To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Opowieści Złomka E32A

Krzyzak - 24-01-2012, 06:44

_Slawek_ napisał/a:
zamiast 3 rowków miał już tylko 2

hmmm - ale masz na myśli rowki rowki a nie wypustki na pasku? - bo jak sama nazwa 4PKxxxx wskazuje to on ma 4 rowki :) (albo inaczej - koło pasowe do niego ma 4 rowki)

130 zł to dobra cena - biorąc pod uwagę, że przeciętne łożyska do niego kosztują ok. 50 zł za komplet a szczotki nieoryginalne ok. 15 zł, to nie wzięli dużo

_Slawek_ napisał/a:
To jest chore, ale nie mogę się doczekać, aż jutro znowu będę mógł nim jechać

nie jest - też tak mam

Rafal_Szczecin - 24-01-2012, 08:24

_Slawek_ napisał/a:
Zatankowałem całe 8 litrów Pb95 i 1 litr perły na wynos.


dla kazdego po trochu :)

_Slawek_ - 24-01-2012, 09:53

Krzyzak napisał/a:
_Slawek_ napisał/a:
zamiast 3 rowków miał już tylko 2

hmmm - ale masz na myśli rowki rowki a nie wypustki na pasku? - bo jak sama nazwa 4PKxxxx wskazuje to on ma 4 rowki :) (albo inaczej - koło pasowe do niego ma 4 rowki)
Czyli inaczej mówiąc w starym pasku brakowało już 1/4 szerokości, a to co zostało też nie wyglądało najlepiej...

Nowy pasek piszczy teraz podobnie jak stary przed moją tragiczną w skutkach interwencją. Rozumiem, że dać mu jeszcze kilka dni i mogę go spróbować naciągnąć. Jest jakaś definicja "delikatnego" naciągania paska? ;)

Poza tym wrócił dziwny problem z wentylatorem przy chłodnicy. Na zimnym silniku załącza się od razu po przekręceniu kluczyka w stacyjce i wyłącza dopiero po odpaleniu.

Krzyzak - 24-01-2012, 10:27

_Slawek_ napisał/a:
dać mu jeszcze kilka dni i mogę go spróbować naciągnąć. Jest jakaś definicja "delikatnego" naciągania paska?

nie czekaj, bo się zacznie grzać i zwęglać - od razu podciągnij
tam niestety jest tylko regulacja łomem, więc musisz go naciągnąć ciut mocniej niż jest (możesz zaznaczać położenie śruby na łapie) i mój test polega na tym, że przestaję gdy nie piszczy po włączeniu świateł drogowych :)
potem badam napięcie paska - naciskam kciukiem dość mocno i powinien się ugiąć jakiś 1 cm
jak jest bardzo mocno napięty, to znów może zniszczyć łożyska - wtedy trzeba sprawdzić czy koła pasowe nie są zaolejone, bo od tego może się ślizgać; albo zmienić pasek na lepszą markę

Cytat:
Na zimnym silniku załącza się od razu po przekręceniu kluczyka w stacyjce i wyłącza dopiero po odpaleniu.

masz gdzieś zwarcie... niestety trudno powiedzieć gdzie w aucie z LPG, bo może być wszędzie
jednak sprawdziłbym bezpiecznik ECI w komorze silnika (i inne bezpieczniki)

Hugo - 24-01-2012, 10:40

_Slawek_ napisał/a:
Pytanie tylko który pasek wybrać? Gates czy Bando?
Inaczej... Każdy tylko nie Gates.
jacek11 - 24-01-2012, 17:07

Krzyzak napisał/a:
_Slawek_ napisał/a:
To jest chore, ale nie mogę się doczekać, aż jutro znowu będę mógł nim jechać

nie jest - też tak mam

to się da leczyć :wink: :P :mrgreen:

m6riano - 25-01-2012, 13:23

Rafal_Szczecin napisał/a:
_Slawek_ napisał/a:
Zatankowałem całe 8 litrów Pb95 i 1 litr perły na wynos.


dla kazdego po trochu :)

Stare socjalistyczne przysłowie mówi:
Każdemu według potrzeb...;-)

_Slawek_ - 28-01-2012, 17:00

Krzyzak napisał/a:
_Slawek_ napisał/a:
dać mu jeszcze kilka dni i mogę go spróbować naciągnąć. Jest jakaś definicja "delikatnego" naciągania paska?

nie czekaj, bo się zacznie grzać i zwęglać - od razu podciągnij
tam niestety jest tylko regulacja łomem, więc musisz go naciągnąć ciut mocniej niż jest
Naciągnąłem jeszcze tego samego dnia, najpierw tradycyjnie za mocno, następnie opuściłem mniej więcej do połowy między tym co było na początku a maksymalnym napięciem. Nawet miło się jeździ bez tego popiskiwania, ale na początku miałem przez tą ciszę wrażenie jakby coś przestało działać, czegoś mi brakowało ;) :mrgreen:

