Nasze Miśki - Przygody z Galantem i Galantem 2.0 V6 MIVEC
areksz121 - 24-12-2010, 11:34
Ale tył siedział jeszcze przed montażem LPG...więc tak:
W każdym razie Kileny, tylko jak uda założyć się przednie na tył to dłużej wytrzymają?Jak to w EA wyglądało z rzeźbą? podkłady i mocowania też od przednich wtedy potrzebne? Jak z osadzeniem od dołu na amortyzatorze?
areksz121 - 19-01-2011, 05:52
Rychło dopisuję aktualizację:
- klocki z tyłu wymienione
- reperaturka pompki sprzęgła
-świece leżą, kable jadą (na dniach wymieniam)
-sprężyny na dalszy plan,
Pasuje pomyśleć o wymianie oliwki, bo 10tys stykło, a nie zaglądałem dawno czy coś ubyło.... Kontrolka poziomu nie zaświeciła ani razu, więc już jest bardzo dobrze
szpala85 - 22-01-2011, 19:37
areksz121 napisał/a: | kable jadą (na dniach wymieniam) |
gdzie kupiłeś kable i za ile jeżeli to nie tajemnica
właśnie jak to jest areksz121, u ciebie jak masz obciążony tył to też masz uczucie że na prostej drodze buja dupą ?
to wina sprężyn czy amorów ? ....
areksz121 - 23-01-2011, 17:21
Heh, kabelki biorę na próbę skandynawskie GTS, o których wspomniał kolega j-rules
Sklep jest w Tarnowie, ale z przesyłką nie ma problemu i kolega wywalczył nawet rabacik dla Mitsumaniaków Cena za kabelki 158 dla nas, +przesyłka 20 pobranie. W porównaniu z Boschem rzekomo lepsze, a już sam Misiek powie czy może być
Jeśli buja tyłem góra dół, przede wszystkim to bardziej amory. W moim przypadku jak jechałem do NL w grudniu to siadnięte sprężyny + załadowane na max, to na szklance uciekał tył, ale przede wszystkim na boki (jakby gumę złapał, czy któryś wahacz powiedział papa) normalnie po twardym nie było problemu. Nie mam foto, ale przy tym ładunku to tak prześwitu było na jeden palec. Co za tym idzie, pochylenie kół poza wszelkimi granicami i pewnie najważniejsze to, na jak krótkim odcinku pracował amortyzator. Wymienię sprężyny, zrobię geometrię i musi być git.
Hatchback starszego w dodatku na letnich z tyłu jeździ i sam próbowałem, jak wszystko jest ok to jedzie jak po sznurku. Miałem jakieś porównanie:D
Aha zapomniałem dodać...Bateria ze starości chyba powiedziała papa i na szrocie dobreńki aku 55Ah za 20 euro znalazłem przed zapłatą nawet mi go sprawdzili tym miernikiem do aku, o czym ja nawet nie pomyślałem A kręci jak szalony
szpala85 - 24-01-2011, 22:28
areksz121 napisał/a: | za kabelki 158 dla nas, +przesyłka 20 pobranie. |
okej podzienkował za info
mi tył myszkuje po drodze jak jest pod obciążeniem ( jak na tylnich siedzeniach wiozłem kolegów którzy warzą średnio po 80 kg to daje 160 kg na tyle ) i wtedy czułem jak na prostej przy prędkości +-100 km/h nosi mi na prawo i lewo ...... i też prześwit pomiędzy kołem , a nadkolem miałem na jednego palca ...... to znak że amory chyba wysiadły
areksz121 - 02-02-2011, 16:29
Kolejny update:
Kabelki GTS dojechały w pudełku Japan Line, w zeszły czwartek zabrałem się za wymianę ze świecami...kolektorek w górę ( po odkręceniu miliona śrubek ) Świece już miały zapewne dość, bo platynki powypalane nadmiernie...założone nóweczki, a co do kabelków, to takie troszkę dłuższe niż stare. Ale silniczek lepiej odpala, na gazie nie przerywa wcale, a to najważniejsze
listopad 2010 - 331 tys km (olej +filtr)
20 grudnia 2010 - 338tys km
27 stycznia 2011 - 340500 km (kabelki + świece)
31 stycznia 2011 - 344194 km bez żadnej awarii objechało PL w weekend a i pogoda dopisała jestem dumny z Miśka
Teraz pilnie wymiana oleju, muszę sprawdzić ile wziął na 15 tys, bo dalej nie sprawdziłem stanu
Jak tylko grosza zbędzie to komplet rozrządu (zaufałem poprzedniemu właścicielowi i naklejce na obudowie, że wymiana była przy 301tys km) i może w końcu te sprężyny
Na zimówkach i na autostradzie 150/170 km/h (Niemcy) spalanie nie przekroczyło 10,5/100...LPG... Dla mnie wynik pozytywny
areksz121 - 19-02-2011, 20:35
W środę rano przyjechał zestaw :
pompa wody
pasek
rolka 2x
uszczelniacze
napinacz hydrauliczny
klocki przód
a za wszystko jak na foto zapłaciłem jedyne 1050plnów...
