To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Sport - Inne - Mistrzostwa świata w siatkówce

JCH - 28-11-2006, 19:16

Chciałem dogadać się z moim szefostwem, że jak będą grali finał to przyniosę TV i będziemy oglądać w pracy. Ale zdaje się, że finał to w niedzielę grają :lol: :lol: :lol:
Kto wie kiedy finał :?:

Marcin-Krak - 28-11-2006, 19:36

Tak w niedzielę - więc JCH, nie bałdzo z tym TV Ci wypali ;)
igi - 28-11-2006, 20:04

właśnie obejrzałem sobie powtórke meczu na Polsacie Sport

I powiem jedno:

Ciesze się że nie oglądałem na żywo bo bym na 100% na zawał padł.
Znając wynik denerwowałem się :lol:

Niesamowity meczyk 8) Wielkie wielkie brawa :)

sruba - 28-11-2006, 20:38

Paweł Abramow napisał/a:
Możemy mieć pretensje tylko do siebie. Nie udało nam się zagrać całego spotkania na równym poziomie, jaki prezentowaliśmy w dwóch pierwszych partiach. Na początku nasza dominacja nie ulegała wątpliwości, serwis super nam wychodził, może duma nieco nas zgubiła i zbytnia pewność siebie. Wiele osób pyta się nas, czy w zespole nie ma konfliktu - to za mocne słowa, ale mamy problemy.


Ruskie jak zwykle w swoim stylu :lol:
brawo Polska ! brawo Lozano !
i oby tak dalej (moze mniej horrorowato) :twisted:

Marcin-Krak - 28-11-2006, 20:48

Sruba napisał/a:
brawo Polska ! brawo Lozano !


Lozano już chyba mozna o Nim mówić wielki mały człowiek :D

Robson86 - 28-11-2006, 21:15

no no - daja chlopaki rade-szooook normalnie :mrgreen:
hehe udalo mi sie nawet dzisiaj obejzec 2 ostatnie sety przez dziurke od klucza w pokoju portiera :mrgreen: :mrgreen: :lol: ( na uczelni ) :P
Pozdroo

macia - 28-11-2006, 21:43

Przyłączam się do zasłużonych gratulacji!!!!!!! :D
Chłopaki i tak zrobili już bardzo wiele, a być może jeszcze pójdą krok dalej. Brawo i jedziemy z tym śmietnikiem!!!!!!!!!!!!!

turek61 - 29-11-2006, 02:06

Myslałem, ze rano dostanę zawału :shock: ale wierzyłem nawet po drugim secie, że będzie dobrze.LOZANO rozegrał ten bój niczym Bonaparte pod Waterllo :!:
Wiedział dobrze, że CHŁOPAKI wygrają skoro chciał przyjąć zakład przed meczem zastawiając swoją posiadłość.
Gruszka udowodnił wszystkim, którzy w niego zwątpili, że zasługuje na miano kapitana.
Wogóle to cały zespół pokazał orli pazur i wróżę im mistrzostwo.
Gratulacje i czekamy na więcej a ja jutro idę do apteki po Validol....

McDoune - 29-11-2006, 07:45

Rafal_Szczecin napisał/a:
a ja dzisiaj nie bylem na czesci lekcji w szkole, bo musialem obejrzec mecz :mrgreen:

i powiem jedno

OPLACALO SIE :!:


Wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze.... :mrgreen:

No to zaraz się zacznie, dzisiaj mogliby skonczyc w 3 setach to i ja się nie spóźnietak bardzo :twisted:

akbi - 29-11-2006, 08:35

POLSKA:SERBIA 1:0 (28:26) :mrgreen:

[ Dodano: 29-11-2006, 09:03 ]
POLSKA:SERBIA 2:0 (25:19) :mrgreen: :mrgreen:
... i jeszcze jeden set Panowie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: 29-11-2006, 09:27 ]
POLSKA:SERBIA 3:0 (28:26, 25:19, 25:19) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
WIELKIE GRATULACJE PANOWIE :!: :!: :!: :!:

Anonymous - 29-11-2006, 09:51

Bardzo ładnie, bez stresu - chłopaki grają jak huragan ;)
Teraz zdaje się Bułgarzy do raportu?

