To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Parkowanie

krzychu - 06-12-2009, 15:28

Paweł_BB napisał/a:

Mógł też iść na egzamin w charakterze obserwatora i z tylnej kanapy się przyglądnąć jak jedzie jego podopieczny


Teraz też tak można oficjalnie i bez problemu?

Paweł_BB napisał/a:
a nie ukrywać się za krzakami bądź śledzić z innego auta pojazd egzaminacyjny.


Od razu krzaki z tego co pamiętam to była tam taka brama żeby coś zobaczyć trzeba było podskakiwać :badgrin: żarcik oczywiście. Ale chciałem powiedzieć że wtedy chyba trzeba było więcej umieć (mieć przećwiczone) z manewrów niż teraz.

Paweł_BB - 06-12-2009, 17:01

krzychu napisał/a:
Teraz też tak można oficjalnie i bez problemu?

Oczywiście, teraz możesz sobie nawet zażyczyć kontrolę Marszałka województwa - przyjeżdża kobita zajmująca się sprawami egzaminów w całym województwie.

krzychu napisał/a:
wtedy chyba trzeba było więcej umieć (mieć przećwiczone) z manewrów niż teraz.

Jasna sprawa, wtedy faktycznie trzeba było być obcykanym, teraz egzamin jest duuużo prostszy, ogólnie z roku na rok egzamin jest coraz prościej zdać bo coraz słabsi ludzie idą na egzaminy, jak już pisałem kiedyś ludzie szli bo mieli styczność z autem a reszta motłochu (bez obrazy) jeździła PKSami i PKP, teraz każdy chce mieć prawko bo rzekomo bez auta to jak bez ręki.

wash - 06-12-2009, 18:52

Paweł_BB napisał/a:
każdy chce mieć prawko bo rzekomo bez auta to jak bez ręki.

Idą też, bo bardzo im zależy na tym, żeby mieć taki papierek w portfelu, mimo że później z niego nie korzystają. Chyba kwestia tego, że "wszyscy idą to ja też".

Paweł_BB napisał/a:
kiedyś ludzie szli bo mieli styczność z autem a reszta motłochu (bez obrazy) jeździła PKSami i PKP

Właściwie to nie miałem styczności wcześniej z autami. Albo inaczej. Moi rodzice nie mają nawet prawa jazdy. Ale jak byłem mały i jechaliśmy do rodziny to potrafiłem całymi godzinami przesiedzieć w dużym fiacie wujka. ;) Pierwszy raz prowadziłem samochód jak poszedłem na kurs, co dalej świadczy o tym, że nie miałem styczności z autami.
Nauczyłem się jeździć i nie idzie mi tak całkiem tragicznie, staram się być przewidywalny, kulturalny i nie jeżdżę jak pirat.

Nie zmienia to faktu, że prawo jazdy tak naprawdę nie jest dla wszystkich. Chociaż nie można zabraniać iść na kurs takim ludziom, którzy nie mieli styczności wcześniej z jeżdzeniem.

Pozdrawiam. :)

Paweł_BB - 06-12-2009, 19:54

wash napisał/a:
Chociaż nie można zabraniać iść na kurs takim ludziom, którzy nie mieli styczności wcześniej z jeżdzeniem.

Nie no jasne, chodziło mi o to że coraz łatwiej jest zdać egzamin, jednak procentowo na prawko idzie teraz dużo większy przekrój społeczeństwa niż kiedyś i jakby teraz wprowadzili kryteria sprzed 10 lat to mało kto by zdał a wtedy niestety społeczeństwo by się burzyło że jest za trudno :roll: a co za tym idzie nasi wspaniali politycy mieliby jeszcze mniejsze poparcie a tak np. bodaj w zeszłym tygodniu Platforma Obywatelska złożyła do Marszałka Sejmu projekt ustawy otwierającej drzwi do tworzenia WORDów w miastach prezydenckich (dodatkowe 30 miast w Polsce) czym na pewno zyska sobie poparcie kolejnych wyborców.

