Outlander II Ogólne - Pochwalcie sie przebiegami i wasze sugestie !!!
Komandor - 05-12-2011, 04:48
Czy jest ktoś z O2 kto przelatał pierwsze 3 lata bez naprawy gwarancyjnej?
mitsu00 - 05-12-2011, 07:53
Komandor napisał/a: | Czy jest ktoś z O2 kto przelatał pierwsze 3 lata bez naprawy gwarancyjnej? | Hehehehe...., wishfull thinkin'
lexus - 05-12-2011, 09:47
A czy jest jakikolwiek samochód w tych czasach który przelata dwa lata bez serwisu gwarancyjnego Mowa o autach dla normalnych ludzi .Nie ma takich bryk
Komandor - 05-12-2011, 10:02
Regularny serwis (choćby co 10 kkm) to jedno a upierdliwe naprawy to drugie (szczególnie jak do najbliższego ASO jest 165 km w jedną stronę). Ponawiam swoje pytanie - może choć jedna osoba przywróci mi wiarę w japońską technikę
pozdro
Anonymous - 05-12-2011, 13:00
Rok i 9 miesięcy, auto pod względem mechanicznym super, prócz tych nieszczęśliwych drzwi, których nie mogłem zamknąć. Przebieg 50 tys., tarcze, klocki oryginalne stan dobry. Ogólnie jestem z niego zadowolony. Zresztą jak dbasz tak masz
lexus - 05-12-2011, 13:55
Dla mnie auto bez awaryjne to takie które nie stoi dłużej w serwisie jak 1-dzień .mój ma 4,5 roku .ponad 1,5 u mnie i jak na razie raz w serwisie na wymiane uszczelki pod pompą paliwa.Nie licze dwóch akcji przywoławczych i normalnej eksploatacji .Jak dla mnie to jest auto bezawaryjne
KowaliK - 05-12-2011, 15:13
Komandor napisał/a: | Czy jest ktoś z O2 kto przelatał pierwsze 3 lata bez naprawy gwarancyjnej? |
rezon - 05-12-2011, 16:57
Komandor napisał/a: | Czy jest ktoś z O2 kto przelatał pierwsze 3 lata bez naprawy gwarancyjnej? | Ja przelatałem 126kkm bez napraw gwarancyjnych. Niestety wymiany zużywających się szybko części eksploatacyjnych (sprzęgło, dwumasa, 2x tarcze przód, napinacz paska osprzętu silnika, klocki 3x przód + 1x tył) są za częste, za drogie i niestety konieczne. Oczywiście jeszcze wszystko to co w przeglądach - oleje, filtry, pasek rozrządu, pompa wody.....
lexus - 05-12-2011, 17:00
Jezu rezon witamy na forum .Już przelatałeś 126 tyś. Ja dopiero do 90 tyś dobijam
Komandor - 05-12-2011, 18:13
hej rezon
gdzie byłeś jak Cię nie było?
już myślałem że zamieniłeś furę na skode
pozdro
mitsu00 - 05-12-2011, 22:06
Komandor napisał/a: | hej rezon
gdzie byłeś jak Cię nie było?
już myślałem że zamieniłeś furę na skode
pozdro | cud panie, cud...... Rezon zmartchwychwstal
jaceksu79 - 06-12-2011, 13:30
rezon napisał/a: | Ja przelatałem 126kkm bez napraw gwarancyjnych. Niestety wymiany zużywających się szybko części eksploatacyjnych (sprzęgło, dwumasa, 2x tarcze przód, napinacz paska osprzętu silnika, klocki 3x przód + 1x tył) są za częste, za drogie i niestety konieczne. Oczywiście jeszcze wszystko to co w przeglądach - oleje, filtry, pasek rozrządu, pompa wody..... |
Po 1) witaj ponownie
Po 2) cierpliwości, jeszcze jedne 100tys km i będziesz mieć już nowy samochód( może nawet w zamienniku)
Ale to jest dobre, bo ta sama sytuacja jak z KIA Carnival- każdy na to narzekał, że tak się psuje, tak mało trwałe itp.. Ja raz kupiłem taki egzemplarz, który chyba wszystko już miał wymienione- i powiem, że przez mój okres eksploatacji to był mistrzowski samochód, normalnie najbardziej bezawaryjne auto wszech czasów
Tux - 06-12-2011, 13:40
Komandor napisał/a: | Ponawiam swoje pytanie - może choć jedna osoba przywróci mi wiarę w japońską technikę
|
Rocznik 2008 i 67tyś na liczniku (już po gwarancji) - jak do tej pory bez awarii choć psychicznie jestem na takową przygotowany jak w każdym aucie zresztą.
Z drugiej strony to bardziej od Forum wiarygodne byłyby statystyki ASO. Gdyby tak przed zakupem można było obok ceny auta zobaczyć ile procent danego modelu wraca na serwis gwarancyjny z usterką/awarią. Marzenia...
Wracając do Forum, które pozwala dzielić się swoim doświadczeniem z długich lat eksploatacji danego modelu to jednak moim zdaniem więcej osób loguje się tutaj szukając odpowiedzi na ich problem niż pisząc poprostu jaki ich Misiek jest super. Czyli osoby wypowiadające się w tym wątku to nie jest próba reprezentatywana dla ogółu sprzedanych MO w Polsce choć daje pojęcie o możliwych usterkach/awariach jakie nas spotykają lub mogą spotkać.
bonito - 06-12-2011, 14:59
U mnie około 170 tys. - po początkowych problemach (wymieniona głowica i turbo) teraz działa jak należy. Co ciekawe - elementy wykończenia (tapicerka, lakier, ochrona antykorozyjna podwozia, felgi) są cały czas takie same (czyli tandetne) ale nie degradują się bardziej z czasem. Mam pewną nadzieję dociągnąć do 300 tys. jeżeli się da.
bonito
jaceksu79 - 06-12-2011, 16:04
bonito napisał/a: | Mam pewną nadzieję dociągnąć do 300 tys. |
życzę
ale wtedy aż będę chciał obejrzeć tego misia i zrobić sobie przy nim zdjęcie
|
|
|