Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI CZESC II
JCH - 29-05-2009, 20:00
Z pamiętnika dojrzałej mężatki
Dzień 1.
Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za
dużo nie było.
Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć nasza noc poślubną,
Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.
Dzień 2.
Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że
jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że
tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał
się, że od paru miesięcy bierze Prozac.
Dzień 3.
Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje
potrzeby! Co mam robić?!
Dzień 4.
Podmieniłam Prozac na Viagrę, nie zauważył... połknął...
czekam niecierpliwie...
Dzień 5.
BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość!
Dzień 6.
Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż
ciągle to robimy.
Dzień 7.
Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to
jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie
byłam taka szczęśliwa.
Dzień 8.
Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała
obolała.
Dzień 9.
Nie miałam kiedy napisać...
Dzień 10.
Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija
Viagrę whisky! Czuje się kompletnie załamana... Żyję z kimś
kto jest mieszanka Murzyna z wiertarka udarowa..
Dzień 11.
Żałuję, że nie jest homoseksualista! Nie robię makijażu,
przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic!!
Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław
atakuje podstępnie! Jeżeli znów wyskoczy z tym swoim...
"Oops, przepraszam", chyba zabiję drania.
Dzień 12.
Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się
wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka,
a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać.
Dzień 13.
Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej
różnicy... Matko! Znów tu idzie!
Dzień 14.
Prozac skutkuje! Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z
pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub
piwo...
BŁOGOSĆ!! Absolutna błogość!
Jassmina - 29-05-2009, 21:31
Rozmawia Jasio z kolega:
- Wiesz, wstyd mi za mojego ojca. To prawdziwy tchórz. Ile razy mama wyjeżdża, on się boi i idzie spać do sąsiadki...
***********************************
- Po czym poznać że w USA są Rosjanie?
- Na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką.
- A po czym poznać, że są tam Włosi?
- Stawiają na kaczkę.
- A po czym poznać, że jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa.
************************************
Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Yeti?
- Parę osób widziało Yeti...
*************************************
Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak 100 choler pyta:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił ???
Na co mąż z wysiłkiem:
- ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej...
*************************************
Żona podczas kłótni do męża :
- Już lepiej bym zrobiła, gdybym wyszła za diabła !!!
- Niestety - wzrusza ramionami mąż - małżeństwa między krewnymi są zabronione !
*******************************************
Syn pyta ojca:
- Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
- To się dzieje w każdym kraju, synu...
siwek - 02-06-2009, 20:29
- Co należy zrobić, jak widzisz zielonego człowieczka?
- Przejść przez ulicę.
Anonymous - 03-06-2009, 00:00
vendetta - 03-06-2009, 09:26
Producenci lodów modlą się, żeby lato było upalne,
producenci kremów modlą się o to, aby lato było słoneczne,
producenci parasoli modlą się o deszczowe lato,
a producenci wódki się nie modlą - nie mają czasu, muszą produkować.
Jassmina - 03-06-2009, 11:52
Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i
mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę - ... będzie mógł
kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:
- Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać.
**********************************
Profesor z anatomii mówi do studentów:
- Proszę państwa. Kiedy przyjdziecie do mnie na egzamin to proszę
dokładnie dobierać słowa w swojej wypowiedzi. Gdy w zeszłym roku
zapytałem pewną studentkę o budowę prącia ona zasmucona odpowiedziała:
"Panie Profesorze.
Wszystko inne umiem bardzo dobrze, ale prącie niestety tylko liznęłam..."
***********************************************
Mąż wraca o 4 rano do domu. Żona zaspana otwiera mu drzwi i pyta z
wyrzutem:
- No gdzie byłeś?
- Na rybach, kochanie - odpowiada mąż.
- I złapałeś coś - znów pyta żona, na co mąż po krótkim zastanowieniu
mówi:
- Nieeee, mam nadzieję, że nie...
*******************************************
Dzisiaj rano jechałem jak zwykle do pracy Trasa Łazienkowska. Przede
mną, lewym pasem nowiusieńkim BMW jechała blondynka... Przy prędkości130
km/h.... siedziała z twarzą tuż przy lusterku i malowała sobie rzęsy.
Ledwie na moment odwróciłem głowę, a kiedy spojrzałem znowu na BMW
oczywiście okazało się, że blondynka (wciąż zajęta makijażem!!!)już jest
połową auta na moim pasie! I chociaż jestem naprawdę twardym facetem, to
tak się przestraszyłem, że i golarka i kanapka wypadłymi z rąk. Kiedy
próbowałem kolanami opanować kierownicę tak, aby wrócić na swój pas
ruchu komórka wyleciała mi akurat prosto do kubka z gorącą kawą, który
trzymałem między nogami. Kawa naturalnie się wylała, poparzył moja
męskość,zrujnowała mój telefon i przerwała bardzo ważną rozmowę!!!Jak ja
nienawidzę kobiet za kierownicą!!!!!!!!!!!.....
