Nasze Miśki - czarny sedan w tiptroniku ;)
SPIDER-ek - 18-04-2012, 23:46
Krzyzak napisał/a: | SPIDER-ek napisał/a: | Po co AC do takiej wartości samochodu. | oj człowiecze - widać, że nie miałeś okazji zdobywania zniżek - kiedyś się ubezpieczało motorynkę na dane dzieciaka, żeby mu już zniżki leciał
a co do realnej wartości auta - miałem całkiem niedawno propozycję kupna za kwotę większą niż jesteś w stanie wyciągnąć za swojego rekina i nie sprzedałem... więc może pomińmy tą kwestię |
koloryzujesz. mówimy o AC. nie wiedzialem że na motorynke je miałes. ja nie miałem motorowerów i w rodzinie nikt nie mial. wiem ze na zniżki z OC ludzie tak robili ale nie na AC )
co do wartosci auta to nawet za 30tys moim zdaniem galanta sie mie kalkuluje. ale tak jak mówie to moje zdanie
p.s mam 60% zniżek
Matejko - 19-04-2012, 00:05
a ja AC mam, mialem na carisme jak miala 12 lat, poprostu nie stac mnie na to zeby nie miec, a pozniej sie budzic z reka w nocniku
rosomak1983 - 19-04-2012, 00:29
No ale przeciez AC sie kompletnie nie opłaca. Zobaczcie jaka kase robia firmy ubezpieczeniowe, ciekawe dlaczego
Matejko - 19-04-2012, 00:32
Cytat: | No ale przeciez AC sie kompletnie nie opłaca. Zobaczcie jaka kase robia firmy ubezpieczeniowe, ciekawe dlaczego |
hehehe, no ale zobacz - przyklad mojego leona - zostalbym z wrakiem wartym kolo 7tys, a tak to za 1100zł na rok wrocilo mi sie 33tys
rosomak1983 - 19-04-2012, 00:41
Matejko napisał/a: | hehehe, no ale zobacz - przyklad mojego leona - zostalbym z wrakiem wartym kolo 7tys, a tak to za 1100zł na rok wrocilo mi sie 33tys |
a te 33 tyś spłacisz im z nawiazka przez nastepne lata bo w końcu sie przydalo kiedys tam Gdyby nie firmy ubezpiczeniowe bylibysmy bogatszymi ludzmi. Przeciez te wszystkie ubezpieczalnie żra nasze pieniadze.
Kiedys sie mówiło ,,kto nie ryzykuje, ten nie je'' a dzis... ,,przezorny zawsze ubezpieczony...''
Krzyzak - 19-04-2012, 07:23
SPIDER-ek napisał/a: | koloryzujesz. mówimy o AC. nie wiedzialem że na motorynke je miałes |
nie miałem - pisałem tylko, że ludzie tak robili, bo nikt nie zarejestruje auta na 13 latka
tak więc kupowało się AC na cokolwiek, by już zbierać zniżki na przyszłość
Krzyzak - 19-04-2012, 07:24
Rafal_Szczecin napisał/a: | to w takim razie nie wychodzmy z domu , tuz za rogiem moze czekac zlo co gorsze, nawet w domu moze stac nam sie krzywda
Misiek nie popadajmy w skrajnosci |
właśnie sam popadłeś w skrajność...
Tomek - 19-04-2012, 07:59
Derpin napisał/a: | wychodzę z takiego samego założenia, galant nie jest autem które należy też do grupy ryzyka i ktoś się na niego będzie czaił, tych aut się nie kradnie |
powtarzałem to wielokrotnie - tylko debil może ukraść Galanta
więcej sobie tym problemu narobi, niż zysku
Derpin napisał/a: | zresztą posiadanie AC tylko z powodu tego, że kiedyś tam sobie wypracowałeś na te AC zniżki też nie jest teraz argumentem, co chwila jakiś ubezpieczyciel oferuje "promocję" przepisania zniżek z OC na AC. |
Krzyzak, policz teraz ile przez te lata dałeś za wszystkie AC, za wszystkie auta i ile z tego wziąłeś z powrotem
rosomak1983 napisał/a: | Gdyby nie firmy ubezpiczeniowe bylibysmy bogatszymi ludzmi. Przeciez te wszystkie ubezpieczalnie żra nasze pieniadze.
