To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Lancer [C66A] 1.6 16V - przemiana w GTi.

mouseman - 10-04-2011, 19:56

Mithrill napisał/a:
Tzn. u niego dupsko jest wyżej niż przód, u mnie wszystko jest na jednym poziomie.

Ja poprostu śmigam na rezerwie, stąd ta różnica :lol:

Zielu - 10-04-2011, 21:37

Co do tych felg Advan:
Z tego co się naczytałem, jeśli ktoś ma wrodzoną niechęć do dziur i nierówności w naszych pięknych polskich drogach, i nie będzie specjalnie sprawdzał felg pod wz. wytrzymałości-są ok, nie gną się. Jakość wykonania bardzo dobra, lakier ładnie się trzyma. Zaletą felg jest to że są przede wszystkim ładne i tanie, w stylu JDM. Trzeba pamiętać że nie są to oryginalne Advany, co nie znaczy że są jakieś tragiczne :D

Coś czuję że w swoim Lancerku, w przyszłym roku (jak będzie $$) dobiorę któryś z modeli Advana :D

Mithrill - 10-04-2011, 21:55

mouseman napisał/a:
Ja poprostu śmigam na rezerwie, stąd ta różnica :lol:


No tak, ja mam przecież jeszcze butlę z gazem i trochę gratów... :P


Zielu, skoro tak, to i ja coś wybiorę.
W sumie stylowo te chińczyki są fajne.
Poza tym jak się wjedzie w odpowiednią dziurę, to nic nie pomoże, żaden "oryginalny znaczek" na feldze.
Zobaczymy już niebawem. Ja będę zakładał w okolicach lipca/sierpnia.

mouseman - 10-04-2011, 22:11

Przy chińskiej feldze martwiłbym się bardziej jej pierwszą stycznością z wyważarką. Znam wulkanizacje w Legnicy, która nie bierze się nawet za takowe felgi, ze względu na niemożliwość ich wyważenia.
Mithrill - 10-04-2011, 22:13

Też słyszałem, że są krzywe...
Będzie się wybierało ostrożnie :wink:

Zielu - 10-04-2011, 22:19

Myślicie że aż tak? Chociaż kto wie....Z kolei chyba jest jakaś gwarancja na te felgi, więc w razie czego reklamujemy towar :D
Mithrill - 10-04-2011, 22:22

Różne rzeczy się słyszy o chinolach.
Że pękają na pół, że lakier złazi po wizycie w myjni, że są tak krzywe, że nic się z nimi nie da zrobić...
Trzeba by było dorwać kogoś, kto używa takich felg i wypytać, bo nauczyłem się żeby nie wierzyć w tzw. urban legends.

R-Man - 10-04-2011, 23:31

szczerze bym nie ryzykował z chinolami... Jeśli to by było jakieś 1.3, które jest tylko na pokaz, to jeszcze by podeszły.
Dla mnie te felgi nie mają racji bytu. Oszczędnością 800-1400zł ryzykujemy dachowaniem przy 150 na zakręcie, bo felga nie wytrzymała obciążenia, Urwaniem obręczy podczas startu spod świateł itp

Mithrill - 10-04-2011, 23:41

Może 1.8 DOHC ma taką moc, ale moje biedne 1.6 raczej nie da rady rozerwać felgi na strzępy. :D

Tak czy siak masz rację, te felgi są cholernie niepewne i możemy je kupić tylko wtedy, kiedy mamy lekką stópkę i nie próbujemy wozu (oczywiście na torze, lub zamkniętych placach :P ).
Do GTi odpada, ale nasze biedne, standardowe Lancerki nie mają TAKICH osiągów, jak Twój, czy np. Diablo Rosomaka.
Najlepiej jest szukać okazji i brać coś pewnego. BBS, OZ itp. Wtedy ma się większy spokój.

