[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Instalacja gazowa - LPG - Lancer CYxA
bastek - 01-06-2013, 20:45
RalfPi, raz lancerek nie dożyje 15 lat..... przynajmniej mój w moich rękach...tak czuję
dwa-każdy użyje takich cyferek, zaokrągleń, kalkulatorów jakie mu pasują
endriu121188 napisał/a: | 4 wizyty w auto gazie na serwisie i regulacji za kwotę łączną 800zł |
u mnie 2 wizyty po 100 zł, 2 po 140, razem 480 zł
endriu121188 napisał/a: | po drodze 1500 zł regulacja luzu zaworowego |
u mnie 1300 zł, i była po 60.000 km, czyli po analizowanym okresie
endriu121188 napisał/a: | 0,5L benzyny na 100km |
u mnie 0,2 l/100 km
czyli kwota 2120 zł/3 lata rośnie do
2120+300(przegląd)+1500(regulacja)+700 (pb)=4600 pzrz 3 lata...
punkt widzenia zależy od punktu siedzeniaendriu121188, nie piję do Ciebie. jak Ci wyszło,że się nie opłaca - nie zakładaj.
cns80 - 01-06-2013, 21:16
endriu121188 napisał/a: | PODSUMOWANIE
Różnica po 3 latach na LPG i 54000km wyniesie 2120zł
Miesięczna różnica w paliwie 60zł
Więc gdzie opłacalność LPG + komplikacje w silniku? | Opłacalność jest każdego dnia po upływie okresu amortyzacji tej instalacji Zakładając twoje wyśrubowane wyniki nastąpi to po 3 latach. Inni twierdzą inaczej więc może u nich nastąpi to wcześniej.
Ale jak planujesz jeździć tylko rok to LPG raczej nie zakładaj
endriu121188 - 01-06-2013, 22:04
Chciałbym założyć, ponieważ myślę Lankiem z 8-10 lat polatać. Tylko właśnie po dogłębnej analizie strach mnie ogarnął przed tym wszystkim. Głowica, lub co najmniej zawory i zamiast po "serwisowych" 100,000km to po jakiś 50-60tys. regulacja.
Przystosowane, nieprzystosowane, utwardzić przed instalacją (dodatkowe koszta)
Cały czas się zastanawiam...
A niestety w wypowiedziach kolegów nie ma jednogłośnej sentencji co i jak dla 1.5-1.6 czy 1.8.
Nawet Lubryfikacja robi mega poruszenie i też nie ma jednogłośności.
Dotrysk benzyny powyżej pewnej prędkości obrotowej, to już wogóle kosmos. Coś jak w TSI/FSI z grupy VAG żeby się wtryski i głowica chłodziła (bardziej wtryski)
Jestem zwolennikiem LPG. W rodzinie był Polonez, Żuk, Tico, Mondeo mkI no i Lancer z tą patologią górnej części silnika nie daje mi spać...
RalfPi - 01-06-2013, 22:14
Myślę, że Twoje wyliczenia są sensowne z tym, że zwrot z instalacji następuje po jakimś czasie... natomiast uwierz mi i innym, że jednak posiadanie LPG jest opłacalne.
Co do serwisu/przeglądów/regulacji - spójrz na to z tej strony - robiąc regulacje nic nie powinno się złego dziać w silniku.
Dla mnie oszczędność rzędu 10zł/100km (czyli 4l LPG --> 7l Pb vs (9l LPG+0.5lPb=)10l LPG jest oszczędnością sensowną ( a zaufaj mi, że co do porównania spalania jest to liczone raczej cienki ołówkiem, natomiast Twoje wyliczenia dotyczące serwisu są liczone grubym ołówkiem). Jak przyglądam się temu wątkowi, to większość powtarza dwie rzeczy:
1) Dobry gazownik +
2) Dobra instalacja = grubiej w kieszeni.