Razem z tym pójdzie oliwka do wymiany.
Soboty mam nie tyle zajęte, co jednak uzależniony jestem od garażu u sąsiada i wymiana zaplanowana jest na jutro tj niedzielę. Zabieram aparat, i myślę, że fotorelacja będzie udana
jacek11 - 20-02-2011, 20:58
Zdaje się,że musisz ustawić datę w aparacie
I jak prace?wszystko wymienione?
areksz121 - 24-02-2011, 02:25
Tak, w niedzielę wszystko, porobione, jedynie muszę układ chłodzenia przepłukać, choć ten po ostatniej płukance w sierpniu nie wyszedł tragicznie przy spuszczaniu płynu
Sąsiad niestety nie miał w beczce płynu, więc na chwilę zalany wodą, jutro pewnie podjadę zalać płyn.
Jednak dobrze, że zaufałem poprzednikowi, bo po ok. 45 tys pasek Gates'a wyglądał przyzwoicie jak na moje katowanie, obie rolki Koyo też ani deka luzu Pompa wiadomo lżej się kręciła niż nowa, ale też ani krzty przecieku. Napinacz, jak już kupiłem to założyłem nowy dla własnej satysfakcji. Jak widać niżej, uszczelniacze na wałkach też jeszcze nie puszczały, a ten smar po lewej i na misce to z pompy klimy. Olej był wymieniany jakieś 2 tys przed montażem LPG, przejechane ok. 15 tys w sumie - zauważyłem ubytki. Ale skoro 15 tys bez dolewki od górnego stanu bez zaświecenia pomarańczowej kontrolki + LPG, to wynik wg mnie zadowalający przy obecnym stanie 346500km (pomijając wiek ) teraz wymienię oliwkę po 10 tys. Pasuje też w końcu do skrzyni zobaczyć jak z olejem, bo to się gdzieś głowy nie trzyma
A teraz coś na styl komiksu (foto w zależności, jak przypominałem sobie o aparacie):
[po demontażu paska]
[składanie]
[gotowe ]
O i tak Misiek przeszedł przeszczep rozrządu, zawiecha nadal cicha bez stuku czy luzu (podobnie z15 tys od wymiany górnych sworzni i stabilizacji, a 22tys od zakupu-banany i proste dobrze się mają ), trzeba pomyśleć jeszcze o sprężynkach tył i konserwacji na wiosnę Oby tak do 500000
Wszyc - 24-02-2011, 08:01
Oddał bym duszę na wieczne potępienie za taki garaż na 2 miechy Ja niedługo też będę zabierał się za wymianę rozrządu ładnie się silniczek prezentuje pod maską
szpala85 - 24-02-2011, 11:05
areksz121, i piszesz że sam wymieniłeś rozrząd bez mechaników .... dużo było z tym kombinowania i ile czasu ci to zajęło bo nie ukrywam że jak uciułam troszkę grosza to na pierwszy ogień idzie rozrząd ,a później przednie banany bo przy -12 wczoraj jechałem polną drogą i było tylko stuk , puk , stuk , puk , stuk , puk + dochodzi do tego zmęczenie właściciela = zaraz tego Gala zezłomuje
areksz121 - 25-02-2011, 05:08
