To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

akbi - 08-05-2009, 15:31

Artur, ale czy ja pisałem kiedykolwiek, że jeździć "szybciej" da się wszędzie :?: :wink:
Na to wpływa wiele czynników, jednym z ważniejszych jest ocena ruchu, np:
Hubeeert napisał/a:
Owszem miasto się korkuje


Artur, zawsze twierdziłem, że w pierwszej kolejności kierowca ma MYŚLEĆ!
To że gdzieś ktoś 100 razy przejechał z prędkością 80km/h nie oznacza, że za 101 razem też może jechać szybciej niż np: 50km/h

[ Dodano: 08-05-2009, 15:35 ]
JCH napisał/a:
Na podstawie wyrwanego z kontekstu zdania:
Cytat:
Ciebie jezdzacego po np. pasach wykluczajacych ruch na obwodnicy osobiscie widzialem
porównuje do jazdy miejskiej, w dodatku w zupełnie innych warunkach drogowych, kulturowych

do tego w żaden sposób nie mogę się jeszcze ustosunkować, gdyż Darek nie napisał mi jeszcze, gdzie i w jakich okolicznościach mnie widział jak tak jechałem.

Jako, że zostało to tu poruszone, to proszę o opisanie sytuacji tutaj a nie na PW ... albo lepiej w temacie "Kultura..."

Anonymous - 08-05-2009, 15:45

arku, jacku zreszta polskie drogi sa tak nieprzewidywalne ze sam jak sie gdzies dalej wybieram "nerw mi chodzi", a dopiero po kilku kilometrach uspokajam sie i wdrazam w "obieg".
w poprzednim tygodniu bylem na litwie w druskiennikach, od granicy polski ok 60km, z racji fajnego aquaparku na trasie bylo sporo aut z polski ktore zgodnie jechaly 90km/h (50 w miejscowosciach), ale jak tylko przekroczylismy granice zaczela sie jazda na calego, dogonilem jednego goscia ktory ktory jechal na litwie cala droge 90km/h, a w polsce cisna 140km/h - ciekawe czemu tam dal rade a tutaj juz nie?
co do lamania przepisow to oczywiscie ze czasem je lamie (ostatnio dostalem mandat za 73 na 50).
i fakt trzeba myslec a jazda na swiatlach jest bez sensu :)

Anonymous - 08-05-2009, 16:08

Krzyzak,
poruszyłeś bardzo fajna kwestię o płynności ruchu,
brakuje mi właśnie kilku rzeczy, które są na zachodzie,
opiszę może sytuację:
tutaj wyjeżdzam pewnym skrzyzowaniem kilka razy dziennie,
pas do skrętu w lewo, osobny sygnalizator świetlny dla tego pasa,
jeżeli ja jestem dziesiaty to wiem juz , że nie przejadę,
bo zanim każdy ruszy, to sie zamyśli, zapatrzy to coś, to z 8 samochdów przejedzie i zmienią sie światła,
zaznaczam, że gdyby wszyscy POWOLI płynnie ruszyli po zapaleniu sie zelonego - rzadko sie zdarza - to ponad 20 aut by przejechało

pytanie, dlaczego na zachodzie ze świateł wszyscy ruszaja w tym samym czasie,
a u nas ... jak widać, czyżby oni już nauczyli sie szanowac czas innych,
a sytuacja wymusiła umiejętność płynnej jazdy w dużym zagęszczeniu aut