Jeżeli masz gotówkę, to zainwestuj w gaz - lepsze inwestycje, to były tylko u pana zza krat
[ Dodano: 01-06-2013, 22:17 ]
endriu121188 napisał/a: | A niestety w wypowiedziach kolegów nie ma jednogłośnej sentencji co i jak dla 1.5-1.6 czy 1.8. |
Nie rozumiem - jest sprawa prosta - wszyscy z instalacją sobie chwalą.
Większość bez instalacji rozważa montaż...
maddob - 01-06-2013, 22:23
endriu121188 napisał/a: | PODSUMOWANIE
Różnica po 3 latach na LPG i 54000km wyniesie 2120zł
Miesięczna różnica w paliwie 60zł
Więc gdzie opłacalność LPG + komplikacje w silniku? |
Endriu, z całym szacunkiem dla Ciebie - gaz zakładają Ci co jeżdżą dużo a nie 1500km miesiecznie - moja żona przejeżdża więcej- więc w Twoim przypaku nie jest to opłacalne... Mnie się gaz zwrócił po 5 miesiącach od chwili założenia.
Kumpel ma LANCER'a 1.8 z 2009 nie przystoswanego do LPG, jeździ nim na TAXI - auto w tej chwili ma najechane 175000km, regulacje robi co 35000km, bo tak robił w ACCORD'zie i jego motor żyje. Dużo zależy od szczęścia i stylu jazdy. Ja jeździłem ostro więc i silnik był bardziej obciążony - on jeździ jak emeryt
Pierwszy objaw jak coś zaczyna się dziać z zaworami - to delikatne falowanie na wolnych obrotach, wtedy należy jak najszybciej jechać na regulację. Ja nie zdążyłem...
A teraz dobra wiadomość - mój LANCER żyje, po przeszczepie serca
zła - będzie nim jedziła moja żona a ja przesiadam się na C5 ( wymóg większego auta ) - ale z forum nie zniknę
endriu121188 - 01-06-2013, 22:31
Widzisz, jest też kwestia, że na ten japoński wynalazek wrzuciłem całe oszczędności z myślą, że będzie bezawaryjnie, powiększenie rodzinki nie sprawi problemu itp.
Do tej pory jeździłem Ibizą z 2000 r. 1.9 TDI 90km, którą oddałem ojcu. Małe, nie rodzinne, DYZEL. Zanim złapał zimą temperaturę to i 8-10 km przejechałem (termostat sprawny) Ale za to 5,6L on średnio...
Wracając do sedna. Boję się, że wywalę 3 kafle na instalkę z wodotryskiem i masażem, po czym check engine stanie się moim przyjacielem w drodze.
Mam serwis gazu dwa kilometry od domu forum Opel/Seat/Audi chwalą
http://www.autkogaz.pl/pol/index.php
u nas przewija się
http://www.nowotczynski.com.pl/o-nas/
http://www.czakram.pl/
oraz
http://www.bluelpg.pl/
No i mam dylemat
Robić do Mławy 120km
czy do Legionowa 20 km
czy się montować w Stolycy...
Już mnie głowa boli od myślenia i rozważań....
maddob - 01-06-2013, 22:38
endriu121188 napisał/a: | Boję się, że wywalę 3 kafle na instalkę z wodotryskiem i masażem, po czym check engine stanie się moim przyjacielem w drodze. |
Check przez 2,5 roku użytkowania auta miałem łącznie przez 5 -6 dni... do momentu kiedy zmieniłem gazownika.
endriu121188 napisał/a: | No i mam dylemat
Robić do Mławy 120km
czy do Legionowa 20 km
czy się montować w Stolycy...
