Nasze Miśki - Mój pierwszy Misiek... i pierwszy wogóle;)
Anonymous - 08-07-2011, 19:47
bardzo ładnie Ci wyszły te kierunki (dopiero przeczytałem posta starego )
a co do nankangów to jednak ja jestem średnio zadowolony, jeżeli chodzi o cenę jakość to jak najbardziej chyba nic lepszego w tej klasie nie ma, ale ja mam u siebie 2 sztuki które początkowo jeździły na tyle, a na przodzie miałem uniroyale rainsporty 1, jazda w deszczy to była bajka, trzymanie na suchym poezja mimo bierznika ok 3mm, ale postanowiłem dla sprawdzenia wrzucić nankanki na przód a na tył dać uniroyale żeby je dojeździć do końca sezonu, i niestety ani na suchym ani na mokrym nie ma już takiej trakcji na nowych nankangach jak na dojechanych uniroyalach.... więc na przyszły sezon pewnie dołożę troszkę grosika i jednak kupię nowe uniroyale jak te już się dojadą...
mackbeth - 08-07-2011, 20:22
Ano zgadzam się, ale rzeczywiście cena/jakość/rozmiar opon daje rade, ja zresztą spokojnie jeżdżę głównie w mieście:)
Hugo - 08-07-2011, 21:56
Dociśnij fajki przewodów WN do końca i jaki masz przebieg auta?
mackbeth - 08-07-2011, 22:01
Już dociśnięte, a przebieg 184200km
sveno - 08-07-2011, 22:37
mackbeth, Kratki halogenów pierwsza klasa, dokładka też nieźle wyszła, ale skoro już dorabiałeś sam, to nie pomyślałeś, żeby front zrobić na gładko a tylko od spodu był element demontowalny? Czy to raczej nie miałoby sensu/było niewykonalne?
deejay - 08-07-2011, 22:47
to co , zostało nam mycie motoru tylko ...
mackbeth - 08-07-2011, 22:56
Pomyjemy, pomyjemy:) Jak nie myjką, to szmatka, pianka i cały dzionek pod maską:)Zaślepka cała musi być demontowana, ponieważ zderzak avance i sporta jest dłuższy i linka podczepiona do haka by po portu ocierała o niego i połamała by albo się przetarła. Dlatego w "zwykłym" galu nie ma zaślepki, bo zauważcie że zderzak sporta wygląda jakby od dołu byłą przyczepiona dokładka:)
A za kratki to gratulacje dla deejay'a, to on ręki nie oszczędzał i malował:)
sveno - 08-07-2011, 23:59
nie zrozumiałeś mnie chyba, nie chodziło mi o pozbycie się całej zaślepki a tylko jej frontowej części, dół zostałby zdejmowalny, może tak:
Jak na zdjęciu (sorka za kolory robione na szybko i to w Paincie bo nie mam nic innego na tym kompie ) front na gładko a zaślepka zaczynałaby się mniej więcej tam gdzie czerwona linia czyli już na spodniej ścianie zderzaka, ja mam zamiar pokombinować w ten sposób w swoim Avanc'ie
mackbeth - 09-07-2011, 00:16
Dokładnie miałem to na myśli:) Zauważ, że jak byś tak zrobił to hak holowniczy byłby powyżej dolnej krawędzi zderzaka, a wiec linka by go uszkodziła:) oczywiście można całość na stałe zrobić, bo nie zakładam że nasze miśki wymagają holowania, no ale jakby się przydarzyło lepiej nie dokładać kosztów zderzaka do kosztów awarii:)
sveno - 09-07-2011, 06:33
nie wiem na jakiej wysokości jest hak ale jezeli jest tak jak mówisz to i tak ta zaślepka dużego sensu nie ma, bo umożliwia holowanie tylko na wprost (czyli np. wciągnięcie auta na lawete) bo holowanie przez inne auto i tak moze uszkodzic zderzak np na zakrętach, kiedy to linka nie zmieści się w otworze po zaślepce, a na lawete mozna wciągnąć np za wahacz u mnie będę starał się pozbyc tej zaślepki, a hak do holowania zrobię niższy i może odczepiany. Pozdrawiam
mackbeth - 09-07-2011, 08:22
,no odkręcany to byłby niezły pomysł:) NO i bez zaślepki nie będziesz się martwił że zaślepkę zgubisz, szczególnie do sporta łątwo jej nie da się trafić:)
Tomek - 09-07-2011, 08:32
sveno, ty spać rano nie możesz? miałeś coś mi napisać wieczorem
jakbym malował zderzak to od razu zespole go z tą dokładą, jak to zrobił Deejay
lepiej wygląda, a funkcjonalność można ominąć na wiele innych sposobów
sveno - 09-07-2011, 13:11
tomek84 napisał/a: | sveno, ty spać rano nie możesz? miałeś coś mi napisać wieczorem
| hehe zegarek na forum spieszy się o 17 min o 6.33 to ja już w pracy jestem
przepraszam za OT
tomek84 napisał/a: | a funkcjonalność można ominąć na wiele innych sposobów |
Podpowiedz coś, może mi będzie łatwiej?
mackbeth - 30-08-2011, 08:42
Mała przygoda galowi się przydarzyła:)
Po raz pierwszy od dawna postanowiłem swoim autem w weekend na ryby pojechać a nie z kumplem jego fura:) W nocy trochę huraganu i ulewy było, więc dnia następnego po południu wyjeżdżając troszkę grząsko było. I skończyło się tak:
Z bratem po dwóch godzinach walki z błotem, trawą i podnośnikiem udało się auto podnieść i pod koło powrzucać cegły, korę z drzewa i co jeszcze było (tu brat podnosi, dzięki Bogu był ze mną:) )
W końcu udało się wyjechać z tego:
A Gal zmienił trochę barwę:
Wczoraj autko na myjni zostało umyte. Mina pracownika - bezcenna:)
m6riano - 30-08-2011, 13:34
A kto powiedział że z gala nie można ofrołda zrobić..?;-)
|
|
|