To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Czarna bestia by tomek84

Tomek - 09-06-2010, 12:20

costa brawa napisał/a:
za to Ci sie swieci sterowanie lusterkami ktore niby mialo sie nie swiecic :D


nie świeci to się jak masz zwykle lusterka
jak są skłądane to i przycisk inny i ma żarówkę


na dziś na 11:00 byłem umówiony do Czakramu w sprawie spalania.

rano podjechałem na stacje i zatankowałem do pełna, spalanie po mieście tym razem (mierzone na dystansie 73 km) wyszło poniżej 13 litrów, więc już całkiem zgupiałem.

Ale podjechałem do Czakramu, przy okazji zrobiłem przegląd "po 15 tyś. km." o jakieś 2 tyś. co prawda za wcześnie, wymiana filtra fazy lotnej i regulacja.

Teraz sobie poobserwujemy spalanie i wyciągniemy wnioski.

Tomek - 08-07-2010, 21:37

nooo, dawno nie update-owałem tematu, a tyle się działo ...

po problemach ze spalaniem przyszedł czas na klimę, która z dnia na dzień przestałą chłodzić
pojeździłem po kilku zakładach w Krakowie, wszędzie terminy 2-tygodniowe
na Ślicznej (czy też Ostatniej) w Krakowie pan mechanik postawił diagnozę (bez zaglądania do auta) - nieszczelność, więc nie ma sensu nabijać, czy nawet sprawdzać szczelności, bo na pewno nie szczelność
jak się już następnego dnia okazało, jakaż to była niecelna diagnoza
ostatecznie podjechałem do Czakramu w Tarnowie i umówiłem się na następny dzień
tak sprawdzili czynnik, o dziwo był, jedynie dobili, odgrzybili i klima działa, jak nowa
niestety radość nie trwała więcej jak 3 dni, znowu nie działa, działa, nie działa i tak w kółko z naciskiem na "nie działa", potem nie działała już praktycznie 99% czasu, jeśli nie 100%

o tym później

niestety, ale w drodze do Czakramu ujawnił się kolejny problem, po odpaleniu samochodu straszny huk z okolic rozrządu, po chwili względny spokój, jak się potem zorientowałem uciekł płyn od wspomy i po odpaleniu pompa chodziła na sucho (stąd ten hałas)
Dolałem Mobil ATF 220 i obserwowałem dalej, pojawiały się sugestie, że to puściła chłodniczka oleju od wspomy, po podniesieniu auta - niestety, diagnoza: leje z przekładni, w między czasie kilka telefonów do p. Leszka i już jestem umówiony na regeneracje
nie był to jakiś wielki wyciek, w granicach 100-150 ml/1500 km, tyle gdzieś dolałem
no, ale był. Co ciekawe to olej praktycznie nie lał się pod auto, a wszystko szło w osłony drążków i tam sobie pływało, aż do rozebrania.

Ostatecznie auto stało u p. Leszka 8 dni (problemy ze zdobyciem uszczelniaczy), ale dla Misia warto było czekać. Przez te 8 dni tłukłem się starym i w nienajlepszym stanie Audi A3, straszna męka, do tego problemy z klimą dokładnie jak moje (nabita, a nie działa), za to moja mina i nastrój, kiedy wsiadłem znosu do sprawnego EA - bezcenne.

W poniedziałek odebrałem Gala od Leszka, w środe (w serwisie klimy w Tarnowie) ostatecznie rozprawiono się z klimą. Problem był prozaiczny - tarcze sprzęgła miały zbyt duży odstęp i sprzęgło nie miało tyle siły, żeby się załączyć. 30 zł i 20 minut i gotowe. Szkoda, że w innych serwisach (w tym renomowanych i polecanym także tutaj na forum) nikt nie chciał nawet auta oglądnąć, a od razu stawiał diagnozę, że czynnika nie ma i nieszczelność.

We wtorek przestały działaś sprywskiwacze - już się zdrowo wkurzyłem, myślę sobie: no nie, prawo serii, co naprawie jedno, to drugie idzie się bujać. Pomyślałem: pompka poszła w las, ale nie. Na szczęście szybko znalazłem przyczynę - odpięty wężyk, za radą kolegów z forum wężyk skróciłem o 1cm i wpiąłem na nowo. nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań, z tej prostej przyczyny, że za 10 lat będę musiał odciąć kolejny centymetr i już jestem 2 cm do tyłu.

