To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Lancer Ogólne - EVO kontra IMPREZA

Anonymous - 24-05-2006, 09:28

Azrael napisał/a:
Zaręczam że i ja i Jarmaj jesteśmy zakochani w marce i słuchamy racjonalnych argumentów.
Miłe to i godne naśladowania.
Anonymous - 24-05-2006, 09:51

gregorbu, masz rację, że dywagacje co lepsze, przypomina roztrząsanie wyższości świąt jednych nad drugimi. Każdy z tych samochodów ma swoje plusy i minusy i od potencjalnego użytkownika zależy, co mu bardziej odpowiada i ci wybierze.
Ale co innego argumenty poparte odrobiną chociaż wiedzy, a co innego obiegowe opinie, pomyłki, czy wręcz bajki (ta o pomiarze na hamowni przyspieszenia 0-100 km/h jest chyba najlepsza… :lol: ). I broń boże nie było naszą intencją dyskredytować EVO (i to w dodatku na forum Mitsubishi :wink: ), ale wyprostowanie tych błędów.
A jeżeli ktoś na to reaguje złością, cóż trudno…

Jackie - 24-05-2006, 09:58

No toście chłopaki pojechali...
Miałem okazję jeździć i jednym i drugim i mam swoją opinię. IX jest dla mnie bardzo wyrafinowanym w prowadzeniu samochodem, z odczuwalnie lepszą trakcją, bardziej przyjemnym zawiasem i chyba nieco lepszym odejściem - ale...nie jest samochodem dla mnie. Ja za słabo jeżdżę, żeby go wykorzystać (moje próby postawienia auta bokiem zakończyły się siniakami na plecach od wbitego boczka fotela ;) ) Imprezynka jest jakby bardziej funiasta. Leci bokiem kiedy chcę i sprawia mi radość. I mnie o to chodzi. Powtarzam, uważam, że nowe Evo technologicznie jest samochodem lepszym i jakby lekko wyprzedziło dziś Subaru, co nie zmienia faktu, że nie jestem kierowcą profesjonalnym, 0,05 sekundy "zaoszczędzonego" czasu mam w takim niedomówieniu a za to uwielbiam bawić się samochodami - dlatego wziąłbym Imprezę (i to WRX ;) ) Do tego wszystkiego należy jeszcze wziąć pod uwagę aspekt finansowy - Evo jest tańsze i jest lepszą propozycją rynkową i tu duże brawa dla AdamaMMC (bo to on się wykłócał z centralą o każde Euro ;) )
Reasumując: istotnych różnic na dziś między samochodami nie widzę (ja, jako przeciętny kierowca) i wybór uzależniłbym od zasobności portfela i własnego gustu. Tak czy inaczej czego byśmy nie wybrali nie popełniamy błędu. Po prostu.
Pozdrawiam

Anonymous - 24-05-2006, 10:14

Krzyzak napisał/a:
arturro napisał/a:
zeby nie bylo ze OT to ja stojacy z boku moge tylko powiedziec ze impreza jest rajdowym samochodem, a evo bylo i teraz jest samochodem jakich wiele ale w konkurencyjnej cenie.

nie sprzeczam się, ale patrząc na nasze ulice, to jest dokładnie odwrotnie... (widziałem 2 Evo w życiu na ulicy i min. kilkanaście Imprez)


ale o to wlasnie chodzi, ja np. nie bedac fanatykiem marki gdybym stana przed wyborem kupna evo czy impreza, nie zaglebiajac sie w statystyki przejzalbym sobie wyniki rajdow i wybralbym citroena (zartuje) poprostu wybralbym (co sam darku stwierdziles) jak wiekszosc tego typu szczesliwcow - impreza.
niestety malo kto teraz patrzy "co bylo kiedys" bo kazdy rozgladalby sie za lancia lub audi. kazdy widzi jak jest teraz i ten specyficzny klient tym sie kieruje.
chociaz na forum audi byl kiedys temat: impreza czy rs4 i wiekszosc odpowiadajacych pisala zeby wybrac evo - legenda to legenda i cos w tym jest :D

Anonymous - 24-05-2006, 10:16

jarmaj napisał/a:
Ale co innego argumenty poparte odrobiną chociaż wiedzy, a co innego obiegowe opinie, pomyłki, czy wręcz bajki.
Całkowita racja - tyle, że nie do wszystkich osób takie racje dotrą - jakkolwiek byście się starali.
jarmaj napisał/a:
I broń boże nie było naszą intencją dyskredytować EVO (i to w dodatku na forum Mitsubishi :wink: ), ale wyprostowanie tych błędów. A jeżeli ktoś na to reaguje złością, cóż trudno…
Ja to doskonale rozumiem i ani przez chwilę nie odebrałem Waszej argumentacji (rzeczowej skądinąd) jako próby dyskredytacji Evo. I choć jestem zakochany w Miśkach, dopuszczam do świadomości, że mogą być one inne/gorsze/brzydsze od innych marek. Zdaję sobie sprawę też z tego, że są ludzie zakochani w innych markach i modelach i również moga być ślepi na jakiekolwiek argumenty kontra. :)
Anonymous - 24-05-2006, 10:16

moim skromnym zdaniem wiecej Imprez jezdzi po ulicach,bo po prostu wiecej ich przyjechalo zza wielkiej wody :) jedne w lepszym inne w gorszym stanie...
Jackie - 24-05-2006, 10:22

chayenne napisał/a:
moim skromnym zdaniem wiecej Imprez jezdzi po ulicach,bo po prostu wiecej ich przyjechalo zza wielkiej wody