Anonymous - 29-11-2006, 09:56

O meczu z Rosją
turek61 napisał/a:
LOZANO rozegrał ten bój niczym Bonaparte pod Waterllo
Może i tak, ale całe szczęście efekty działań Lozano były lepsze niż Cesarza.

W meczu z Serbią nasi wrócili do standardu "3:0". Oby tak dalej!

McDoune - 29-11-2006, 09:57

no i tylko 40 minut spóźnienia do pracy :) Fajnie by było gdyby Serbowie pokonali Brazylie i finał taki sam meczyk jak dzisiaj 8)
Anonymous - 29-11-2006, 09:58

dziewiąty mecz bez porazki , a ósmy 3:0, oby tak dalej :mrgreen:
akbi - 29-11-2006, 10:03

i jeszcze słowa Lozano o wczorajszym meczu :mrgreen:

Cytat:
Podziwiam moich siatkarzy, bo wielu innych, przegrywając 0:2 z Rosją, i to w takim stylu, rzuciłoby ręcznik. A oni grali, jakby się nic nie stało! Zwyczajnie robili, co do nich należało. Wygrali ten mecz w głowach.

Ja też starałem się opanować nerwy. Pełna koncentracja, nieustająca analiza tego, co mogę zrobić dla zespołu, jak mu pomóc. W chwilach takiego ciśnienia o szalonej gonitwie myśli nie ma mowy, jest niedopuszczalna, bo tracisz energię i czas, a ten ucieka. Zwłaszcza jak sytuacja od początku wymaga interwencji, a przecież Świderski i Winiarski zaczęli dzisiaj bardzo źle. No i zagrywka oraz blok Rosjan robiły ogromne wrażenie. Musiałem zaryzykować i nie żałuję. Rosjanie za wcześnie zobaczyli siebie w półfinale i to ich zgubiło. My mieliśmy chłodne głowy, ale wierzyliśmy do końca. Zwycięstwo dedykujemy synkowi Michała Winiarskiego, który może urodzić się już w dniu meczu z Serbią.

Wciąż utrzymuję, że nie jesteśmy faworytami następnych spotkań, i wciąż uważam, że Brazylia oraz Rosja słusznie były uważane za największych faworytów. Nie chcę umniejszać naszych możliwości, ale realistą pozostać muszę. Graliśmy najlepiej w naszej grupie w pierwszej rundzie, ale była najsłabsza. Przypominam jednak - to nie znaczy, że pozwolę zawodnikom wejść na boisko ze spuszczoną głową. Grając dobrze, jesteśmy w stanie pokonać każdego, choć w półfinale wolałbym oczywiście trafić na Bułgarię. Szanuję ich, ale Brazylia to najlepsza drużyna świata.

Teraz mogę zdradzić, że z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej ustaliłem, że premię dostanę tylko za miejsce na podium. Wcześniej oczywiście nikogo nie oszukiwałem, chciałem po prostu spokojnie pracować i nie wywierać na zawodnikach presji. Kiedy mówiłem, że celuję w piąte miejsce, wielu zresztą spoglądało na mnie dziwnie, słyszałem, że macie wyżej uszu piątych miejsc. Nie rozumiem tego, przecież na mistrzostwach świata nie byliście tak wysoko od 30 lat. Czego macie dość? Ja właśnie osiągnąłem największy sukces z reprezentacją kraju, bo z Hiszpanią najwyżej byłem na szóstym (?) miejscu. Poza tym spójrzcie, kto zagra o miejsca 5-8. Francja, Włochy, Rosja, czyli poza Francją zespoły, które regularnie stają na podium. A teraz zmierzą się z tymi biedaczyskami z Japonii, którzy ostatnio nawet seta nie mogą nikomu urwać. U mnie w Argentynie też mamy taki problem - przed mundialem wszyscy opowiadali, że ósme miejsce to plan minimum, choć mi się wydawało, że pozycje 9-12 są bardziej realne.

Błędem jest sądzić, że na MŚ są łatwi rywale i pewne rzeczy można sobie zaplanować. Nasze siedem wygranych do zera nie zdarzyło się chyba od czasów Płatonowa (przełom lat 70. i 80. - red), a od momentu, kiedy punkty zdobywa się także po cudzej zagrywce, to już na pewno nigdy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group