Nasze Miśki - Outlander 2.4 CVT Intense Plus [rok: 2010 model: 2011]
mkm - 02-05-2011, 00:13
Dario_W i jak te luzy?
Zlokalizowane, czy fałszywy alarm?
Dario_W - 03-05-2011, 16:20
mkm napisał/a: | Dario_W i jak te luzy?
Zlokalizowane, czy fałszywy alarm? |
Luzy są, ale nie zdążyłem przed długim weekendem podjechać na serwis. Podejrzewam, że jedna końcówka i któraś z gum. Dam znać jak sprawdzę.
A to mój filmik zrobiony podczas małej próby terenowej podczas majowego weekendu. "Mała" próba, ale jak zjechałem w dół pierwszy raz, to nie miałem tęgiej miny. Byłem pewny, że nie podjadę...
http://www.youtube.com/watch?v=6zIl2B8MC1k
Dario_W - 16-05-2011, 08:57
ciekawa animacja pokazująca działanie skrzyni CVT : http://www.youtube.com/wa...player_embedded
Dario_W - 06-07-2011, 17:54
mkm - 11-07-2011, 02:12
Dario_W, dobijesz do 80tyś. przed końcem roku?
Dario_W - 11-07-2011, 08:13
mkm, nie sądzę chociaż wszystko jest możliwe )
Dario_W - 11-07-2011, 08:28
40 000 km ---> Na liczniku 40 000 km zrobione w 8 miesięcy ...
W zasadzie dzisiaj jestem pewny, że OII to średni samochód. Średni, nie znaczy zły! Po prostu średniej jakości. Można rzec, że prosty. Kilka uwag po 40 000 km:
- wciąż podświetlenie zegarów samoczynnie i nieoczekiwanie się zmienia
- czasami brak dźwięku naciskanych klawiszy (klima, zamknięty obieg pow., podgrzewanie lusterek) i kierunków
- uszczelka nad szybą przednią musiała być wklejona na nowo przez serwis
- luz w układzie kierowniczym wg serwisu w normie ;-(
+ klocki hamulcowe przednie niedługo do wymiany, zdziwiony jestem, że wytrzymały 40 000 km
+ spalanie wciąż na poziomie 10,9 l/100 od samego początku przy dość dynamicznej jeździe
+ spalanie poniżej 9 litrów na trasie (bez autostrady)
+ CVT działa rewelacyjnie, chociaż co raz częściej używam łopatek zmiany "biegów"
+ niezmienne dobre audio RF
Przegląd wykonany w salonie PLICHTA w Gdyni. Koszt 1100 zł (bez wymiany klocków).
Jak widać usterki, to w zasadzie drobnostki. Jedyne co mnie martwi, to fakt, że serwis PLICHTA nie widzi problemu w luzach w ukł. kierowniczym, które niewątpliwie są. Będę musiał niezależnie udać się do serwisu, który jeszcze raz to sprawdzi. Może, jak mówi mechanik z PLICHTA to taka specyfika zawieszenia. Na tych gumach itp. W końcu auto jest wysokie, duże i prawie terenowe. Nigdy nie będzie tak precyzyjne jak Audi.
Generalnie nie ma co narzekać, ale też nie będę piał z zachwytu. Ogólnie 4.
Dario_W - 06-09-2011, 19:46
Mój dzisiejszy wyczyn.... 50 000 km stuknęło w drodze z Węgorzewa do Gołdapii (MAZURY)
10 miesięcy... 50 000 km
Dario_W - 07-09-2011, 09:10
Wymieniłem klocki hamulcowe z przodu przy 49 000 km. 50 000 km w Outlanderze z automatem to dobry wynik?
mkm - 10-10-2011, 02:09
Jakby wierzyć we wszystko co pisze sie u nas o hamulcach w Outlanderze to aż niewiarygodny
Dario_W - 10-10-2011, 08:36
ale że dużo, czy mało km zrobiłem na tych klockach? miałem kilka km więcej niż 50 000, ale naprawdę tyle było. Teraz widzę, że te, które mi założyli mocniej brudzą felgę i słabiej hamują.
mkm - 10-10-2011, 08:54
W technicznym jest temat o tarczach i klockach.
Ton bardziej narzekający .
Klocki na 20-30tyś. Wichrujące się tarcze wymieniane przy 60tyś itp, itd.
Fakt, faktem są też przypadki 80-ciu tyś.
Dario_W - 08-11-2011, 20:14
60 000 km w 12 miesięcy...
.... i stało się! 4 listopada na germańskiej ziemi wybiło na liczniku 60 000 km. Nie przypuszczałem, że zrobię aż tyle w dokładnie rok, bo dokładnie rok mija właśnie kiedy to wyjechałem Outkiem z salonu Plichta.
Przegląd przy 60 000 km w salonie Plichta w Gdyni nie wykazał żadnych usterek, ale też trzeba przyznać, że jak się Panom nie wskaże, to słabo znajdują. Nawet jak się wskaże, to nie idzie im najlepiej. Przepalonej żarówki świateł postojowych nie zauważyli.
Generalnie nie ma do czego się doczepić. Auto jeździ na krótkich i na długich trasach. Problemów nie ma, może ta "nieprecyzyjność" w układzie kierowniczym, której ja nie akceptuję, a serwis mówi, że tak ma być.
Aha! Niedawno włożyłem 3ci rząd siedzeń i wywaliłem kratkę. jakoś mi lepiej teraz )
Dario_W - 10-12-2011, 15:37
70 000 km ---> na liczniku po 13 miesiącach
Tym razem na Holenderskiej ziemi wybiła mi 70 tysięcy.... W zasadzie nic się nie zmienioło. Auto śmiga jak należy. Miałem problem ze skokami obrotów silnika, ale ustalo. Może paliwo, może jakaś chwilowa niespozycja silnika.
Dario_W - 11-03-2012, 11:32
80 000 km --> w 15 miesięcy
Jedyny mankament samochodu to te "szalejące" obroty silnika. Samochód po przeglądzie okresowym postawiłem na tydzień do Plichty, ale dalej nie działa, jak trzeba. Będziemy zatem szukali usterki dalej... ;-(
Na plus bardzo obsługa serwisu, bo i mili i auto dali zastępcze sami. )
|
|
|