To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Odpryski na lakierze - problemy z lakierem.

Luk - 27-10-2011, 14:09

mkm napisał/a:
Ciekaw też jestem ilu z Was narzekających na odpryski zabezpieczyło swój lakier po kupnie auta

:) Pewnie nikt nie zabezpieczał, bo nikt nie przypuszczał, że będzie taki kiepski :)

berladi - 27-10-2011, 14:20

Witam.
mkm napisał/a:
Odkąd ten temat się pojawił oglądam każdego Lancera, któego spotykam i z tego co zauważam problem nie występuje w każdym...

W moim występuje,na powierzchni maski mam dwa,może trzy odpryski,na tylnym nadkolu więcej.
Z daleka nie widać,a często brud skutecznie to tuszuje.
Pierwszy odprysk wystąpił w tydzień po zakupie,teraz będzie dobiegał drugi rok użytkowania(więc nie ma tak źle).
Muszę jednak zwrócić uwagę na inne miśki.

BRUNNER - 27-10-2011, 15:27

mkm, a jak można zabezpeczyć dodatkowo lakier? Oprócz np. ręcznego wosku na myjni...
RalfPi - 27-10-2011, 15:38

Pozwolę sobie się wtrącić - można zabezpieczyć samemu wcierając wosk - tylko, że zajmuje to trochę czasu, ale pewno jest lepsze jak na myjni.. Ja osobiście zapodaje szampon z woskiem co jakiś tydzień, dwa (choć po ostatniej "szkodzie parkingowej" nie jestem tak skory do mycia:) ).
Znajoma oddaje "gdzieś tam" samochód przed zimą i oni robią woskowanie takie fachowe z myciem tapicerki za chyba 200 czy 400 zł- zwyczajnie nie pamiętam.

mkm - 27-10-2011, 17:09

Każda firma ma gamę produktów przeznaczonych do zabezpieczeń nowych lakierów.
Trzeba szukać, bo temat jest bardziej obszerny niż wybór oleju do silnika... :twisted:
Hasła klucze to: Meguiars, Chemical Guys, 3M, Diamondbrite, CarPro, Poorboy's World i wiele wiele innych.
Trzeba tylko pamiętać, że im bardziej profesjonalny produkt tym więcej trzeba czasu i wysiłku na przygotowanie lakieru (z reguły trzeba zastosować inny środek "przygotowawczy"), nakładanie środka i końcowego polerowania.
Jak ktoś nie ma czasu lub ochoty na samodzielne zabiegi, to wszystko mogą nam zrobić dobre myjnie ręczne (także na przywiezionych środkach). :wink:

Ja eksperymentuję cały czas. :mrgreen:
Teraz przeżywam zauroczenie woskiem 3M.
Na filmiku szybki teścik porównawczy na bardzo zmęczonym lakierze. :wink:


jaceksu79 - 27-10-2011, 18:37

sebekpro napisał/a:
Ciekawe czy mu się uda, może tym incydentem zmusi serwis do konkretnego polakierowania jego auta.


No to dobre, a pamiętasz, że samochód to nie żona i nie ożeniłeś się z nim na całe życie, że będziesz postawiony kiedyś przed faktem jego sprzedaży? :wink:
Jeżeli teraz o tym pomyślałeś to przeczytaj co teraz napiszę:
Tydzień temu byłem na giełdzie. Stał bardzo ładny golfik, wiekowy ale naprawdę w ładnym stanie, 1.6 z gazem, aż sam jemu się przyglądałem. Na 93 rok naprawdę temu samochodzikowi nie było co zarzucić. Przyszła pewna rodzina z pobliskich zabudowań :D i widac było, że szukają takiego samochodu. Aha jeszcze jedno ten pojazd był sprzedawany za 4tys.zł :D
No i wszystko pięknie już prawie biorą kiedy zawołali Kazia fachowca, przyjaciela rodziny i ten wyciągnął miernik lakieru. Stwierdził, że tylna klapa ma podwójną grubość lakieru - ale bez szpachli. Kiedy to nagle rodzinka okręciła się na nodze i powiedziała - my takiego nie chcemy
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Więc nie wiem, jak Ty ale ja bym w życiu nie zgodził sie na zabieg ponownego lakierowania nowego auta :?

sebekpro - 27-10-2011, 21:44

Tak to racja, ja sprzedaję teraz swoją mazdę 323f 2.0 DiTD była bita ale taką kupiłem od gościa i nie zauważyłem czyli dałem się nabić w butelkę i też jak ktoś sprawdza to z czujnikiem lakieru i akurat tam gdzie ja malowałem bo były właśnie zarysowania od krzaków i akurat tam wykryli różnice, śmiać mi się chciało bo akurat tam blacha oryginalna. Nawet jak mówię, że bita była z przodu to ludzie zwracają uwagę na inne nieistotne pierdoły jak np. moje kosmetyczne malowanie.
pablo diablo - 28-10-2011, 08:38

samochody tej klasy maja się sypać po 5 latach tak są teraz robione, lakiery, plastiki, silniki. Mamy użytkować je jakiś czas a potem kupować nowe. Ja tez bardzo bym chciał by mój woź o którego dbam trzymał się latami i nie obchodzi mnie ze po 20 latach będzie już mało nowoczesny. Przekaże go synowi a on swojemu.....

