Nasze Miśki - Sir Lancelot
Owczar - 18-11-2017, 16:30
A jak będziesz jeździł innym to stluczek nie będzie? Nie bardzo rozumiem...
Nie feruje czy była to Twoja wina czy nie Twoja. Jedno jest pewne, nie była to wina auta, a Ty piszesz ze masz go dość jakby stawało na drodze co tysiąc kilometrów.
Remont silnika nie da Ci 200KM.
Misiek :) - 29-11-2017, 21:29
Lancer odebrany w weekend, działa.
Tylny zderzak poprawiony.
Z tego co mówił mechanik, trzeba było przeczyścić styki przy pompie paliwa i przy bezpiecznikach... i chyba gdzieś przy silniku.
Misiek :) - 09-12-2017, 18:49
Mam ju? serdecznie dosy?... Lancelot dzisiaj przegi??.
Od odbioru od mechanika co jaki? czas jak odpala?em b?d?c w parkingu podziemnym (tak, tam gdzie wolno z LPG wje?d?a?) czu?em dziwny charakterystyczny zapaszek... jak by paliwa. Dzisiaj Wsiadam z Joann do auta, odpalam... i mocno czuje dziwny zapach... Podnosz? mask? a tu silnik rado?nie sobie sika p?ynem... a pierwszy rzut oka Benzyna. Cudownie... Wytrysk od strony kierowcy (lewa strona auta patrz?c jako kierowca). W tygodniu wodpal?, prze??cz? na Gaz, wyjm? bezpiecznik pompy paliwa i pojad? tam, gdzie ufam mechanikowi, i aktualnie serwisuj? auto.
P.S.
Delikatny zapach benzyny szybko si? miesza z zapachem waniliowej ozdoby w kszta?cie choinki (magiczne drzewko czy jak tam nazwa?)
Misiek :) - 28-01-2018, 10:05
No i mogło być pięknie... gdyby nie moje szczęście.
Zmieniając pas na zewnętrzny na rondzie skoda octavia cmoknęła mojego Lancera. Cóż... do wymiany drzwi (razem z zawiasami bo drzwi siadły), nakładka progowa i błotnik. Co z kołem to się okażę (może mieć rysy). Auto odstawione do serwisu, gdzie robię blachę. Tam się zajmą wszystkich.
Ponieważ błotnik ociera o oponę na nierównościach i drzwi trą o błotnik przy otwieraniu.
Teraz mogę już tylko czekać i jeździć pojazdem zastępczym .
BTW. Kończę akurat pracę jako korposzczurek przy likwidacji szkód komunikacyjnych, więc dokładnie wiem jakie mam prawa i obowiązki.
http://s850.photobucket.c...073022.jpg.html
http://i850.photobucket.c...20-%20Kopia.jpg
Owczar - 28-01-2018, 10:22
Ładnego masz pecha.
BTW. Swoje prawa warto znać niezależnie od zawodu czy wykonywanej pracy.
Misiek :) - 27-04-2018, 15:49
Jeżdżę sobie.. i tak słucham popychaczy
Mam na liczniku 199100km.
Po wizycie na stacji diagnostycznej: oba sworznie wahaczy, tarcze i klocki przednie.
Przy okazji filtry i olej.
Na początek lata plany: założyć dokładkę przedniego zderzaka, ponownie okleić blendę wokoło tylnej rejestracji, zastanawiam się nad oklejeniem folią Carbon 3d (taką, jak mam już na aucie) klamki.
Jak tylko będę mógł wjadą opony TOYO CF2 215/40r17.
Jednak jazda na letnich 17" jest o niebo lepsza, niż na 16" w zimę.
krzychu - 28-04-2018, 11:44
Misiek napisał/a: | TOYO CF2 215/40r17. |
Nie polecam. Mam 205/50/16. Jak założyłem to wydawało mi się że auto się niesamowicie gnie na zakrętach. Jak założyłem zimówki 195/60/15 to się okazało że są sztywniejsze (cal mniejsze!)... Po jednym sezonowaniu jakby trochę się zesztywniały ale drugi raz bym nie kupił...
Misiek :) - 29-04-2018, 20:28
krzychu napisał/a: | Nie polecam. Mam 205/50/16. Jak założyłem to wydawało mi się że auto się niesamowicie gnie na zakrętach. Jak założyłem zimówki 195/60/15 to się okazało że są sztywniejsze (cal mniejsze!)... Po jednym sezonowaniu jakby trochę się zesztywniały ale drugi raz bym nie kupił... |
Ma kilu autach mam TOYO CF2, Jeździłem na CF1 i tą serię sobie bardzo chwalę.
krzychu - 29-04-2018, 22:02
W porównaniu z Advanami fabrycznymi jak miały 3 lata (wtedy kupiłem) to przepaść moim zdaniem. Jak się rozgrzały to niesamowicie kleiły. A te CF2 no moim zdaniem pozostawiają wiele do życzenia pod wieloma względami. Jedyne co się mi w nich podoba to są ciche. Może są lepsze na mokrym ale na suchym... A najgorsze że są miękkie na zakrętach i auto nie prowadzi się jak po szynach nawet jak dobijam 2,6 bara...
Misiek :) - 24-05-2018, 22:05
2 tygodnie temu:
Wymiana obu tulei wahaczy, klocki tarcze przód, do tego filtry, olej. Przebieg 198 tyś km.
Dzisiaj niestety układ chłodzący puścił się... Była para, podwyższona temperatura (ale nie doszło do max). Dolałem 5l płynu i dojechałem do domu.
Już mnie wkurza Lancelot.
Misiek :) - 13-06-2018, 08:25
Miłość zamienia się w nienawiść.
Tydzień temu pękł mi dolny wężyk od chłodnicy. Niby nic, ale aut uziemione. Po zrobieniu przestała działać słabo chłodząca klima. Pewnie nabicie wystarczy. Do tego w weekend jadąc polną drogą uszkodziłem złącze elastyczne wydechu (wcześniej było lekko uszkodzone, ale teraz zaczęło warczeć).
Jestem umówiony u tłumikarza i na klimę na jutro. Czwartek wieczór planowany wyjazd na Elbetreffen.
Dziś rano odpalił. Na chwilę musiałem zgasić i drugi raz nie odpalił....
Znowu nie odpala. Pewnie za kilka godzin, może jutro zacznie znowu odpalać jak to zwykle bywa. Dwa serwisy nie są w stanie poradzić. Podejrzewam, że może być coś z wiązką po SWAP. Ale do Solidnego Warsztatu gdzie obecnie auto serwisuje musiał bym wstawić auto które aktualnie nie odpala... chyba, że zaczęło by po transporcie odpalać... Taki mały foch Lancelota. Taka kapryśna panienka.
BTW. Przebieg 199'900km
Misiek :) - 17-07-2018, 23:40
Lancer odebrany z serwisu.
Wymieniony akumulator (padł)
Elastyczny łącznik wydechu wymieniony.
To, co powodowało problemy z odpalaniem... Jakiś czujnik, lub przełącznik w pompie paliwa.
Auto znowu śmiga.
Misiek :) - 13-08-2018, 09:35
Jak nie urok, to....
Kamień na drodzę mi zbił przednią szybę. Jest po prostu zbita tuż nad wycieraczkami.
Swoją drogą... pęknięty przewód klimy i trzymający tylny hamulec.
Takie cudowne auto a tyle problemów....
Misiek :) - 27-08-2018, 16:23
Auto odebrałem we wtorek, a w środę pojechałem na zlot MitsuManiaków. I jakoś nie było czasu na aktualizację.
Szyba, klima i hamulec naprawione.
Jak się przyjrzałem swojemu tylnemu prawemu nadkolu... tragedia. Są purchle
A i tak przypadkiem na zlocie znalazłem potencjalnego kupca na auto.
Rzuciłem moim zdaniem niską cenę, bo do ideału troszkę brakuję, jak kilka wgniotek, stukające popychacze czy kierownica i gałka zmiany biegów do ponownego obszycia.
Ziemba. - 31-08-2018, 12:54
Misiek napisał/a: | Rzuciłem moim zdaniem niską cenę, bo do ideału troszkę brakuję, jak kilka wgniotek, stukające popychacze czy kierownica i gałka zmiany biegów do ponownego obszycia. |
I co zabrał, zabiera, zastanawia się?
|
|
|