Hubeeert - 08-05-2009, 18:16

akbi napisał/a:
W takich okolicznościach tylko korek nam się wydłuża, a przez to sięga kolejnych skrzyżowań i kolejne boczne ulice uczestniczą w tym właśnie korku
Jak jedziesz zgodnie z przepisami i zachowujesz odstępy to z bocznych uliczek są w stanie wyjechać. Wiem bo widzę to codziennie. Niestety polskie drogi pełne sa takich przekonanych o własnej wyższości bo mają szybkie samochody i się im spieszy.
Nie tedy droga. Poza tym odstępy są po to, żeby mieć czas zareagować na manewr tego przed nami. Ty potrzebujesz 3cm a inny 200m. Trudno. Obaj macie prawo jazdy i dopóki jeden z Was nie straci tych uprawnień obaj macie prawo jechac po tej samej ulicy Arku.
akbi napisał/a:
nie, dopóki zacznie się coś dziać w kierunku poprawy bezpieczeństwa na drogach poza wystawianiem fotoradarów

W Polsce nie remontuje się dróg. Ciekawe. Nie buduje się obwodnic. Ciekawe. Nie robi się nic żeby to bezpieczeństwo poprawić oprócz stawiania FOTORADARÓW. CIEKAWE. Najciekawsze dla mnie jest Arku pytanie czy to powyżej to prawda czy tez może TY NIE JESTEŚ W STANIE UZNAĆ ZA POPRAWĘ BEZPIECZEŃSTWA NA DRODZE NIC CO NIEJEST AUTOSTRADĄ BEZ LIMITU PRĘDKOŚCI ZA TO Z ZAKAZEM WJAZDU DLA WSZYSTKICH CO NIE POTRAFIĄ JEŹDZIĆ JAK TY? No? jak to jest?

Arek piszesz o tym, że nigdy nikogo nie namawiałeś - publikując swoje poglądy zachęcasz do ich naśladowania tych którym one pasują, To, że nie wiesz, że Forum jest taką samą publikacją jak an przykład Dziennik nie zmienia nic.
akbi napisał/a:
na to już mi się nie chce odpisywać, bo widzę że czytasz baaaaaaaaaaaaaaardzo wybiórczo i odpisujesz bardzo wybiórczo.
Ja? jaja sobie robisz?
Napisałem, że kogoś rozbijesz Arku tylko dlatego, że tu naprawde jeździ mnóstwo osób (sporo więcej niz w PL) które nigdy nie powinny mieć prawa jazdy. Dołóż do tego chmarę Pakistańczyków jeżdżących jak u siebie w domu (prosto z pasa w prawo no rondzie TO MAŁY PIKUŚ, chmarę innych którzy samochód musza mieć ale jeździć umieć już nie muszą za to są czarni i jak im nie dasz prawa jazdy to jesteś "the fuckin' rasist" ludzi w podeszłym wieku którzy jeżdżą baaardzo powoli a nikt na nich nie trąbi i nie spycha z drogi.
Widzisz w PL taka sytuacja by się nie utrzymała. I Ty wiesz o tym. To, że napisałem, że byś się rozbił to prawda - z Twoim stylem jazdy nie utrzymałbyś się tu długo. Prawa jazdy też nie. Tak z tydzień? :lol:

UK przeżywało te same problemy z brakiem bezpieczeństwa i poszanowania prawa na drogach co Polska. Sięgnięto po środki drakońskie ale i kompleksowe. I sie udało. Najbardziej znienawidzonym z tych środków jest fotoradar. Ale wiesz co? dzięki temu, że Sheffield jest naszpikowane fotoradarami jeździ się tu bardzo bezpiecznie. I płynnie. I rano dojazd do Szpitala gdzie pracuje Ariaadna i powrót do domu zajmuje mi w korkach do pół godziny. A nie jest blisko i mieszkamy w scisłym centrum.

Buntujesz się przeciwko fotoradarom bo godzą w Twoją wolnośc i prawo do jazdy jak Ci się podoba - Twoja sprawa. Zobaczymy jak długo tak pojeździsz.

Przyjm jeszcze jedno założenie Arku - jak wiesz dyskutujemy na te tematy juz długo. Ja znam Twoje poglądy, styl jazdy argumenty i pamiętam swoje. Odpowiedając Ci kontynuuje naszą dyskusję. A poza tym
arturro napisał/a:
dokladnie arku, jak cie lubie tak ci napisze aby tobie sie to kiedys tragicznie nie skonczylo
dokładnie tak.

