To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - MOTO-CHAMP Bydgoszcz

Anonymous - 07-07-2008, 22:52

Wlasnie przeczytalem wszystkie Twoje posty. Nie bardzo wiem dlaczego serwis w Toruniu nie robi napraw gwarancyjnych. Wlasciwie bylo by to bardzo dziwne. Serwis dziala z pewnoscia od ponad 10 lat. Zawsze mial dobre opinie. Jako jeden z nielicznych 10 lat temu w mojej ksiazce ze spisem serwisow na swiecie zaznaczony jest jako naprawiajacy wszystko. Tyle lat wspolparcy z Mitsubishi to bagaz doswiadczen... nie powiedziales im czegos glupiego w nerwach a oni Ci zlosliwie nie powiedzieli ze nie robia juz napraw gwarancyjnych ?? Moze wkurza ich ze zarabiaja grosze na naprawach gwaramcyjnych aut kupionych w Bydgoszczy. Kupiles auto w Bydgoszczy u najwiekszego oszusta. Byc moze spieprzyl Ci auto ktore normalnie nie mialo by zadnych wad. Moje spieprzyli. Choc obecnie 9 letnie zamiast 100 zl za skasowanie bledow kluczyka, w sumie naprawa wyniosla mnie 3000 zl (trzy tysiące) wiecej tutaj >>> http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=20026
Do torunia trafilem po czasie (niestety). Z podejscia pracownikow i ich wiedzy jestem na tyle zadowolony ze mocno zastanawialem sie nad zakupem outlandera (oczywiscie tylko w Toruniu). Teraz piszesz ze Torun stracil autoryzacje... Jezeli to prawda to z pewnoscia moje kolejne auto nie bedzie sie nazywalo outlander.

Na przyszlosc polecam serwis Citroena. Choc nowy Jumper juz sie popsol :) (zdalne otwieranie kluczykiem) ale serwis OK, walczyli caly dzien ale zdiagnozowali usterke. Teraz prosza zeby w koncu do nich podjechac na naprawe :)

P.S.
i tak jutro zadzwonie do Torunia

bosak - 08-07-2008, 09:24

penol, totalnie jesteś w błędzie.Serwis w Toruniu jak najbardziej polecam bo maja chęci i starają się.Dostałem odpowiedź od MMC,że serwis stracił autoryzację i koniec.Auto kupiłem w Gdyni(ale tam też załamka-tylko porysowali auto podczas zakladania alarmu i brak przeglądu podstawowego)
Anonymous - 24-11-2008, 19:45

Jak dla mnie to nie są poważni. Po pierwsze umawiając się na przegląd z L 200 na 20 tys. km pytałem o przegląd gwarancyjni w kontekście że tu coś puka a tu coś skrzypi ( jak to przy tych autach bywa ) więc jeżeli nie maja autoryzacji to dlaczego nie informują o tym ???
A po drugie dzwoniłem aby się umówić z tygodniowym wyprzedzeniem , zajeżdżam rano punktualnie a tu się okazuje że nikt takiego przeglądu w tym dniu i o tej godzinie nie zapisał. Porażka. Ale mogą zrobić ten przegląd ale z czymś co do naprawy na gwarancji to do Arpolu mnie odsyłają. Po co mi u nich robić przegląd a na drugi dzień jeździć gdzie indziej?????

tomusn - 25-11-2008, 01:00

Maciej napisał/a:
Jak dla mnie to nie są poważni. Po pierwsze umawiając się na przegląd z L 200 na 20 tys. km pytałem o przegląd gwarancyjni w kontekście że tu coś puka a tu coś skrzypi ( jak to przy tych autach bywa ) więc jeżeli nie maja autoryzacji to dlaczego nie informują o tym ???
A po drugie dzwoniłem aby się umówić z tygodniowym wyprzedzeniem , zajeżdżam rano punktualnie a tu się okazuje że nikt takiego przeglądu w tym dniu i o tej godzinie nie zapisał. Porażka. Ale mogą zrobić ten przegląd ale z czymś co do naprawy na gwarancji to do Arpolu mnie odsyłają. Po co mi u nich robić przegląd a na drugi dzień jeździć gdzie indziej?????

piszesz o Toruniu - w kontekście do poprzedzającej wypowiedzi, czy o Bydgoszczy - jak w temacie?

Anonymous - 28-11-2008, 10:05

tomusn, słusznie zwróciłeś mi uwagę bo główny temat dotyczy Bydgoszczy. Ale ja oczywiście piszę w kontekście poprzedzającej wypowiedzi - czyli o Toruniu. Przepraszam za niejasności.
Anonymous - 28-11-2008, 21:21
Temat postu: A ja stane w obronie auto partner torun
Mi sie nigdy nie zdazylo aby auto partner sie ze mna umowil i zapomnial. Obsluga jest na tyle skrupulatna ze nie bardzo mi sie chce w to wiezyc. Moze wykreciles nie ten numer? ;)

