L200 Ogólne - Miłe zaskoczenie / roczarowania w nowym L200
Anonymous - 12-02-2008, 08:27
Pojeździłem w sobotę trochę po terenie i nie ukrywam, że spodziewałem się czegoś więcej. Górki, które normalnie z jazdy na szosowych pokonuję Willym dla Misia stanowiły spory problem. Błotka też za bardzo nie lubi pewnikiem Misio trochę za ciężkim jest. Jka zrobi się cieplej zobaczymy jak Misiowi idzie "pływanie".
Anonymous - 12-02-2008, 10:14
Miron_Wwa napisał/a: | Pojeździłem w sobotę trochę po terenie i nie ukrywam, że spodziewałem się czegoś więcej. Górki, które normalnie z jazdy na szosowych pokonuję Willym dla Misia stanowiły spory problem. Błotka też za bardzo nie lubi pewnikiem Misio trochę za ciężkim jest. Jka zrobi się cieplej zobaczymy jak Misiowi idzie "pływanie". |
Ciekawe, ja z kolegami pojechalem na jeden ze starych os rajdu jelcza i udało mi się ją pokonać bez większych problemów moją eLką a moi koledzy, jeden w gazie drugi uazem i onie nie dali rady, wydaje mi się że to kwestia przyzwyczajenie się do jego wymiarów.
Pozdro
Anonymous - 12-02-2008, 14:45
yugoloth napisał/a: |
Ciekawe, ja z kolegami pojechalem na jeden ze starych os rajdu jelcza i udało mi się ją pokonać bez większych problemów moją eLką a moi koledzy, jeden w gazie drugi uazem i onie nie dali rady, wydaje mi się że to kwestia przyzwyczajenie się do jego wymiarów.
Pozdro |
Pamiętaj tylko, że i Misiek i gaz i uaz są cięższe od Willego (1000 kg) i tu właśnie tracą.
Anonymous - 12-02-2008, 14:54
Witam. Pewnie że ciężko takiemu grzmotowi dorównać willisowi, czy też jego "zstępnemu" najlepiej w wersji rubicon. Jest jednak jedno ale...na miśka nałożysz tonę klamotów a do jeepa tylko śpiworek i ewentualnie coś na rozgrzewkę w zimną noc, poprostu inne auta. Ja rozważałem zakup wranglera zamiast miśka i wybrałem tego drugiego z nie z powodu vatu, ale jego utylitarnego charakteru. Myśle , że złotym środkiem byłby tu defender...Pozdrawiam.
Anonymous - 12-02-2008, 15:39
No cóż muszę zaprotestować. Do Willego ładuję 500 kg klamotów i jadę tak więc nie tylko śpiworek i flaszka
Anonymous - 12-02-2008, 16:00
Bartman napisał/a: | . Myśle , że złotym środkiem byłby tu defender... |
A zrobisz nim 1 kkm w jeden dzień? I jeszcze będzie Ci się chciało w teren pojechać?
Proponuję kompromis: na dojazd Willys na przyczepce za eLką, w teren - Willys.
Kibloo - 13-02-2008, 08:51
dokładnie, poza tym czy zaladujesz te 500 kg i do tego cztery osoby??? i to wygodnie i jeszcze zdziełasz trase np. w góry??? oki Wilek jest genialny w teren (Polacy w WWII mówili, że zatrzymuje go tylko bazooka), ale na trasę nie nada...
Dlatego dawajmy samochody do kategorii do której należą, czyli L- uniwersalna terenowa ciężarówka, Wilek- genialny samochodzik do ganiania w terenie i ewentualnie krókie odcinki dojazdowe...
Pozdro
Anonymous - 13-02-2008, 18:35
Dokładnie
Dzisiaj w warsztacie widziałem 3 szt gelendy z 86 i chyba 90
Wszystkie fajnie zrobione, krótkie itp. w teren wypas, ale jak chłopaki zaczęli opowiadać jak się tym jeździ na codzień, to mi się włos na głowie zjeżył.
pozdrawiam
Anonymous - 16-02-2008, 19:46
no to i ja dołoże 5 groszy
Jestem mile zaskoczony SSem nie wiedziałem że cós takiego może mieć dowiedziałem sie o tym z tego forum po zakupie kupując to auteczko poprostu mi sie spodobało i niesamowita frajda w jeździe.
Po tygodniu (pierwsza długa jazda ponad 1200km) czasu stwierdziłem jednak że fotel niewygodny zapadła więc decyzja o wymianie na recaro (giermańce wszystko przemontowali) i o niebo lepiej w tym samym czasie oczywiście dołożenie chipa (niemieckie ASO tam sie bujam) pomogło również i smiga jak talala brakuje mi jednak jeszcze jednego biegu na autostrade .
Ale tak w sumie to autko na medal sie spisuje, tona ładunku w końcu to ciężaróweczka hehe i zapięta laweta z innym autkiem na plecach (komplet ponad 5 ton) i nie było najmniejszego problemu dla eleczki 140 bez mydła poszła tak dla testu czy sie bujnie:D wiecej nie chciałem bo laweta zaczeła fruwać:D
W terenie tez niczego sobie daje rade tylko pewnie buty trzeba będzie wymienić na ostrzejszą jazde.
Pozdrawiam wszystkich mitsumaniaków a w szczególności posiadaczy eleczki.
PS. Jest ktoś z podkarpacia na forum może jakiś wypadzik w błotko??
sla - 16-02-2008, 20:50
Herkules13 napisał/a: |
Dzisiaj w warsztacie widziałem 3 szt gelendy z 86 i chyba 90
Wszystkie fajnie zrobione, krótkie itp. w teren wypas, ale jak chłopaki zaczęli opowiadać jak się tym jeździ na codzień, to mi się włos na głowie zjeżył.
|
Dosyć często jeżdżę gelendą kumpla i na co dzień auto jest super, nie nadaje się tylko na dłuższe trasy, ale myślę, że jest to tylko kwestia wersji i rocznika. Nie sądzę aby w G-klasse za ok. 500 tys. z ostatnich lat był z tym jakiś problem. Niestety w miarę nowe auto tej marki jest poza moim zasiegiem i większości z nas. Ale w terenie to bajka.
Anonymous - 17-02-2008, 10:55
sla napisał/a: | G-klasse za ok. 500 tys. [...] w terenie to bajka. |
sla - 17-02-2008, 14:05
Troszkę zmieniłeś kontekst mojej wypowiedzi, każda G-klasse jest w terenie bajeczna, a ta za 500 tys.myślę że nie tylko tam. Na długie trasy też będzie komfortowa. Ciekawi mogą ją zobaczyć w salonie Mercedesa przy ul Daimlera w Warszawie.
Hubeeert - 17-02-2008, 14:15
Powiem to delikatnie. Ta za 500tys nie radzi sobie w terenie.
sla - 17-02-2008, 14:39
Nie powiem , że szkoda, ponieważ i tak nie jest to auto w moim przedziale cenowym.
Anonymous - 17-02-2008, 21:10
Co tam gelenda, l200 rządzi
|
|
|