Był też kiedyś taki dzień, że nie dało rady normalnie wrzucić trójki, dopiero po całkowitym wysprzęgleniu dało radę wrzucić bez żadnego zgrzytnięcia. Pomyślałem - synchronizator. Zahaczyłem też p. Leszka o ten problem, ale stwierdził, że robił jazdy próbne i nic takiego nie zaobserwował. Jedynie mówi, że sprzęgło się zaczyna kończyć, bo bierze nisko. I rzeczywiście, odkąd go wziąłem od Leszka skrzynia chodzi jak złoto, bez żadnych fochów. Ale postanowiłem jej zmienić olej, a będzie ku temu okazja niedługo, bo umówiony jestem do p. Leszka na wymianę amortyzatorów tył.

Co do amorów to po konsultacjach wybrałem Tokico, sam nie wiem, jedni chwalą, inni wręcz przeciwnie, ale wybór miałem tylko z dwóch: Tokico i KYB made in Czech Republic, a te też jak wiadomo nie mają dobrej opinii.

Podsumowując.

Zrobione:
1. Regeneracja przekładni
2. Naprawa klimy

Do zrobienia:
1. Wymiana amorków tył
2. Wymiana oleju w skrzyni
3. Wymiana oleju w silniku
4. Hamownia
5. Test drogowy: Polska - Czechy - Austria - Włochy - Słowenia - Chorwacja - Węgry - Słowacja - Polska. Ogólnie ponad 3 tysiące km. Ma się spisać dobrze, bo jak nie to na żyletki :mrgreen: :mrgreen: .

Teraz myślę o:
1. Przyciemnienie szyb
2. Amorki przód
3. Hamulce przód-tył: tarcze, klocki, szczęki

EDIT 1:

jeszcze zapomniałem dodać, że jakoś nie przypadło mi do gustu podświetlenie przycisków na biało (defakto na żółto) i zacząłem testować z czerwonym i niebieskim, ostatecznie wybór padł na czerwony i niedługo wymienię wszystkie przyciski na czerwono.
Nadal nie znalazłem tyle odwagi, aby dobrać się do przycisków od przeciwmgłowych i halogenów.
Zostało mi też wymiana żarówki z przycisku od awaryjnych, ale to chyba połączę z wymianą podświetlenia klimatronika, a to z kolei z wymianą konsoli środkowej na karbon (od Sporta, jak już nabędę), bo to troche roboty jest, a nie chce mi się rozbierać dwa razy.

EDIT 2:

nie pamiętam od kiedy biorę się za podpięcie zasilania z aku na radio i CB
wymyśliłem, że przy okazji przerobię podświetlenie schowka prosto pod aku + wyłącznik
ale jakoś nie mogę się do tego zabrać
mam już zakupione wszystko co potrzeba, ale nie mam inwencji jak puścić przewód w peszlu przez ścianę grodziową, tak, żeby nie rozbierać pół auta, bo nie chce mi się.

EDIT 3:

dzisiaj pierwszy raz od dłuższego czasu posprzątałem w środku, jutro go obmyję i może zapuszcze jakąś woskowinke
a wszystko to pójdzie na marne, bo w weekend zamierzam pojeździć i znowu będzie brudny

Anonymous - 08-07-2010, 23:15

tomek84 napisał/a:
EDIT 2:

nie pamiętam od kiedy biorę się za podpięcie zasilania z aku na radio i CB
wymyśliłem, że przy okazji przerobię podświetlenie schowka prosto pod aku + wyłącznik
ale jakoś nie mogę się do tego zabrać
mam już zakupione wszystko co potrzeba, ale nie mam inwencji jak puścić przewód w peszlu przez ścianę grodziową, tak, żeby nie rozbierać pół auta, bo nie chce mi się.


a z zasilania radia nie będzie bliżej ??

Tomek - 09-07-2010, 06:56

Derpin napisał/a:
a z zasilania radia nie będzie bliżej ??


i tak i nie
a jak będę robić to już porządnie

Rafal_Szczecin - 09-07-2010, 10:55

super ze tak dbasz o misiaczka !! :)
woody_19 - 10-07-2010, 00:24

taki gal jak Twój mi się marzy :lol: ja jestem z okolic Brzeska może jakiś mini spot Galant vs Colt ??
Tomek - 10-07-2010, 08:42

woody_19 napisał/a:
taki gal jak Twój mi się marzy :lol: ja jestem z okolic Brzeska może jakiś mini spot Galant vs Colt ??


chętnie, chętnie
przejeżdzam tamtędy 2-4 razy w tygodniu, więc nie ma problemu wstąpić

Tomek - 22-08-2010, 21:30

No, ponad miesiąc tu nic nie pisałem, a troche się działo

Jakieś 3 tygodnie temu u naszego mechanika klubowego, p. Leszka wymieniłem:

