszyczku:( Czy to może być od tego że zaciągnęło powietrze? Ale czy w takim razie dałoby się odpowietrzyć? Hamulec jest twardy, nie od razu ale na 3/4 drogi już się zatrzymuje i dalej nie idzie.
Właśnie zauważyłem że w manualu jest podana inna niż standardowa kolejność odpowietrzania. Ja odpowietrzałem zaczynając od najdalszego (od pompy) czyli prawy tył, lewy tył, prawy przód, lewy przód, natomiast manual podaje prawy tył, lewy przód, lewy tył prawy przód. Odpowietrzać jeszcze raz?

KaWu - 28-03-2011, 09:24

idas napisał/a:
Właśnie zauważyłem że w manualu jest podana inna niż standardowa kolejność odpowietrzania. Ja odpowietrzałem zaczynając od najdalszego (od pompy) czyli prawy tył, lewy tył, prawy przód, lewy przód, natomiast manual podaje prawy tył, lewy przód, lewy tył prawy przód. Odpowietrzać jeszcze raz?


Na krzyz to raczej z ABS.
Pierwszy przyklad co podales to do auta bez ABS. Odpowiedz sobie sam :)

idas - 28-03-2011, 18:19

Kawu napisał/a:
Na krzyz to raczej z ABS.

Ja mam ABS :? dzisiaj sporo próbnych hamowań przeprowadzilem i jest wszystko w porządku, nie ma objawów zapowietrzonych hamulców... Korci mnie jednak by zrobić to jeszcze raz, wg. kolejności manualowej :lol:
Dodatkowo świecąca kontrolka spowodowana była dociśnięciem pływaka przez filtr ABSu, biedak nie mógł sie ruszyć :) oswobodziłem drania i wszystko wróciło do normy, nie ma więcej irytującej czerwieni podczas jazdy.
Szybkie pytanko: czy mogę ściągnąć zbiorniczek wyrównawczy by go porządnie wyczyścić bez ryzyka zapowietrzenia pompy? Jak szturchałem pływak wydobyło się z dna mnóstwo syfu, odessałem cały plyn ze zbiorniczka i wlałem świeży, ale mam wrażenie że jeszcze nie jest taki czysty jak być powinien:/

idas - 30-03-2011, 14:42

Hamulce zostawiam w stanie w jakim są, nie bawię się w dodatkowe odpowietrzanie bo i tak hamują dużo lepiej niż wcześniej. Na stacji benzynowej jak sprawdzałem ciśnienie w oponach podszedł do mnie kasjer i powiedział, że takich samochodów w takim super stanie to już się prawie nie widuje :oops: później dodał, że jeździł coltem 1.6 i był z niego bardzo zadowolony, nic nie musiał robić i go nigdy nie zawiódł:-) W nagrodę za zawstydzanie mnie na stacji dostał parę fotek:


Bonus pies Wyżeł Weimarski:-)



Niestety na owej stacji zauważyłem również, że chyba na jakiejś dziurze wycięło mi kawałek boku opony:/ Wtedy właśnie odpadł (z moją małą pomocą jak używałem kompresora), wygląda to tak:

Można z tym jeździć? Opony są jak nowe, prawie w ogóle nie zużyte w poprzednich continentalach też miałem taką wyrwę, chyba jednak delikatnie płytszą-ale na większej powierzchni:/ Pech normalnie:/

rosomak1983 - 30-03-2011, 15:00

idas napisał/a:
Można z tym jeździć?

spokojnie :wink:

mkm - 30-03-2011, 15:06

rosomak1983 napisał/a:
idas napisał/a:
Można z tym jeździć?

spokojnie :wink:

Pamiętając tylko o tym, że opona jest naruszona i kontrolując czy w miejscu uszkodzenia nie pojawia się bąbel :wink:

j-rules - 30-03-2011, 16:55

idas, na lajcie ja takie cos zarylem w oponie 2 letnie sezony temu. Oczywiscie wypada rzucic czasem na to okiem, ale nic zlego mi sie z opona nie edzieje w tym meijscu.

PS. wciaz bym widzial ramki halogenów na srebro (pasuje do swiatel i aluskow) :D

idas - 10-04-2011, 21:48

Z oponą się póki co nic nie dzieje;-) Oglądając piękną maszynę kleja postanowilem coś również z moim zrobić. Zacząłem od płynnego wosku, zamierzam skończyć na zakupie polerki mechanicznej i przepolerowania całości po tym jak uporam się z blacharsko lakierniczymi mankamentami (a trochę ich niestety jest...:/).
Efekt mojej pracy:








j-rules napisał/a:
PS. wciaz bym widzial ramki halogenów na srebro (pasuje do swiatel i aluskow)

Będę miał chwilę to się tym zajmę, bo przyznam szczerze że coraz bardziej się z tą wizją zgadzam:-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group