To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI CZESC II

Dario_W - 22-06-2009, 14:22

Armia amerykańska postanowiła zmniejszyć liczbę etatów oficerskich. Żeby
wyjść z twarzą i zachęcić oficerów do rezygnowania z wojaczki przyjęła
zasadę naliczenia odpraw: każdy oficer podaje jak należy zmierzyć jego
ciało, a daną długość mnoży się razy tysiąc. Uzyskana wielkość to wysokość
odprawy.
Przed komisją staje major Brown. Każe zmierzyć się od dużego palca u nogi do
czubka głowy. Wychodzi z tego 180 cm. Brown odchodzi ze 180 tysiącami
dolarów. Kolejny wchodzi pułkownik Johnes. Ten jest przebiegły: staje na
palcach podnosi do góry ramiona i tak każe się zmierzyć. Wychodzi z 250
tysiącami dolarów. Przychodzi kolej na generała Colta.
- Panie generale, jak Pana generała wymierzyć? - pyta szef komisji.
- Zmierzcie mnie synu od czubka ptaka do jaj - decyduje Colt.
- Panie generale, z całym szacunkiem dla Pana decyzji, ale to nie będzie
duża odprawa - krztusi się szef komisji.
- Zmierzcie mnie tak jak mówię - nalega generał.
- Panie generale nie wątpię w siłę Pana lędźwi, ale to nie jest dobry pomysł
- poci się szef komisji.
- Mierzcie jak mówię! To rozkaz!!! - wrzeszczy generał.
Szef komisji poddaje się. Generał Colt obciąga portki. Szef komisji
przykłada linijkę...
- Panie generale, ale gdzie są Pana jaja???
- W Wietnamie synu!

pawliku - 23-06-2009, 00:26

http://www.youtube.com/wa...F2Q&feature=fvw
londolut - 23-06-2009, 05:39

http://www.youtube.com/wa...player_embedded
gigant87 - 23-06-2009, 14:59


Anonymous - 23-06-2009, 18:06

to ostatnie chyba wykorzystam na czymś :)


Koło prostytutki zatrzymuje się samochód. Kierowca pyta:
- Ile za loda?
- 600 rubli.
- Ale ja mam tylko 100. Ale czekaj, może dorzucę swoją komórkę?
Dziewczynka się zgodziła... Po wszystkim gość daje 100 rubli. Dziewczynka przypomina:
- A komórka?
- A tak. Notuj: 0- 60......

Jassmina - 24-06-2009, 10:43

Jasiu zakończył szkołę średnią z najlepszymi wynikami i jemu przypadł zaszczyt przemówienia podczas rozdania świadectw. Stanął na podeście i zaczyna:
- Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej mamie za ten wspaniały wpływ, jaki na mnie miała. Za to że zawsze była przy mnie, cały czas mogłem na nią liczyć i że pomagała mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie wiem, kim bym był gdyby nie ona....
Nagle Jasio stęknął, zatrzymał się i zaczął z trudnością literować słowo. Po chwili przerwał i w końcu przemówił:
- Przepraszam bardzo za przerwę, ale pismo mamy jest takie niewyraźne!


*****************

Wchodzi facet do księgarni
-Gdzie mogę znaleźć książkę "Mężczyzna panem domu"?
-Proszę szukać w dziale "legendy i baśnie"...

********************

Gość hotelowy schodzi do recepcji i mówi:
- Zasłałem łóżko.
- W porządku - odpowiada recepcjonistka.
A gość:
- Nie bałdzo.

******************


Jasiu u spowiedzi mówi do księdza:
- Proszę księdza zgwałciłem kurę.
- Tak? A jak to zrobiłeś?
- No złapałem za skrzydła i łapy i dalej to już wiadomo.
- Hmmm sprytnie to zrobiłeś, bo ja tylko za skrzydła i mnie pazurami podrapała.

*******************

Żona do męża:
- Jak ci smakował obiad?
- Czy ty zawsze musisz szukać pretekstu do kłótni?!

***************

- Dmuchaj pan! - poleca policjant zatrzymanemu kierowcy.
- Chętnie! A gdzie się pan władza oparzył?

**************

Do lekarza psychiatry przychodzi facetka i mówi:
- Panie doktorze, z moim mężem dzieje się coś dziwnego. Jak wypije kawę,
wpada w szal i zjada cala filiżankę. Zostawia tylko uszko.
- A to faktycznie dziwne. Uszko jest najlepsze.

****************

Idzie myśliwy przez dżunglę na polowanie. Spotyka go lew
i pyta:
-Co, wybraliśmy się na polowanko?
-Jak Boga kocham, na ryby!!!