Stane wich obronie i zapytam czy powiedziales ze jest to przeglad gwarancyjny?
Swoja droga to 20 tys na pierwszy przeglad to troche pozno (nie wiem jak w mitsubishi) a na kolejny to chyba za wczesnie ? Ale nie wiem bo nowego miska nigdy nie mialem. Nie sadze zeby ktos Cie chcial na sile sciagnac zeby Ci zrobic przeglad za 50 zl i odeslac do arpolu.
W biurze na scianie wisi informacja ze nie robia napraw gwarancyjnych od 1 lipca 2008.
No chyba ze telefon odebral palacz i sie z Toba umowil ;)

Nawet jezeli faktycznie bylo tak jak mowisz to jest to jeden z niewielu minusow jakie otrzymali od klientow. Nawet najlepszym sie zdaza... Ja mam starego miska i dalej bede do nich jezdzil (przynajmniej raz na pol roku mi ktos w aucie sprzata zebym nie zarosl ;) )

Anonymous - 02-12-2008, 10:16

penol, to masz widzisz szczęście że nigdy Ci się nie zdarzyło abyś się umówił i nie zapisali tego. Ja się umówiłem po raz pierwszy i tak jak sugerujesz nie wymyśliłem sobie tej historii. A co do tego czy im oznajmiłem że jest to przegląd gwarancyjny to oczywiście tak było ( z drugiej strony na zdrowy rozum przegląd na 20 tys km skoro gwarancja jest 3 lata bądź 100 tys km jaki może być ? ) . Co do odsyłania do Arpolu to taka była propozycja i brzmiała : " zrobimy przegląd i posprawdzamy te uwagi o jakich pan mówi ale jak się potwierdzą to na naprawę to musi pan podjechać do Arpolu bo oni mają autoryzację". A czy za pierwszym razem tel. odebrał palacz to nie wiem - może ? Jak pojechałem na umówiony dzień to też może przypadkiem w serwisie chwilowo siedział palacz i odsyłał ludzi do Arpolu ?? Może palacz ma prowizję z Arpolu ??
Anonymous - 02-12-2008, 21:15

Nie chcialem zebys sie zdenerwowal Maciej
Nie nie zdazylo mi sie zeby ktos sie ze mna umowil w auto partnerze i zapomnial. Cale szczescie bo mam od nich ponad 50 km do domu i byl bym naprawde zly.
Mysle ze przeglad takich pierdol zrobili by Ci za darmo tym bardziej ze wyszlo nieporozumienie z umowionym terminem i nikt Cie wczesniej nie poinformowal ze stracili autoryzacje. Ponadto odrazu powiedzieli ze w przypadku koniecznosci naprawy gwarancyjne wykonuje ARPOL wiec z pewnoscia nie byl to palacz ;)
Przeciez mogli zrobic przeglad, naprawic usterki i Cie skasowac za to a jednak tak nie zrobili.

No i ciesz sie ze nie trafiłeś do ASO w bydgoszczy bo usuniecie tylu usterek (skrzypienia i pukania) moglo by potrwac ponad pol roku ;)

Pzdr
Penol

Anonymous - 04-12-2008, 11:57

penol, nie no spoko nie denerwuję się bo przecież nie jest to powód do nerwów.Ale powiedz mi po co miałbym u nich robić przegląd a na następny dzień jechać do Arpolu z usterkami kwalifikującymi się do wymiany.Przecież to bez sensu.
Co do Twojej opinii o serwisie w Bydgoszczy to nie do końca bym się z Tobą zgodził.Byłem wczoraj na przeglądzie i ze skrzypieniem resorów sobie poradzili a ze stukami w kolumnie też - na tyle na ile mogli - bp zakwalifikowali kolumnę do wymiany.Jak dla mnie na pierwszy raz to było O.K.

Anonymous - 04-12-2008, 21:37

Co do serwisu w Bydgoszczy to jak bys sie zaglebil w moje odpowiesci to rok temu moje auto stalo u nich 3 miesiace, przez te 3 miesiace nie odnalezli usterki, spalili mi komputer i jeszcze wolali pieniadze za to ze probowali mi samochod naprawic. Nie obeszlo sie bez interwencji policji. Musialem zglosic probe przywlaszczenia mienia przez ASO Bydgoszcz. W Toruniu w serwisie ktory juz nie ma autoryzacji usterke odnalezli w ciagu jednego dnia, naprawili wiekszosc rzeczy ktore zepsuto mi przy okazji w ASO w Bydgoszczy. Naprawa kosztowala mnie prawie 4 tysiace (w tym naprawa komputera,cholowanie, itp...) choc mogla kosztowac mnie max 500 zl. Do dnia dzisiejszego mam spieprzony przez ASO Mitsubishi w Bydgoszczy obrotomierz i nie gasnaca kontrolke ABS
NIGDY nie przekonasz mnie ze maja dobre podejscie do klienta, ze potrafia cokolwiek.... Mnie tez sciemniali, jak aktorzy za kazdym razem pokazywali mi jak przychodzilem ze wlasnie cos grzebia przy moim aucie... (idiotyczne podejscie) W Toruniu nie sciemniaja, nie pokazuja jak pacynki ze wlasnie cos robia. Poczytaj forum. Zobacz ile osob narzeka na Moto Champ W Bydgoszczy a ile na Auto Partnera w Toruniu. Myslisz ze do Torunia jezdze dla przyjemnosci ? To sie mylisz nie mam czasu na 60 km wycieczki do serwisu. Jezdze do nich bo w jeden dzien opanowali cos co dla innych bylo rzecza nie do opanowania. Zaimponowali mi. Za kazdym razem jak do nich jezdze imponuja mi czyms nowym. Swoja wiedza, podejsciem do klienta....
Musielibysmy sie spotkac przy piwku to bym sie jeszcze pardziej rozgadal.... ;)