Morfi - 06-12-2009, 21:35

Ja zdawałem w 2001 w Gliwicach i widziałem linijke :)
Nie u mnie bo placyk był opanowany(oblałem 2 razy na mieście), ale kobiecie mierzył i brakło jaj na łuku 10 cm :(

Krzyzak - 06-12-2009, 21:49

mój egzaminator miał ksywkę Aptekarz :) , rocznik 1992 (zdawania, nie egazminatora)
wash - 07-12-2009, 00:00

Paweł_BB napisał/a:
jednak procentowo na prawko idzie teraz dużo większy przekrój społeczeństwa niż kiedyś i jakby teraz wprowadzili kryteria sprzed 10 lat to mało kto by zdał a wtedy niestety społeczeństwo by się burzyło że jest za trudno


Teraz też się burzą, że jest za trudno. Z resztą zawsze się będą burzyć, bo zawsze się znajdzie takie grono, które uważa, że im się należy,a to jest po prostu za trudny egzamin. Rok temu przerabiałem temat zdawania egzaminów, i znam niestety takich, co nie potrafią skośnie przodem zaparkować, o kopercie nie wspominając, ale dalej uważają, że są dobrymi kierowcami.
Teraz kwestia zdania egzaminu to w większości szczęście. Albo wyuczenie się tras egzaminacyjnych na pamięć. Niestety coraz rzadziej uczą jak jeździć, tylko jak zdać egzamin. I w ten oto piękny sposób ostatnio jadąc ze znajomą, przed wyprzedzaniem, spojrzała się w lusterko, tylko że nie lewe, a wsteczne... :/

cns80 - 07-12-2009, 07:53

Paweł_BB napisał/a:
chodziło mi o to że coraz łatwiej jest zdać egzamin, jednak procentowo na prawko idzie teraz dużo większy przekrój społeczeństwa niż kiedyś i jakby teraz wprowadzili kryteria sprzed 10 lat to mało kto by zdał a wtedy niestety społeczeństwo by się burzyło że jest za trudno
I dzięki temu mamy udogodnienia dla niedouczonych w postaci lewoskrętów. Stoję na skrzyżowaniu jak kołek, bo mi sygnalizator nie pozwala skręcić chociaż nic z przeciwka nie jedzie. Zawrócić na tym skrzyżowaniu też nie mogę, bo strzałki na sygnalizatorze nie pozwalają. Kiedyś jeździło się bez tego i jakoś się udawało to wprowadzili udogodnienie dla ofiar losu :roll: To chyba najbardziej debilny przepis ostatnich lat. No jeśli nie liczyć ronda z sygnalizacją, które dotychczas pokonywało się na dwa sygnalizatory, a teraz na trzy, bo za dużo nierozgarniętych oferm wjeżdżało pod tramwaj. Dzięki temu zamiast 15-20 aut na jednym cyklu przejeżdża 6 :evil:
Proponuję jeszcze barierki założyć pomiędzy pasami, to wtedy nikt nikomu nie zajedzie drogi i będzie superbezpiecznie :P

Krzyzak - 07-12-2009, 07:56

wash napisał/a:
dalej uważają, że są dobrymi kierowcami

niestety jesteśmy już takim narodem, że jak widzimy kogoś wyprzedzającego na ciągłej w obszarze zabudowanym z prędkością 100 km/h to mówimy debil a jak sami prowadzimy to auto, to uważamy się za super kierowcę...
nawet były badania, że ponad 80% Polaków uważa się za dobrych kierowców i jednocześnie uważa, że 70% innych kierowców jest piratami :)

Paweł_BB - 07-12-2009, 17:04

wash napisał/a:
Teraz też się burzą, że jest za trudno. Z resztą zawsze się będą burzyć, bo zawsze się znajdzie takie grono, które uważa, że im się należy,a to jest po prostu za trudny egzamin.

Tylko dlaczego wszystko zawsze ma być równane w dół pod cieniarzy? Gdyby nagle duża grupa Polaków zapragnęła kupić broń to też by przepisy ułatwili no bo przecież psychotesty są za trudne??? Jasne że tak, obniżyliby wymagania żeby tylko ludzie byli zadowoleni, gdyśmy zachcieli wszyscy latać helikopterami to też by ułatwili przepisy? Na pewno tak, byle tylko elektorat był szczęśliwy... Paranoja normalnie :-X W kraju tak niestabilnym politycznie jak Polska wystarczy tylko silna lub duża grupa lobbystów i wszystko da się zrobić, dlatego moim zdaniem nie mamy co liczyć na podniesienie poziomu umiejętności jazdy naszych kierowców :roll: teraz pozostaje tylko poczekać na sieć autostrad bo na auostradach jest w miarę bezpiecznie.
Ciekaw jestem jakie będą losy nowej ustawy o kierujących, z tego co widziałem z punktami będzie przerąbane - i znowu WORDy będą miały co robić mimo niżu demograficznego bo dużo ludzi będzie trafiało na kontrolne egzaminy.

krzychu - 07-12-2009, 17:10

Paweł_BB napisał/a:

Tylko dlaczego wszystko zawsze ma być równane w dół pod cieniarzy? Gdyby nagle duża grupa Polaków zapragnęła kupić broń to też by przepisy ułatwili no bo przecież psychotesty są za trudne??? Jasne że tak, obniżyliby wymagania żeby tylko ludzie byli zadowoleni, gdyśmy zachcieli wszyscy latać helikopterami to też by ułatwili przepisy? Na pewno tak, byle tylko elektorat był szczęśliwy... Paranoja normalnie :-X


Upraszczasz.

