[97-04]Galant EAxA/W - [EA6W 2.0D] Problem z chłodzeniem
Owczar - 10-04-2012, 11:17
Powinienes podjechac do jakiegos kompetentnego mechanika. Po tym co piszesz obstawiam na 90 procent problemy z dmuchaniem w uklad chlodzenia. Mozliwe, ze przy wyzszych obrotach problem nie wystepuje bo obieg wody pozwala na odpowietrzanie na biezaco, aczkolwiek jest to objaw dziwny. Co do pompy wody. Jest ona napedzana paskiem, dopoki pasek ja napedza, kreci sie ona z odpowiednia predkoscia. Nie moze dzialac wolniej niz powinna. Moze cieknac, halasowac itd. Predzej mozliwy problem z wydajnoscia chlodnicy, ale dosc chaotycznie napisales post i ciezko bylo cos wiecej wywnioskowac.
Dobry mechanik wsiada w auto i po zrobieniu kilku testow powinien wiedziec w czym problem.
Przede wszystkim czy przewody twardnieja zanim sielnik sie nagrzeje. Czy podczas tego jak silnik sie grzeje, cala chlodnica jest goraca, czy podczas jazdy wlaczone ogrzewanie na maks zmniejsza objawy... Ciezko tak na odleglosc diagnozowac. Ja to robilem zawsze organoleptycznie.
Opisz dokladniej co sie dzieje od odpalenia zimnego silnika i dalej etapami jaki styl jazdy, jakie objawy.
Odnosnie kosztow to nie pamietam juz nawet. Samo planowanie cos kolo 100zl. Oryginalna uszczelka chyba powyzej 300, szpilki byly duzo drozsze.
Spawanie 800zl z docieraniem zaworow, i planowaniem. To takie orientacyjne ceny. Tyle, ze mniejwiecej co 2 glowica nie nadaje sie do naprawy.
szares - 10-04-2012, 21:40
zanim odpale samochód zbiornik wyrównawczy jest pusty. Po odpaleniu (pali bez problemu) zaczyna cos piszczeć przy zwiększaniu obrotów obojętnie czy skręcam kołami czy nie. Dźwięk wydobywa sie najprawdopodobniej z jakiejś rolki albo paska, przy zwiększaniu obrotów dźwięk się nasila. Po przejechaniu 1-2 km bądź gwałtownym wzroście obrotów, delikatnym rozgrzaniu samochodu dźwięk znika. Po około 3 km temperatura w normalnym stanie lekko poniżej 1/2 wskaźnika. przy jeździe poniżej 100/120 na godzinę temperatura wzrasta dopiero po wpadnięciu w korki (około 25 km od startu) po około 10 min mozolnej jazdy i stania temperatura stopniowo wzrasta. Jak jadę na 1/2 to muszę uzyskać okolo 2500 obrotów przez 10-15 sek i temperatura się gwałtownie obniża do normalnego poziomu. Po spadku obrotów , znów umiarkowanie wzrasta. Na luzie muszę uzyskać też około 2500-2700 żeby spadła. Jadąc na 4-5 muszę uzyskać 2100/2200 żeby temperatura była unormowana, przejechałem tak ostatnio 70 km bez problemu z prędkością do 120-130 km/hprzy zwalnianiu ponownie temperatura wzrasta. Jeśli chodzi o nawiew to on zaczyna dawać ciepło powyżej 2500-2900 i grzeje ładnie przy spadku leci zimniejsze powietrze. Nie zauważyłem różnicy z nawiewem czy bez. Po każdorazowym nagrzaniu samochodu zbiornik wyrównawczy pełny po brzegi po ostygnięciu puściutki. W chłodnicy poziom około połowy, dolewałem do chłodnicy smiało z 0,5-0,7l do pełna potem zbiornik wyrównawczy. za każdym razem zostawał ten sam poziom więc przestałem dolewać i się utrzymuje. Mechanik powiedział ze tak musi być (dupa wołowa). Nigdy nie użyłem wody do napełniania chłodnicy, kupując go 2 lata temu z Holandii też miał płyn. Wymieniłem rozrząd, filtry, olej. Bez pompy wody.