*****************

Juiceman - 24-06-2009, 20:06

W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta a to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to... Facet - jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać.


Do seksuologa przychodzi para w podeszłym wieku.
- Czym mogę państwu służyć? - pyta doktor.
Starszy pan mówi:
- Czy pan doktor nie zechciałby popatrzeć jak odbędziemy stosunek?
Doktor spogląda na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyła
doktor mowi:
- Nie widzę żadnej nieprawidłowości w państwa stosunku.
Para zapłaciła za wizytę 50 zł i wyszła. Identyczna sytuacja powtarzała
się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymał i pyta:
- O co dokładnie państwu chodzi?
- Niczego nie chcemy znaleźć, panie doktorze - odpowiada starszy pan.
Ona jest mężatką, a więc nie możemy pójść do niej. Ja jestem żonaty, a
więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą zapłacić 190 zł, w
Hiltonie 250. U pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca mi 43...

jawlo - 24-06-2009, 21:33

Zaparkować to pół problemu... nieraz problemem jest wyjazd z parkingu :shock:
Chooper - 25-06-2009, 08:36

perełka jakich mało :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

Dario_W - 25-06-2009, 15:40

Uważajcie co mówicie przy dzieciach. Szczególnie polecane dla
tych osób, które maja dzieci. Znacie taki program mini-lista przebojów?
To stamtąd:

(p) jak masz na imię?
(d) Dziewczynka, ok. 4 lat
(d) Ania
(p) A czy twoi rodzice przyjechali z tobą?
(d) Tak
(p) A gdzie siedzą?
(d) Tam... (pokazuje paluszkiem)
(p) O brawo, witamy tatę i mamę. A czy masz w domu jakieś zwierzątka?
(d) Tak, kotka
(p) A jak tatuś wola na kotka?
(d) Ty ***** sierściuchu.
--------------------------------------------------------------
W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, mały chłopczyk (ok 4-5 latek) mówi:
- Mamo, ja chce usiąść!
- Ależ synku nie ma miejsca.
- Mamo! Ja chce usiąść!
- Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca!
- Mamo! Ja chce usiąść!! Bo coś powiem!!
- Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca!
Na to synuś na cały glos:
- A tata powiedział, ze masz zimna *cenzura*!
----------------------------------------------------------------
W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas się przekomarzają:
- No mama! Kup mi ten samochodzik!
- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie! I tak przez dłuższa chwile mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały głos w aptece z grubej rury:
- Mama! Kup mi ten samochodzik bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś tatę w siusiaka!
-----------------------------------------------------------------
Scenka rodzajowa w kościele.
Już prawie koniec mszy, mały bąbel - tak na oko 3 latka - wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie. Kreci się coraz bardziej i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca:
- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"
---------------------------------------------------------------
Dziecko pod blokiem (3-4 lata dziewczynka):
- mamaaaaaaa!
- maammmaa!
- coo?
- a Michał to mnie ciągnie za nogę, mogę mu ******?
----------------------------------------------------
------------
Kolezanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do święcenia, ksiądz pyta dziewczynkę (mała smarkula) czemu nie niesie koszyczka, a dziewczynka mu na to:
- Bo tata powiedział, ze ja to jestem niezdara i zawsze wszystko ******.
minę księdza ciężko skomentować:-)
-----------------------------------------------------------------
Synek (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem samochodem. Pewnego dnia jechał z mama autobusem. Gdy autobus ostro zahamował maluch wyskoczył z tekstem:
- "Jak ***** jeździsz"
-----------------------------------------------------------------
Spowiedź.
Ksiądz wszystkich obsłużył wiec siedzi w zadumie w konfesjonale.
Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż Kolo niego. W końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza m i na cały głos:
- "A ty co? Zesrałeś się czy co ze tak cicho siedzisz?"

dzieci... :-)

londolut - 26-06-2009, 05:35

Tłumacz dla dzieci NeOstRadY ;)
Dario_W - 26-06-2009, 13:05

Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć I z dzbana wyleciał Dżinn.
- Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni I bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto do reszty tego zacofanego kraju I żeby żadni wsiowi MI TU nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.
Slązak:
- Powiedz MI coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr I szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.
Ślązak:
- Dobra. Nalej wody do pełna

Bartek - 26-06-2009, 15:39

Leżę i ryczę ze śmiechu:

http://www.youtube.com/watch?v=l5-FSCUk05k

Piter89 - 28-06-2009, 09:51

http://www.joemonster.org..._wszystko_jasne
barthez2183 - 28-06-2009, 22:51

http://www.youtube.com/wa...rom=PL&index=30


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group