Niestety nie wytrzyma tyle i po paru latach mniej czy więcej będzie trzeba się go pozbyć.
Ja sie pomału leczę z sentymentów jaki zawsze miałem do samochodów.
Chociaż moj galancik jeszcze jedzi i trzyma sie nieźle jak na swoje lata
.

gzesiolek - 28-10-2011, 12:23

mkm,
1. zabezpieczalem w firmie ktora sie tym zajmuje miesiac po kupnie plus po kolejnym roku... i mimo ze moze nie mam setek odpryskow czy lakier nie schodzi platami uwazam ze lakier w Lancerze jest fatalny... jeden z gorszych w autach dostepnych na rynku... jesli lakier mozesz zarysowac byle czym tzn ze jest on byle jaki...
2. bedziesz mial nowego Lancera bedziesz zabezpieczal i dbal i poswiecal kupe czasu i kasy... i Ci ktos przechodzac przerysuje bok sznurkiem u kurtki to stawiam dolary przeciw orzechom ze inaczej bedziesz pisac... ;)

Podsumowujac:
1. Tak da sie utrzymac lakier w stanie dopuszczalnym... i auto wyglada calkiem ok, zwlaszcza w jasnych metalikach nie rzuca sie nic zlego w oczy...
2. Nie, nie oznacza to, ze lakier jest ok, bo lakier jest do d... i zaklinanie rzeczywistosci dbaniem i kosmetykami tego faktu nie zmieni...
3. Nie, fakt lakieru do d... nie zmieni mojego ogolnego zadowolenia z mojego Lancerka ktory przejechal juz 50tys km i nie sprawil najmniejszego problemu...

mkm - 28-10-2011, 14:16

gzesiolek, w ten temat możesz wpisać dowolną markę i problemy będą te same.
Będą odpryski na wystających krawędziach, będą rysy po wszystkim co się otrze o lakier, będą "wypiaskowane" boki.
Zobacz po jakim syfie na drogach jeździmy.
Jeżeli na trasie możemy załatwić sobie szybę czołową to pomyśl co się dzieje z lakierem.
Nie bez powodu amerykanie, którzy jako pierwsi mieli "dużo lakieru na przodzie" zakładają na zimę tzw. "bra" czyli nic innego jak materiałowe "pokrowce"...
W zimie zostaw auto przy jezdni i popatrz co się stanie jak przejedzie piaskarka...
Niektóre (jak nie większość) gmin do tej pory sypią żużel w zimie i nie sprzątają tego do późnego lata...
"Polska w budowie", też ma wpływ na to po czym jeździmy, prace polowe na polach itp. itd.
Piszesz mi, że jak kupię nowego Lancera to zmienię zdanie... Nie zmienię.
Jak chcesz koniecznie spostrzeżeń na własnych nowych autach to nawiązując do maniery "lakier do dupy" mogę napisać, że beznadziejny lakier ma też Toyota, Honda, Mercedes.
Toyota i Mercedes mają dodatkowo do dupy plastiki na reflektorach bo po 100tys. nie dość, że wyglądają tak jakbyś je z wiatrówki ostrzelał to jeszcze robią się "mleczne"...
Z jednej strony każdy chce mieć błyszczący lakier, a z drugiej strony twierdzi, że to "bez sensu", "szkoda kasy", "nie mam czasu", "i tak lakier do dupy".
Chemia samochodowa dzisiaj czyni cuda.
Niestety u nas pokutuje cały czas podejście "Po co szmpon do auta jak płyn do mycia naczyń też się pieni?"
Jak myjesz auto na myjni to też jak masz szczęście to masz chemię samochodową, a jak właściciel ma "kryzys w kasie" to nawet nie chcesz wiedzieć czym Ci auto pryskają.
Dzisiaj zniszczyć lakier można bardzo szybko i niestety albo trzeba się z tym pogodzić, albo zacząć nierówną walkę.

Jak pisałem zwracam uwagę na Lancery, na zlotach i spotach przyglądam się autom klubowym i niestety olbrzymia część to nieumyślne dzieło samych właścicieli lub tego co napisałem wyżej.
Ja na przykład jak zobaczyłem jak serwisant w ASO Toyoty niedomyte auto wyciera na sucho od tamtej pory proszę o nie uszczęśliwanie mnie czystym autem przy przeglądach - tylko po to aby nie drażniły mnie tysiące rysek mieniących się w słońcu...
Mógłbym w sumie go podać do sądu i wnosić o malowanie całego auta, przy okazji pisząc, że lakier jest tak beznadziejny, że nawet po myciu go wytrzeć się nie da...