Już mnie głowa boli od myślenia i rozważań.... |
nie wybrałbym "gazownika" dalej niż 50km od miejsca zamieszkania... ale to moje zdanie
chyba że, to partacze
RalfPi - 02-06-2013, 08:28
A ja przez trzy lata(dziś dokładnie mija 3 lata) przejeździłem na gazie 52kkm, a ogólnie jakieś 55kkm i jestem zadowololy i sumując wszysko sytuacja wygląda tak:
1) różnica w spalaniu - 10lLPG+0.5l PB= 11lLPG=11*2.50=27.5zł/100km
8.5lPb(coś koło tego pewnie by było)=8.5*5.3=45zł/100km.
przy przebiegu 50kkm daje: 500*100km; czyli 500*(45-27.5)=8000zł.
Wliczając:
3 wymuszone przeglądy techniczne - 300zł
3 przeglądy gazowe - 300zł
Regulację (sprawdzenie) - 100zł
Jakieś pierdółki - 100zł
Co daje oszczędność około 7'200zł na 50kkm.
Czyli w cyklu życia samochodu 300'000km (myślę, że Lancer da radę tyle przechulać) 43'200zł
(Później odchodzą wymuszone przeglądy, ale co jakiś czas wpada regulacja luzów - 1000zł).
Czyli myślę, ze założenie o 35'000zł oszczędności jest sensowne...
Oczywiście tak naprawdę przez pierwsze trzy lata oszczędziłem mniej(montaż instalacji 3'900zł).. ale z każdymi kolejnymi 50kkm oszczędność kształtuję się mniej więcej na tym poziomie.
Kupiłem Lancera z myślą o założeniu LPG, gdyby nie Lancer LPG martwiłbym się o turbinę i tankował raz na 1000km
d506405 - 03-06-2013, 12:38
RalfPi - a kupowałeś lancera dostosowanego do LPG czy zwykły?
Co robisz w konserwacji na taki osiąg? jak przeglady regulacje ?
RalfPi - 04-06-2013, 08:02
Hej - wersja LPG (salonowa - oznaczenie Lancer Invite 143KM LPG).
Przejeździłem 52kkm na gazie(przy 40kkm miałem przegląd - nic nie było do regulacji, ale się trochę "cykam" więc niebawem pojadę do jakiegoś serwisu zrobić regulację - nawet się będę cieszył jak mi zregulują luzy ).
jaca87 - 04-06-2013, 16:59
Z tego co widzę to problemy z LPG jak coś to występują tylko w Lancerze 1.8 bez przystosowania do LPG(takiego właśnie mam)
Obecnie robię około 20 000 km rocznie. Biorąc pod uwagę ostatnie problemy z tymi silnikami na LPG, zastanawiam się nad sensem instalacji gazowej ?
Dotychczas byłem przekonany że są to motory, które bardzo dobrze sobie radzą z instalacjami przy fachowym montażu. Teraz nie jestem już tego taki pewien i zastanawiam się nad sensem instalacji ?
paffci0 - 14-06-2013, 22:21 Temat postu: zapach gazu w aucie podczas zatrzymania np. na skrzyżowaniu Generalnie nie mam problemu z silnikiem a przejechałem na gazie już prawie 50 tys. Jedynie check engine świeci mi się przy wymianach filtrów gazowych (wymienię filtry pojadę gdzieś i zaświeci sie i od razu jak bym miał rozstrojoną instalację). Jadę wtedy do gaziarza robi ustawienia reguluję i mogę jeździć dalej na gazie bez problemu. Do kolejnej wymiany filtrów.
Głownie to co mi przeszkadza to zapach gazu, np. podczas zatrzymania się na światłach. Lub np. jak zaparkuję i jeszcze zbieram się do wyjścia z auta. Również śmierdzi jak auto jest nagrzane wyjdę do sklepu i zaraz wrócę odpalę go i od razu przełączy się na gaz. Jak włączę obieg zamknięty w nawiewie to nic nie śmierdzi. Szczególnie mam wrażenie iż zapach gazu nasila się w deszczowe dni. Mam wrażenie jak by nawiew zasysa ten smród gdzieś spod samochodu czy cuś.
