Nasze Miśki - Galant e88a czyli jak puściły mi nerwy i go kupiłem ;) 
						
												 kaczka81s - 25-04-2013, 21:41
  Chyba można jajecznicę usmażyć na szybko    tylko nie próbuj ze swoich  
												 Piwor - 25-04-2013, 21:42
  Wojciech Bogacz, przy bardzo dużych upałach, w jasnej skórze jest gorąco.
												 fj_mike - 25-04-2013, 22:00
  W grę wchodzą też szyby atermiczne     
 
Nie wiem jak z dostępnością ale chyba coś się znajdzie.
												 Wojciech Bogacz - 25-04-2013, 22:19
 
  	  | mkm napisał/a: | 	 		  | jak zostawisz auto na 4-5 godzin na słoneczku i będziesz chciał od razu zrobić "zimny łokieć" to da się? | 	  
 
Nie sprawdzałem - na prawdę - nie bawi mnie to.... nawet muzę ściszam jak otwieram szyby... nie lubię się narzucać.
 
 
 	  | tomek84 napisał/a: | 	 		  | w jeansach tak, będziesz miał ciepło, bardzo ciepło, ale bez problemu | 	  
 
Kapuję.... pytam bo mój welurowy fotel kierowcy mocno się dezintegruje (przetarł się) a mam w miarę sensowny fotel obszyty czarną skórą...
 
 
 	  | tomek84 napisał/a: | 	 		  | jak przyciemnisz mocno szyby to też bez da się żyć | 	  
 
Niestety odpada - zostawiam szyby w spokoju. Głównie z przyczyn praktycznych.
 
 
 	  | tomek84 napisał/a: | 	 		  | ale generalnie to nie teges IMHO | 	  
 
Trzeba by widać przełożyć i sprawdzić. Chociaż zdarza mi się jeździć w krótkich spodenkach... pewnie bym się przysmażył troszkę....
												 marycjusz - 26-04-2013, 15:05
  Generalnie nie polecam skór.  W moim poprzednim Galu (Amerykaniec 2.4) , którym śmiga teraz młodszy brat są piękne czarne skóry  - ale dwie pory roku dają się ostro we znaki :
 
 
- latem : przy upałach poparzyłem sobie kilka razy skórę (np wsiadając w krótkich spodenkach )  - tzn może nie poparzyłem ale się oparzyłem    Przy dużych upałach od razu nie wsiądziesz do auta hehe    
 
Moja żonka też poparzyła swe piękne uda wsiadając do gala w lekkiej zwiewnej sukieneczce    
 
- zimą : przy dużych mrozach efekt odwrotny - skóra namarza i wrażenie masz takie jakbyś siadał gołym tyłkiem na lód    Też chwila musi minąć zanim się nagrzeją wiec przez ten czas jedziesz i trzęsiesz się z zimna    - nieprzyjemne uczucia   
 
 
Dlatego mimo że skóry fajnie wyglądają i łatwo je utrzymać w czystości (wystarczy przetrzeć wilgotną szmatką) nie polecam - ja chyba już nigdy auta ze skórami w środku nie będę miał    
 
 
Ale to tylko moja opinia   
												 Wojciech Bogacz - 29-04-2013, 10:31
 
  	  | kaczka81s napisał/a: | 	 		  | Chyba można jajecznicę usmażyć na szybko   tylko nie próbuj ze swoich  | 	  
 
Będę się wystrzegał     
 
 
 
marycjusz, Potwierdziłeś wszystkie moje obawy i przypuszczenia - niestety autko czasami stoi na mrozie czy na słońcu i byłby zonk... Trzeba by jasne skóry - kremowe pewnie, żeby nie parzyły a w zimie podgrzewanie foteli. Niestety kremowa czy biała skóra już nie jest taka łatwa do utrzymania w czystości...
 
 
Ogólnie kwestia więc do przemyślenia.
 
 
Udało mi się jednak wreszcie wygrać (chyba już ostatecznie) batalię z LPG - pierwszy rok gaz działał tak sobie, potem jak ustawiłem przez drugi rok było już całkiem dobrze. Nawet ekonomicznie.
 
