To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Lancer CB4A mój drugi japończyk

idas - 23-06-2011, 20:51

robertdg napisał/a:
idas, dałeś ciała

wiem ;( A czy przypadkiem od poxiliny nie byłaby lepsza pasta uszczelniająca do wydechów?
Jutro spróbuję rozebrać to dziadostwo i podkleić, później jazda próbna i jak nie będzie ciekło to w drogę -rawicz wrocław i czekam na wymianę obudowy:-)

robertdg - 23-06-2011, 21:00

Pasta do wydechów nie zda egzaminu
m6riano - 24-06-2011, 05:19

Ja tam zawsze kleje różne plastiki i inne duperele takim dwuskładnikowym klejem uhu epoxy czy coś takiego za 7,5;-)
idas - 24-06-2011, 09:24

trochę za dużo siły użyłem :roll: :roll:

Skoro miałem stary czujnik spisany na straty, a obudowa będzie wysłana przez Rosomaka już dzisiaj postanowiłem "zaspawać" poxiliną czujnik do obudowy :] Wygląda to tak:

Mam nadzieję, że wytrzyma Rawicz - Wrocław :-) odtłuszczone benzyną ekstrakcyjną, porządnie zmieszane więc powinno być ok. Tylko zanim to dziadostwo wyschło to miałem wrażenie że kiepsko łapało powierzchnię jak nakładałem. Teraz jest twarde jak diabli.

robertdg - 24-06-2011, 09:55

Ale z Ciebie rzeźbiarz, może na jakieś studia plastyczne o specjalności garncarstwo powinieneś się wybrać :P
idas - 24-06-2011, 10:54

robertdg napisał/a:
Ale z Ciebie rzeźbiarz, może na jakieś studia plastyczne o specjalności garncarstwo powinieneś się wybrać :P

hehe, jak już pisałem ta obudowa i ten czujnik są spisane na straty :P więc wolałem mieć pewność, że nic nie wycieknie. Jedyne co mnie martwi to ta rurka która się po prostu wpycha do obudowy... ma na sobie uszczelkę, ale wokół uszczelki miała też trochę silikonu. Ja z racji słabego dojścia posmarowałem lekko silikonem wnękę w którą rurka wchodzi... Ale jest to miejsce które szczególnie mnie martwi bo w żaden sposób nie jest skręcone/złapane opaską:/

Zagrzałem silnik i zrobiłem kilka rundek po podwórku:] Nic nie cieknie póki co:-) Teraz czekam na nową obudowę i mam nauczkę na przyszłość;-)

idas - 28-06-2011, 18:35

Mój garncarski twór wytrzymał bez problemu, jeździłem z tym po Wrocławiu i nic się nie działo:-) mkm dziękuję za pomoc! Skoro jednak przyszła paczuszka od rosomaka (dzięki kolego!:-)) to dzisiaj z nudów poszedłem za forumową modą i "odświeżyłem" wygląd obudowy :] W ruch poszła popularna srebrzanka, wcześniej porządnie oczyściłem obudowę z nalotu, papierem ściernym, szmatką i pędzelkiem z benzyną ekstrakcyjną.
Rosomak wysłał mi obudowę kompletną, ze wszystkimi czujnikami i termostatem

Jako, że miałem to wszystko nowe, te zostawiam na zapas :D choć pewnie i tak nigdy nie będę potrzebował;]
Nowy czujnik wchodzi tylko na około 4 zwoje (ma więcej zwojów niż stary) więc wystaje dość znacznie:

ale dalej już ciężko szedł, nie chciałem mieć powtórki z rozrywki, więc zostawiłem jak widać (stary czujnik też wchodził tylko na tyle zwojów). Po zagrzaniu z żadnego z tych miejsc nie cieknie więc chyba jest ok choć nie używałem żadnych dodatkowych uszczelniaczy do tych czujników. Wlot rury, która wzbudzała moje podejrzenia (nie jest w żaden sposób mocowana, tylko uszczelka) została porządnie obsmarowana silikonem więc powinno być ok, nie wiem czy nie za dużo go dałem, choć nadmiar zbierałem szpatułką

