[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Instalacja gazowa - LPG - Lancer CYxA
tomaszekk7 - 18-09-2013, 16:06
Raz miałem taki przypadek. Po zatankowaniu wieczorem ok.godz. 22.00, przyjechałem do domu i po wyjściu z samochodu wydawało mi się , że czuję zapach gazu. Ale stwierdziłem , że jest już późno na sprawdzanie więc dałem sobie spokój. Rano jak otwarłem garaż zapach był już intensywniejszy i przez cały czas jazdy samochodem w środku śmierdziało gazem. Podjechałem do zakładu gdzie montowano mi instalację. Oni sprawdzili pianką do spr. szczelności i nic nie wyszło. Ja wskazałem, że może by wymienić opaskę przy listwie wtryskowej bo wydaje mi się , że z tamtąd dochodzi woń gazu. Gość wymienił opaskę i potem sprawdził czy nie spada ciśnienie na listwie wtryskowej. Uważam , że powinien to również sprawdzić przed wymianą. Po tej wymianie jak na razie sytuacja się nie powtórzyła. Mam również inst. BRC SEQ.24.11
qbuss - 19-09-2013, 08:11
Dzięki, zasugeruję to mechanikowi, dam znać czy pomogło.
cefaloid - 19-09-2013, 16:31
endriu121188 napisał/a: | No właśnie -> STAG
W tej firmie tego nie oferują
"STAG to sterownik samoadaptacyjny, więc co by Pan nie podłączył, to lepiej, lub gorzej będzie działać"
Już mnie nerwica bierze. Serwisanci zachwalają BRC 24.11, na forum zdania podzielone, a 3000zł na chodniku nie leży... |
Obie instalacje są lubiane przez gazowników z jednego powodu: byle kowal założy i jakoś będą działać. BRC jest zachwalany przez serwisantów przee wszystkim z tego powodu. Mozna zamontować bez elementarnej wiedzy i jakoś działa.
Zarówno BRC jak i STAG są autoadaptacyjne. BRC 24 jest prostszym komputerkiem niż STAG. Mniej można dopieścić ale i mniej mozna zepsuć w BRC.
paffci0 - 19-09-2013, 16:33 Temat postu: Zapach w kabinie gazu Witam,
Od dłuższego czasu u mnie śmierdziało gazem w kabinie (od momentu zamontowania gazu w zasadzie). Firma w której zakładałem (w Warszawie) instalację BRC SEQ.24 sprawdzała różnymi piankami, czujnikami, sprawdzali ciśnienie i mam wrażenie że robili to na odwal się bo nigdy nic nie naprawili. Mówili że jak dla nich to nic nie śmierdzi. Po prostu mnie spuszczali.
W końcu będąc na w Białymstoku miałem chwilę i podjechałem do gaziarza (mały zakład w garażu). Sprawdził jakimś czujnikiem a jak otworzył maskę powiedział że tak nie powinno śmierdzieć. Od razu zdiagnozował problem. Do wymian był jeden wtryskiwacz który puszczał. Wymienił w mgnieniu oka a że instalacja na gwarancji to za free. Powiedział że była jakaś wadliwa seria wypuszczona i możliwe że i mi się trafił popsuty egzemplarz.
Dodam jeszcze że w gazowni gdzie zakładałem instalację (Warszawa) mieli problem z wyregulowaniem jej. Przy każdej wymianie filtrów zapalał mi się check. Jeździłem kilka razy i nigdy nie potrafili tego wyregulować. Ten sam gaziarz co znalazł usterkę wtryskiwacza w Białym wyregulował instalacje. Od tamtego czasu nie mam problemu. Auto na gazie sprawuje się super.
