Nasze Miśki - Moje Galanty oraz Galant i Colt Baśki 
						
												 Anonymous - 12-11-2006, 22:24
  Warta to dobra ubezpieczalnia i minimum te 2000zl powinna wyplacic. Za 1000zl kupisz wszystkie czesci. 
 
 
[ Dodano: 12-11-2006, 22:24 ]
 
Za 1500zl  caly nowy samochod  
												 josie - 12-11-2006, 22:34
  To ja się pobawię w wycenę, bo dużo tych części kupowałem bądź chciałem kupić (nie liczę ceny wysyłki)
 
 
- maska (pokrywa) silnika:  ~100zł (ja płaciłem za maskę i drzwi 200)
 
- zderzak przedni  ~50zł
 
- listwa podreflektorowa  ~70 kilka zł nówka (shit) - używka poszła na allegro kilka dni temu za 20 kilka zł
 
- wzmocnienie czołowe (to, do czego montowana jest chłodnica) wraz z 
 
zaczepami i spinkami (do chłodnicy itd.)  - tu jest największy ból - nówka to chyba coś ponad 500zł, używkę ktoś mi proponował za 150zł - no ale trzeba to rozczepiać i spawać, bo zgrzewana jest w oryginale. zaczepów ona żadnych nie ma - wspawane śruby
 
- atrapa (grill) -?? coś koło 50-70zł
 
- być może również przednie światła, gdyż te świecą w dół - może są 
 
pourywane zaczepy - raczej wątpliwe że coś się pourywało - a świecą bo mocowania się przesunęły - tak samo zapadnięte miałem, ostatnio ktoś na allegro sprzedawał lampy nówki ori nie śmigane za 69zł szt    
 
- pas dolny (to pod zderzakiem, gdzie montowana jest tablica) wraz z 
 
zaślepkami halogenów i mocowaniami do wzmocnienia czołowego)  - ~50zł - albo cały zderzak plastik z końca produkcji lancera - taki jak ja mam za około 150zł - odpada plastikowa nakładka
 
- zamek maski wraz z listwą montowaną do wzmocnienia - listwa jest zgrzana ze wzmocnieniem, zamek raczej trudno uszkodzić
 
- plastikowe osłony silnika od spodu (są pękniete) - nie mam pojęcia
 
- nie wiem, jak z chłodnicą - wygląda na całą, ale nie mogę otworzyć maski, 
 
więc pewności nie mam - jak nie cieknie to raczej cała, mocowania są pancerne więc pewnie też nic im nie jest
 
- zawiasy maski (zawsze potem stukają) - nie wiem
 
 
TYŁ: 
 
- lampy (mają pękniete niektóre odblaski, mogły się też rozszczelnić) - najtaniej ~30zł szt
 
- zderzak - jak przedni
 
- klapa - ktoś z forum kupił za około 30zł - ja się spóźniłem, inny gościu proponował mi 90zł
 
- pas pod zderzakiem wraz z lampami: przeciwmgłową i cofania - pas 50zł (kupiłem), lampy nie wiem
 
- lampki podświetlenia tablicy rejestracyjnej z wtyczkami i maskownicami - kupiłem kiedyś od kogoś z forum za 20zł 2szt
 
- plastiki z wnętrza bagażnika wraz ze spinkami[/quote] - nie mam pojęcia
 
 
Czyli najmarniej coś koło 1000zł wyjdzie na graty...
 
 
Malowanie 2x zderzak, klapa, maska, listwa pod refl i lampami, pas - "po znajomości" - ok 750zł + lakier koło 200zł 
 
 
Więc drugi tysiak. 
 
 
Znając życie 500zł naddatku i można myśleć o naprawie...   
 
 
Acha - nie policzyłem wymiany pasa, klepania tyłu (robocizna)
												 akbi - 13-11-2006, 09:18
  Jeszcze raz współczuje Darek:(,
 
dobrze że Twojej rodzinie się nic nie stało, bo z tego co zrozumiałem wczoraj to jeszcze z mamą jechałeś
												 Krzyzak - 13-11-2006, 11:40
  Dzięki wszystkim, raźniej się robi... wczoraj w Geancie na spocie trochę się rozerwałem   
 
Josie - zamek maski do wymiany - w Galancie miałem (po dzwonie) zregenerowany - piszczał, rdzewiał i w ogóle do du.y.
 