Raz mi się zdarzyło jechać jakies 140-150 przez 30 km i zaczynał się gotować poniżej 3000 obrotów 2 dni temu. musiałem wrócic żeby go odstawić czekałem jak ostygnie do 0 i znowu bylo to samo powyżej 2200 bez problemu. Samochód traci moc ( o połowę ) jak temperatura zbliża się do czerwonego jakies 5mm wcześniej, gdy spadnie do normalnego poziomu samochód odzyskuje wigor.
Wracając do chłodnicy, wiatraczki się włączają oba, nie chodzą non stop. chyba że zaczyna się gotować, górna rura miękka jak dla mnie (laik) gorąca, dolnej nie sprawdzałem ale mechanik tak i mówił że wszystko ok (ale już mu nie wierzę więc nie wiem)
Nawiew był 1 objawem, raz ciepłe raz zimne technika jazdy ta sama. Po 2 dniach nagle temperatura mi wskoczyła na czerwone (nie wiedziałem co się dzieje) zatrzymałem samochód otworzyłem maskę płyn ze zbiornika się przelewał, a chlodnica była może do połowy pełna.
komarsnk - 10-04-2012, 23:42
Jak dla mnie to gdzieś jest zamulony układ chłodzenia, być może nawet sama chłodnica bo to nie jest normalne, żeby w chłodnicy nie było płynu pod korek. Przy większych obrotach jakoś ciśnienie tam się przepycha, przy niższych płyn stoi w układzie i gotowanie masz gotowe
Chyba, że źle dumam?
Owczar - 11-04-2012, 00:25
Sprawdź dolny przewód gdy się nagrzewa powyżej normy. Na odpalonym silniku przegazuj i zobacz czy przy otwartym korku do chłodnicy napływa płyn pod ciśnieniem.
To co napisałeś zmienia postać rzeczy. Pompa może też Ci hałasować, bo o tym nie wspomniałeś wcześniej:
szares napisał/a: | zaczyna cos piszczeć przy zwiększaniu obrotów obojętnie czy skręcam kołami czy nie. Dźwięk wydobywa sie najprawdopodobniej z jakiejś rolki albo paska, przy zwiększaniu obrotów dźwięk się nasila. |
Proponowałbym zdjąć pasek alternatora na początek i zobaczyć czy będą zmiany. Jeśli dźwięk może powodować np ślizgający pasek.
No i po tym wszystkim nasuwa się inny trop. Termostat. Możliwe, że otwiera się słabo i na niskich obrotach pompa nie daje rady przepchnąć wystarczającej ilości płynu.
Możesz to sprawdzić następująco.
Odpalasz zimne auto. Możesz troszkę pogazować do 1,5k kilka minut po odpaleniu. Obserwuj wskazówkę temp i co 3 min sprawdzaj dolny przewód od chłodnicy. Auto niech się nagrzewa do czasu, aż temp wskoczy powyżej normy. Jak tylko się przełamie powyżej połowy to zgaś auto i sprawdź dolny przewód.
Wnioski wrzuć tutaj
Niestety to jedno z podejrzeń bo inne temu zaprzeczają, np ten:
szares napisał/a: | Jeśli chodzi o nawiew to on zaczyna dawać ciepło powyżej 2500-2900 i grzeje ładnie przy spadku leci zimniejsze powietrze. |
To wygląda jakby rzeczywiście była pompa, lub tak jak napisał komarsnk, jakiś zator.
Rozejrzyj się za kompetentnym mechanikiem w okolicy. Szkoda przegrzewać auto. Jeśli to nie uszczelka to za chwilę może być...