W związku z powyższym doszedłem do wniosku że firma w której montowałem gaz (Warszawa) robiła wszystko żeby nie działo się dobrze z moją instalacją licząc na to że:
1. Zapomnę że mam gwarancję i zostawię im kasę za części robotę?
2. Po okresie gwarancji powiedzieliby że trzeba wymienić to to i tamto?
3. Byli bardzo mało kompetentni?
Student - 19-09-2013, 17:32
Poprosimy o nazwę firmy.
cns80 - 20-09-2013, 07:37
Student napisał/a: | Poprosimy o nazwę firmy. | Dokładnie. Bardzo lubimy omijać takich fachowców.
andru - 25-10-2013, 20:45
Dziś misiek przeszedł kontrolę luzów zaworowych przy przebiegu 52k, z czego 10k na LPG (STAG QBOX + Hana), w sumie po to żeby mieć odniesienie przy kolejnych kontrolach.
Silnik 4B10 bez "opcji LPG", 2009r.
Na pierwszym cylindrze po stronie ssącej wynik 0,15 i 0,16 przy normie 0,20+-0,03.
Pozostałe pomiary mieściły się w normie ale wszystkie były 0,01-0,02 poniżej nominału.
Wg mechanika te silniki się jeszcze jako tako trzymają na LPG, (chociaż jak widać bez rewelacji) ale od MY2012 jest porażka, jakby zmieniony został materiał gniazd lub jakiś inny parametr (cały czas piszę o opcji "bez LPG"). A jeszcze gorzej jest w 4J10.
Swoją drogą, może mi ktoś wyjaśnić który element tak naprawdę traci wymiar (gniazdo, osadzenie gniazda, grzybek?) i z czego wynika fakt, że na benzynie jest ok?
Oraz jakie elementy są zmienione w "opcji LPG"? To akurat było ale nie mogę znaleźć, z góry dzięki
michal84 - 01-11-2013, 20:18
andru napisał/a: | Dziś misiek przeszedł kontrolę luzów zaworowych przy przebiegu 52k, z czego 10k na LPG (STAG QBOX + Hana), w sumie po to żeby mieć odniesienie przy kolejnych kontrolach.
Silnik 4B10 bez "opcji LPG", 2009r.
Na pierwszym cylindrze po stronie ssącej wynik 0,15 i 0,16 przy normie 0,20+-0,03.
Pozostałe pomiary mieściły się w normie ale wszystkie były 0,01-0,02 poniżej nominału.
Wg mechanika te silniki się jeszcze jako tako trzymają na LPG, (chociaż jak widać bez rewelacji) ale od MY2012 jest porażka, jakby zmieniony został materiał gniazd lub jakiś inny parametr (cały czas piszę o opcji "bez LPG"). A jeszcze gorzej jest w 4J10.
Swoją drogą, może mi ktoś wyjaśnić który element tak naprawdę traci wymiar (gniazdo, osadzenie gniazda, grzybek?) i z czego wynika fakt, że na benzynie jest ok?
Oraz jakie elementy są zmienione w "opcji LPG"? To akurat było ale nie mogę znaleźć, z góry dzięki |
Czyli w Coltach z 2012 roku takie problemy są normalnością, wypalanie się gniazd zaworowych (a podobno ASO wzmacnia za 500 zł zawory). Co sądzicie na ten temat? A może do tych samochodów instalować instalację LPG LandiRenzo (może Omegas)?
andru - 01-11-2013, 20:47
michal84 napisał/a: | Czyli w Coltach z 2012 roku takie problemy są normalnością, wypalanie się gniazd zaworowych |
Na pewno trzeba często kontrolować luzy zaworowe. Jak się nie dopilnuje to dzieje się tak jak piszesz.
W przypadku Lancera, przy silnikach 4b10 (wg głosów z forum i mechanika) "opcja LPG" pomagała. Przy 4j10 pojawiają się problemy pomimo "opcji LPG" (tu tylko doświadczenia znajomego mechanika).
michal84 napisał/a: | a podobno ASO wzmacnia za 500 zł zawory |
Skąd to info? Słyszałem tylko o możliwości zamówienia wersji silnika z innymi elementami dostosowanymi do LPG i to kosztowało chyba 1000zł.
michal84 napisał/a: | A może do tych samochodów instalować instalację LPG LandiRenzo (może Omegas)? |
Nie sądzę że ma to jakieś znaczenie, a jeśli ma to ja osobiście trzymał bym się tego co montuje salon.
michal84 - 06-11-2013, 15:16
andru napisał/a: | michal84 napisał/a: | Czyli w Coltach z 2012 roku takie problemy są normalnością, wypalanie się gniazd zaworowych |
Na pewno trzeba często kontrolować luzy zaworowe. Jak się nie dopilnuje to dzieje się tak jak piszesz.
