[97-04]Galant EAxA/W - [FAQ] LPG w Galancie EAxx
JaGrab3 - 15-01-2008, 09:27
radex napisał/a: | ale ogólnie moja galerka a wcale jej nie oszczędzam oscyluje w przedziale 12-13 kg gazu. |
Litrów gazu, 12 kg gazu to ok 24 litry. No chyba ze ci tyle pali.
Co do żywotności: Jeżeli instalacja jest poprawnie ustawiona (nie za ubogo o czym pisałem wczesniej) zmieniasz olej itd to teoretycznie silnik nawet zrobi ci wiekszy przebieg niz na pb, a to dlatego, że nie osadza sie nagar, gaz jest czysty, nie posiada związków siarki, które na zimno żrą silnik niemiłosiernie, przez liczbę oktanową nie występuje spalanie stukowe, silnik pracuje równiej itd. To że silnik sie psuje piszą ci co mieli dupiato założone instalki albo ci co nigdy na gazie nie jezdzili. Ja zrobilem swoim cifem 230 tys na LPG, po czym mi go jeszcze z pod bloku ukradli. Przez ten czas w silniku nic/ a nic nie musialem robic, no oprócz rozrządu i regulacji zaworów - ale to eksploatacja.
Autko troszkę słabsze na pewno, gdyż gaz pali się wolniej od PB i przydało by sie troszke wyprzedzić zapłon pod gaz, raczej nikt tego nie robi. Ale strata jest tak mała, że na sekwencji raczej nie odczujesz.
Zakładaj STAGA 300 takiego jak ma MARCINO, tania i dobra instalacja, bedziesz zadowolony
Anonymous - 15-01-2008, 09:36
JaGrab3 napisał/a: | Litrów gazu, 12 kg gazu to ok 24 litry. No chyba ze ci tyle pali. | oczywiście litrów
RyboV napisał/a: | hmm i wystepuje strata mocy (mam racje?) |
Nie jest to aż tak odczuwalne przy naszych motorkach i tak zbiera się elegancke zarówno na trasie przy wyprzedzaiu jak i na światłach w mieście mi nie zdarza się przełanczać na benzyne jak chce poszaleć
RyboV napisał/a: | i jak jest z zywotnoscia silnika | dokładnie tak jak napisał JaGrab3 wszystko zalezy od instalki i od tego jak będziesz dbał o jej prawidłową eksploatacje - regularne przeglądy instalki w dobrym warsztacie no i nie wlewanie gazu gdzie popadnie (czytaj gdzie najtaniej) dadzą ci jeszcze długo radość z jazdy galerką
Anonymous - 15-01-2008, 10:41
a ja tankuje najchetniej na Orlenie - na shellu sie przejechalem na jetcie slabo, jeszcze statoil jest calkiem wporzo. na bp rzadko tankuje ale tez ok. Roznica jest co do tanich stacji kolosalna wręcz... jadąc ten sam odcinek przy praktycznie takim samym ruchu na roznym gazie mialem roznice 2 litrow w spalaniu!!! uwazam, ze to duzo a i but gorszy na tanim gazie...
Marti - 10-02-2008, 21:30 Temat postu: Galant + LPG II gen. i BLOS Witam. Kupiłem jakiś czas temu swojego Miśka. Autko miód malina poprostu rewelacja z jednym małym minusem tj. instalacją gazową. Poprzednik załozył zestaw Stag 100 jak dobrze pamiętam + rurka emulsyjna podająca gaz poprzez krokowca przed filtr powietrza. Efektem są strzały i czkawki przy prędkości 140 i wyżej. Pytanie moje jest takie - czy ktoś montował BLOS do Galanta do instalacji tej generacji i czy zauwazył jakąś różnicę? Odrazu prosze o nie zamieszczanie uwag typu "wywal co masz i zainstaluj sekwencję" bo to wiem.
misjonarz. - 10-02-2008, 22:50
nie wiem jak blos (choć myslałem o tym) ale na podobne problemy pomogła mi wymiana kabli WN, świec, fajek pod cewkami i uszczelek pod deklem. od tego czasu silnik jak nowy.
