Nasze Miśki - Przygody z Galantem i Galantem 2.0 V6 MIVEC
Krzyzak - 16-06-2019, 22:05
Hugo napisał/a: | Nie mam TCL-a, ale TPS od TCL-a pewnie jest ten sam. |
Jest inny i ma 1 kabelek mniej.
areksz121 - 05-09-2019, 00:35
Temat na samym dole pierwszej strony...wracamy na samą górę
Po kolei...początek lipca;
Sprawdzanie wiązki, czy czasem gdzieś babola nie zrobiłem budując uniwersalną pod dwa rodzaje ECU
Sprawdzanie sygnału obrotów i czujnika spalania stukowego:
Kilka dni później uporałem się chyba w końcu z klapkami zmiennej długości dolotu i do dziś nie sprawdziłem czy błąd wrócił (62) przynajmniej po ustawianiu klapki działały, co widziałem fizycznie otwierając przepustnicę na odpalonym i zaglądając wgłąb dolotu Przebiegi z czujników przy napędzie - cykl max otwierania i puszczania przepustnicy:
W ostatni tydzień lipca zmieniłem olej, ogólna kontrola, wyważenie kół i wyjazd do Polski na urlop. Gal załadowany jak zwykle spisał się na medal i wrócił po dwóch tygodniach do Holandii bez zająknięcia.
Kupione i założone w końcu nowe przednie głośniki Hertz DCX 100.3, wiadomo, że w 7G brakuje miejsca na lepsze, ale i tak lepiej gra niż na wypierdzianych starych "jakichś tam"
Po kolejnych dwóch tygodniach w ostatni dzień ważności przeglądu na strzała Gal dostał pozwolenie na jazdę na kolejny rok
Przy przebiegu z nowego licznika (od zmiany zegarów już prawie 90tys.):
241500km zmieniony olej w skrzyni biegów Kroon SP 1051 (75W80) z normą GL4/5. Taki sam był zalany po remoncie, po 75tys spuściłem w zasadzie czysty olej, po takim przebiegu i wajchowaniu trzeba było dobrze się wpatrzeć, żeby zobaczyć śladowe zużycie synchronizatorów (takie złotawe wtrącenia w oleju). Ogólnie nic się nie dzieje, biegi jak na gala chodzą bardzo dobrze to nie kombinuję.
Koniec sierpnia i Gal znów przeglądnięty przed podróżą na Zlot, dobita klimatyzacja po chyba 4 latach ubyło 250g czynnika, bo ściągniętego wyszło 450g. W sumie różnicy dużej w chłodzeniu nie zauważyłem, klima w Galu zawsze działała. Wyjazd z czwartku na piątek równo o północy. Bez problemu dojechaliśmy do Bartka (White90) i potem razem ostatnie 130km do Wieżycy. Fotek ze Zlotu swoich nie mam, bo nie było czasu hehe, ale zabawa była przednia. Od tych wszystkich schodów dookoła trzymają mnie jeszcze zakwasy na łydkach, a do zwichnięcia szczęki ze śmiechu też niewiele brakowało Drużynowo w Mitsupiadzie z chłopakami nie stanęliśmy na podium, ale ku wielkiemu zaskoczeniu jest pierwsze miejsce w strzelaniu z łuku indywidualnie
Nawet Krzyżak chyba mnie będzie lepiej pamiętać (pogaduchy koło sali lustrzanej z Mousemanem )
Droga powrotna zahaczyła o Hugo, w końcu tego gościa poznałem osobiście po tylu latach Hubert, musisz w końcu pokazać się na kolejnym Zlocie! Dzięki jeszcze raz za fanty, niedługo montaż
Rekord spalania LPG w drodze powrotnej na odcinku 90km:
Wróciliśmy z Anetą i Zosią o 4:45 do Dordrechtu bez przygód i na szczęście bez deszczu. Podsumowanie wyjazdu na Zlot w cyferkach (łącznie ponad doba jazdy )