Paweł_BB napisał/a:
Ciekaw jestem jakie będą losy nowej ustawy o kierujących, z tego co widziałem z punktami będzie przerąbane


Znaczy co zaostrzą odbieranie prawa jazdy? Może do sposób na tych co zdali przypadkiem?

Ogólnie brakuje pomysłu na to że jak już ktoś dostanie prawko sprawdzić za jakiś czas czy umie jeździć.

Paweł_BB - 07-12-2009, 19:28

krzychu napisał/a:
Upraszczasz.

Nie wiem o co Ci chodzi...
Ja napisałem co zaobserwowałem przez ostatnie kilkanaście lat bo tyle mam do czynienia z kursami i egzaminami na prawko. Myślę, że ludzie ze sfer broni czy helikopterów też pewne mieliby coś powiedzenia co się u nich działo w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

Paweł_BB napisał/a:
Znaczy co zaostrzą odbieranie prawa jazdy? Może do sposób na tych co zdali przypadkiem?

Nie zapoznałem się jeszcze ze szczegółami ale będzie dużo łatwiej stracić prawko :? Recydywy mają być kierowane na konkretne doszkalanie lub nawet cały kurs prawka.

krzychu - 07-12-2009, 19:32

Paweł_BB napisał/a:
krzychu napisał/a:
Upraszczasz.

Nie wiem o co Ci chodzi...


Widzisz jak mówisz że to oni wprowadzili ułatwienia przy zdawaniu to tracą w moich oczach. Jak by każdemu pozwolili nosić broń stracili by jeszcze bardziej. Dlatego uważam że to nie jest takie proste jak przedstawiłeś nie wystarczy tylko dawać i mieć większy elektorat.


Paweł_BB napisał/a:

Nie zapoznałem się jeszcze ze szczegółami ale będzie dużo łatwiej stracić prawko :? Recydywy mają być kierowane na konkretne doszkalanie lub nawet cały kurs prawka.


No i jednak coś idzie w dobrym kierunku? A nie tylko ułatwienia?

Bart007 - 07-12-2009, 21:14

Paweł_BB napisał/a:
Tylko dlaczego wszystko zawsze ma być równane w dół pod cieniarzy?


Czy ja wiem, W USA prawa jazdy ma każdy - trzęsące się staruszki i 15-latki, egzamin jest śmiesznie prosty. A mimo to jakoś spokojniej i bezpieczniej jak u nas. Pogrom na polskich drogach sieją nie niedoświadczeni kierowcy, ale np. auta służbowe, którymi jeżdżą ludzie sprawni w kierowaniu, ale brawurowi. Jeśli egzamin miałby już być trudniejszy, to raczej przez sensowne testy psychologiczne, a nie dodatkowe manewry...

xjacobs - 07-12-2009, 21:33

Bart007 napisał/a:
Paweł_BB napisał/a:
Tylko dlaczego wszystko zawsze ma być równane w dół pod cieniarzy?


Czy ja wiem, W USA prawa jazdy ma każdy - trzęsące się staruszki i 15-latki, egzamin jest śmiesznie prosty. A mimo to jakoś spokojniej i bezpieczniej jak u nas. Pogrom na polskich drogach sieją nie niedoświadczeni kierowcy, ale np. auta służbowe, którymi jeżdżą ludzie sprawni w kierowaniu, ale brawurowi. Jeśli egzamin miałby już być trudniejszy, to raczej przez sensowne testy psychologiczne, a nie dodatkowe manewry...
Tzw. bzdura. Spoko, tylko taki przeciętny amerykanin w Polsce nie ujechałby bez kolizji wielu km, a Polak w hameryce moglby sie okazać super kierowcą ;) Sądzisz, że gdybyśmy mieli tysiące km 3 i wiecej pasmowych autostrad, dalej jeździlibyśmy jak ofermy? Popatrz na rankingi przedstawiające najbardziej niebezpieczne drogi w Polsce - najbardziej bezpieczne są autostrady, których w Pomrocznej brak.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group