Z tego co patrzyłem na Allegro, to graty duuużo droższe niż 1000 będą.
 
A szyja boli coraz mocniej - chyba muszę iść do wracza. Tylko jak to zrobić - lekarza 1 kontaktu mam w Malborku, teraz jestem w Gdyni - nie wiem, gdzie się prześwietlić...
 
 
Arek - tak, jechałem z mamą. Boję się o nią najbardziej, bo wszystkie choroby się u niej po czasie ujawniają. No i pierwszy raz ktoś w nią wjechał.
												 josie - 13-11-2006, 11:52
 
  	  | Krzyzak napisał/a: | 	 		  | A szyja boli coraz mocniej - chyba muszę iść do wracza. Tylko jak to zrobić - lekarza 1 kontaktu mam w Malborku, teraz jestem w Gdyni - nie wiem, gdzie się prześwietlić... | 	  
 
 
Chyba pogotowie albo szpital. Kto to widział żeby po wypadku z bolącą szyją jeszcze po lekarzach I-go kontaktu się szwędać. Jak mi przy szlifowaniu coś do oka wpadło to w zeszłą sobotę do szpitala i bez problemów.
 
Koło Twojej pracy jest chyba przejście pod torami? Jak tak to po drugiej stronie, od strony Władysława IV jest pogotowie. Jeśli nic nie pokiełbasiłem to da radę tam w 5min z buta    
 
 
 
A wracając do dzwona - obawiam się że lepiej kupić 2go Colta i z dwóch złożyć 1. Resztę gratów do piwnicy na zapas albo sprzedać. Chyba najkorzystniejsza opcja.
 
Colt za 1500zł 
												 akbi - 13-11-2006, 12:50
 
  	  | Krzyzak napisał/a: | 	 		  | A szyja boli coraz mocniej - chyba muszę iść do wracza. Tylko jak to zrobić - lekarza 1 kontaktu mam w Malborku, teraz jestem w Gdyni - nie wiem, gdzie się prześwietlić... | 	  
 
W Gdańsku na Traugutta jest Szpital Studencki - Oni mają chirurgie 24h/dobe i przyjmują wszystkich (nie tylko studentów jakby sugerowała nazwa), ja 4 (2 razy ja, 2 razy Aśka) razy zamiast do swojego chirurga w przychodni zawsze szedłem tam. Przyjmują bez skierowania. Jakbyś miał problemy z trafieniem to dzwoń.
												 Krzyzak - 13-11-2006, 14:36
  Też tak myślę, że najlepiej całego kupić lub przywieźć takiego z uszkodzonym silnikiem. Już wczoraj po Allegro lukałem, ale zaczekam jeszcze na wycenę Warty, potem zatrudniam rzeczoznawcę i wykłócam się o więcej kasy. Ale od razu gość mi powiedział, że raczej ciężko będzie liczyć na naprawę. Prawo jest bzdurne - powinno być: zniszczone, to trzeba doprowadzić do stanu sprzed a ofiara nie powinna w ogóle się przejmować kto, gdzie i za ile.
 
 
A oto chłodnica z Gala:
 
 
 
 
miała już 6.5 roku, był to nissens (made in netherlands) - czyli wyrób europejski, zamontowana po dzwonie w 2000 r.
												 josie - 14-11-2006, 23:01
 
  	  | Krzyzak napisał/a: | 	 		  | miała już 6.5 roku | 	  
 
 
Już? Ja zamontowałem używkę z 90r - wkład ma twardy, jest szczelna, tylko nie świeci:) No ale z Niemca na części - niesolona
 
Moja stara wyglądała jak twoja - wkład się sypał, a ciekła na złączu do węża. No i temperatura zaczynała rosnąć przy 120km/h.  
												 michu_872 - 15-11-2006, 00:00
  Witam. 
 
Jak tam zdrowie
 
 	  | Krzyzak napisał/a: | 	 		  | A szyja boli coraz mocniej - chyba muszę iść do wracza. Tylko jak to zrobić - lekarza 1 kontaktu mam w Malborku, teraz jestem w Gdyni - nie wiem, gdzie się prześwietlić...  | 	  
 
Byleś u jakiegoś lekarza, bo jak by nie patrzeć zdrowie najważniejsze.
 
