[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Twój pierwszy problem z nowym lancerem.
Crimson - 19-08-2009, 10:58
el_diablo napisał/a: | Światła gasza się albo nie, zależnie od tego czy manipulujemy włącznikiem przy włączonym czy wyłączonym zapłonie i jeszcze zależnie od tego czy otworzyliśmy drzwi czy nie. |
Stan, w którym znajdują się światła jest sygnalizowany sygnałem dźwiękowym. Jeśli światła mają automatycznie zgasnąć, to po wyciągnięciu kluczyka i otwarciu drzwi pojawi się krótki sygnał dźwiękowy. Jeśli światła mają pozostać właczone, sygnał dźwiekowy trwa do momentu zamknięcia drzwi.
Luk, czy masz możliwość, w razie potrzeby, pozostawienia świateł przy wyłączonym silniku i wyjętym kluczyku (Instrukcja obsługi, str. 3-68)?
Luk - 19-08-2009, 11:15
Crimson, Poszedłem, sprawdziłem Tak, mogę włączyć światła bez kluczyka, a nawet zamknąć samochód i świecą dalej. Jak mam zapalone z wyłącznika (na ON) to jak otworzę drzwi przy wyłączonym silniku to gasną. Jak chciałbym żeby się jednak dalej świeciły, to muszę wyłącznik świateł z ON na OFF i jeszcze raz ON. I wtedy rzeczywiście można zamknąć, zapomnieć i rozładować aku.
Minusem tego mojego ustawienia serwisowego jest, że nie mogę mieć włączonego silnika bez włączonych świateł... Ewentualnie pozycyjne, ale wtedy z tyłu i tak świecą normalnie. Nie mogę śledzić kogoś po ciemku
jaca71 - 19-08-2009, 11:17
Luk napisał/a: | Tych ustawień serwisowych jest sporo, bo np. koledze jaca71 (amerykańska wersja) w dzień świecą się długie, ale słabiej. | Ale tylko te światła się świecą, żadne konturówki, zero pozycyjnych z tyłu czy tablic rejestracyjnych. Te średnio żarzące się światła drogowe robią za dzienne. Zapalają się z włączeniem silnika.
Gdy mam włączone normalne światła to po wyjęciu kluczyka samochód piknie, pojawi się napis "Ligths off" i światła się same wyłączają. Nie ma szansy (poza pozycyjnymi) zostawienia samochodu na światłach.
Edit: Metoda: turn off, turn on też u mnie działa...
Crimson - 19-08-2009, 11:45
Luk napisał/a: | Tak, mogę włączyć światła bez kluczyka, a nawet zamknąć samochód i świecą dalej. |
jaca71 napisał/a: | Metoda: turn off, turn on też u mnie działa... |
Widać z tego, że "przygoda" opisana przez el_diablo może się przytrafić każdemu użytkownikowi Lancera . Pomimo tej niedogodności opcja pozostawiania włączonych świateł jest bardzo przydatna. Na przykład, gdy musimy coś zrobić w ciemności (otworzyć drzwi do garażu przy braku lub awarii oświetlenia), a nie chcemy pozostawiać włączonego samochodu z kluczykiem w środku.
Luk - 19-08-2009, 11:52
Crimson napisał/a: | Pomimo tej niedogodności opcja pozostawiania włączonych świateł jest bardzo przydatna | Zgadzam się w 100%. Pozostawienie świateł włączonych wymaga jednak sporej interakcji od strony użytkownika i trzeba rzeczywiście być nieźle zakręconym, żeby zapomnieć... Na pewno trudniej, niż w zwykłym samochodzie ze zwykłym, mechanicznym włącznikiem...