Kiedys sie mówiło ,,kto nie ryzykuje, ten nie je'' a dzis... ,,przezorny zawsze ubezpieczony...'' |
też przesadzasz
AC jest dobre do nowego/prawie nowego auta, gdzie każda najmniejsza obcierka parkingowa kosztuje cie 7 tyś złotych
a jak się jeździ Galantem to trzeba jeździć ostrożnie
tommyc1 - 19-04-2012, 08:02
To takie gadanie, "sie nie oplaca, sie nie oplaca". Się nie opłaca jak się nic nie dzieje. To jak z ubezpieczeniem na życie: po cholere tyle bulę co miesiąc... i tak można latami. Ale czasem staje się coś złego i wtedy "jak dobrze, że to miałem". Mnie dużo nie kosztowało AC za mojego Miśka-płaciłem ok 500zł za rok. Ale miałem spokojną głowę, że jak ktoś mi gwizdnie...to nie zostanę z niczym. Jak sam sobie zrobię w głupi sposób kuku-to nie zostanę z niczym. A że suma summarum zbierze siętej kasy więcej? To tak samo jak dyskutować czy warto brać pożyczkę w banku-przecież sie nie opłaca, bo biorę np 10tys i po 3 latach oddaję 15tys. Prawda. Ale nie chce zbierac przez 3 lata 15tyś, bo potrzebuję ich DZISIAJ .
Zaglądając do Wawy AC się opłaca. Mojej żony kuzynce dmuchnęli starego Golfa (II) spod poczty a jeździła nim z poczucią pewności, że kto takiego złoma będzie chciał. A złodziej nie chciał, uciekający złodziej wsiadł do pierwszego auta, które napotkał na drodze ucieczki i tyle...
Tak więc...jak ktoś nie chce, niech nie płaci. Mnie nie stać na nagłą utratę samochodu za np. 20tys-byłaby to dla mnie katastrofa finansowa. Dla innych to może i pikuś, dla mnie dół.
I nie zawsze sie da jechać ostrożnie, miałem kilka sytuacji w życiu kiedy w głupi sposób sam sobie szkodę zrobiłem. Najgorzej gdy w danej chwili człowieka nie stac na wyłożenie kasy na naprawę.
Poza tym, jak mieszkasz w mieście, to się nie wypowiadaj Bo posiadanie auta w miescie to wożenie leniwej dupy. A ja mieszkam na takim zadupiu, że samochód muszę mieć każdego dnia. Nie mam alternatywy. Więc muszę się zabezpieczać na różne sposoby
robertdg - 19-04-2012, 08:12
rosomak1983, wiele rzeczy na tym świecei jest chorych, ale nie popadajmy w skrajności, wszystko ma swoje plusy i minusy.
Matejko - 19-04-2012, 08:42
rosomak1983 napisał/a: | a te 33 tyś spłacisz im z nawiazka przez nastepne lata bo w końcu sie przydalo kiedys tam Gdyby nie firmy ubezpiczeniowe bylibysmy bogatszymi ludzmi. Przeciez te wszystkie ubezpieczalnie żra nasze pieniadze.
Kiedys sie mówiło ,,kto nie ryzykuje, ten nie je'' a dzis... ,,przezorny zawsze ubezpieczony...'' |
jak juz napisałem wcześniej, nie stać mnie na to żeby nie mieć, a różne sytuacje się zdarzają, pewnie zmienisz podejście jak kupisz coś o większej wartości
Tomek - 19-04-2012, 08:48
Matejko napisał/a: | pewnie zmienisz podejście jak kupisz coś o większej wartości |
dokładnie, ja też zmienię, jak kupię następne auto
ale Panowie, skończmy kolejny dom publiczny w temacie Derpina, bo wojenka "AC - nonAC" przypomina znowu "PB - LPG"
SPIDER-ek - 19-04-2012, 09:22
tomek84, wyjołeś mi to z ust posiadanie LPG i nie LPG, AC i nie AC
Powiem Wam że podobnie jest z myciem auta, opłaci się czy nie opłaci się.
Umyłem samochód za 97zł, i po tygodniu jest tak samo usyfiony jak był przed myciem:)
tommyc1 - 19-04-2012, 09:47
SPIDER-ek napisał/a: | tomek84, wyjołeś mi to z ust posiadanie LPG i nie LPG, AC i nie AC
Powiem Wam że podobnie jest z myciem auta, opłaci się czy nie opłaci się.
Umyłem samochód za 97zł, i po tygodniu jest tak samo usyfiony jak był przed myciem:) |
No i czy myć sie w ogóle .
A Derpin zajedzie na forum białym Legasiem
Krzyzak - 19-04-2012, 11:37
tomek84 napisał/a: | powtarzałem to wielokrotnie - tylko debil może ukraść Galanta |
znam przypadki - opisywane na forum (może jeszcze MKP - nie pamiętam) - kradzieży w Białymstoku i Olsztynie
tomek84 napisał/a: | Krzyzak, policz teraz ile przez te lata dałeś za wszystkie AC |
mam tylko na bordowego przez te kilkanaście lat wydałem ca 3 tysie, wyciągnąłem 11500 na 1 dzwonie - zresztą spornym, bo gość się nie przyznawał
gdyby nie AC, to nic bym nie dostał...
obecnie płacę ok. 80 zł/rok i mam tylko dla zniżek
spoko - każdy zrobi jak uważa
|
|
|