Marti - 10-02-2008, 23:19
Tak się składa,że jestem po wymianie świec, i przewodów.
JaGrab3 - 10-02-2008, 23:48 Temat postu: Re: Galant + LPG II gen. i BLOS
Marti napisał/a: | Witam. Kupiłem jakiś czas temu swojego Miśka. Autko miód malina poprostu rewelacja z jednym małym minusem tj. instalacją gazową. Poprzednik załozył zestaw Stag 100 jak dobrze pamiętam + rurka emulsyjna podająca gaz poprzez krokowca przed filtr powietrza. Efektem są strzały i czkawki przy prędkości 140 i wyżej. Pytanie moje jest takie - czy ktoś montował BLOS do Galanta do instalacji tej generacji i czy zauwazył jakąś różnicę? Odrazu prosze o nie zamieszczanie uwag typu "wywal co masz i zainstaluj sekwencję" bo to wiem. | Jezeli rurka emulsyjna podaje ci gaz przed filtr powietrza, to masz masakre, masz miec mikser zaraz przed samym kolektorem.
Strzałom sprzyja długość od mixera do silnika + zbyt uboga mieszanka, jednak strzały występują zwykle przy małych prędkościach obrotowych (<1500) i przy nagłym dodaniu gazu... jezeli strzela przy wysokich obrotach, to moze poprostu niedopala gazu i wali ci tak w wydech....chociaż ręki sobie nie dam uciąć ze tak ci sie dzieje, gazownikiem nie jestem
[ Dodano: 10-02-2008, 23:49 ]
Jezeli dzieje sie tak na wysokich obrotach, ma tam za ubogo, instalacja nie wyciąga i od tego czkawka...
Marti - 11-02-2008, 00:40
Może się źle zrozumieliśmy, gaz podawany jest po filtrze patrząc od przodu tzn. przed kolektor ssący a strzały to tzw. "cofki" czego konsekwencją było uszkodzenie przepływomierza. Pozdrawiam
JaGrab3 - 11-02-2008, 01:34
no to dobrze że się źle zrozumieliśmy. Technicznie jest dobrze, jednak nie zmiena to faktu ze z jakiegos powodu strzela, stawiam na zbyt ubogą mieszanke i tak:
a) za słaby reduktor i nie wydala juz wiecej gazu
b) wieje w dolot, przez co mieszanka sie jeszcze bardziej zubaża przy słabym reduktorze
c) poprostu źle ustawiona instalacja.
Ja mam 2 generacje i strzła miałem raz, ale to tak jak pisalem wczesniej na niskich obrotach i przy bucie w podłoge...
Ps. Czy silnik nie gaśnie jak wrzucisz luz tak przy 70km/h ?
Marti - 11-02-2008, 08:48
Dolot jest przerobiony (mam w tym doświadczenie w tym zakresie - posiadam dwa vw z gazem i tam był problem z dolotem). Niskie obroty mam bardzo równe, przyspiesza równo nawet do 5000 obr., jak zrzucę na luz to nie gaśnie nie mogę tylko wtedy po takim manewrze go odrazu palnikować bo strzela. Potrafi też lekko puknąć przy zmianie benzyna - gaz ale to z powodu zbyt niskich chwilowych obrotów i prawdopodobnie braku iskry. Niestety nie wiem na jaką moc jest reduktor, dzisiaj to sprawdzę. Pozdrawiam
swinks_UK - 11-02-2008, 09:47
Miałem podobną instalację (identyczna i sposób założenia) w Lancii Derdra 2.0 dobrych kilka lat temu. Też dokuczały mi strzały w podobnej sytuacji. Okazało się, że wydech w centralnej części (przed katem) miał kilka dziurek i był nieszczelny. Po wymianie całej sekcji było OK.
