[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Regeneracja zawieszenia
polaff - 09-08-2013, 07:49
arturj123 napisał/a: | Szkoda, że kolejny bubel | może podrobione.
mohinder - 09-08-2013, 22:55
[quote="apachap7"][quote="bbandi"] malina_drizzt napisał/a: | mohinder napisał/a: | Witam
Nie bardzo wiedziałem gdzie napisać więc pisze tutaj bo chyba najbardziej temat tu pasuje.
Chciałem przestrzec przed zakupem wahaczy firmy FeBest. W lutym kupiłem i wymieniłem wahacze proste dolne przednie i wracając w niedzielę ze zlotu wypadł mi sworzeń z wahacza. Na szczęście przy bardzo małej prędkości bo około 20km/h. Dzisiaj odebrałem auto z warsztatu po wymianie wahaczy na nowe firmy BluePrint. Dokładnie sobie obejrzałem te zdemontowane FeBesty i po prostu to jakaś masakra. Po przejechaniu około 15000km wyglądają masakrycznie. Pierwsze to ten sworzeń, a druga sprawa to we wszystkich tulejach metolowo gumowych pozrywane i zmiażdżone gumy. W drugim sworzeń jeszcze siedzi ale wygląda jakby miał niedługo wypaść. Wahacze pójdą na złom. Nie będę ich regenerował.
Mając jako takie pojęcie o mechanice wymyśliłem sposób na wyeliminowanie podobnej sytuacji. Muszę tylko trochę czasu wygospodarować na opracowanie prostego zabezpieczenia. Nie mam ochoty drugi raz znaleźć się w podobnej sytuacji. Nie było żadnych drastycznych oznak że coś takiego się wydarzy poza tym że w sobotę na zlocie zaczął skrzypieć.
Mówię poważnie od FeBest z daleka. |
Pochwal sie jaki to sposob wymysliles? |
Ale co wymyśliłem?
Co do pytania o sztukę montażu. Na podnośniku były pozakładane a na gotowo skręcone w pozycji pracy czyli gdy auto stało na kołach. Oczywiście strony właściwie założone.
Po drogach jeździłem polskich trochę miasto z torowiskami tramwajów i trochę lepszej drogi do pracy. Nie jestem wariatem na drodze i nie palę gum. Jazda normalna często z synkiem młodym. Gumy w tulejach po prostu są zgniecione tam gdzie szedł nacisk.
I sprawdziłem dokładnie w notatkach kiedy wymianiałem i ile przejechały.
Wymiana 11 marca tego roku i przejechały dokładnie 11570km. Kurde, olej się rzadziej wymienia. Masakra.
malina_drizzt - 09-08-2013, 23:03
A możesz wstawić jakieś zdjęcia tulejek gumowych?
A co do wymyślania to chodzi o patent zabezpieczający przed wypadnięciem sworznia.
bbandi - 10-08-2013, 11:26
[quote="mohinder"][quote="apachap7"] bbandi napisał/a: | malina_drizzt napisał/a: | mohinder napisał/a: | Witam
Nie bardzo wiedziałem gdzie napisać więc pisze tutaj bo chyba najbardziej temat tu pasuje.
Chciałem przestrzec przed zakupem wahaczy firmy FeBest. W lutym kupiłem i wymieniłem wahacze proste dolne przednie i wracając w niedzielę ze zlotu wypadł mi sworzeń z wahacza. Na szczęście przy bardzo małej prędkości bo około 20km/h. Dzisiaj odebrałem auto z warsztatu po wymianie wahaczy na nowe firmy BluePrint. Dokładnie sobie obejrzałem te zdemontowane FeBesty i po prostu to jakaś masakra. Po przejechaniu około 15000km wyglądają masakrycznie. Pierwsze to ten sworzeń, a druga sprawa to we wszystkich tulejach metolowo gumowych pozrywane i zmiażdżone gumy. W drugim sworzeń jeszcze siedzi ale wygląda jakby miał niedługo wypaść. Wahacze pójdą na złom. Nie będę ich regenerował.