Andrew - 11-04-2012, 07:33
szares napisał/a: | zaczyna cos piszczeć przy zwiększaniu obrotów obojętnie czy skręcam kołami czy nie. |
Rolka prowadząca paska klimy się kończy.
gesty - 11-04-2012, 09:14
w moim dieslu mialem identyczne objawy, pare podejsc z roznej strony ale suma sumarum okazalo sie ze uszczelka pod glowica (notabene wymieniana rok wczesniej). Po ponownym zdjeciu glowicy i zalozeniu uszczelki gotowanie ustapilo zupelnie, czasem sie lakko wskazowka podniesie jak pogonie za szybko na autostradzie, ale przy naormalnej jezdzie ani drgnie
Owczar - 11-04-2012, 09:17
gesty napisał/a: | czasem sie lakko wskazowka podniesie jak pogonie za szybko na autostradzie, ale przy naormalnej jezdzie ani drgnie |
W żadnej sytuacji nie powinna się podnieść poza normę. Nawet przy bardzo dużych prędkościach.
Andrew - 11-04-2012, 14:42
Owczar napisał/a: | W żadnej sytuacji nie powinna się podnieść poza normę. Nawet przy bardzo dużych prędkościach. |
Dokładnie. U mnie ani drgnie...
seb96222 - 11-04-2012, 16:42
Ja proponuje zaczac od sprawdzenia alternatora. Milaem tak w swoim poprzednim lancerze ze konczyly sie lozyska w alternatorze i blokowaly naped pompy wody. Tragedia!!!
szares - 15-05-2012, 12:50
Witam ponownie
Szlag trafił głowice, pękniecie przy jednym z zaworów,
samochód stoi od tamtego czasu nie ruszony,nie mogę znaleźć głowicy, ani u nas ani za granicą, chciałem kupić całego anglika i silnik przełożyć ale ten model nie do dostania. Silnik znalazłem 1 za 6 tys z Japoni używka ale cena dla mnie niemożliwa. Koszt spawania głowicy o ile wogóle warto 2,5 tys do tego uszczelka śruby itp. koszt naprawy 4 tys.
Czy macie może jakieś pomysły, gdzie mogę szukać ???
Powiedzmy że kupie silnik diesla z 2000 (taki za granica znajdę) albo nowszy gdzie sprawdzić czy to będzie pasowało (serwis) ??
Czy gonić go na części ?? jaki może być mniej więcej jego koszt ??
Totalnie jestem pod ścianą.
Dzięki za poprzednie odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Owczar - 15-05-2012, 12:59
http://otomoto.pl/mitsubi...-C23816422.html
Ew spróbuj w przesłać głowicę do Grójca. Niestety nie mogę znaleźć numeru telefonu. Za niecałego tysiaka bardzo ładnie zrobili.
A najlepsze rozwiązanie to swap na 2,5V6
szares - 15-05-2012, 13:16
widziałem ogłoszenie, dzwoniłem, facett chce nieduże pieniądze za głowice ale ma ją w częściach, nie ma popychaczy do zaworów, 1 zaworu, pewnie moge to przełożyć ze swojego ale nie jestem pewien czy będzie głowica pasować ja mam 2.0 td 1998, a to jest 2.0 1997
będę szukać porównań.
Owczar - 15-05-2012, 13:20
A nie jak tak to bym nie brał. Myślałem, że ma tam cały silnik. Ostatnio ktoś wrzucał link do taniego diesla.
Głowica będzie pasowała bo to ten sam silnik. Tylko czy nie jest pęknięta jak Twoja...
szares - 30-05-2012, 11:26
No i dupa będę musiał go sprzedać na części albo żyletki. Masakra chyba już nigdy nie kupie japońca, komfort super ale części nie dość że drogie to nie do dostania.
sampler - 30-05-2012, 11:41
jak masz dobra blacharke to rob swapa na v6. Bedziesz podwojnie zadowolony.
|
|
|