W przypadku Lancera, przy silnikach 4b10 (wg głosów z forum i mechanika) "opcja LPG" pomagała. Przy 4j10 pojawiają się problemy pomimo "opcji LPG" (tu tylko doświadczenia znajomego mechanika).
michal84 napisał/a: | a podobno ASO wzmacnia za 500 zł zawory |
Skąd to info? Słyszałem tylko o możliwości zamówienia wersji silnika z innymi elementami dostosowanymi do LPG i to kosztowało chyba 1000zł.
michal84 napisał/a: | A może do tych samochodów instalować instalację LPG LandiRenzo (może Omegas)? |
Nie sądzę że ma to jakieś znaczenie, a jeśli ma to ja osobiście trzymał bym się tego co montuje salon. |
Co ile się sprawdza zawory ile to kosztuje, cena jest ważna bo ciekawe czy to się opłaca? Gazownik powiedział mi to samo, dodał że montuje Landirenzo, ale każda inna dobrze założona będzie dobra.
d506405 - 06-11-2013, 23:44
kontrola luzów zaworowych na benzynie normalnie 100 000 ale przy gazie korekta schodzimy do 50 000 o ile nie tłuką jeszcze. Częste zmienianie oleju 15000 + wymiana świec pozwalają cieszyć się długą żywotnością głowicy
Ja na lpg już 50 000 - chodzi wspaniale - i Landirenzo LOVATO - powtarzam wspaniale!
Piszcie koledzy o swoich Miśkach na LPG
plecho1 - 07-11-2013, 00:12
michal84, tak jak ci powiedział gazownik, michal84 napisał/a: | ale każda inna dobrze założona będzie dobra. |
Najważniejszy w tym wszystkim jest ogarnięty i uczciwy gazownik.
cns80 - 07-11-2013, 12:56
d506405 napisał/a: | kontrola luzów zaworowych na benzynie normalnie 100 000 ale przy gazie korekta schodzimy do 50 000 o ile nie tłuką jeszcze. | Jak zawory tłuką to się powinieneś cieszyć. Problemem nie jest nadmierny luz tylko jego brak więc z ciszy bym się tak nie cieszył.
d506405 - 09-11-2013, 11:26
to dodam że na mojej instalacji pracują wspaniale jak słuchał tego pan z serwisu powiedział tylko: wymiana świec i oleju i do przodu
Pozdrawiam mitsumaniaków
qbuss - 10-11-2013, 14:13
Dzisiaj w moim Lancerze coś się stało z gazem. Nie wiem, czy to awaria, czy zatankowałem jakiś dziadowski gaz.
Jechałem autostradą z tempomatem, zaczął kończyć się gaz, więc samochód przeszedł na PB. Później jeszcze na chwilkę przy wolniejszej jeździe przełączyłem na gaz, po jakimś czasie znowu przeszedł na benzynę i dojechałem do stacji (BP).
Zatankowałem do pełna, jadąc po około 10 km samochód przy normalnej jeździe przełączył się na benzynę, Przez 80 km przełączał się chyba z 10 razy, przy czym ani razu mu nie gazowałem, albo w ogóle nie trzymałem nogi na pedale gazu, albo była to normalna jazda.
Czy macie pomysł, co się mogło stać? Czy może to być wina kiepskiego gazu? Do tej pory nigdy nic takiego mi się nie działo. Zdarzało się jedynie wtedy, gdy dosyć długo mu gazowałem (automatyczna skrzynia biegów).
|
|
|