Drogi Jacku.
JCH napisał/a:
Niestety Hubert, przy całym jego doświadczeniu za kółkiem, mam wrażenie, że ma nas za idiotów.
Nie wiesz o czym pisze do Arka, wtrącasz się w rozmowę w jednym tylko celu - dokopac mi. Znów tego próbujesz. No cóż Drogi Jacku. Odpowiem Ci po raz ostatni mam wrażenie bo nie będę już odpowiadał na wyssane z palca zarzuty występujące na podstawie wyrwanych z kontekstu fragmentów, lub urojen, lub z chęci dokopania mi bo nie zgadzają się nasze poglądy. Popatrz na moje motto. I poznasz odpowiedź na ten i kolejne posty zarzucające mi coś co sobie wymyśliłeś.
Bo ja wogóle nie wspomniałem o tym co Arek robił na obwodnicy. To jego sprawa i I do not give a damn.

Serdecznie pozdrawiam.

PS
Arek - jak rozmawiamy przez Skype potrafimy się dogadać. Przyjm założenie, że rozmawiasz z tą samą osobą zanim mi cos odpiszesz.

Krzyzak - 08-05-2009, 21:24

akbi napisał/a:
do tego w żaden sposób nie mogę się jeszcze ustosunkować, gdyż Darek nie napisał mi jeszcze, gdzie i w jakich okolicznościach mnie widział jak tak jechałem.

Jako, że zostało to tu poruszone, to proszę o opisanie sytuacji tutaj a nie na PW ... albo lepiej w temacie "Kultura..."

ok, nie chcialem, bo pewnie znow bedzie dyskusja
bylo to ze 2-3 lata temu, jechalismy obwodnica z gdyni w kierunku pruszcza
Arek jechal lewym pasem i zjechal przez pas prawy na zjazd w kierunku Matarni - jadac po tej siatce bialych pasow, ktora wyznacza miejsca, gdzie nie wolno jezdzic
poza tym droga byla niemal pusta - za mna nikogo...

przede mna jechala wywrotka, ktora zahamowala, bo Arek wcisnal sie przed nia
brak wlaczonych kierunkowskazow mogl zdezorientowac kierowce wywrotki
dodatkowo ja tez tak mam, ze jak nagle wjedzie przede mnie pojazd, ktory moze miec lepsze hamulce, to hamuje, by zwiekszyc dystans - profilaktycznie, nie zawsze jest to wymuszone

tak to bylo, ale prosze - juz nie komentujcie, bo to nie ma sensu

JCH - 09-05-2009, 12:40

Hubeeert napisał/a:
Drogi Jacku.
...
Wystarczy po prostu Jacku. Zamiast zbędnych uprzejmości spodziewałbym się rzeczowej odpowiedzi a nie odsyłania do motta.
Właściwa odpowiedź :arrow: PW żeby nie zaśmiecać tematu.

akbi - 09-05-2009, 17:40

Hubeeert, znalazłem małęgo "konia trojańskiego" który się wkradł między naszą dyskusję.
...to wszystko przez Krzyzaka, :P
Otóż odnosząc się do mojej wypowiedzi:
Krzyzak napisał/a:
wiesz Arku - jeszcze mi sie przypomnialo, jak kiedys pisales o osobach, ktore zostawiaja sobie duzo miejsca z przodu jadac Spacerowa ze stala predkoscia