No manual się przydał, do tego też autodata po angielsku Jak wymieniamy z pompą to na pierwszy rzut opróżniamy chłodnicę, potem pompy wspomagania i klimy z podstawami (kolejność przy składaniu zachować, bo potem śrubek zostaje ), podwieszamy, od góry odkręcić węże od poduszki, alternator od góry luzujemy tylko, bo dostęp , od dołu odkręcamy całą podstawę napinacza od alterka, koło pasowe na wale, luzujemy poduszkę silnika, nie ma potrzeby podwieszać bo na 3 pozostałych poduszkach wisi potem osłony i dwa czujniki (wału korbowego i wałka rozrz.) Odkręcić poszczególne części rozrządu to już wiadomo jak Chyba nie trzeba mówić, żeby przed zerwaniem starego paska ustawiać wszystko na znaki Jak uszczelniacze na wałkach idą do wymiany, to też dobrze jest poluzować koła na wałkach. Napinacz przykręcamy z zawleczką, rolka nap. na mimośród "przyłapana". Teoretycznie najgorzej jest założyć pasek, bo wałki się ślizgają. Potem trochę zabawy, jak się nie ma przyrządu do napinania rolki (wiadomo, zrobiło się na patencie ) i za drugim razem udało się osiągnąć wysunięcie napinacza hydr. w granicy 4mm. Dwa obroty wałem, uff poszło i jazda wszystko pakować na swoje miejsce z powrotem odpaliło ładnie, wolne obroty ustawione, na gorącym rundka do odcinki....wrrrrrrrr
Aha, czas...w autodacie 3h a ja zrobiłem w 5....
A banany spróbuj MOOG'a bo ja chyba takie mam i nie narzekam, bo od kupna auta nie wymieniane A nikt nie wie kiedy były wymieniane
Tylko czy to na 100% banany? Luzy są? Bo u mnie pukało też syto, jak odkręciłem łączniki stab. to na 5mm drążek stab na gumach latał...
Wszyc Ja to mam farta, wjazd za free, kluczy od fiksa itd. Chcesz to podjedź...Dordrecht (NL)
szpala85 - 25-02-2011, 09:40
nie no na bank banany ( łączniki były wymieniane ) bo kupiłem dziadostwo z alledrogo i teraz mam ... dzięki za nazwę firmy będę szukał
areksz121 - 22-03-2011, 15:06
Z braku czasu piszę dopiero teraz jakieś wzmianki o stanie Gala
Tydzień temu w niedzielę Gal miał do pokonania dwie trasy po ok 200km... 300km objechało bez problemu, zdarzyło się jedno gwałtowne hamowanie na autostradzie, potem królik na drodze podrzędnej...Wracamy do domu, wyjazd na autostradę, może z 500m i... dziwna wibracja co najmniej jakby odważnik na jednym kole odpadł. Zjeżdżam na stację, co by dolać LPG, wysiadam a tu ino dym z lewego koła Tarcza siwa, felga gorąca i jeden smród... odjechałem na parking, ruszam śrubokrętem niby klocki luźno, opukałem troszkę i próba jazdy...nic się nie działo tylko klocek delikatnie był przypalony, co owocowało delikatnym ściąganiem w prawo...Na drugi dzień reperaturki zacisków i polerka wszystkiego na "glanc" tylko nie miałem czasu do dziś pomalować ich jakoś sensownie.
Poza tym nic się nie dzieje, licznik pokazuje ok 349000km, spalanie w zakresie 10-13l LPG. Czyli dość nieźle
Trzeba sobie zrobić wolne i pomyśleć o konserwacji w końcu, choć tylko przekroje i nadkola, bo podłoga się trzyma
Wszyc - 22-03-2011, 17:38
areksz121 napisał/a: | licznik pokazuje ok 349000km, |
|
|
|