A samochód można naprawić tylko szkoda, że przez czyjąś nieuwage tyle pracy i nerwów... 
 
Pozdrawiam i szybkiego powrotu do pełni sił
												 Krzyzak - 15-11-2006, 10:54
  Zdrówko się naprawiło - to był tylko ból mięśni, który minął z czasem (i w wygodnym łóżku). 
 
 
Josie - z tym 6.5 roku to i tak dobry wynik biorąc pod uwagę, że to chłodnica z Holandii a nie japoński oryginał. Dlatego należy to uznać za dobry wynik. 
 
 
[ Dodano: 27-11-2006, 16:54 ]
 
Z nowinek:
 
1. Galant ma nową chłodnicę KOYO i w końcu jeździ
 
2. Colt rozbity dalej, ale dziś przyszedł list z Warty, że jest szkoda całkowita (naprawę wycenili na prawie 20 000 zł   )
												 josie - 28-11-2006, 20:36
 
  	  | Krzyzak napisał/a: | 	 		  | dziś przyszedł list z Warty, że jest szkoda całkowita (naprawę wycenili na prawie 20 000 zł  ) | 	  
 
 
A powiedzieli ile Ci dadzą za tą szkodę całkowitą?
												 Krzyzak - 28-11-2006, 20:43
  Szczegółów jeszcze nie znam - jutro idę do Warty. Auto wycenili:
 
 - przed szkodą - 3100
 
 - po szkodzie - 900
 
 
więc pewnie wypłacą różnicę czyli 2200. Za tą sumę powinno się dać je zrobić - pewnie Maciek będzie malował (chyba, że blacharz da dobrą cenę - a i tak musi ktoś zadbać o wyprostowanie) a części sam załatwię. Ale raczej nie zarobię - zresztą na tym mi nie zależy.
 
 
A z nowości - aku Banner w Galancie wyzionął ducha i jutro montuję Centrę Futura 62Ah. Już zamówiony  
												 Anonymous - 28-11-2006, 22:16
  Jeśli szkoda całkowita to dają 75% wartości auta przed wypadkiem. Ja dostalem 1500zł. Każdy inaczej wycenia   
												 josie - 28-11-2006, 23:28
 
  	  | Krzyzak napisał/a: | 	 		  | Za tą sumę powinno się dać je zrobić - pewnie Maciek będzie malował | 	  
 
 
Tak siedziałem i zachodziłem w głowę kto to Maciek    Aż w końcu wpadłem, że chodziło Ci chyba o Deyosa.
 
Co do blacharzy - ja do tej pory robiłem auto u jednego - pana Włodka    
 
Tj podklepanie, lakierowanie. Ceny ma znośne (150zł/el +lakier) i można się targować. 
 
Zastrzeżeń raczej nie mam - polakierowane ładnie, w niektórych miejscach baranek, ale załatwiłem to papierem 2000 i G3. 
 
Lakierowałem u niego 2x maskę, 2x drzwi prawe, błotnik i zderzak.
 
Ale polecać go nie będę, bo np ojcu Deyosa spierdzielił dach - miał naprawić spękany lakier, a po naprawie i tak spękał.
 
 
Będziesz kupował jakieś auto na części?
 
 
P.S.
 
 
A może kupić tego wygląda bardzo zdrowo.
 
A rozbitego 2 weekendy i ni ma - ciach, ciach.
 
Cenowo wyjdzie to samo a będziesz miał jeszcze części w zapasie    no i zdrowe, niesolone, niebite auto
 
 
P.S. 2
 
 
Tak patrzę na to ogłoszenie i na Twoim miejscu wogóle bym się nie zastanawiał, tylko kołował kasę i jechał po niego. 
 
Jak Ty go nie bierzesz to ja wezmę  
												 Anonymous - 29-11-2006, 09:14
  josie - to autko naprawdę dobrze wygląda.
 
Jeżeli Wy go nie weżmiecie to ja go kupię - mówię poważnie, daję Wam 2 dni  
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |