[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Lancer X inform to złom?
mcrec - 02-04-2012, 22:35
Tomekryf napisał:...''No i japońskie auta nie są mistrzami jeśli chodzi o zabezpieczenie antykorozyjne'' - ''japończyki'' nigdy nie były dobrze zabezpieczone!!!Tylko ,że nawet Fiat /przepraszam!/ poszedł do przodu i teraz robią z dobrych blach i dobrze zabezpieczonych a 'skośnookie' produkty są nadal podatne...
mazin - 02-04-2012, 23:54
mcrec napisał/a: | Tomekryf napisał:...''No i japońskie auta nie są mistrzami jeśli chodzi o zabezpieczenie antykorozyjne'' - ''japończyki'' nigdy nie były dobrze zabezpieczone!!!Tylko ,że nawet Fiat /przepraszam!/ poszedł do przodu i teraz robią z dobrych blach i dobrze zabezpieczonych a 'skośnookie' produkty są nadal podatne... |
To zależy, które. Corolla... była, po prostu Mowa o takiej z 2000 roku, naprawdę ani grama rdzy po 9 latach, nawet tam, gdzie pojawił się odprysk - i nad i pod podłogą. W ośmioletnim clio purchle na błotnikach tylnych miały "głębokość wynurzeniową" ok.1 cm ;-(
Van_Adam - 03-04-2012, 13:30
No i byłem w ASO... Zrobili mi tą obudowę przy kierownicy (ładnie się już schodzi tylko jest tak wyblakła jakby z rok na słońcu leżała.) niby poprawili uchwyt drzwi ale dalej sie tak rozłazi. Z resztą nic nie mogli zrobić. A trzaski z kolumny jak miałem jeszcze 2 dni temu tak wczoraj zniknęły. W tym czasie jak dłubali mi przy autku pooglądałem sobie to co na wystawie stało (w bogatszej wersji oczywiście). I Ktoś kto pisał że widzimy co bierzemy miał rację. Kupując samochód nawet nowy trzeba jechać z osobą która się na tym dobrze zna. Jak przyjechałem moją 206 i wsiadłem do lancera to byłem w niebo wzięty. Nie pomyślałbym nawet że nowe auto może mieć jakieś wady. Teraz jak wsiadłem w salonie to faktycznie. Każdy plastik jak to plastik z przetopionej butelki (też wszystko trzeszczało po dotknięciu). Nawet w tym wystawowym po złapaniu za uchwyt rozłazi się xD I szczerze. Nie wziąłbym drugi raz lancera bo mam do tego obawy co wylezie za 4-5 lat.
A w drugiej części salonu hyundai. No i patrze na każdy co stał, otwieram znowu patrzę i macam tą deskę obitą czymś skóropodobnym i miłe zaskoczenie, miękkie, solidnie obszyte, i NIC nie trzeszczy. Dało się!
Nie szukałem dupowozu tylko sportowego auta ale można było lepiej wybrać.
krzychu - 03-04-2012, 13:52
Van_Adam napisał/a: |
A w drugiej części salonu hyundai. No i patrze na każdy co stał, otwieram znowu patrzę i macam tą deskę obitą czymś skóropodobnym i miłe zaskoczenie, miękkie, solidnie obszyte, i NIC nie trzeszczy. Dało się! |
Fujjjj Nie masz nic lepszego do tego czegoś? Spoko podobno tolerancyjność jest w modzie...
Van_Adam napisał/a: | Nie szukałem dupowozu tylko sportowego auta ale można było lepiej wybrać. |
E tam. Nie trzyma się to kupy. Po pierwsze takie same masz plastiki w 100 tys droższym EVO i tam nikt nie narzeka! Jak ktoś szuka sportu to nie patrzy na plastiki tylko osiągi. Z drugiej strony to co to za sportowy wóz z lancelota (tego zwykłego).... Ledwo weźmie i to nie każdego TDI z pod świateł. Może z wyglądu w sedanie intense + spojler to jakoś wygląda sportowo, ale osiągi.... jak w każdym wozie. Jakby być bardziej upierdliwym co to za sport jak gałka zmiany biegów na linkach, wspomaganie elektryczne (chodź w Porsche też zaczęli to stosować - podobno całkiem inne auto - w sensie gorszym), przepustnica elektroniczna, prześwit 15cm, opony balony (<Intesne), silnik odcina przy 6700....