Pozdrawiam

dareekjd - 09-12-2008, 11:33

Witam
na poczatku bardzo dziękuje za ciepłe słowa o naszej pracy, staramy się i chcemy pomagać użytkownikom marki Mitsubishi, oczywiście w miarę naszych możliwości.
Nie ukrywam że prywatnie przeglądam forum i teraz jako pracownik nie związany z MMC postanowiłem sie tu "zapisać". Jestem miłośnikem aut mitsubishi-mam już czwarty model, więc i dla mnie jest to forum - tak myśle
Sytuacji opisanej przez klienta który do nas przyjechał i nie był zapisany - poprostu nie rozumie :oops: , tylko ja się zajmuje zapisywaniem samochodow i każdego informuje o tym że nie mamy juz autoryzacji. Zostaje mi tylko raz jeszcze przeprosić klienta, nie wiem jak to się stało że wyniknęła taka sytuacja,i nie przypominam sobie rozmowy telefonicznejSerdecznie pozdrawiam wszystkich mitsumaniaków
w razie jakiś problemow zawsze służymy radą, lub mocami przerobowymi, niestety rabatów albo cen specjalnych nie moge obiecać :biggrin:

bosak - 12-12-2008, 22:10

penol napisał/a:
Co do serwisu w Bydgoszczy to jak bys sie zaglebil w moje odpowiesci to rok temu moje auto stalo u nich 3 miesiace, przez te 3 miesiace nie odnalezli usterki, spalili mi komputer i jeszcze wolali pieniadze za to ze probowali mi samochod naprawic. Nie obeszlo sie bez interwencji policji. Musialem zglosic probe przywlaszczenia mienia przez ASO Bydgoszcz. W Toruniu w serwisie ktory juz nie ma autoryzacji usterke odnalezli w ciagu jednego dnia, naprawili wiekszosc rzeczy ktore zepsuto mi przy okazji w ASO w Bydgoszczy. Naprawa kosztowala mnie prawie 4 tysiace (w tym naprawa komputera,cholowanie, itp...) choc mogla kosztowac mnie max 500 zl. Do dnia dzisiejszego mam spieprzony przez ASO Mitsubishi w Bydgoszczy obrotomierz i nie gasnaca kontrolke ABS
NIGDY nie przekonasz mnie ze maja dobre podejscie do klienta, ze potrafia cokolwiek.... Mnie tez sciemniali, jak aktorzy za kazdym razem pokazywali mi jak przychodzilem ze wlasnie cos grzebia przy moim aucie... (idiotyczne podejscie) W Toruniu nie sciemniaja, nie pokazuja jak pacynki ze wlasnie cos robia. Poczytaj forum. Zobacz ile osob narzeka na Moto Champ W Bydgoszczy a ile na Auto Partnera w Toruniu. Myslisz ze do Torunia jezdze dla przyjemnosci ? To sie mylisz nie mam czasu na 60 km wycieczki do serwisu. Jezdze do nich bo w jeden dzien opanowali cos co dla innych bylo rzecza nie do opanowania. Zaimponowali mi. Za kazdym razem jak do nich jezdze imponuja mi czyms nowym. Swoja wiedza, podejsciem do klienta....
Musielibysmy sie spotkac przy piwku to bym sie jeszcze pardziej rozgadal.... ;)

Pozdrawiam


Wiesz jak przeczytałem Twoje problemy z ASO Bydgoszcz to moje to pikuś. Sam prowadzę firmę ale to co oni wyprawiają z ludźmi woła o pomstę do nieba.Tylko jeszcze istnieją na rynku bo mają autoryzację Mitsu i ludzie zmuszani są od odwiedzania. MMC dobrze zna opinie o tym serwisie, dlatego też powstał nowy w Toruniu aby omijać serwis w Bydgoszczy.

u157 - 12-12-2008, 22:34

Czytając te wypowiedzi zastanawiam się co robi na stronie napis"MOTO-CHAMP - polecany przez Mitsumaniaków" - :?:
bosak - 13-12-2008, 10:51

Trzeba zadać pytanie kto ten serwis poleca(znam z forum tylko jedną osobę ;) ) i na jakiej podstawie otrzymał opis 'polecany przez..'.
tomusn - 15-12-2008, 09:47

na zasadzie wzajemności, p Karaś popiera Mitsumaniaków (sponsoring) - Mitsumaniaki polecają Moto-Champ


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group