A to chyba nie koniecznie. W Białymstoku teraz co 2 auto to Misiek (nowe gale, Eclipsy, Diamante itp.) Imprez jest więcej bo do tej pory były tańsze niż Evo a ten argument jest nadal w naszym kraju najważniejszy,
Pozdrawiam

Anonymous - 24-05-2006, 10:26

Oj Miśków też sporo przypłynęło.
Myślę, że Imprez WRX/STI/GT jeździ więcej, bo są znacznie dłużej sprzedawane w oficjalnej sieci, a wcześniej był spory prywatny import GT-ków. A EVO praktycznie w sprzedaży pojawiło się od siódemki. Wcześniejsze wersje nie tylko były zdecydowanie trudnodostępne, ale też delikatnie mówiąc, bardzo spartańskie (takie wyprodukowane tylko po to, by przerobić je na rajdówkę).
Ale żeby nie było, to uważam VI za królewską serię i te ubogie i niezbyt piękne wnętrze wcale by mi nie przeszkadzało!

Anonymous - 24-05-2006, 10:40

jarmaj, zgadzam sie z Toba. Gdyby nie to ze troszke jednak komfortu bede potrzebowal w samochodzie zakupil bym VI :)
Karwoś - 24-05-2006, 17:39

Jackie napisał/a:
A to chyba nie koniecznie. W Białymstoku teraz co 2 auto to Misiek (nowe gale, Eclipsy, Diamante itp.)


Jak najbardziej się z tym zgadzam - rok temu ( w chwili stania się właścicielem Mitsubishi) jakoś mało ich widziałem na drogach. A teraz jest ich od groma - nowych lancerów pełno jest nba każdym kroku - a galantów to naewt nie wiem skąd się tyle nabrało - na każdym skrzyżowaniu widzę takowe.

A Imprez STI (+WRX - bo dla przeciętnego kierowcy - np takiego jak ja - pewnie nie wiedziałbym jakim jadę jakby mi o tym nie powiedziano) jest w białymstoku jednak więcej - to po pristu bardziej znana marka i jakoś każdy się ku niej skłania. A o EVO wcześniej się mało słyszało - dopiero chyba tak od EVO VIII jakoś częściej są sprzedawane do używania w cywilu - to tylko takie moje odczucie - bo jak widzę EVO na drodze to jest to w 90% VIII, Czasami IX.

Anonymous - 24-05-2006, 19:03

jarmaj napisał/a:
gregorbu, masz rację, że dywagacje co lepsze, przypomina roztrząsanie wyższości świąt jednych nad drugimi. Każdy z tych samochodów ma swoje plusy i minusy i od potencjalnego użytkownika zależy, co mu bardziej odpowiada i ci wybierze.
Ale co innego argumenty poparte odrobiną chociaż wiedzy, a co innego obiegowe opinie, pomyłki, czy wręcz bajki (ta o pomiarze na hamowni przyspieszenia 0-100 km/h jest chyba najlepsza… :lol: ). I broń boże nie było naszą intencją dyskredytować EVO (i to w dodatku na forum Mitsubishi :wink: ), ale wyprostowanie tych błędów.
A jeżeli ktoś na to reaguje złością, cóż trudno…


Witam Cię jarmai. Miałem sobie odpuścić udział w odpowiedzi na Twój niski intelektualnie poziom posta, ale postaram sie bardzo i odpowiem Ci bo moze i wyciągniesz jakąś wartość dodaną z jego treści.

Otóż w dniu dzisiejszym wykonałem telefon którego efektem było przeprowadzenie rozmowy z Kierownikiem Działu w firmie Godula Motor Sports, Panem Krzysztofem Stanisz który to Pan z w rozmowie ze mna dwukrotnie potwierdził, iż jak najbardziej da się pomierzyć przyśpieszenia auta na hamowni albowiem test hamowni (i tu sie dobrze wczytaj jarmai) polega na rozpędzaniu auta do różnych prędkości a skoro tak właśnie sie dzieje i taki fakt ma miejsce to i da sie tym samym wymierzyć czas w jakim pojazd daną prędkosć osiągnął (czyt. przyśpieszał). To tyle jeśli chodzi o strone techniczno-praktyczna.
Pozostaje nam jeszcze strona teoretyczna która oczywiscie moze prokurować dywagacje odnosnie dokładnosci tak wykonanych pomiarów, ale przecież dobrze wiemy, iz żadna metoda ani to przez akcelometr, czy też stoper nie jest wcale pozbawiona potencjalnego braku błędu. Oznacza to tym samym że zarówno Ty jarmai jak i Ty Azrael wcale tak sporo nie wiecie o hamowni jak wam sie wydaje a fakt, że mozna mierzyc tamże przyspieszenie istnieje niezależnie od tego czy to akceptujecie czy też nie.

