Nasze Miśki - Galant e88a czyli jak puściły mi nerwy i go kupiłem ;)
Wojciech Bogacz - 13-01-2013, 01:54
Po około tygodniu stwierdzam następujące:
SKĄPSTWO NIE POPŁACA !!!!!!!!!!!!!!!!!
Od momentu założenia nowego termostatu stwierdziłem, że skoro po 2-3 km mam rozgrzany silnik i przełacza się na LPG to nie ma sensu mordować autka na LPG po 30-40 sekundach pracy na benzynie i potem odpalania na LPG.
Efekt odpalania na LPG po minimalnym rozgrzaniu silnika był taki, że auto ŻARŁO dużo gazu, jechało słabo i w dodatku szarpało niemiłosiernie kiedy próbowałem jechać jednostajnie - niezależnie od biegów i obrotów.
Po odpalaniu na PB i przełączeniu na LPG kiedy NALEŻY szarpanie niemal ustało. Nowy termostat sprawił, że Gal rozgrzewa się szybciej niż partnerka w trkacie szybkiego numerku w szatni
Po usczelnieniu instalacji LPG SPALANIE ZMALAŁO DRAMATYCZNIE - na oko do 12-13L lpg w porównaniu do ostatnich 19,5....
Wojciech Bogacz - 19-01-2013, 21:39
Kolejny update
Niestety spalanie się utrzymało - pierwszy moment euforii zweryfikowało zatankowanie 50L gazu po ledwo przejechany 250km. Poza tym szarpanie mocno mnie wkurzało.
Trzy dni temu zamówiłem sobie więc nowe wtryskiwacze LPG (niestety Valtek - na lepsze brakło funduszy - ale w sumie takie były więc postanowiłem nie kombinować).
Dziś te wtryski zostały zamontowane w aucie - przy sporej pomocy mojego ulubionego sąsiada. Jutro jadę testować jak to działa W razie czego przeprowadzi się regulację - podejrzewam, że pewnie mnie to czeka - chyba, że autko będzie dobrze jechać i mało palić. Wtedy zostawię jak jest.
rosomak1983 - 19-01-2013, 22:06
Wojciech Bogacz napisał/a: | niestety Valtek |
hmmm Wojtek jesli te najtansze to za wolne do japonca...
Wojciech Bogacz napisał/a: | że pewnie mnie to czeka - chyba, że autko będzie dobrze jechać i mało palić. Wtedy zostawię jak jest |
konieczna koniecznosc... A jak za mało pali to tez nie tak dobrze
Wojciech Bogacz - 20-01-2013, 23:25
rosomak1983 napisał/a: | hmmm Wojtek jesli te najtansze to za wolne do japonca... |
Tak.. tyle, że akurat tą jednostkę napędową zaprojektowano w ameryce... tak więc jest szansa
rosomak1983 napisał/a: | konieczna koniecznosc... A jak za mało pali to tez nie tak dobrze |
Na razie nie wiem ile pali - zmierzę jak zatankuję kolejny raz - na razie opróżniam butlę
Pierwsze wrażenia jednak pozytywne - auto przestało szarpać, silnik pracuje równiótko i falowanie obrotów praktycznie zniknęło a co najważniejsze - ciągnie w zasadzie jak na benzynie. Nie mam absolutnie najmniejszych zatrzeżeń co do osiągów
Jeżeli spalanie nie przekroczy 14L to zostawiam wszystko jak jest i niech autko zasuwa
krzysiakxxx - 21-01-2013, 08:15
Słaby wybór z wtryskiwaczami... no ale na pewno lepiej niż starych będzie.
Co do spalanie różnie to bywa... ja swoim 2.0 miewałem 18l/100km i nie była to wina instalacji LPG
BeNeK - 27-02-2013, 22:45
Wojtku dzieje się coś w temacie galanta ?
Wojciech Bogacz - 28-02-2013, 10:02
BeNeK napisał/a: | Wojtku dzieje się coś w temacie galanta ? |
Owszem - jak zwykle trzeba zrobić przegląd na wiosnę, bo zawieszenie lekko postukuje czasami, coś kiera ciągnie w prawo (może to właśnie przez zawieszenie - trzeba sprawdzić.
No i znowu coś mi zaczyna skrzypieć w okolicach obudowy rozrządu... również do sprawdzenia. Ale o dziwo skrzypi (taki metaliczny dźwięk) tylko jak przejadę z 10km... dziś odpaliłem i na zimnym silniku cisza. Tak, że pojęcia nie mam. Liczę, ze to drobiazg bo jak rozsypało się to rosyjskie łożysko co założyłem do jednej z rolek napinających rozrząd to siię zastrzelę
No i oczywiście podłoga nadal czeka na zrobienie - bo rdza tam pewnie już sobie niezłą ucztę zrobiła. Jak tylko bedzie sucho to mechanik dostanie odkórny "prikaz" (czyli ode mnie ) i działamy.
Martwi mnie tylko fakt, że teraz na przeglądach badają spaliny i mój Gal niemal na pewno nie przejdzie takiego czegoś. Chyba, że na LPG... Zobaczymy
Na razie próbuję jakoś finanse ogarnąć, żeby się zabrać za to wszystko. Poza tym przecież w czerwcu wyjazd na Elbe i też by się zdało na to mieć hehe. Może znowu będę miał fuksa i jakiś puchar przywiozę....
karolgt - 28-02-2013, 23:46
wow, nie wiedziałem że mój ulubiony Galant ma swój własny wątek
pozdrawiam
Wojciech Bogacz - 01-03-2013, 10:26
karolgt napisał/a: | wow, nie wiedziałem że mój ulubiony Galant ma swój własny wątek
pozdrawiam |
Miło Dzięki ! Przyszła wiosna to i temat trzeba nieco ruszyć
Dziś udałem się do mechanika na kanał w celu obejrzenia zawieszenia i jedyne co znalazł to zużyte gumowe obejmy lewego przedniego stabilizatora. Cieszy mnie to niezmiernie bo reszta jest git Czuję jednak, że jutro dla weryfikacji odwiedzę drugiego mechanika Tak dla pewności.
Jeżeli nic więcej nie wyjdzie to dla mnie git, bo już szykowałem się na kolejnego tysiaka wpakowanego w zawieszenie heh
krzysiakxxx - 10-03-2013, 13:54
Wojciech Bogacz napisał/a: |
Martwi mnie tylko fakt, że teraz na przeglądach badają spaliny i mój Gal niemal na pewno nie przejdzie takiego czegoś. Chyba, że na LPG... Zobaczymy
|
Jak mój ecotec (wywalona spod maski cała "ekologia" + lekko podpija) przeszedł to wszystko u nas przejdzie Wojtku
Wojciech Bogacz - 11-03-2013, 12:06
krzysiakxxx napisał/a: | Jak mój ecotec (wywalona spod maski cała "ekologia" + lekko podpija) przeszedł to wszystko u nas przejdzie Wojtku |
No to mnie pocieszyłeś Jedynie ręczny muszę odrobinkę podregulować jeszcze ale będzie git
krzysiakxxx - 11-03-2013, 19:05
Podstawa to zawias, heble, podłoga (pasuje żeby była) i spaliny też...ale byleby dało się oddychać na hali jak na nią wjedziesz No i dokładnie sprawdzają szczelność LPG.
Wojciech Bogacz - 11-03-2013, 22:22
Cytat: | No i dokładnie sprawdzają szczelność LPG. |
To akurat mam sprawdzone niedawno więc powinno być OK.
Wojciech Bogacz - 11-04-2013, 11:50
Przyszła wiosna (wreszcie) - przyszedł i czas aż zima pokaże co napsociła.
Otóż dwa dni temu pedał chamulca mocno mi wpadał w podłogę a wczoraj okazało się, że przegnił jeden z przewodów chamulcowych idący na tył. Akurat nad zbiornikiem paliwa. Miałem robić mały "bajpas" ale z racji, że i tak mam podłogę robić to zdecyduję się autko odstawić tak na kwiecień i maj za płot do mechanika.
Żeby porządnie wymienić tą rurkę (reszta też jest z gnita i również trzeba zmieniać) trzeba wyjąć zbiornik paliwa. Żeby to zrobić trzeba odrkęcić wał. To z kolei ciągnie demontaż tylnego zawieszenia.
Żeby porządnie sprawdzić podłogę trzeba i tak to wszystko zdemontować. Zrobi się więc dwie roboty w jednej cenie (prawie).
Tak więc na razie przesiadłem się na niezawodnego Lancerka i znowu poczułem radość z kręcenia tego silniczka na obrotach. Aż się lepiej robi.
Jedynie problematyczne mogą być finanse ale coś wymyślę Muszę
Planowo więc do zrobienia jest pełna regeneracja podłogi, konserwacja podwozia, usunięcie resztek rdzy na pozostałych częściach samochodu oraz jakieś drobiazgi. Powinno być git
wojtas - 11-04-2013, 12:24
Szykuje się sporo pracy, zdążysz z naprawami do ET2013?
|
|
|