- olej (jak zawsze Valvoline Maxlife 5W40), poprzedzone płykanką
- filtr oleju
- amortyzatory tył (wybrałem Tokico, bo Kayaba jest tylko made in Czech Republic, a te mają kiepskie opinie)

Pare dni później przy okazji jakiś remontów koło almy w Tarnowie wpadłem do dziury i lekko zagiąłem felgę w prawym przednim kole (rant wewnętrzy). Zorientowałem się o tym dopiero dzień półniej, bo samochód zachowywał się troche dziwnie. Na szczęście szybko znalałem zakład gdzie mi to naprawili, bo terminarz miałem b. napięty przed wyjazdem na wakacje.

Jeszcze przed wakacjami wymieniłem sobie podświetlenie przycisków na czerwowe, i teraz można powiedzieć, że trafiłem w to co szukałem, idealnie się to komponuje w zegarzami HC i moim radiem.
Troche ciulikowo wygląda podświetlenie klimatronica, jest jakieś takie szarawe i przymierzam się do wymiany tego na białe ledy, a jeśli to nie wyjdzie to też może na czerwone.

/zdjęcia jutro/

Wakacje, Włochy+Chorwacja, Galant przyjął na klatę dzielnie. Ponad 3 tyś. km. prawie bezproblemowo. Prawie, bo już w drodze powrotnej, jeszcze w Chorwacji coś obcięło oponę w lewym tylnym kole i koniec przyjemnej jazdy. Na szczęście na tyle miałem opony łyse, po tych wakacjach miały być zmienione, tak więc nie ma tego złego ...

I zaczęło się:

1. "Jak to się robiło??"



ps. kolega na butach ma chorwackie błoto, żeby nie było jakiś aluzji, bo i inne sugestie się pojawiały

2. Ja w akcji:



3. No i jedziemy do domu. Jedziemy to troche na wyrost, raczej toczymy się. Z powodu ograniczeń bagażnikowych w podróż wziąłem sobie tylko dojazdówkę. Przed tą akcję była nówka, po całej akcji zużyło się jakieś 1/4-1/3 bieżnika, a przejechałem na tym z tysiąc km, może nieco więcej. Od dziś nie wierzę w napisy "temporary use only". :lol:
Jazda generalnie to mordowanie się z autem.



na szczęście wziąłem ze sobą nakrętki odpowiedniejsze do stalówek.

WOW, to była długa podróż.

4. A tak wyglądał u celu, czyli w tarnowskim "domu", tzn. pod blokiem.



W trasie EA5A bardzo zaskakuje spalaniem, oczywiście na plus.
Przy 4 osobach i sporej ilości bagażu na pokładzie, pali mi gazu w granicach 8,5-10 litrów/100km. Wynik więcej niż zadowalający. Jednak były to jego ostatnie wakacje z 4 osobami na pokładzie - zwyczajnie żal mi go.

A tak wyglądały jego i nasze wakacje:

Włochy:




Chorwacja:




Już po powrocie do domu założyłem sobie na tył dwa kółka z mojego drugiego Galanta.
Jakieś marne wielosezonówki, czy też zimówki Klebera w rozmiarze 185/65R14, za to na ori felgach od Galanta anglika. Marnie to wygląda. I tak się tłukę do dziś, a w zasadzie mam nadzieje do jutra.
Bo poszukuję opon odpowiednich dla mnie i miałem już zakupione na allegro Goodyear Excellence 2 sztuki w dobrej cenie, ale gość stwierdził, że kolega sprzedał, a nie usunął aukcji i nie mają, ale jak chce to mogą ściągnąć, będą za 2-3 dni, ale temat umarł.
A oglądałem pod Tarnowem Conti3 i chyba na nie się zdecyduje, bo cena b. dobra, a i opinie też dobre słyszałem. Kupie 2 sztuki, bo na przodzie mam opony w jeszcze jako takim stanie, więc wrzuce sobie to na tył, żeby je dobić do zimy, a na wiosnę założe sobie coś lepszego, bo generalnie to co miałem, czyli Bridgestone Potenza, to dobry biznes, ale na suchym, jak polało to strasznie zamiata dupą po kałużach i koleinach.

Stwierdziłem też, że ta dojazdówka to pic na wode i przydało by się mieć przynajmniej na dłuższe trasy jakąś zapasówkę z prawdziwego zdarzenia.
Początkowo miałem zastosować zapasówkę z EA2W, ale tam jest alus 14 cali, a ten wchodzi mi tylko na tył, więc stwierdziłem, że trzeba coś zakupić.
Tak się złożyło, że w dziale "Sprzedam" znalazłem ogłoszenie kolegi zbira.
Kasa przelana, czekam na przesyłkę.