Luk - 03-04-2012, 14:54
krzychu napisał/a: | wspomaganie elektryczne |
O przepraszam, ja mam hydrauliczne
gzesiolek - 03-04-2012, 15:58
Luk, ale teraz to podobno juz nawet w 1.8 elektryczne wlozyli... choc ja jestem z mojego elektryka bardzo zadowolony...
mazin - 03-04-2012, 16:02
gzesiolek napisał/a: | Luk, ale teraz to podobno juz nawet w 1.8 elektryczne wlozyli... choc ja jestem z mojego elektryka bardzo zadowolony... |
I może dzięki temu nie terkocze
mcrec - 03-04-2012, 16:30
Obserwuję ,czytam posty…
Krótko jestem właścicielem Lancera… /póki co z moim jest OK /,
i co za tym idzie zmieniłem towarzystwo…tu mysle o właścicielach typu samochodu…W poprzednim /’’kółku zainteresowań’’/…mimo niedoskonałości ,wynikających pewnie w głównej mierze z racji wieku pojazdu… ich właściciele kochali swoje 4 kółka.
Pewnie tutaj jest podobnie…
…Pewnie trochę powtórzę się …ale myśle ,że większość ,która zakupiła ten samochód kierowała się myślą –niezawodny , dobrze wykonany ,funkcjonalny ,ŁADNY/!!! ….no i zrobiony w Japonii!!! Do tego jeszcze rajdowe tradycje !!!…oczywiście tylko z nazwy modelu…bo ze sportowym Lancerem to chyba tylko znaczek koncernu jest wspólny, ..no może jeszcze klamki w drzwiach, choć i to nie jest pewne .
Przy zakupie jedni patrzyli na fundusze ,inni czy im dziecięcy wózek się zmieści, inni na ekonomiczność…
Na przestrzeni wielu lat można zaobserwować ,że praktycznie każda firma produkująca samochody ma swoje dobre modele i …wpadki. Dotychczas firma ‘’trzech diamentów’’ przyzwyczaiła nas , czy też wypracowała sobie opinię ,że to własnie ich produkty są dopracowane, dobrze wykonane , spasowane..itd.. No…, w końcu to MITSUBISHI !!!
Tymczasem wielu z nas może już dziś powiedzieć …że ta nowa, japońska jakość ,ten mit-''wyprodukowany w Japonii''-to tylko chwyt marketingowy.
Zdania typu –trzeba było iść do innego salonu ,kupić ten ‘’lepszy’’albo porównajcie z ‘’francuzem’’/obecnie produkowane przynajmniej nie korodują/ czy jakimś ‘naziwagenem’ …niczego nie wnoszą. Logiczniejsze będzie –jak się nie podoba ,to sprzedaj i kup taki który, będzie …./będzie wg ciebie lepszy…???/
Tamte miały wady i mają …ale jak coś jest poprawione to mile zaskakują-bo były złe ,aż tu nagle....
Dowartościowywanie się –dobrze kupiłem ,bo jak na tą cenę…to może dla tych co kupili przez przypadek/ przepraszam ..,poprzez chłodną kalkulację-może tak będzie bardziej dyplomatycznie/…no to może przynosić chwilową ulgę.
Mitsubka była synonimem jakości ,żywotności,…a tu tymczasem w nowych autkach już coś wychodzi…To nie są już choroby ‘’wieku dziecięcego’’ ,bo auto już trochę jest produkowane…Stwierdzenia ,że ‘’przejechałem 40tysięcy i nic’’ niczego nie dowodza, Właściciele samochodów innych marek tez to mogą powiedzieć. pewnie są wyjątki….,przypadki…A opowiadania o szwagrach ,kolegach co jeżdżą/czy też częściej stoją…/ innymi markami …
Po precyzji złożenia ,a raczej jej lekkim spadku …trzeba jeszcze poruszyć rodzaj użytych materiałów…-można zapomniec o welurach , grubej wykładzinie we wnętrzu/już poprzecierane dziury…/, plastik deski …dużo by pisać bo nawet pod maską …/już tu słyszę- …..’’ja tam pod maskę nie zaglądam…’’ /A ja zaglądam !Tam zawsze był porządek – równiutko ,w odpowiednich zaciskach ,kostkach ułożone przewody –taka prawdziwa rzemieślnicza robota!!! Zawsze mi to imponowało w przeciwieństwie do europejskich konstrukcji ,gdzie plątanina przewodów, kabelków , węży- jak po burzy mózgów wszystkich specjalistów od elektryki ,układu chłodzenia ,zasilania……/no ..może za wyjątkiem tych droższych marek -znaczki z kółkami ,trójramienną gwiazdą,../
Jednostka napędowa MIVEC…-na plus –ciuchutka praca ..ale po uzyskaniu odpowiedniej temperatury…/albo to zasługa wygłuszenia../ ale ..nic poza tym.