Mając jako takie pojęcie o mechanice wymyśliłem sposób na wyeliminowanie podobnej sytuacji. Muszę tylko trochę czasu wygospodarować na opracowanie prostego zabezpieczenia. Nie mam ochoty drugi raz znaleźć się w podobnej sytuacji. Nie było żadnych drastycznych oznak że coś takiego się wydarzy poza tym że w sobotę na zlocie zaczął skrzypieć.
Mówię poważnie od FeBest z daleka. |
Pochwal sie jaki to sposob wymysliles? |
Ale co wymyśliłem?
Co do pytania o sztukę montażu. Na podnośniku były pozakładane a na gotowo skręcone w pozycji pracy czyli gdy auto stało na kołach. Oczywiście strony właściwie założone.
Po drogach jeździłem polskich trochę miasto z torowiskami tramwajów i trochę lepszej drogi do pracy. Nie jestem wariatem na drodze i nie palę gum. Jazda normalna często z synkiem młodym. Gumy w tulejach po prostu są zgniecione tam gdzie szedł nacisk.
I sprawdziłem dokładnie w notatkach kiedy wymianiałem i ile przejechały.
Wymiana 11 marca tego roku i przejechały dokładnie 11570km. Kurde, olej się rzadziej wymienia. Masakra. |
Parę postów wcześniej wrzuciłem zdjęcie tulejki oraz tego jak była zapakowana czyli zalakowana w folii i w pudełku z hologramem, tak samo miałem w przypadku wahaczy, czy Ty również miałeś podobnie? bo może dostałes podróby, często tu ludzie piszą że dostają NO NAME, jeśli nie masz dowodów w postaci zdjęć pudełek, zdjęć padniętych wahaczy (zbliżenia na tulejki itd) to po prostu nie UWIERZE, skoro była "sieczkarnia" jak twierdzisz to ją pokaż, dziwne że jeździłeś na "sieczkarni" i nic nie odczułeś tylko stało się to nagle i niespodziewanie, jesli tak było to nie powstało w przeciągu tygodnia (nie sprawdzałeś stanu wahaczy po pewnym czasie od założenia?). Jesli to zwykły bojkot to po prostu firma padnie a my będziemy montować najgorszy chinski syf , ja na szczęście nie jestem łatwowierny.
Fragu - 10-08-2013, 11:32
bbandi, dobrze prawisz, fotki albo sie nie stalo
Ja wlaśnei zamówiłem lewego dolnego CTR. Stary niby luzów nie ma, ale jest taki brzydki pordzewiały, brudny i ze starą gumą to se wymienie a co
arturj123 - 10-08-2013, 17:40
Fragu napisał/a: |
Ja wlaśnei zamówiłem lewego dolnego CTR. Stary niby luzów nie ma, ale jest taki brzydki pordzewiały, brudny i ze starą gumą to se wymienie a co |
Chyba pierwszy raz ktoś wymienia jakikolwiek wahacz z przyjemności
Szaleństwo
mohinder - 11-08-2013, 12:27
Zdjęcia zrobiłem ale one tego nie oddają tak jak to w rzeczywistości wygląda.
tuleja
gniazdo
tuleja2
A to co wymyśliłem to jeszcze siedzi w głowie. Muszę to dokładniej przemyśleć i po prostu zrobić. Jak zrobię to wstawię zdjęcia gdzieś i się pochwalę.
Naprawdę nie chcę znowu zamiast na kole jeździć na wahaczu.
Co do opakowania wahaczy przy zakupie. Jeden miałem w oryginalnym pudełku FeBest i chyba był hologram nawet jakiś a drugi był w folii tylko.
Ktoś mi zarzucił że nie sprawdzałem stanu wahaczy co jakiś czas. Mam w takim razie pytanie, gdzie jest jakieś zalecenie aby co chwile sprawdzać stan wahaczy? C
Czy 11000km to jest aż taki duży dystans który zużywa wahacze?