Darek odniósł się do wypowiedzi z zupełnie innego tematu, którego faktycznie mogłeś nie przeczytać wcześniej, gdyż wówczas (2 dni wcześniej) na pod forum regionalnym omawialiśmy przyczyny korków.
Całość mojej ówczesnej wypowiedzi brzmiała tak:
akbi napisał/a:
korki niestety tworzą w dużym też stopniu sami "kierowcy - piraci drogowi :P "
przykład z ulicy Spacerowej .... sznur aut, prędkość 5-15 km/h ...a tu nagle przerwa 200m :!: :!: a tam właśnie Pirat Drogowy, na jedyneczce się toczy, bo gdy nagle "korek" przyspieszy to mu się nie chce na dwójkę przełączyć i gazu dodać :|
...codziennie jeżdżąc Spacerową widzę takiego, a nawet czasem dwóch Piratów Drogowych :roll:

Ja odpisując Darkowi również ustosunkowałem się do tamtej rozmowy ...co oczywiście mogło wprowadzić w zamieszanie osoby "trzecie", takie jak Ty, które nie znały pierwotnej rozmowy.
Myślę, że dalsze dywagacje odnośnie naszego "sporu" nie mają w tym momencie najmniejszego sensu, bo chyba nie uważasz, że na drodze powinni znajdować się kierowcy, którzy na wyhamowanie z prędkości 15km/h potrzebują aż 48 sekund :) (bo tyle właśnie zajmuje z tą prędkością przejechanie 200m).

Co do dalszej Twojej wypowiedzi ...
Hubeeert napisał/a:
akbi napisał/a:
nie, dopóki zacznie się coś dziać w kierunku poprawy bezpieczeństwa na drogach poza wystawianiem fotoradarów

W Polsce nie remontuje się dróg. Ciekawe. Nie buduje się obwodnic. Ciekawe. Nie robi się nic żeby to bezpieczeństwo poprawić oprócz stawiania FOTORADARÓW. CIEKAWE. Najciekawsze dla mnie jest Arku pytanie czy to powyżej to prawda czy tez może TY NIE JESTEŚ W STANIE UZNAĆ ZA POPRAWĘ BEZPIECZEŃSTWA NA DRODZE NIC CO NIEJEST AUTOSTRADĄ BEZ LIMITU PRĘDKOŚCI ZA TO Z ZAKAZEM WJAZDU DLA WSZYSTKICH CO NIE POTRAFIĄ JEŹDZIĆ JAK TY? No? jak to jest?

przepraszam ... nie dodałem jednego istotnego słowa ... - "policja"
...nie, dopóki Policja zacznie coś działać w kierunku poprawy bezpieczeństwa na drogach poza wystawianiem fotoradarów ...tak właśniewie to miało brzmieć

Hubeeert napisał/a:
akbi napisał/a:
na to już mi się nie chce odpisywać, bo widzę że czytasz baaaaaaaaaaaaaaardzo wybiórczo i odpisujesz bardzo wybiórczo.
Ja? jaja sobie robisz?

to też kończę - powód napisałem na początku tego posta

Hubeeert napisał/a:
Napisałem, że kogoś rozbijesz Arku tylko dlatego, że

Hubert, ok...mam tam jakąś swoją wizję, ale GŁÓWNY I NAJWAŻNIEJSZY w niej punkt jest: Jeździć tak, aby nie spowodować wypadku, kolizji i aby nie zadrapać czyjegoś auta.
Jeśli bym się rozbił jeżdżąc po Sheffield to znaczy, że nie jechałem "po mojemu". Wiedz też, że w całej mojej "teorii" prędkość jest na szarym końcu, najpierw trzeba spełnić innych całą masę warunków.

