Juiceman - 31-08-2011, 09:57
Który podbił kubki smakowe u wszystkich niebieskie/żółte poszło przez to w kąt xd hehe Ale Warto było! Wynalazek przepyszny. MITSI - 31-08-2011, 11:50 Mój pierwszy Raz nie zaliczyłam!  I nadal dziewica MM buuuuuuuuu
koszmarek - 31-08-2011, 12:34 Aguś, dobiłaś mnie właśnie  chyba będę musiała w przyszłym roku próbować... tylko nie dawajcie mi szczekaczki jak Deo 
Anonymous - 31-08-2011, 15:43 ehhh... ja też nie załapałem się na BUBUsiowe pyszności
p.s. Ciotka dobijasz mnie 
colgate - 31-08-2011, 16:11 widze ze watek powrotów z wawrzkowizny przekształcił sie na ocene degustacji alkoholi hahahah 
[ Dodano: 31-08-2011, 16:13 ]
A za kierownicą była Twoja przyszła żonka  :) 
Anonymous - 31-08-2011, 16:14
to dobrze, że dowiozła was cało ale i tak żałuję mimo, że miałem super kierowcę
traszka - 31-08-2011, 16:27
OOjjj chyba dopada mnie pomalutku stres przedślubny bo zaczynam się wahać :/ Anonymous - 31-08-2011, 16:30
słońce luzik ja jeszcze bardziej, bo obawiam się, ze zaczniesz mi zabraniać za wielu rzeczy i mnie ujarzmisz Ale trzeba myśleć pozytywnie
junior81 - 31-08-2011, 17:20 Temat postu: Nowa lista na flagi MM Kochani , po zlocie troszkę więcej ludzi śledzi co się dzieje na forum ,a skoro sporo osób dopytywało się o flagi to zapuszczam nową listę , zamknę ją w listopadzie albo w grudniu. Zapewne jeszcze ruszy kolejna edycja, pewnie gdzieś w okolicy kwietnia, ale może ktoś inny wtedy przejmie temat. Temat : http://forum.mitsumaniaki...er=asc&start=15 Krzyzak - 04-09-2011, 21:12 wróciłem.... wczoraj w nocy a może to było już dziś... swinks_UK - 12-09-2011, 12:59 Śmiem zameldować, że wreszcie w domu. 
Chyba najdłuższy powrót w historii zlotowej. Z tej okazji podziękowania dla deejay'a za szybkie i sprawne usuniecie drobnostki irytujacej jak diabli podczas zlotu (Bartek, jesteś wielki!) W drodze powrotnej urządziliśmy sobie małą włóczęgę i zawedrowaliśmy do Austrii i Szwajcarii (wiem, że nie po drodze). 
Z dumą obnosiłem koszulkę zlotową gdzie tylko się dało.
Heh... gdyby nie lokalny "traffic" to byłoby mnóstwo radości z jazdy po alpejskich przełęczach, a w Szajcarii cały urok jazdy zabrał niski pułap chmur (ostanie zdjęcie możliwe do zrobienia na wysokości 1514m):
W każdym razie... szczęsliwie w domu.
|
||||||||||||||||||||||
szkoda, że mnie tam nie było 