jaca71 - 19-08-2009, 11:55
Crimson napisał/a: | Widać z tego, że "przygoda" opisana przez el_diablo może się przytrafić każdemu użytkownikowi Lancera . |
Nie tylko w Lancerze. Teść ma samochód z automatycznymi światłami. Kiedyś wjeżdżając do garażu odruchowo wyłączyłem mu światła z Auto na off. Ale wysiadając przypomniałem że tam jest Automat to włączyłem na Auto od nowa i zonk nie chciały się wyłączyć. Trzeba było zrobić off. następnego dnia działały normalnie. Teraz już wszystko jasne Człowiek uczy się całe życie
el_diablo - 19-08-2009, 12:09
Luk napisał/a: | Pozostawienie świateł włączonych wymaga jednak sporej interakcji od strony użytkownika i trzeba rzeczywiście być nieźle zakręconym, żeby zapomnieć... Na pewno trudniej, niż w zwykłym samochodzie ze zwykłym, mechanicznym włącznikiem... |
Niby tak. Tylko, że przy najprostszym mechanicznym włączniku masz zakodowane w głowie, że musisz włączyć i wyłączyć światła - w efekcie robisz to odruchowo (co oczywiście nie wyklucza możliwości zostawienia świateł, albo jazdy po ciemku). Tutaj niby wogóle nie musisz myśleć o światłach, co skutkuje tym że czasami człowiek nie myśli nawet wtedy kiedy powinien W dodatku fakt, że zawsze jak wysiadam z samochodu światła się świecą (tzn. do otwarcia drzwi) usypia czujność.
piomic - 22-08-2009, 13:17
Pisałem już tu o pierwszym problemie (że Miśki mojego Miśka zaczepiają na rutynowe kontrole), ale teraz popsuł się na prawdę. Wczoraj wyczyściło mi blututa. Sparowane telefony, wybieranie głosowe - wszystko musiałem dyktować od nowa. Myślałem, że to serwis coś namieszał na przeglądzie, ale chyba nie, od wtorku bym zauważył wcześniej...
Demonic - 22-08-2009, 16:10
ja mam to samo, i też od wczoraj , o co kaman?
filippoz - 23-08-2009, 00:06
też mi się tak stało jakiś czas temu, fakt faktem nie używałem systemu z półtora miecha, wakacje i generalnie mało używałem auta, wcześniej nie zwróciłem na to uwagi.
piomic - 23-08-2009, 19:37
Ja używam codziennie.
Gdyby jeszcze ta angolka rozumiała "tu" a nie "tjjjuuuuóó"...
clash - 25-08-2009, 22:57
Panowie, wykrakaliście.
I mi się sypnął system bluetooth nie wiedzieć czemu.
I teraz nie mam pojęcia jak nastawić to cholerstwo, bo oczywiście z lenistwa kazałem sobie to w salonie zrobić i kompletnie się nie przyglądałem jak wygląda ta procedura.
W ogóle dziwna to sprawa była. Bo po włączeniu silnika obrotmierz skoczył mi do półtora tysiąca, bluetooth się rozłączył, a obroty nie chciały spaść.
Że nie znam się za bardzo na technice, to postanowiłem zrobić to co zawsze robię z komputerem domowym w takich sytuacjach - uruchomić ponownie.
Po zgaszeniu i zapaleniu silnika na światłach obroty się uspokoiły, ale bluetooth pozostał rozłączony.
piomic - 25-08-2009, 23:34
Naciskasz mordkę na kierownicy, drzesz się "setap" do lusterka, pani ci dyktuje dostępne opcje, powtarzasz po niej "paring opszyns", ona znów swoje, ty sie drzesz "par-a-fon", dyktujesz pin (dowolny, może być "łan łan łan łan"), ten sam wpisujesz w telefonie jak zapyta i prawie gotowe.
filippoz - 26-08-2009, 00:13
piomic napisał/a: | Naciskasz mordkę na kierownicy, drzesz się "setap" do lusterka, pani ci dyktuje dostępne opcje, powtarzasz po niej "paring opszyns", ona znów swoje, ty sie drzesz "par-a-fon", dyktujesz pin (dowolny, może być "łan łan łan łan"), ten sam wpisujesz w telefonie jak zapyta i prawie gotowe. | tak jak kolega napisał i nie inaczej ale w taki sposób że boki zrywać na końcu musisz tylko podać nazwę telefonu. u mnie Pani mówi: Ha Te Ce yz konekted
shalafi - 26-08-2009, 08:49
i pamiętaj że jak dyktujesz "2" to mów tjjjuuuu
|
|
|