Hubeeert napisał/a:
Arek - jak rozmawiamy przez Skype potrafimy się dogadać. Przyjm założenie, że rozmawiasz z tą samą osobą zanim mi cos odpiszesz.

chciałem to samo Tobie napisać :lol: :P
etam ... pamiętaj, że w tym roku też masz do obalenia Martini ze mną na Zlocie, oczywiście w sukurs pomocy Tobie zapraszam też Iwonę :)

ps' jutro późnym wieczorem będę w linii prostej jakieś 500km od Ciebie, masz ochotę wpaść na piwko?? :D

ps'' Do sytuacji opisanej przez Darka wypowiem się w środę/czwartek ...zrobię obrazki :D

Morfi - 09-05-2009, 18:44

akbi napisał/a:
Jeździć tak, aby nie spowodować wypadku, kolizji i aby nie zadrapać czyjegoś auta.
i tego sie trzymajmy. Aby nam i innym nie stała sie krzywda.
Dlatego ludzie co nie potrafią:
- płynnie jezdzić
- włączać sie do ruchu
- parkować
- zmieniać biegi
- przewidywać sytuacje na drodze
- umiejętnie hamować z ABS-em i bez
Nie powinni uzyskiwać prawa jazdy.

krzychu - 09-05-2009, 19:20

Morfi napisał/a:

- przewidywać sytuacje na drodze


Tego człowiek się uczy po około 80-100 tys za kółkiem. Który kurs prawa jazdy tyle trwa?

Morfi - 09-05-2009, 20:41

Fajny artykuł
http://www.auto-swiat.pl/...zy,14396,1.html

Chodzi o takie szkolenie :)
http://www.grupaimage.com...oNaukowe_3.html

Cytat z powyższego artykułu.
"Wniosek, jaki można stąd wysnuć jest taki, do ruchu drogowego powinni być dopuszczani tylko ci ludzie, którzy zdobyli odpowiedni zasób wiedzy, umiejętności a także "wglądu" we własną osobę pozwalające im bezpiecznie w tym ruchu funkcjonować."

BUBU - 09-05-2009, 22:13

krzychu napisał/a:
Morfi napisał/a:

- przewidywać sytuacje na drodze


Tego człowiek się uczy po około 80-100 tys za kółkiem. Który kurs prawa jazdy tyle trwa?


To się nazywa wyobraźnia .
I tego się nie da nauczyć :evil:


Pozdrav

misjonarz. - 10-05-2009, 00:19

BUBU napisał/a:
To się nazywa wyobraźnia .I tego się nie da nauczyć
i tu się raczej nie zgodzę- nie nauczy się ten kto nie chce się nauczyć.
pamiętam jak jeździłem na początku jak zrobiłem prawko a jak teraz po tych nastu latach. da się tylko trzeba chcieć. i jak napisał
krzychu napisał/a:
Tego człowiek się uczy po około 80-100 tys za kółkiem. Który kurs prawa jazdy tyle trwa?
może nie aż tyle kilometrów ale swoje trzeba wyjeździć i zobaczyć na drodze aby zacząć faktycznie korzystać z mózgownicy za kierownicą we właściwy sposób. kurs to tylko podstawy.
BUBU - 10-05-2009, 00:54

misjonarz. napisał/a:
i tu się raczej nie zgodzę- nie nauczy się ten kto nie chce się nauczyć.

Niestety jest spora grupa odporna na wiedzę , i o tej grupie myślałem .
(dresy, dziadki w kapeluszu ,tzw. blondynki, itp.)
Czyli po prostu : może Bozia dała rozum , ale nie nauczyła jak z niego korzystać :wink:


Pozdrav

Morfi - 10-05-2009, 01:12

Cytat:
(dresy, dziadki w kapeluszu ,tzw. blondynki, itp.)

No i tacy powinni byc wykluczani już na etapie egzaminu prawa jazdy, poprzez testy psychoanalityczne.

Student - 10-05-2009, 02:21

Albo zastrzyk. :butthead:
Generalnie JA uważam że z kulturą jest coraz lepiej ale nie na dojazdówkach tylko na lokalnych skrzyżowaniach. pasach itd.
Gęsto widzę jak się ludzie puszczają albo zatrzymują przed przejściem.
Niestety jak zaczynają jechać rano do pracy i wracać po południu to jakis diabeł w nich wstępuje, wszyscy lewym i 60, no i wyprzedzanie wysepkami dla autobusów, zgroza.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group