I teraz pytanie najważniejsze, czy konstruktorzy mitsubishi i innych marek (wiem że jeden z modeli mercedesa ma podobne zawieszenie) nie pomyśleli o tym że cały ciężar przodu wisi na tych sworzniach i są one po prostu wyrywane z gniazda? Według mnie jest to bardzo poważny błąd konstrukcyjny. Powinno być zabezpieczenie przed rozłączeniem się wahacza od sworznia albo zrobić odwrotny wahacz tak jakby do góry nogami. Wtedy sworzeń miałby kulkę u góry i nawet całkowicie wybite gniazdo nie miało by szans spaść i nie było by takich wypadków. Mam nadzieję że ktokolwiek zrozumiał to co napisałem i sobie to wyobraził.
Ciekawe ile ludzi już zginęło prze takie coś?
OBERST - 11-08-2013, 12:49
mohinder napisał/a: | Zdjęcia zrobiłem ale one tego nie oddają tak jak to w rzeczywistości wygląda.
tuleja
gniazdo
tuleja2
|
Komunikat
Nie masz zezwolenia na wyświetlanie tego albumu.
Niemożna zobaczyć zdjęć .
marcinzam - 11-08-2013, 12:53
[quote="bbandi"][quote="mohinder"] apachap7 napisał/a: | bbandi napisał/a: | malina_drizzt napisał/a: | mohinder napisał/a: | Witam
Nie bardzo wiedziałem gdzie napisać więc pisze tutaj bo chyba najbardziej temat tu pasuje.
Chciałem przestrzec przed zakupem wahaczy firmy FeBest. W lutym kupiłem i wymieniłem wahacze proste dolne przednie i wracając w niedzielę ze zlotu wypadł mi sworzeń z wahacza. Na szczęście przy bardzo małej prędkości bo około 20km/h. Dzisiaj odebrałem auto z warsztatu po wymianie wahaczy na nowe firmy BluePrint. Dokładnie sobie obejrzałem te zdemontowane FeBesty i po prostu to jakaś masakra. Po przejechaniu około 15000km wyglądają masakrycznie. Pierwsze to ten sworzeń, a druga sprawa to we wszystkich tulejach metolowo gumowych pozrywane i zmiażdżone gumy. W drugim sworzeń jeszcze siedzi ale wygląda jakby miał niedługo wypaść. Wahacze pójdą na złom. Nie będę ich regenerował.
Mając jako takie pojęcie o mechanice wymyśliłem sposób na wyeliminowanie podobnej sytuacji. Muszę tylko trochę czasu wygospodarować na opracowanie prostego zabezpieczenia. Nie mam ochoty drugi raz znaleźć się w podobnej sytuacji. Nie było żadnych drastycznych oznak że coś takiego się wydarzy poza tym że w sobotę na zlocie zaczął skrzypieć.
Mówię poważnie od FeBest z daleka. |
Pochwal sie jaki to sposob wymysliles? |
Ale co wymyśliłem?
Co do pytania o sztukę montażu. Na podnośniku były pozakładane a na gotowo skręcone w pozycji pracy czyli gdy auto stało na kołach. Oczywiście strony właściwie założone.
Po drogach jeździłem polskich trochę miasto z torowiskami tramwajów i trochę lepszej drogi do pracy. Nie jestem wariatem na drodze i nie palę gum. Jazda normalna często z synkiem młodym. Gumy w tulejach po prostu są zgniecione tam gdzie szedł nacisk.
I sprawdziłem dokładnie w notatkach kiedy wymianiałem i ile przejechały.