idas - 04-07-2011, 20:29

Pojeździłem już trochę z nowymi czujnikami i zauważyłem jedno-silnik bardzo równo pracuje, po nagrzaniu nie występuje już praktycznie w ogóle falowanie obrotów. Trzyma wskazówkę obrotomierza tak że w ogóle nie drgnie :-) Wniosek z tego taki, że coś z dawkowaniem paliwa mogło być nie tak :/ A propos paliwa... Zatankowałem dzisiaj do pełna i niestety zauważyłem że chyba mi wąż wlewu przecieka:/ Tzn kałuży nie zauważyłem (benzyna i tak szybko paruje),ale guma w miejscu obejmy przy baku jest dość mocno zapocona (jest tak takie błoto śmierdzące benzyną)... Jakieś rady jak tą bubę naprawić? Nowy wąż czy da radę trochę skrócić istniejący? Ewentualne, inne sposoby na uszczelnienie tego połączenia mile widziane :-)
Hugo - 04-07-2011, 21:09

idas co do nieszczelnego węża od wlewu to wiesz co bym zrobił... Oczyścił, odtłuścił i zakleił tą bardzo mocną, szarą taśmą do naprawy pęknięć na wężach od chłodnicy. Dostępna na stacjach benzynowych.
idas - 04-07-2011, 21:20

Hugo napisał/a:
bardzo mocną, szarą taśmą do naprawy pęknięć na wężach od chłodnicy. Dostępna na stacjach benzynowych.

Mam taką z patexa (życie mnie nauczyło, że lepiej ze sobą wozić 8) ) i chyba tak też na razie zrobię, dzięki za radę Hugo!

idas - 05-07-2011, 17:35

Dzisiaj zająłem się tym pocącym się wlewem paliwa i co się okazało? odcinek rury który obejmował gumowy przewód był mocno skorodowany... rdza była nawet dość mocno wżarta w gumę i spędziłem dobre 10 minut na pozbywaniu się z jej. Guma była przez to sztywna i nie była w stanie szczelnie objąć rury. Wyczyściłem wszystko dokładnie i złożyłem bez dodatkowych ingerencji, bo jestem przekonany, że to ciekło przez to próchno. Tak, że jak macie podobną sytuację to sprawdźcie czy przypadkiem nie przerdzewiała lekko rura wlewu-podejrzewam, że ktoś próbował to uszczelnić zwykłym silikonem z zawartością octu i dlatego tak to rudzielec skonsumował.
Lekko przefiltrowane foto;-)


idas - 12-07-2011, 11:27

Koledzy i koleżanki, jutro misiek jedzie w dość długą podróż-nad morze :-) 500km w jedną stronę, zatem mam pytanie o co warto zadbać, co sprawdzić przed podróżą aby obyło się bez zbędnych niespodzianek, albo aby jakoś pomyślnie te niespodzianki przezwyciężyć :-)
Jogurt - 12-07-2011, 15:27

olej,płyny,ciśnienie w kołach (z zapasem włącznie), pozatym do kufra: linka,latarka,bezpieczniki,żarówki, jakiś mały zestaw narzędzi i w drogę.
btw: dlaczego zmieniałeś czujniki, i ile kosztowały? pytam bo mój czerwony zaczął palić z dnia na dzień o 2l więcej, już połowę gratów zmieniłem a ten dalej swoje :doubt:

idas - 12-07-2011, 17:33

Jogurt napisał/a:
dlaczego zmieniałeś czujniki, i ile kosztowały?

Bo też miałem wrażenie, że za dużo zaczął palić, poza tym od zawsze miałem stosunkowo mocno okopcone świece i izolator nigdy nie miał barwy jasno-brązowej, a chyba taką mieć powinien. Lambda była zmieniona więc zostały czujniki, a że niedrogie to wymieniłem. Jedno-pinowy kosztował jakieś 25zł, dwupinowy 40 więc grosze - kupione u kolegi j-rules'a
Dzięki za rady Jogurt!

rosomak1983 - 12-07-2011, 23:54

idas, w dalsze trasy majac 4g92 mozna tez zabrac zapasowy aparat zapłonowy :lol: :P

Myslicie ze te czujniki moga miec wpływ na spalanie???
Które dokładnie macie na mysli ???



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group