**********************************************
Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera. Na pokładzie
statku stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...
******************************************
Prosty człowiek, pierwszy raz w szpitalu, operacja,ścisła dieta,
kroplówka trzy dni, potem kleik - dopadł go straszny głód. Wchodzi
pielęgniarka i pyta:
- Podać Panu kaczkę?
- O tak, kochaniutka i od groma frytek!!!!
***************************************************
Chooper - 05-06-2009, 10:00
Jassmina - 05-06-2009, 13:56
OZNAKI ŻE JESTEŚ JUŻ DOROSŁY/A
1. Nie wyobrażasz sobie seksu w wąskim łóżku.
2. Masz więcej żarcia niż piwa w lodówce.
3. O 6.00 rano wstajesz, a nie idziesz do łóżka.
4. Twoja ulubiona piosenka leci w windzie.
5. Oglądasz TVN Meteo.
6. Twoi znajomi rozwodzą się i pobierają, zamiast rzucać i chodzić.
7. Ze 130 dni wakacji przechodzisz na 14.
8. Jeansy i sweter to nie jest już ubiór wyjściowy.
9. To Ty dzwonisz na policję z powodu zbyt głośnej muzyki u sąsiadów.
10. Rodzina swobodnie żartuje przy Tobie o seksie.
11. Nie wiesz, o której zamykają McDonalda.
12. Ubezpieczenie za samochód spadło, ale Twoje rachunki wzrosły.
13. Dajesz psu specjalne żarcie zamiast resztek z McDonalda.
14. Spanie na wersalce powoduje u Ciebie ból pleców.
15. Nie ucinasz sobie drzemek od południa do 18.00.
16. Kolacja i film to już całość zamiast początek randki.
17. Zjedzenie kubełka skrzydełek z kurczaka o 3.00 nad ranem spowoduje
potężną niestrawność zamiast ukoić żołądek.
18. Do apteki idziesz po Ibuprom i Ranigast, a nie po prezerwatywy i test
ciążowy.
19. Butelka wina za 10 zł to nie jest już "całkiem niezły alkoholik".
20. Właściwie to jesz śniadanie w porze śniadania.
21. "Nigdy już się tak nie nachlam" jest zastępowane przez "Nie umiem już
tak pić jak kiedyś"
22. 90% czasu przed komputerem poświęcasz na pracę.
23. Czytasz tę listę, szukając desperacko jednego punktu, który by Cię nie
dotyczył....
mikomik - 06-06-2009, 21:38
Facet obserwuje przechodzący ulicą pogrzeb.
Pyta jednego z uczestników
Kogo to dziś chowają
w odpowiedzi słyszy
teściową tego na czarno ubranego gości
pyta dalej
a czemu tak jakoś krzywo trumnę niosą
odp
bo jak prostują to cholera chrapie
Jogurt - 07-06-2009, 10:46
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są wstanie myśleć racjonalnie...
W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka.
Zaczęlismy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne podłoże seksualne. Lecz właśnie w tym momencie rzekła domnie:
- Posłuchaj, nie mam teraz ochoty sie kochać, chcę tylko, żebyś wziąłmnie w ramiona, dobrze?
Odpowiedziałem:
- Co?
W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem...
Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy.
Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogiesukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przezmoje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Nastepnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią.
Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.
Gdybyście mogli Ją widzieć! Byla wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała,że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę,że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem"piękna kolia"...
Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem:
- Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.
Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem:
- Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować...
Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:
- Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.
Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:
-Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwościmężczyzn.
Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2013...
Dario_W - 08-06-2009, 08:24
Umarł stary rastaman - luzak i trafił do nieba.
Idzie z blantem w zębach przez niebiańską autostradę i dochodzi do
wrot niebios. Bramę otwiera mu Św. Piotrek, też z jointem, szata
w kolorze flagi Afryki, kolczyk w nosie itp.
R.: Yo Dog. Którędy do bossa?
S.P.: Yo! Napieraj tędy bracie i wskazuje drogę do "szefa"
Idzie rastafarianin dalej i spotyka Archanioła Gabriela. Z anielskich
włosów ukręcone dready i jeszcze większy blant w zębach.
R.: Elo! Szefo tędy?
A.G.: Yo Brotha! Sie wie!
Przybili sobie piątala i rasta poczłapał dalej.