Hugo - 10-04-2011, 23:46

Chłopaki jak traficie na felgi niemieckiej firmy RC Design to również możecie brać w ciemno. Jeżdżę już drugim autem na takim samym modelu felg tej firmy w rozmiarze 17" i są krótko mówiąc, niezniszczalne, dzisiaj się przekonałem, że chyba prędzej zarwie się pod nią wystająca studzienka kanalizacyjna niż się zegnie.
rosomak1983 - 10-04-2011, 23:52

R-Man napisał/a:
szczerze bym nie ryzykował z chinolami... Jeśli to by było jakieś 1.3, które jest tylko na pokaz, to jeszcze by podeszły.
Dla mnie te felgi nie mają racji bytu. Oszczędnością 800-1400zł ryzykujemy dachowaniem przy 150 na zakręcie, bo felga nie wytrzymała obciążenia, Urwaniem obręczy podczas startu spod świateł itp

heheeh dobre. Fantazja nie zna granic.
Jezdze 3 rok na tajwańskich felach HIJOIN. Jeszcze nie prostowałem ani nic i na zakretach nie dachuje z tego powodu ani na światłach mi felga nie peka czy co tam. :D :D :D

mouseman - 11-04-2011, 09:11

rosomak1983, uwierz mi że między produktem z Chin a Tajwanu jest taka różnica jak między autem z Korei (Hyundai, Kia) autem chińskim (podróbka Opla Frontery, tylko taki mi przychodzi do głowy :lol: ) każdy chyba wie jak te auto z Chin przeszło testy Euro NCAP. Wydawałoby się że auto terenowe auto nawet z Chin powinno być w miare bezpieczne, tym czasem przy 60 km/h zabija Ciebie kolumna kierownicy mimo poduszki.
http://www.youtube.com/watch?v=sVwmuQqN46g

Mithrill - 11-04-2011, 09:42

Wolę nie wiedzieć jak by to wyglądało przy 100 km/h...

Chińska masówka to produkty z byle jakich materiałów. Najtańsze "aluminium", robione najtańszymi metodami. Wybrakowanych egzemplarzy nie brakuje. Wystarczy, że trafisz na felgę z jakąś wadą, nawet najmniejszym ubytkiem, czy pęknięciem (ukrytym pod lakierem) i może się to skończyć nieciekawie. Ale z drugiej strony, takie felgi muszą mieć branie, bo inaczej nikt by ich nie sprowadzał i sprzedawał. Może coś się poprawiło w jakości chińskich felg?
Na Advanach jest napis "Japan Made". Ciekawe ile w tym prawdy i dlaczego nie "Made in Japan"? :lol:
Może ze wszystkich "chinoli" te są najbardziej godne zaufania?

Hugo, dzięki za opinię! Porozglądam się za RC.

EDIT:
Poczytałem negatywne komentarze na Allegro i postanowiłem kupić jakieś firmówki!
OZ Racing na przykład. Ale...
Czytałem pochlebne opinie na temat tych felg:

Hijoin

Hijoin strona domowa

Chińska firma, produkują felgi na Tajwanie. Chwalą się certyfikatami i jakością.

Hehehe:

Hijoin H-290 Allegro

Całkiem ładna. W razie czego przemalować i już!
Trzeba tylko poczytać negatywne komentarze, bo jest ich sporo. Ale dotyczą głównie opon.
Ksawerów koło Łodzi... można podjechać i sprawdzić/przymierzyć.

R-Man - 11-04-2011, 17:42

rosomak1983 napisał/a:
heheeh dobre. Fantazja nie zna granic.
Jezdze 3 rok na tajwańskich felach HIJOIN. Jeszcze nie prostowałem ani nic i na zakretach nie dachuje z tego powodu ani na światłach mi felga nie peka czy co tam. :D :D :D

Jednemu kolesiowi w Gdańsku w civie v-tec strzeliła chińska podróba advanów na zakręcie, cop zaowocowało niemalże kasacją auta. Gdzieś były zdjęcia, ale nie dam ich teraz, bo musiałbym poszperać na forum...

Mithrill - 12-04-2011, 00:18

Mądry jestem jak jasny gwint!
Zapomniałem wyłączyć świateł i poszedłem do pracy (jeszcze mi się nie zdarzyło... wiosna czy co?).
Wracam, a aku zero!
Po ładowaniu obroty z tyłka. Od nowa trzeba "uczyć" Misia. A było już tak zajedobrze! :evil:

Zamontowałem radyjo z mp3. Padło całe podświetlenie deski rozdzielczej i jedna tylna lampa.
Koszmar jakiś! Mam nadzieję, że w przypadku deski to tylko bezpiecznik się zjarał...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group