Wymiana 11 marca tego roku i przejechały dokładnie 11570km. Kurde, olej się rzadziej wymienia. Masakra. |
Parę postów wcześniej wrzuciłem zdjęcie tulejki oraz tego jak była zapakowana czyli zalakowana w folii i w pudełku z hologramem, tak samo miałem w przypadku wahaczy, czy Ty również miałeś podobnie? bo może dostałes podróby, często tu ludzie piszą że dostają NO NAME, jeśli nie masz dowodów w postaci zdjęć pudełek, zdjęć padniętych wahaczy (zbliżenia na tulejki itd) to po prostu nie UWIERZE, skoro była "sieczkarnia" jak twierdzisz to ją pokaż, dziwne że jeździłeś na "sieczkarni" i nic nie odczułeś tylko stało się to nagle i niespodziewanie, jesli tak było to nie powstało w przeciągu tygodnia (nie sprawdzałeś stanu wahaczy po pewnym czasie od założenia?). Jesli to zwykły bojkot to po prostu firma padnie a my będziemy montować najgorszy chinski syf , ja na szczęście nie jestem łatwowierny. |
co do jakości Febest ,czytałem sporo na rosyjskich forach i pisali że tulejki są dobrej jakości ale te z niemiec a reszta to chiński badziew szczególnie sworznie.
robertdg - 11-08-2013, 14:32
mohinder napisał/a: | wiem że jeden z modeli mercedesa ma podobne zawieszenie | Podobne, ale nie takie same, w Mercu jest kolumna McPherson i na wahaczu nie spiera się tak jak w Galancie, masa przenoszona przez zawieszenie/karoserie. Zbliżone zawieszenia ma także grupa VAG, jednakże ten wahacz odwrócony jest o 180 stopni, zatem sworzeń jest do góry nogami, wahacz napiera na sworzeń dociskając go, ze względu jednak na aluminiową konstrukcje zdarzają się pęknięcia tych wahaczy i także mozna spotkać auta tej grupy na drodze z wylezionym kołem. Gdyby to było w jednaj marce można by rzec, że jak jedno poprawią to drugie zepsują
milo - 11-08-2013, 16:26
mohinder napisał/a: | Powinno być zabezpieczenie przed rozłączeniem się wahacza od sworznia albo zrobić odwrotny wahacz tak jakby do góry nogami. Wtedy sworzeń miałby kulkę u góry i nawet całkowicie wybite gniazdo nie miało by szans spaść i nie było by takich wypadków |
Tak powinno być ale że jest inaczej moze celowo
OBERST napisał/a: | Niemożna zobaczyć zdjęć |
Właśnie
OBERST - 11-08-2013, 17:14
milo napisał/a: |
OBERST napisał/a: | Niemożna zobaczyć zdjęć |
Właśnie |
Wejdź w album użytkownika i masz tam fotki .
bbandi - 11-08-2013, 20:09
mohinder napisał/a: | Mam w takim razie pytanie, gdzie jest jakieś zalecenie aby co chwile sprawdzać stan wahaczy? |
Własna wola, podejrzenie że coś nie tak.
mohinder napisał/a: | Kurde, olej się rzadziej wymienia. Masakra. |
Można sprawdzić np wtedy.
mohinder napisał/a: | Zdjęcia zrobiłem ale one tego nie oddają tak jak to w rzeczywistości wygląda. |
Twoje wahacze wygladają inaczej, porównajcie sobie z tymi w moim topiku, porównałem sobie samą tuleje i ich budowy są różne (osłone sworznia nie porównam bo nie dałeś zdjęcia z bliska tak aby było ją dobrze widać a to chyba było przyczyną tego incydentu).
Porównajcie sobie sami zresztą
asec69 - 13-08-2013, 16:26
Jutro zamierzam wymienić sworznie i tuleje wahaczy górnych przednich. Mam pytanie, czy muszę przestrzegać jakiś szczególnych zasad montażu wahaczy do zwrotnicy pomijając kąty i odległości sworzeń - tuleje?
Krzyzak - 13-08-2013, 21:27
nic specjalnie trudnego nie ma - nawet prasy nie trzeba, wychodzą po puknięciu młotkiem
tylko trzeba pamiętać o zabezpieczeniu - jest takie pierścień stalowy, który trzeba wcześniej wyjąć
no i najważniejsze to zgrać znaki na sworzniu i wahaczu - muszą się pokrywać jak w przypadku ustawiania rozrządu
|
|
|