Szedł, szedł, aż spotkał Jezusa. Jezus jak to syn szefa, luzak, lenonki na
oczach, koraliki, pacyfa na klacie, a w zębach gigantyczny blant. Odzywa
się do rasta w te słowy:
J.: Yo dog! Szukasz pewnie Ojca, co?
R.: Ta jes. Którędy to?
Christ pokazał mu drogę, razem zaciągnęli się zielskiem i każdy poszedł w
swoją stronę. W końcu rasta dotarł do wielkich drzwi z napisem "Mr. God"
Wchodzi do środka, a tam za wielkim biurkiem siedzi starszy, siwy koleś z
blantem wielkości rury kanalizacyjnej w zębach, na którego widok rasta
wrzasnął: "o mój Boże!!!!"
Na to koleś za biurkiem zaciągając się głęboko odrzekł spokojnie:
.
.
"Dla znajomych Boogie" ))))))))))))))))))
Jassmina - 08-06-2009, 09:42
Rozmowa na pierwszej randce:
- Masz jakieś nałogi?
- Nie...
- A jakieś hobby?
- Lubię rośliny.
- O a jakie ?
- Chmiel, tytoń, konopie...
******************************
Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu. Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boje!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...
*******************************
Babcia opowiada wnuczkowi bajkę:
- Za siedmioma górami, za siedmioma lasami stał piękny pałac, a w nim same dziwy.
- Babciu, to pewnie nie był pałac, tylko burdel.
****************************************
Jasiu z tatą stoi w kolejce.
-Tato popatrz jaka gruba panii.
-Jasiu daj spokój.
Nagle wydobywa sie dźwięk komórki z kieszeni grubej pani:
-Tyyt, tyyt, tyyt...
-Tato! Uważaj cofa!
*********************************
Juhas widzi Bacę prowadzącego duże stado owiec.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Bede je hodował.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród!
- Cóż, bedom sie musiały przyzwyczaić.
******************************************
Bartek - 08-06-2009, 18:28
Przed:
Po:
Polak potrafi
gigant87 - 09-06-2009, 09:25
http://poststuff5.entensi...?media=slap.flv
cns80 - 09-06-2009, 10:46
Siedzieliśmy któregoś razu z kumplami przy ognisku, popijając piwko i wspominaliśmy dawne czasy.
- A wiecie, że o tym, że nie wolno palić fajek na sianie przekonałem się w 8 lat? Ślady mam do dzisiaj!
- Po oparzeniach?
- Nie. Po laniu.
* * * * *
Syn zasnął po południu. Budzę go i pytam:
- Lekcje odrobiłeś!?
- Nie... - odpowiada.
- To czemu się teraz położyłeś?
- Mniej wiesz - lepiej śpisz...
* * * * *
Dwaj kumple w knajpie przy piwku:
- Nasze życie łóżkowe z żoną wpadło w straszną rutynę... Nie wiem co robić...
- Spróbuj jakichś zabaw. Na przykład poudawaj doktora przez godzinę!
- Przez godzinę? W moim wieku? Stary, ja pięć minut i koniec!
- To niech ona 55 minut w poczekalni posiedzi...
* * * * *
Dziewczyna z chłopakiem w tramwaju. Ona:
- Czemu ty dzisiaj tak poważnie na mojego SMS-a odpowiedziałeś?
- Poważnie?
- No patrz! - wyciąga telefon - Gdzie są emotki!?
* * * * *
Kobieta w mięsnym długo wybiera kurę. Wącha pod skrzydłami, pod udkami, rokłada udka i wącha w środku, po czym mówi do sprzedawcy:
- Wie pan, ta kura nieświeżo pachnie...
Na co sprzedawca:
- A ja się zastanawiam, czy gdyby panią poddać takiemu testowi, to wyszłaby pani z niego z twarzą...
* * * * *
- Możesz mi odpowiedzieć na jedno pytanie?
- Słucham?
- Opowiem ci bajkę, jak kot palił fajkę, a kocica papierosa, przypaliła sobie nosa, prędko, prędko po doktora, bo kocica bardzo chora, a pan doktor był pijany i przylepił się do ściany, a ta ściana była mokra, więc przylepił się do okna, a to okno było duże, więc wyleciał na podwórze, a z podwórza na ulicę, tam zobaczył czarownicę, czarownica była straszna, doktorowi pękła czaszka...
- No i...?
- No powiedz mi, skoro pamiętam ten wierszyk - jeszcze z przedszkola, to czemu nie pamiętam, gdzie położyłem klucze od mieszkania?
* * * * *
- Szeregowy Kowalik, czy macie jeszcze wodę w menażce?