 
Trzy dni temu jednak autko na LPG mocno osłabło i na trójce pod górę ledwo się zbierało więc pomyślałem sobie, że czas najwyższy podpiąć lapka i zobaczyć co jest grane heh.
 
 
Nie mierząc zasadniczo nic ani też nie kombinując przeprowadziłem tzw. autokalibrację instalacji (jak się robi np. po jej założeniu) i po kilku minutach autko zaczęło jechać jak należy. Jest bez mała perfekcyjnie      Jedyne czego mógbym do tej perfekcji chcieć to odrobinkę niższe obroty jałowe ale w korkach nie stoję niemal nigdy więc może być.
 
 
Zniknęło wszelkie szarpanie silnika, zająknięcia i tym podobne dziwactwa, których obecność przypisywałem staremu komputerowi od LPG (w tym roku mija 10 lat...) - pewnie jak zwykle przechwalam i się to zemści za moją euforię ale co tam    Wtedy zrobię tak samo i będę dalej jeździł   
												 jacek11 - 29-04-2013, 15:30
  Miałem czarne skóry w galu,i jakoś tragedii nie było.Fakt,potrafiły się nagrzać dosyć mocno,a w zimę są nie tyle zimne,co twarde.
 
Jak dla mnie,papa jest ok.  
												 krzysiakxxx - 26-05-2013, 15:44
  Wracając do LPG, autokalibracja to taki półśrodek i to bardzo średni. Po prostu wydaje Ci się że jest super, bo wcześniej musiała być tragedia  
												 Wojciech Bogacz - 27-05-2013, 12:04
 
  	  | krzysiakxxx napisał/a: | 	 		  | Wracając do LPG, autokalibracja to taki półśrodek i to bardzo średni. | 	  
 
Uzasadnij nieco bo nie jarzę... czemu tak sądzisz ? Jak to według Ciebie powinno być zrobione ?
												 krzysiakxxx - 27-05-2013, 13:01
  Podczas jazdy Wojtku w pełnym zakresie obrotów, czyli krótko mówiąc jeden napierdziela za kierownicą (najlepiej na autostradzie), a drugi z lapkiem na miejscu pasażera działa (może być hamownia)    Autokalibracja znośnie działa przykładowo na instalkach BRC jeśli mają do ogarnięcia proste jednostki (podałem ten przykład bo u mnie jest taka kombinacja i po autokalibracji praktycznie leciutką kosmetykę trzeba było robić).
												 Wojciech Bogacz - 27-05-2013, 19:29
 
  	  | krzysiakxxx napisał/a: | 	 		  | Podczas jazdy Wojtku w pełnym zakresie obrotów, czyli krótko mówiąc jeden napierdziela za kierownicą (najlepiej na autostradzie), a drugi z lapkiem na miejscu pasażera działa (może być hamownia)  | 	  
 
 
Było by miło, ale w przypadku mojego bolidu na razie wystarczy jak jest heh. Nie będę cudował  
												 krzysiakxxx - 27-05-2013, 20:16
  Ale ja nie twierdzę że masz cudować    Ot stwierdzam że super raczej nie jest z tego co mi mówiłeś, bo masz jednak zauważalny spadek mocy na LPG względem PB95, a takowego czuć nie powinieneś na dobrze dobranych gratach i dobrze ustawionym kompie... po prostu jest lepiej niż było, ale nie jest idealnie  
												 krzysiakxxx - 04-07-2013, 10:33
  No Wojtek po ostatnich winklach koło Żywca stwierdzam że zawias w tym galu też już ma czasy świetności dawno temu za sobą... masakrycznie się kładł, przynajmniej tak to wyglądało z mojego auta.
												 rosomak1983 - 04-07-2013, 11:56
  to seryjny cywilny zawias wiec nie wiem czego oczekujesz
												 krzysiakxxx - 04-07-2013, 12:26
  Też mam seryjny, cywilny w vectrze i na luzie je pokonywałem, galant mimo 4x4 i mocniejszego silnika został daleko w tyle (szybkości nie były duże, za to winkle ostre)    Wojtek wie o czym mówię... tam już nie ma amorków a i sprężyny mocno wygniecione są.
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |