To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Prowokacyjne pytanie do właścicieli nowych Lancerów

Kjuba - 24-08-2010, 10:54

arturro napisał/a:
Kjuba napisał/a:
jak kogoś stać na nowe to niech kupuje nowe. używane dla mnie to szajs i tyle.


rozumiem ze twoje stoi za szklana szyba i go nie uzytkujesz aby nie stalo sie szajsem :)


hehe nie :P samochód który teraz mam robi ok 20 tys km rocznie, ale widzisz - w Octavii po 5 latach popsuł się czujnik temperatury wewętrznej - klasyfikacja - panel do wymiany, w tym samym czasie koło 100 tys przebiegu padało już koło dwumasowe - i w tym momencie mogłem sprzedać samochód jako super i w ogóle - klima od czasu do czasu się odwieszała i jakiś jeleń mógłby tego nie sprawdzić. a teraz koszty:
panel klimy w serwisie 3000 zł
sprzęgło kompletne z kołem - 4000 zł
czyli bagatela 7000 zł w plecy. na szczęście kupiłem używany panel za 500 zł, koło dwumasowe robiłem nie w serwisie ale u klienta swojego - 2400 zł z montażem

najlepsze jest to że samochód był u nas od nowości i takie rzeczy się dzieją... i teraz powiedz mi że auto które ma 160 tys jest autem "prawie nowym" albo rzeczywisty przebieg 300 tys... o tym wolę już nie myśleć

ja na szczęście dbam o samochody i o ich naprawę, ale nie każdy tak robi

sla - 24-08-2010, 11:59

edit by cns80: OT i III wycieczka osobista zakończona nagrodą
Anonymous - 24-08-2010, 12:32

Kjuba napisał/a:
...i w tym momencie mogłem sprzedać samochód jako super i w ogóle - klima od czasu do czasu się odwieszała i jakiś jeleń mógłby tego nie sprawdzić. a teraz koszty:


ale o to w tym wszystkich chodzi aby auto poprostu sprawdzic przd zakupem, ja gdybym od ciebie odkupowal ten samochod, po kilku metrach stwierdzilbym szybciutko ze dwumas do wymiany, po podpieciu pod VAG mialbym jak na tacy wszystkie mankamenty elektroniczne i najzwyczajniej w swiecie podziekowalbym tobie.

Kjuba napisał/a:
i teraz powiedz mi że auto które ma 160 tys jest autem "prawie nowym" albo rzeczywisty przebieg 300 tys... o tym wolę już nie myśleć


akurat ok 4 miesiace temu sprzedawalem A6 z przebiegiem 278tys km w stanie idealnym, wszystko na tip top, z kartka "sprzedam" pojezdzilem niecale 48h i auto sie sprzedalo, klient nie mogl sie nadziwic ze auto moze byc w takim stanie (w porownianiu z tym co ogladal), zreszta do tej pory jak do mnie dzwoni gdy mu cos z niego ukradna dziekuje mi ze trafil taki okaz.
wiec jak widac mozna, wystarczy tylko szukac i sie nie napalac.

Kjuba napisał/a:
ja na szczęście dbam o samochody i o ich naprawę, ale nie każdy tak robi


podobnie jak ja i grunt aby taka osobe trafic, tak dla ciekawosci moje obecne aut ma juz 7 lat, a ciegle jest na gwarancji mobilinosci co oznacza ze wszystko w nim co bylo robione, robilem w ASO na oryginalnych czesciach http://marszalek.audi.pl/...ncja-mobilnosci wiec jak ktos kiedys je odemnie odkupi bedzie w 100% usatysfakcjonowany i zadowolony.

cns80 - 24-08-2010, 13:20

Kolega sla już otrzymał nagrodę za swoje wyczyny.
Koledzy jac i bastek1 są na dobrej drodze żeby pójść w jego ślady.
Proszę kontynuować dyskusję merytoryczną bez wycieczek osobistych.

sla - 24-08-2010, 23:26

cns80 napisał/a:

Proszę kontynuować dyskusję merytoryczną bez wycieczek osobistych.

Kolejny temat zabity w trosce o poprawność dyskusji. A było tak miło :mrgreen:

gzesiolek - 25-08-2010, 00:08

sla, daj juz spokoj... nie masz co robic, ze na forach ludzi musisz "besztac" tylko dlatego ze sie z Toba nie zgadzaja...
Poza tym temat nie zostal zabity, ale wycieto z niego pewna tkanke wybitnie nowotworowa...

Co do glownego tematu to nie ma jednej optymalnej opcji... kazdy niech kupuje jak chce... czasem wyjdzie na tym lepiej czasem gorzej... ale niech kazdy sam sobie swoja rzepke skrobie... ogolnie rynek uzywek w Polsce jest mocno opanowany przez handlarzy... na kazde ogloszenie najpierw dzwonia tacy co chca za pol ceny kupic (aby pozniej sprzadac 2x drozej)

Kjuba - 25-08-2010, 15:30

właśnie o to chodzi że na VAGu nie wykazywało błędów. byłem w 2 punktach i nic nie pokazało, byłem w serwisie 2 razy i dopiero gdy czujnik był zawieszony to potrafili ustalić błąd. bez tego nic nie było także nie zawsze uda się wszystko sprawdzić. Ty wiesz o dwumasie, a zwykły Kowalski nie, szczególnie że to były tylko początki także prawie nic nie było czuć

BTW nie porównujmy AUDI A6 do szajsownej Skody :P

plbarti - 25-08-2010, 17:52

wracając do tematu to na dzień dzisiejszy zastanawiałbym się nad ASX-em , ale nie jeździłem nim jeszcze
mkm - 25-08-2010, 19:34

plbarti napisał/a:
wracając do tematu

Raczej odbiegając :wink:
O ASX-ie piszemy tu:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewforum.php?f=206

jaca71 - 02-09-2010, 01:22

Skoro emocje opadły to może odgrzejemy kotleta?

Jak czytałem ten wątek przypomniały mi się moje poszukiwania używanego maks dwuletniego samochodu w USA. Tam jest fajnie bo wszystko o samochodzie wiadomo.
I np. średnio licząc 3/4 samochodów trochę ponad rocznych z przebiegiem 10-30kmil to były samochody z wypożyczalni.

Myśląc podobnym tokiem o Europie to wydaje się że podobna ilość samochodów rocznych jest właśnie pochodzenia:
1. Wypożyczalnie
2. Korporacje taksówkarskie
3. Szkoły jazdy

Tu trzeba być ostrożnym ale da się kupić dobry samochód bo nie wszyscy katują samochody z wypożyczalni i niektórzy taksówkarze dbają o swoje narzędzia pracy. Dodatkowo samochody te są raczej regularnie serwisowane.
...

Pewna ilość ma pochodzenie:
5. Pracowników fabryk samochodów, którym przysługuje co roku nowy samochód po preferencyjnych cenach - taki osobnik sprzedaje roczny samochód po cenie nowego. To dlaczego tak nie robić?
6. Po bankrucie

Jeśli takiego "samochoda" ktoś trafi to perełka.
...

I ostatnia grupa:
8. Powypadkowe
9. Nienadające się do naprawy (chroniczne awarie)
10. Popowodziowe

Tutaj gwarantowana wtopa ;)

To już tyle co miałem do napisania w tym temacie, prawie.

Wychodzi z tego że to wcale nie jest głupi pomysł kupowanie rocznego samochodu w salonie z gwarancja jeśli jeszcze została.

Zbigi - 02-09-2010, 08:05

jaca71 napisał/a:


10. Popowodziowe
Tutaj gwarantowana wtopa ;)


No właśnie. Pojawi się teraz dużo popowodziowych aut. Nieważne czy z Niemiec czy innego kraju. Nie tylko u nas były powodzie. Pamiętajmy o tym, że np. samochód z Warszawy mógł pojechać do innej miejscowości gdzie został zalany.
Kolega ostatnio oglądał prawie nowiutkiego Lancerka SB po powodzi (całkowicie był zalany). Był tak perfekcyjnie wyprany i wysuszony, że nie dało się nic a nic znaleźć. Podobno nic nie śmierdziało. Samochód był jak z salonu. Wcześniej miał auto popowodziowe i wiedział gdzie szukać śladów zalania.
Według mnie w takim autku elektryka wcześniej czy później zacznie szwankować. A po pół roku będzie śmierdzieć i robactwo pod deską rozdzielczą się wylęgnie. :(
To nie czas na używane. Chyba, że z pewnego źródła. :!:

tommyc1 - 10-09-2010, 22:06

CHyba u podstawy tej przemiłej dyskusji leży zasobność przecietnego Polaka. Ja po sobie wiem, że jeśli będę mógł kiedyś kupić nowy samochód, to kupię. Póki co toczę się 13letnim galantem i 14letnią vectrą-taki los, były inne ważniejsze niż na samochód, wydatki, więc pewnie jeszcze długo się poturlam używańcami. Z drugiej strony dupsko się przyzwyczaja do wygody i po kuilku latach jezdzenia galantem nie chcę już wracać do klasy kompakt, nawet jesli to będzie nówka z salonu. W salonie zakupię auto dopiero wtedy, gdy będzie to mogło być auto właśnie klasy galanta, maximy czy bmw5. :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group