- Oczywiście, brachu!
- Szeregowy! Jak odpowiadacie do starszego stopniem!? Powtarzam pytanie: Czy macie jeszcze wodę !?
- Ani kropli, obywatelu sierżancie!
* * * * *
Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie sie nudzi i zaczyna wkurzać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:
- Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!
Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony po którejśtam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował w końcu proponuje:
- Oki deltatangocharliecośtam. Teraz wykonam taki myk ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?
- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał więc to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki itp. na Twój koszt!
- Uwaga zaczynam, to się nieco odsuń!
Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce:
- Dobra skończyłem.
- A co to miało niby być?!?
- Byłem się odlać.
* * * * *
xxx: - Zaczekaj, tylko się restartnę...
yyy: - Co, już uciekasz?
xxx: - W żadnym wypadku!
xxx: - Po prostu chcę stać przed tobą czysty, świeży...
xxx: - z czystym RAM'em...
xxx: - pustym cache'm...
xxx: - z minimalną ilością uruchomionych procesów...
* * * * *
Tylko blondynki mogą się pokłócić, która jest inteligentniejsza - przy czym obie przegrają.
* * * * *
W trakcie orędzia głowa państwa Władimitrij Leodimirowicz Miedwieputin stwierdził...
* * * * *
Program minimum dzisiejszego mężczyzny: wynająć dwupokojowe mieszkanie, adoptować córkę, posadzić bonsai.
* * * * *
Kaśka zmieniała profilową fotkę tak często, że po 16 latach eskperymentów przypadkiem trafiła się ładna...
* * * * *
- Rząd nie stoi bezczynnie. Rząd robi bardzo wiele!
- Szkoda, że nie komu innemu...
* * * * *
Albańskim naukowcom po dziesięciu latach wytężonych badań udało się otrzymać królika, który nie boi się lwa. - To tylko królik. Dlaczego aż dziesięć lat? - pytali reporterzy. - Królika zrobiliśmy w rok. Dziewięć lat zajęło wyhodowanie pięciocentymetrowego lwa...
* * * * *
- Dlaczego kobiety nie wydają z siebie żadnych miłosnych westchnień w czasie gry wstępnej ?
- A któraś kiedyś zdążyła ?
* * * * *
Dlaczego kobiety nie zostają kominierzami?
Bo nie przynoszą szczęścia..
* * * * *
U Kowalskich głośne, nocne party wchodzi w swoją szczytową fazę. Telefon usłyszał ktoś z gości jedynie przez przypadek. Podaje słuchawkę zawianemu gospodarzowi. Na linii Nowak, sąsiad z dołu:
- Panie sąsiedzie, że głośno u was to nic, jutro niedziela to się wyśpię. Że mi się rysy w ścianie pojawiają i szklanki pękają od tych decybeli, to też przeżyję, w końcu jestem ubezbieczony. Ale Kowalski bądź żesz człowiekiem, do "Jaśnie Pana Wielmożnego" i dodaj choć trochę wody do tego "łyskacza" co to mi z sufitu na łeb kapie...
* * * * *
Piwo bezalkoholowe nie jest takie złe, jeśli dolać do niego 100g wódki.
* * * * *
Moskiewskie Przedsiębiorstwo Sadownicze "Mossad"...
* * * * *
- Dlaczego Żydzi są tacy cwani?
- Inteligencję dziedziczy się po matce, a znajdź Żydówkę-blondynkę...
* * * * *
Lekcja matematyki. Nauczycielka dyktuje zadanie:
- W jednym banku macie 10.000 dolarów kredytu na 3,5%, w drugim - 5.000 na 2%, w trzecim - 20.000 na 3%, w czwartym - 12.000 na 2,7%. Ile powinniście zapłacić po roku?
Minęło 5 minut, dzieciaki pracowicie liczą, tylko jeden Wowaczka gapi się w sufit. Nauczycielka podchodzi i pyta:
- I co, już wiesz?
- Tak, moi rodzice zwykle w takim przypadku zmieniają miejsce zamieszkania i numery telefonów.
* * * * *
Francuski dowcip:
- Puk puk!
- Kto tam?
- Poddaję się.
* * * * *
Co mają kobiety co miesiąc przez 3-4 dni?
- Pensję męża.
* * * * *
Niedopita butelka wódki jest jak wyższe wykształcenia - kiedyś może się przydać.
* * * * *
Weekend bez wódki jest jak nasza-klasa bez fotki.
* * * * *
Uwaga! Uwaga!
Polecamy w promocji!
Nowy, dziurkowany papier toaletowy!!!
Wszystko w Twoich rękach!!!
|
|
|