Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI CZĘŚĆ III
inq - 02-09-2013, 14:46
Siedzi dwóch policjantów nad brzegiem rzeki i się opala, podjeżdża
chłop traktorem i pyta:
- Panie władzo przejadę tędy?
- A pewnie że pan przejedziesz - odpowiada policjant.
Chłop wjeżdża do rzeki i się topi. Na to jeden policjant mówi ze
zdziwieniem do drugiego:
- Ty patrz on się utopił, a kaczce do brzucha sięgało...
Efa! - 04-09-2013, 17:12
- Halo?
- Halo.
- Dobry wieczór. Dzwonię do pana z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
- Wiem.
- Skąd pan wie?
- Bo się pan dodzwonił na telefon, który miałem wyłączony.
mjsystem - 04-09-2013, 17:47
Bóg stworzył osła i rzekł do niego:
- Ty będziesz osłem. Będziesz od rana do wieczora pracował i ciężkie rzeczy na swoich plecach nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat.
Na to odparł osioł:
- 50 lat takiego życia to za wiele. Daj mi proszę nie więcej jak 30 lat.
I tak było.
Następnie Bóg stworzył psa i powiedział do niego:
- Ty będziesz psem. Będziesz pilnował dobytku ludzi, których będziesz oddanym przyjacielem. Będziesz jadł to, co człowiekowi z jedzenia zostanie i żył będziesz 25 lat.
Pies na to:
- Boże, 25 lat takiego życia to za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak było.
Później stworzył Bóg małpę i rzekł do niej:
- Ty będziesz małpą. Masz skakać z drzewa na drzewo i zachowywać się jak idiota. Masz być wesoła i żyć 20 lat.
Małpa rzekła:
- Boże, 20 lat bycia pośmiewiskiem to za wiele. Proszę, daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak było.
W końcu Bóg stworzył człowieka i powiedział do niego:
- Ty będziesz człowiekiem, jedyną logicznie myślącą istotą, która będzie zamieszkiwać ziemię. Będziesz używał swojej inteligencji, ażeby podporządkować sobie inne stworzenia. Będziesz panował na ziemi i żył 20 lat.
Na to powiedział człowiek:
- Boże, bycie człowiekiem tylko 20 lat to za mało ! Proszę daj mi te 20 lat, które odrzucił osioł, 15 psa i 10 małpy.
I tak się stało. Człowiek przez 20 lat żyje jak człowiek, później 20 lat jak osioł, haruje od rana do wieczora. Potem ma dzieci i 15 lat żyje jak pies. Opiekuje się domem i je to co mu rodzina zostawi.
Ostatnie 10 lat spędza jak małpa, chodząc na czworaka robiąc głupie miny i zabawiając swoje wnuki.
fergul11 - 05-09-2013, 10:49
Te Wybuchy , te pościgi .
fj_mike - 05-09-2013, 18:16
http://www.youtube.com/watch?v=wLiIj4HmjD8
seba314 - 06-09-2013, 13:19
jako, ze sezon ogorkowy dobiega konca- zagadka
co zrobic , zeby miec twardego ogorka na zime ???
gimnastykowac sie
[ Dodano: 06-09-2013, 13:59 ]
gosciu zlapal gume i na poboczu drogi zaczal odkrecac kolo, w tym samym czasie podjezdza BMW z trzema karkami w srodku. jeden wysiada, robi susa do srodka, wyrywa srodkowy panel i mowi: ty bierzesz kolo, to ja biore radio
fergul11 - 09-09-2013, 00:06
Zdanie które rozbawiło mnie ostatnio
Mama Madzi już siedzi , teraz czas na tatę Kasi
Efa! - 11-09-2013, 15:04
Żołnierz na froncie otrzymał list od swojej dziewczyny:
Drogi Pawle
Nie mogę dalej ciągnąć naszego związku. Odległość między nami
jest zbyt duża. Muszę przyznać, że zdradziłam Cię dwukrotnie,
ponieważ nie było Cię i to nie jest sprawiedliwe.
Wybacz. Proszę, odeślij mi zdjęcie, które ode mnie dostałeś.
Całuski,
Kasia
Żołnierza to zabolało, dlatego poprosił kumpli o wszelkie zdjęcia
ich obecnych lub byłych dziewczyn. Zatem do koperty ze zdjęciem
Kasi dorzucił zdjęcia innych ładnych dziewczyn, jakie dostał od kolegów.
W zestawie pojawiło się 57 zdjęć wraz z listem:
Droga Kasiu,
Przepraszam, ale ni cholery nie pamiętam, kim jesteś.
Proszę, wybierz swoje zdjęcie z tej kupki i odeślij całą resztę.
Trzymaj się,
Paweł
fergul11 - 11-09-2013, 23:25
Dorastająca córka pyta matkę
- mamo , co się dzieje z miodem z miesiąca miodowego ?
- wsiąka w męża i powstaje stary piernik .