To tyle jeśli chodzi o odpowiedź merytoryczną. Teraz dygresja nieco mniej merytoryczna ale w swoim przesłaniu równie cenna. Otóż mam wrażenie, ze Ty jarmai masz jakis problem, którego źródło jest nieco głębiej osadzone niż tylko w problemie zaakceptowania pewnych faktów. Wynika to m.in. z tego iz próbując oceniać moją wiedzę sam epatujesz w rażący sposób dziecinną i żenujacą ignorancja tematu w sferze mysli motoryzacyjnej i jej pochodnych. Kto w ogóle dał Ci prawo oceniać mój stan wiedzy. Ani mnie nie znasz ani też nie jesteś w stanie obiektywnie ocenić co swoja wiedzą stanowie skoro piszesz tu takie dyrdymały.

W przeciwieństwie do Ciebie na pewno posiadam wiekszą wiedzę teoretyczna i nie kontestuje pewnych rzeczy jeśli nie znam tematu. Jeśli juz sie wypowiadam to uważam że ma to jakąś wartosc dodaną. Takze moja rada na przyszłość zanim cokolwiek napiszesz to pomyśl a zanim zajmiesz jakieś stanowisko to sie doucz i doczytaj bo widzisz jaki robisz sobie wstyd.

Ps. Prośba do Moda by albo zablokował temat bo sie zrobił O/T, albo wprowadził jakieś restrykcje jeśli ludzie pokroju jarmaja mają sie tu wypróżniać w tak żenujacy sposób bez znajmomosci tematu.

Ja sie również poddaję wszelkim sankcjom więc nie ma :wink:

Pozdrawiam wszystkich i sorry za OT
PiSi

Anonymous - 24-05-2006, 19:14

Cytat:
Na dupowóz fajne takie R, doupalania no no no. Haldex


zaraza zaraz...Czy my rozmawiamy o aucie rajdowym czy cywilnym? Bo jezeli uwazasz ze cywilne S60R to zwykly dupowoz... :roll: , i co z tego ze ma haldexa? czy po ulicach da sie jezdzic tylko z torsenem? ja rozumiem ze tym na rajd nie wjedziesz, ale na ulicy malo kto bedzie mial szanse do R mimo ze ma haldexa

bo moze jakos ten temat rozgraniczymy...auta do rajdow, do wyscigow, do palenia gumy, do driftu, na ulice, na slub...bo tak caly czas gadanie co jest lepsze, a co gorsze a moze najpierw zadacie sobie pytanie w czym jest lepsze i do czego?

Karwoś - 24-05-2006, 19:26

Co prawda na hamowni się nie znam - ale bardzo chciałbym poznać na jakiej zasadzie działa mierzenie przyspieszenia - chodzi mi głównie oto jakie opory stawają rolki - i czy po zbadaniu przyspieszenia na hamowni i zmierzeniu czasu od 0-100 na torze - wyniki są porównywalne?? i jka bardzo porównywalne.

Co innego moc i moment - hamownie różnych typów i producentów wskazują inne wartości - i to chyba jest poza każdą dyskusją. Ale tak mnie ciekawi na jakiej zasadzie mierzone są przyśpieszenia.

Anonymous - 24-05-2006, 19:28

Karwoś, jesli chodzi o poniar 0-100 to nie tylko opor powietrza czy rolek na hamowni, ale i temperatura otoczenia, rodzaj nawierzchni, rodzaj opon, przede wszystkim kierowca i inne maja na to wplyw...

a co do hamowni, to tez jestem ciekaw...

Karwoś - 24-05-2006, 19:33

Jak najbardziej o to własnie mi chodzi - sam czuję u siebie po zmianie opon - w końcu n przyspieszenie wszystko ma wpływ - no już nie wspominając o kierowcy i warunkach startu. I właśnie dlatego to mnie interesuje.

Ja kiedyś ręcznie sprawdzałem przyśpieszenie Sieny 1,6 101KM - i wyszło mi na LPG 10,2 po kilku pomiarach - tyle że start zawsze był "zły". A wiem że można nim osiągnąć 9,8. A hamownia pokazuje nawet 9,5. Może to dziwny przykład, ale własnie takie różnice mnie ciekawią - w końcu i tak najważniejsze jest jakie przyspieszenie ma dany kierowca w danych warunkach.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group