W połowie Niemiec radio zaniemogło i przestało wyświetlać częstotliwości, nie można przeszukać stacji, do tego z głośników zupełna cisza . Muzyka z innych źródeł gra, navi działa, więc podejrzany jest moduł FM na płycie. Będzie chwila, to polecę z rozebraniem i sprawdzeniem, bo już z grubsza znam budowę tego wynalazku. Być może brakło gdzieś zasilania na płycie, a jak moduł to możliwe, że da się go kupić, żeby radia nie wyrzucać do kosza, bo poza tym jestem zadowolony z tego chinola
Za niedługo znów trzeba olej zmienić heh
To chyba tyle z zaległości
Krzyzak - 05-09-2019, 09:54
areksz121 napisał/a: | Nawet Krzyżak chyba mnie będzie lepiej pamiętać | Wiadomix mordo
areksz121 - 08-10-2019, 00:12
Gdzieś w połowie września wymiana owiewek, nowa kontra stara po 8 latach:
Kupiony zestaw na 4 okna, niestety tył jest chyba od HB:
Pod koniec września przyleciał moduł radiowy do posiadanego Androida w Galu, była zabawa:
Oczywiście po wlutowaniu i testach w aucie aplikacja radia zaczęła szukać stacji, tylko żadnej nie mogła znaleźć Po poszukiwaniach na forum XDA i przeglądaniu fotek, które wcześniej przy rozbrajaniu zrobiłem, zauważyłem że uwaliłem jeden kondensator przy podważaniu starego modułu, który w międzyczasie odleciał i przepadł (zaznaczony na czerwono) i trzeba zlutować ścieżkę przejścia sygnału z anteny do drugiego miejsca przygotowanego fabrycznie pod nowy moduł z inną kolejnością wyprowadzeń (zaznaczone na żółto)
Po walce z lutownicą uszkodziłem pad wyjścia prawego kanału audio i trzeba było zrobić połączenie kabelkiem, dla świętego spokoju przelutowałem oscylator kwarcowy w module na ten ze starego. Brakujący kondensator wg znalezionych schematów 100nF w rozmiarze king size też udało się "przykleić"
I znów cieszę się z radia Kolejny upgrade będzie dołożenie DSP i drugiej anteny do Wi-Fi, bo pod domem nie łapie, jedynie w garażu.
Tydzień temu wymieniony pasek od wspomagania i klimy, bo niemiłosiernie piszczał z rana, wcześniej nie zwracałem na to uwagi, albo taki mój los, że co roku trzeba było go wymieniać. Z drugiej strony kto pokonuje tyle kilometrów rocznie w 7G co ja Niżej na zdjęciu widać kamyczki/kryształki powbijane w rowki i porównanie z nowym. Obydwa paski BANDO.
Zacząłem zastanawiać się, co jest powodem zużywania tego paska, bo od alternatora, który jest z tyłu nigdy mnie nie drażnił. Na próbę zaślepiony otwór pod zderzakiem na dodatkowe ucho holownicze, widać jak prosto w koło pasowe sprężarki celuje woda z drogi z piachem itd. Przed i po:
Druga sprawa prześwit między chłodnicami a lewą podłużnicą i pasem przednim, również kawałek starego nadkola wciśnięty mocno i jedna trytytka pod reflektorem od góry:
Czas pokaże, czy pasek dzięki temu dłużej wytrzyma
Po dwóch wyjazdach do PL, jak już wymieniałem pasek i Gal wisiał, to już po 9tys km został znów zmieniony olej.
Przebieg 245500km. Niech mu wyjdzie na zdrowie
Ostatnio codziennie u nas pada, to zaczęły mnie drażnić wycieraczki. Od strony kierowcy mazała/skakała po szybie, bo wyrobiły się tulejki na ośce. Na szczęście znalazłem drugi mechanizm, który też nie był 100% cacy, to złożyłem z dwóch jeden sprawny. Wycieraczki latają jak złoto. Do tego doszedł mały tuning manetki. Przy takiej lekkiej mżawce i mokrej nawierzchni denerwowało mnie nieustanne przełączanie pomiędzy działaniem przerywanym a ciągłym na wolnym biegu, bo przerywanie przekręcone na "fast" trwało około 4s i to było troszkę za długo a przy pracy ciągłej wycieraczki nie miały co zbierać.