[ Dodano: 12-09-2013, 00:26 ]
To mi bardziej wygląda na Dyngus śmigus , niż poświęcenie
http://www.vidiload.com/4891/priest-is-pissed-off/
[ Dodano: 14-09-2013, 00:25 ]
Ten model mitsubishi rzuca na kolana
macia - 15-09-2013, 21:40
Środek nocy, facet wraca podchmielony do domu. Siada na wersalce, włącza telewizor, gdy siedzący obok jamnik nagle odzywa się:
- Andrzej, weź ty sprzedaj wszystko, zastaw dom i wystaw mnie do wyścigu chartów, wygram go dla ciebie i zarobimy trochę grosza.
Facet zdezorientowany pomyślał, że już ma przywidzenia więc poszedł spać.
Następnego wieczora znowu wraca do chałupy podcięty. Włącza telewizor, a jamnik swoje:
- Andrzej, weź ty sprzedaj wszystko, zastaw dom i wystaw mnie do wyścigu chartów, wygram go dla ciebie i zarobimy trochę grosza.
Gość mocno zdziwiony patrzy na jamnika ale nadal nie wierzy. Postanawia następnego dnia zmienić scenariusz. Wraca trzeźwy do domu i od progu od razu patrzy podejrzliwie na jamnika. Siada na wersalce, włącza telewizor, a jamnik odzywa się jak poprzednio:
- Andrzej, weź ty sprzedaj wszystko, zastaw dom i wystaw mnie do wyścigu chartów, wygram go dla ciebie i zarobimy trochę grosza.
Facet zrobił oczy ale pomyślał, że to nie może być przypadek i postanowił zrobić, co podpowiadał mu jamnik - sprzedał wszystko, chałupę zastawił i poszedł z jamnikiem na wyścig chartów, gdzie wszystkie pieniądze postawił na niego.
Sędzia wystartował psy, wszystkie charty ruszyły. Jamnik siedzi na ziemi i się nie rusza. Facet zdezorientowany patrzy jak charty dobiegają do półmetka i myśli: "pewnie zaraz ruszy, dogoni je, jeszcze chwila i wystartuje!". Ale jamnik siedzi, a charty przebiegają obok niego, mijając linię mety. Facet biegnie, przeskakuje przez ogrodzenie, staje roztrzęsiony przed jamnikiem i drze się na niego:
- jamnik co się stało, co się k... stało???!!!
A jamnik na to:
- nie wiem, Andrzej, nie wiem...
fergul11 - 16-09-2013, 19:15
Synowa dzwoni do teściowej i pyta:
- Mamusiu, jak się dziecko zesra to przebiera ojciec, czy matka?
Teściowa odpowiada:
- Oczywiście, że matka!
Na to synowa:
- No to niech Mamunia się zbiera i przyjeżdża, bo synuś tak się
nachlał, że do kibla nie trafił...
mjsystem - 17-09-2013, 19:03
Policjant zatrzymuje faceta jadącego mercedesem, ponieważ nie zatrzymał się na znaku Stop.
- Poproszę prawo jazdy.
- Ale panie władzo, czy mógłby pan powiedzieć co ja takiego zrobiłem?
- Nie zatrzymał się pan na znaku Stop.
- Ale panie władzo, po co miałem się zatrzymywać? Nie widziałem żadnego samochodu w odległości kilometra.
- Nic nie szkodzi, przepisy trzeba przestrzegać.
- No, ale panie władzo, gdy dojeżdżałem do znaku to zwolniłem gdzieś do 20 kilometrów na godzinę i gdy nie zobaczyłem żadnego samochodu, pojechałem dalej.
- Zwolnił pan, ale się pan nie zatrzymał - mówił poirytowany glina.
- Czy nie ma pan co innego do roboty, tylko wlepianie mandatów za nic? Lepiej idź pan sobie pączka zjeść!
- Udam, że nie słyszałem ostatniego komentarza. A teraz prawo jazdy poproszę.
- No dobra, ale niech pan mi najpierw wytłumaczy, jaka jest różnica pomiędzy zwolnieniem a zatrzymaniem. Ja nadal nie rozumiem czemu nie wystarczy zwolnić.
- Chętnie panu wytłumaczę - glina otwiera drzwi od merca, wyciąga kierowcę i zaczyna go lać pałą po łbie. Po pięciu minutach pyta:
- Czy chce pan żebym zwolnił, czy żebym się zatrzymał?
JCH - 17-09-2013, 19:20
Snajper na stanowisku. Karabin przy ramieniu, oko przy celowniku.
Przygotowuje się do wykonania zadania. Nagle dzwoni telefon. Żona.
- Kochanie, moja mamusia przyjechała.
- Wiem, widzę.
bulius - 19-09-2013, 13:11
Jak porwać samolot w Rosji...
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako
zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami.
Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami.
Piloci napili się z pasażerami.
Sroda
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z
mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy
wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrocili z zapasami wodki. Balanga do rana.
Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą.
Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest
milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz
się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z
wódką.
Sroda
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeżeli
załatwimy wódkę.
mirage_DE - 25-09-2013, 09:43
mitsubishi colt
|
|
|