Krzyzak napisał/a:
_Slawek_ napisał/a:
Na zimnym silniku załącza się od razu po przekręceniu kluczyka w stacyjce i wyłącza dopiero po odpaleniu.

masz gdzieś zwarcie... niestety trudno powiedzieć gdzie w aucie z LPG, bo może być wszędzie
jednak sprawdziłbym bezpiecznik ECI w komorze silnika (i inne bezpieczniki)

Źle to opisałem, bo źle zdiagnozowałem ;) A to wszystko przez tą nieszczelną plecionkę, która mi wszystko zagłusza :? Wentylator kręci się cały czas, wystarczy przekręcić kluczyk, po odpaleniu to samo, działa nieprzerwanie. Wszystko wskazuje na to, że padł czujnik temperatury przy wentylatorze, bo po jego wypięciu jest OK - tzn. nie załącza się od razu.
Zanim trafiło na czujnik temperatury to od wczoraj zacząłem stosować tymczasowe obejście dla tego problemu polegające na przeniesieniu przekaźnika od wentylatora... ze skrzynki z bezpiecznikami do kabiny ;) :rolleyes:
Przy obecnych temperaturach ~ -10st. i zapowiadanych ~ -20st. to nawet przy sprawnym czujniku temperatury wentylator by się chyba nie załączył. W razie czego przekaźnik mam cały czas pod ręką ;)

Krzyzak - 28-01-2012, 20:38

_Slawek_ napisał/a:
Wentylator kręci się cały czas, wystarczy przekręcić kluczyk, po odpaleniu to samo, działa nieprzerwanie.
to co innego - myślałem, że po odpaleniu przestaje...
w takim razie trop dobry - czujnik temp. w chłodnicy

_Slawek_ - 01-03-2012, 10:37

Za chwilę w złomkowi stuknie 220000km. Właśnie po kolejnych 10tys. został wymieniony olej i filtr. Po raz pierwszy skosztował ELF-a Sporti 15W40 (mineralny żłopie odkąd się znamy).
Miał być też wymieniony sam czujnik temp. przy chłodnicy, ale jako że nie było pod ręką odpowiedniego (od jakiegoś czasu jeździłem z chłodncą od E5), to został wymieniony na szybko cały komplet od E3 wliczając samą chłodnicę ;)
Odkąd skończyły się mrozy powrócił problem z samoczynnym podnoszeniem się wolnych obrotów na ciepłym silniku do około 1700-2000obr/min.
No i jeszcze wydech co raz głośniej domaga się pomocy... aż strach coś z nim robić, bo jak ucichnie to jeszcze usłyszę więcej niepokojących dźwięków ;)

_Slawek_ - 23-03-2012, 20:24

Staruszek został dzisiaj odebrany od doktora :D

Po wymianie:
- przepustnicy - obroty przestały szaleć :)
- łożysk - wycie z tyłu stało się przeszłością :biggrin:
- środkowego wydechu, plecionki i tłumika - słychać teraz... klepanie zaworów :roll: ;) :mrgreen:
Właściwie to wydech nadal wydaje trochę basowy pomruk, ale teraz nie pięcioma dziurami (1 z przodu, 2 po środku i 2 na końcu) jak wcześniej tylko dwiema na końcu. I hałasuje tak dlatego, bo złomek dostał na koniec bodajże jakąś 2-rurkę z eclipsa :mrgreen:
Na deser została ztjuningowana instalacja gazowa, bo co jak co, ale te 15LPG/100km, to ja bym rozumiał ale w 1,5-tonowym rekinie z 6A13, a nie w filigranowym galanciku z 4G37. Najbliższe dni pokażą czy udało się zaradzić tej zarazie.

Krzyzak - 23-03-2012, 20:38

_Slawek_ napisał/a:
łożysk
a to nius - myślałem, że łożyska w E32 są niezniszczalne... może ktoś źle dokręcił? - bo one powinny być niemal luźne (10 Nm)
_Slawek_ - 24-03-2012, 19:12

Ledwo złomek wyjechał w swoją pierwszą trasę po kuracji i już został trafiony w bok przez oponę, która wystrzeliła spod ukraińskiego tira :? Dobrze, że to była sama guma a nie całe koło, także żadna krzywda miśkowi się nie stała. Po kilometrze udało mi się zatrzymać kierowcę i poinformować o zgubie... Oczywiście niczego nawet nie zauważył (może u nich widok w lusterku samochodów jadących slalomem między tańczącą oponą jest powszedni? ;) )
fj_mike - 24-03-2012, 20:58

_Slawek_, jakieś uszkodzenia?
radek79 - 24-03-2012, 21:13

_Slawek_ napisał/a:
Oczywiście niczego nawet nie zauważył (może u nich widok w lusterku samochodów jadących slalomem między tańczącą oponą jest powszedni? ;) )

jeżeli na ukraińskich blachach to pewnie był na tyle pijany że wydawało mu się ze jedziesz prosto



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group