Godzinka analizowania schematu, wnioski, rozlutowanie płytki od reszty i zmieniłem jeden kondensator w zapasowej manetce z 220uF na 100uF (C1 na płytce):
Gotowe, zlutowane do kupy. Najpierw trzeba wlutować te dwa kabelki od potencjometru zmiany przerwy, a potem docisnąć płytkę i zalutować styki z przełącznika:
Wymiana przełącznika to 4 wkręty od spodu kolumny kierowniczej, rozewrzeć plastiki, dwa wkręty mocujące sam przełącznik, wyciągamy, wsadzamy drugi i składamy. Filmiki takie "na sucho" ale różnica w praktyce jest. Na oryginalnym przełączniku:
https://i.imgur.com/6r8Shvy.mp4
I po zmianie na zmodyfikowany:
https://i.imgur.com/Isq6cJc.mp4
Ze stoperem nie porównywałem, ale załóżmy, że oryginalnie jest 4s przerwy a po modyfikacji 2,5s. W obu przypadkach praca przerywana ustawiona na max (fast). Po niedzielnej przejażdżce w kiepskim deszczu (wiecie, taki na pół z wodą ) potwierdzam, że zmodzona manetka spisuje się na medal. Zawsze tak chciałem...od dobrych 9 lat
Następna aktualizacja pewnie przy okazji kolejnego rozbierania radia, chyba, że coś więcej wymyślę po drodze
Marcino - 08-10-2019, 08:09
Konkretny update tematu. Ale tak naprawde to same pierdoły
areksz121 - 08-10-2019, 08:47
Marcino napisał/a: | Konkretny update tematu. Ale tak naprawde to same pierdoły |
Cóż poradzić, Gal jeździ i sam w sobie psuć się nie chce
Hugo - 08-10-2019, 11:24
Wczoraj naprawiałem znajomemu w Toyocie RAV-4 I generacji długie światła, bo nie zapalały się. Jednak Mitsubishi ma genialne rozwiązania. W Galancie EA obudowa kolumny kierowniczej to 1 wkręt i 2 zatrzaski, 2 wkręty od manetki, 2 wtyczki i mamy ją w ręku. W Toyocie obudowa kolumny kierowniczej to aż 4 wkręty, kolumna nie ma żadnej regulacji, więc wyjąć plastiki jest przerąbane. Jakby tego było mało to przełącznik zespolony jest w całości nierozbieralny, trzeba zdjąć kierownicę, odkręcić aż 4 wkręty i w dodatku sięgnąć głęboko pod deskę rozdzielczą aby odłączyć wtyczki, które są na długich kablach... Trochę to bez sensu zrobione mają. Tak czy inaczej udało się rozebrać mechanizm manetki świateł i wystarczyło wyczyścić styki pilnikiem i długie światła działają.
jacek11 - 08-10-2019, 20:58
Arek, może koła pasowe są zużyte, i niszczą paski. U mnie już chyba czwarty rok chodzą, i to jeden z nich to zdaje się jakiś Contitech, a ten jak wiadomo nie jest z wysokiej półki.
areksz121 - 08-10-2019, 21:22
To mam tylko dwa koła do wyboru. Albo klima albo wspomaganie. Na wale jest ok, bo było kilka zakładane i żadne nie przedłuża życia paska. Zobaczymy co dadzą te dodatkowe osłony
abdul - 28-08-2020, 19:56
Chyba widziałem Cię dzisiaj w Rzeszowie po 11 w okolicach B1 Robi wrażenie z daleka
Hugo - 28-08-2020, 21:52
areksz121, na jakich hamulcach teraz śmigasz z przodu? Kumpel chce montować zaciski i tarcze z Carismy po lifcie (281/24 mm), wiem, że takie masz/miałeś? Jak się sprawdzały przy Twoich przebiegach?
jacek11 - 29-08-2020, 09:51
O ile pamiętam, to Arek do zacisków z Cari zamontował tarcze 276mm, i klocki są dokładnie na krawędzi, i nie tworzy się rant na tarczy.
areksz121 - 01-09-2020, 08:44
abdul napisał/a: | Chyba widziałem Cię dzisiaj w Rzeszowie po 11 w okolicach B1 Robi wrażenie z daleka |
Bardzo prawdopodobne, leciałem do dziadków na Staroniwę lub już prosto na Grudziądz Dzięki
Co do hamulców to mam jeszcze zaciski z cari i tarcze 276/26. Jako tako zdaje to egzamin, ale i ten zestaw już po dwóch latach trochę bije. Z drugiej strony to chyba blisko 60tys będzie. Ogólnie u mnie
dużo autostrady i myślę nad zaciskami z ASX i tarcze 300/28 z kija lub hultaja. Wstyd jak dawno nic nie dopisałem a trochę coś tam porobiłem Nadchodzą jesienne wieczory, to będę uzupełniać 😉
Hugo - 01-09-2020, 10:41
Kumpel też lata 90% tylko po autostradach i wszystko się gnie. Ma hamulce po II lifcie, czyli też tarcze 276/26 mm. Teraz po 0,5 roku pogięły się tarcze DBA za prawie 1000 zł...
Wszyc - 05-09-2020, 00:08
Arek asx jest 4x114,3 i tarcza 300? mordo ty moja z nieba mi spadłeś właśnie szukam 300setek
|
|
|