... a jutro ...

... jutro w stajence pojawi się CJ4A. Może nie dosłownie jutro, ale jutro mam zamiar go kupić, jeszcze ze 2-3 zajmą sprzedającemu poprawki na lakierze i w czwartek/piątek powinienem się cieszyć nowym nabytkiem (rzecz jasna nie ja sam, bo wiadomo nie dla mnie to cudo).

więcej zdjęć wktórce, może jutro
zdjęcia Colcika za pare dni

fj_mike - 22-08-2010, 22:07

tomek84 napisał/a:
wybrałem Tokico, bo Kayaba jest tylko made in Czech Republic, a te mają kiepskie opinie

Ja muszę swoje reklamować, przeciekają :evil: Znacznie lepszy wybór niż Kayaba.

Rafal_Szczecin - 22-08-2010, 22:25

bo to dzielny mis jest :D
a czemu miales dojazdowke a nie pelny wymiar ? czyzby ktos cos pomacil ?

Tomek - 22-08-2010, 22:56

Rafal_Szczecin napisał/a:
a czemu miales dojazdowke a nie pelny wymiar ? czyzby ktos cos pomacil ?


z kilku powodów powodów:

1. pierwszy powód to taki, że jak go kupiłem, to już tak było: miałem tylko dojazdówkę
poprzedni właściciel, jak założył gaz, sprzedał zapas, kupił dojazdówkę i włożył ją do pokrowca (podejrzewam, że oszczędzał miejsce)
i ja to tak kupiłem i nie zmieniałem
2. z EA2W, którego złupałem na części, zapas był na alusku 14, który ma tą wadę, że wchodzi mi tylko na tylną oś
3. z powodu oszczędności miejsca wziąłem jednak tylko tą dojazdówkę, zamiast zapasu (wyszedłem z prostego założenia, że przecież nie przebije koła)

ale ta historia daleko od domu nauczyła mnie tego, że mała dojazdówka jest dobra, bo jest mała i dobra, jeśli blisko domu, ale daleko od domu to jest przegięcie, więc albo:
1. zostawie dojazdówkę i będę z nią śmigał po mieście, a na trasy będę brał zapas, który kupiłem od zbira (Bridgestone Potenza 205/60R15 )
2. sprzedam dojazdówkę i zawsze będę miał przy sobie normalny zapas

i znając siebie to na pewno nie będzie mi się chciało kombinować i zastanawiać się co lepiej zabrać ze sobą, pewnie skłonię się do opcji nr 2

Straciłem przez ten badziew z 4-5 h.

rosomak1983 - 22-08-2010, 23:22

tomek84, ten Twój czarnuch to jeden z najładniejszych gali :wink:
Tomek - 23-08-2010, 12:43

rosomak1983 napisał/a:
tomek84, ten Twój czarnuch to jeden z najładniejszych gali


dzięki, już mi to ktoś mówił :lol:

A tu efekt mojego działania:



Jak widać na załączonym obrazku druga gumka też już miała dość.
Najlepsze jest to, że z miesiąc wcześniej (4 tyś km) sprawdzałem opony z tyłu i były jeszcze dość dość. Przed samym wyjazdem, przy zmianie amorków tył przecież koła też były ściągane i miały sporo ponad 1.6 mm, a tutaj 3 kkm później już nic, a nic. Bardzo szybkie zużycie, albo taka moja jazda :twisted: :twisted: .

Dziś podjechałem kupić i zamontować sobie parę Conti 3.
Okazało się jednak, że były to 225/45 a nie tak jak myślałem 215/45.
Ale wziąłem, bo już mam dość jeżdzenia na 185/65R14.
Różnica tylko taka, że musiałem te gumy wrzucić na tył, a nie na przód, jak to planowałem z początku. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, Brigdestone z przodu zużyją się szybciej i będę mógł z czystym sumieniem kupić coś fajniejszego.
Póki co wrażenia z jazdy bardzo dobre.

robertdg - 23-08-2010, 21:27

tomek84 napisał/a:
miały sporo ponad 1.6 mm
a w którym miejscu mierzone :?:
Lechfan - 23-08-2010, 21:45

tomek84 napisał/a:
Okazało się jednak, że były to 225/45 a nie tak jak myślałem 215/45.


Przecież to chyba lepiej, nie? Szynę tramwajową przykryją.. ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group