Marianekk - 28-10-2011, 14:24

Z ciekawości pytałem (po turbo kamerze) ASO Mitsu w Belgii i jeśli się takie odpryski by pojawiły w 99% zostaną usunięte w ramach gwarancji.
Wiec moje zdanie ze chyba MMP boi się jakiś kosztów masowych czy coś w tym stylu.
Pozdrawiam
Marian

jaceksu79 - 28-10-2011, 15:16

Marianekk, kiedyś już w jakimś temacie na tym forum pisałem - Polskie normy określające przyleganie lakieru oraz twardość lakieru są na tyle śmieszne, że lakier byś mógł paznokciem zdrapywać i to by się mieściło w ich granicach. Nic nie wskórasz.
krzycho81 - 29-10-2011, 23:08

mkm, Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. :evil: Przejechałem swoim Lancerem w przeciągu 2 lat niecałe 27000 km i przeważnie w mieście. Samochód od momentu wyjechania z salonu był woskowany przed każdym sezonem a mimo to odpryski się pojawiają. Nadmienię również, że raz zagniotłem przedni zderzak, który odkształcił się i który ręką naprostowałem bez widocznej szkody dla lakieru. Coś jest jednak nie tak i żadne środki w tym nie pomogą. No chyba, że cały samochód okleimy folią zabezpieczającą.
gzesiolek - 29-10-2011, 23:32

mkm, tylko ze w firmowych fiatach i skodach o ktore nie dba nikt, lakier jest o wiele lepszy i mniej podatny na zarysowania... ja nie mowie o tym, ze trzeba,czy nie trzeba dbac, tylko o tym ze lakier w Lancerze jest do d... wiem ze to nierowna walka i nie zamierzam kopac sie z koniem i dochodzic nie wiadomo czego od MMC, ale uwazam ze mam prawo do nazywania rzeczy po imieniu...
Nie jestem bezmyslnym krytykantem, wiele razy sie wypowiadalem, ze nowe lakiery tak maja i podawalem marki gdze tez maja problemy (przede wszystkim czarny lakier Hondy, ale i inne japonczyki, a i wiele innych marek, generalnie lakiery maja slabawe, choc Lancer niestety sie wyroznia in minus), ale to ze inni maja tez zle to nie znaczy, ze mam mowic ze jest dobrze, jak nie jest...
Poza tym mi nie chodzi, zeby auto wygladalo jak nowe czy blyszczalo sie ciagle jak psu jajka... chodzi mi zeby bylo uzyteczne i zebym nie musial sie obchodzic jak z jajkiem zeby nie miec rys, odpryskow i itp. i nie chodzi mi o mikroryski ktore tam zobacze pod slonce... ale o miejsca gdzie dotkne palcem, kurtka, torebka, kurtka dziecka itp. itd. gdzie rysa pojawia sie niespodziewanie i to taka ktorej zadna polerka czy kosmetyki nie ukryja...wiem, wiem, "nieumyslne dzielo samych wlascicieli"...
Wlasnie o to mi chodzilo gdy pisalem ze nie masz to i latwiej komentowac... bo jak sie czlowiek stara, dba, a koniec koncow sznurek kurtki dziecka robi ryse (bez ostrych krawedzi czy stalowych koncowek) to uwierz mi albo sie wkurzasz na siebie, ze tak sie starales i tu zonk, albo na siebie i dziecko ze nieumslne sprawiliscie dzielo, albo na producenta ze w ogole musisz sie az tak wkurzac, ja wybieram to trzecie i sadze ze wiekszosc uzytkownikow Lancera tez... wkurza mnie ze przy wkladaniu dziecka do fotelika musze bardziej uwazac na samochod niz na dziecko... wiec zlewam ten lakier do d... bo jednak dziecko wazniejsze...
wiec doradzaj i chwala Ci za krzewienie dbania o auta i ich lakier, ale nie oceniaj uzytkownikow na zasadzie "macie rysy/odpryski bo to wasza wina"...bo dla mnie jest to znacznie wieksze upraszczane niz zdanie "ze lakier jest do d..."...
Gdyz nawet gdybym mial 2x wiecej na to czasu i wydal 10000PLN rocznie na jego ochrone to i tak ten lakier nadal bedzie do d... a ja jedynie moze rzadziej bede musial sie z tego powodu denerwowac... :mrgreen:
Zreszta znam osobe ktora zajmuje sie na codzien profesjonalnie odswiezaniem i ochrona lakieru i powiedzial jedna rzecz, ze nigdy Hondy i Mitsubishi nie kupi, bo to co za lakier maja teraz te auta to kpina i w 10letnich autach juz nie bedzie co odswiezac i zabezpieczac tylko lakierowanie od nowa pozostanie... zreszta wg niego Honda najgorszy lakier miala w latach 2004-2007 (zwlaszcza Civic) i teraz jest nieco lepiej... a Mitsu to najgorsze ma w jetfighterach, czyli nowym Lancerze, i Colcie i Outku po lifcie... ma do czynienia z setkami aut wiec nie mam powodu mu nie wierzyc...

Marianekk - 30-10-2011, 10:05

Przypomnę się po roku użytkowania Mazdy 6 ciemny lakier,póki co na razie zero odprysków.
Ale jak już mówiłem wyżej nie obwiniajcie MMC bo w Belgii usuwają takie odpryski na gwarancji to MMP ma problem z tym.
Pozdrawiam
Marian



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group