Gazownicy sprawdzili już szczelność instalacji i wszystko jest dobrze. Popsikali taką pianką całą instalację gazową jest na maksa szczelna. Nigdzie bąbelki nie wychodzą.
Nie macie pomysłu może co jest nie tak?
karolgt - 14-06-2013, 23:34 Temat postu: Re: zapach gazu w aucie podczas zatrzymania np. na skrzyżowa
paffci0 napisał/a: | Nie macie pomysłu może co jest nie tak? |
jeżeli układ wszędzie jest szczelny, a to można sprawdzić miernikiem cyfrowym (większość gaziarzy używa niestety jakiś piankowych-sprayów bo takie mierniki są dość drogie.
to przyczyną może być zbyt bogata mieszanka, wtedy nie spalisz całego gazu i on po prostu wylatuje przez rurę.
[ Dodano: 14-06-2013, 23:36 ]
paffci0 napisał/a: | Popsikali taką pianką całą instalację gazową jest na maksa szczelna. |
to nie jest taka idealna metoda, łatwo coś przegapić. Najlepsze są takie mierniki jak np. mają osoby sprawdzające instalacje gazowe w domach (koszt to tak ok 2k zł)
cefaloid - 15-06-2013, 10:18 Temat postu: Re: zapach gazu w aucie podczas zatrzymania np. na skrzyżowa
paffci0 napisał/a: | Generalnie nie mam problemu z silnikiem a przejechałem na gazie już prawie 50 tys. | Jak to nie masz, skoro: paffci0 napisał/a: | Jedynie check engine świeci mi się przy wymianach filtrów gazowych (wymienię filtry pojadę gdzieś i zaświeci sie i od razu jak bym miał rozstrojoną instalację). Jadę wtedy do gaziarza robi ustawienia reguluję i mogę jeździć dalej na gazie bez problemu. (...)Nie macie pomysłu może co jest nie tak? |
Mamy pomysł.
Zapewne działanie gaziarza które opisałeś jako "robi ustawienia reguluje" polegają na grzebaniu w parametrach instalacji tylko na postoju. Tak?
- Czy gaziarz cokolwiek kiedykolwiek sprawdzał podczas jazdy?
- Czy wiesz jaki błąd kasowali? Czy był to może np. "P0170 błąd dostrajania dawki" ?
- Czemu nie próbują rozwiązać problemu przyczynowo?
A teraz do rzeczy. Jeśli Twój gaziarz jest ze "speców inaczej" to nigdy nie sprawdził parametrów podczas jazdy i wówczas dla pewnych zakresów pracy silnika niedostrojenie lpg jest na granicy zapalania się kontrolek czyli około 25%. Stąd też smród gdy w pewnych warunkach instalacja pracuje źle ale za krótko by silnik ocenił to jako błąd - na luzie ustawili Ci tę instalację już milion razy a pod obciążeniem zapewne nigdy i pracuje na granicy zapalania lampki ce. Wystarczy nawet zmienić filtr i tę granicę przekraczasz.
Jak masz telefon z Androidem i chce Ci się wydać jakieś 50zł na interfejs OBD2 z bluetooth to powiem Ci jak zweryfikować jakość dostrojenia instalacji gazowej. Ale generalnie to gazownik (jeśli tego nie robił) ma ruszyć swoją i sprawdzić instalację w trakcie jazdy.
krzychu - 15-06-2013, 10:42 Temat postu: Re: zapach gazu w aucie podczas zatrzymania np. na skrzyżowa
cefaloid napisał/a: | Ale generalnie to gazownik (jeśli tego nie robił) ma ruszyć swoją i sprawdzić instalację w trakcie jazdy. |
Nie wymagaj cudów od kowali. Oni zagazowali 100 golfów i tam jest ok!
A kolega niech sobie poszuka innego zakładu gdzie ustawią podczas jazdy. Nie ma sensu, żeby się gość uczył na jego samochodzie jak ustawić.
|
|
|