JaGrab3 - 11-02-2008, 11:52
Marti, martwi mnie jednak to ze tak czesto ci strzela, u mnie nawet jak moja żona jezdzila, zdarzało się ze gasł jej przy ruszaniu (sprzegło niżej bierze niz w cari i go zaduszała - to jednak 2.0 nie 2.5 ) i wtedy tez nie strzelało. Jendak jak bede mial chwile czasu tak czy siak zakładam blosa... ale wpinam go w instalacje bez wywalania krokowca (bedzie otwarty na maxa) zeby przy przegladzie nie bylo problemów...
Marti - 12-02-2008, 10:37
Nie strzela aż tak często, wiem kiedy może i unikam takich sytuacji. Wczoraj załozyłem klapę antywybuchową mieży przepływkę a wąż dolotowy i mam problem. Na wysokich obrotach wszystko działa klapka się podnosi natomiast na niskich prawdopodobnie klapka jest za ciężka w stosunku do przepływającego powietrza co powoduje mocne falowanie obrotów i problem z przełączeniem paliwo-gaz. Pozdrawiam
Co do obrotów pomogła regulacja (choć obroty dalej falują na niskich natomiast na Pb są za wysokie). Problem przełączania Pb - Lpg rozwiązany skróceniem czasu przełączania na emulatorze.
JaGrab3 - 14-02-2008, 11:57
Po założeniu klapy musisz koniecznie jeszze raz ustawic instalcje. WIem bo ja skolei wywalilem tą klapkę bo strasznie dławiła dolot, musialem zupelnie przestawić instalke po tej operacji bo silnik sie zalewał.
Co do twojego problemu to jesze spytam , kiedy wymieniales filtr gazu, i czy to strzelanie bylo od zawsze czy pojawilo sie w jakims czasie?
Jeszcze 2 słowa do przewodów zaplłonowych, wczoraj wymieniałem sobie świece, no i oczywiscie przy okazji odkrecenia cewek postanowilem sobie poprzeczyszczac styki, co sie okazało, w jednej cewce, po odłączeniu fajki, śróbka kontaktowa (po stronie cewki jest główka od śrubki po stronie fajki jest sprężynka) była zupełnia zaśniedziała. Wyczyściłem sobie tą śrubeczkę i poskładałem wszystko do kupy. Jaki efekt, wolne obroty skoczyły z ok 800 do 1000 obrotów, wniosek poprzednio była słaba iskra na 1 cylindrze, teraz jest lepiej i obroty skoczyły - trzeba bedzei jeszcze raz ustawic wolne (reset kompa). Pytanie sie nasuwa, dlaczego na 1 cewce był piękny styk a na drugiej zupełnie zaśniedziała śrubeczka - otóż, na fajce, tej gdzie była gorsza śrubeczka znalazłem ślady oleju, widocznie leko puszcza uszczelka pokrywy zaworów w okolicy świecy, pewnie ten olej tam odparowywał, no i na śrubce stworzył się taki nalot , zupełnie podobny do śniedzienia. Do czego zmierzam, może u ciebie też są takie niekontakty w fajkach i przez to czasami gubi iskrę. U mnie co prawda niekontaktów zupełnuch nie było, al pewnie z czasem by sie pojawiły na tej 1 świecy, i w takim przypadku o strzał juz nietrudno
[ Dodano: 14-02-2008, 12:07 ]
Jezeli faluje ci na wolnych obrotach, konieczna jest regulacja wstępna na reduktorze. Masz za wysokie lub za niskie ciśnienie na membranach i krokówka cały czas nadrabia.
misjonarz. - 14-02-2008, 18:20
JaGrab3 napisał/a: | na fajce, tej gdzie była gorsza śrubeczka znalazłem ślady oleju, |
miałem to samo. kupiłem auto i strzelało niemiłosiernie. po sprawdzeniu wszystkiego okazało się że w miejscach świec jest olej. więc kupiłem kable WN świece, i fajki pod cewkami (miały przebicie), poza tym wymieniłem uszczelki pod deklem zaworów.
okazało się że poprzedni właściciel poszedł na łatwiznę i zamiast wymienić uszczelki tylko posmarował je silikonem. efekt - jak na strzelnicy.
po wymianie wszystkiego jak ręką odjął. ani jednego strzała od pół roku. tylko niskie obroty falują.
|
|
|