Po przejechaniu ponad 150 tyś km autem z silnikiem 4G63 mam wrażenie ,że MIVEC ‘’żyje’’ swoim życiem, a ‘’spasowana’’ z nim skrzynia swoim.
Ale…bubla też można pokochać!/choćby za te 3 diamenty/ -Tendencje są takie ,że lepszych już chyba nie będą produkować…
EDIT by mkm - przywrócenie treści postu.
Jeżeli napisałeś swoje zdanie i wziąłeś udział w dyskusji nie edytuj swoich postów, bo ktoś się z Twoim zdaniem nie zgadza.
gzesiolek - 03-04-2012, 18:23
mcrec, jakby to napisac, zeby Cie nie obrazic, bo nie mam takiego zamiaru... ale tak to napisales, ze za nic nie jestem w stanie zrozumiec Twego wywodu...
Nie wiem, czy chciales napisac, ze Lancer to bubel, albo czy raczej chciales napisac ze mimo niedostatkow nie jest taki zly... Nie wiem, czy chciales napisac, ze teraz wszystkie marki sa coraz gorsze... czy Mitsubishi schodzi na psy w przeciwieństwie do innych marek... Nie wiem czy chciales wyrazic swoj zawod, czy jednak jak na razie nie masz sie czego czepic ale spodziewasz sie najgorszego... Generalnie post bardzo dlugi, ale wyszukac w nim wnioski baaaardzo trudno...
Stawiam, ze rozpisales sie na jakims urzadzeniu przenosnym i stad problemy z redagowaniem zdan i interpunkcja. Stad tez moj klopot z czytaniem ze zrozumieniem. Wybacz i prosze postaraj sie pisac jednak bardziej jednoznacznymi zdaniami.
Co do watku...
Zrozum, ze nikt chyba nie traktuje Lancera jako ideal. Przynajmniej nikt kto dokladnie obejrzal auto przed zakupem i swiadomie podejmowal taka a nie inna decyzje...
Tak samo rozsadny konsument nie kupuje Mitsubishi z milosci do marki, ale wg zestawienia uzytecznosc do ceny... zwlaszcza budzetowego kompakta jakim jest cywilny Lancer... Takich aut sie nie kupuje sercem... ale rozumem.., Sercem mozna kupowac roadstera, rasowa terenowke, jeszcze zrozumiem EVO czy inne auto dajace frajde z jazdy... ale rodzinny kompakt za 60tys PLN? Wiem, ze Lancerek wygladem obiecuje duzo wiecej niz inni... ale to nadal tani rodzinny kompakt... i abstrahujac od marki a porownujac konkretne auta przy zakupie zdecydowalem sie na Lancerka 1,5 i patrzac na te 3lata i 60tys km teraz zrobilbym dokladnie to samo...
Wylapujac niejednoznaczna argumentacje z Twego postu... to, ze jeden egzemplarz sie sypie jest rownie duzo mowiace, jak to, ze mi sie nic nie dzieje po prawie 60tys km... ot dopiero statystyka na duzej moze probowac okreslic generalna niezawodnosc samochodow i porownac do innych marek...
Jakosc materialow i dazenie EKO, czuli ekologow i ekonomistow, generalnie w tej klasie odbija sie czkawka... stad kiepskie lakiery, plastiki, cienkie blachy...
Niestety Lancer po odliczeniu cel i podatkow, nie mowiac o kosztach transportu, jest w tej chwili najtanszym kompaktem dostepnym na rynku UE... Po odliczeniu cla, jego cena jest podobna do Octavii I (clasic), przy wyzszym wyposazeniu Lancera... Wiec ja nie patrze z punktu milosci do marki (powiem herezje, ale mam wieksza slabosc do marki Honda...), czy legendarnej 2litrowki 4G63, czy najpiekniejszego wg mnie auta jaki jezdzi normalnie na codzien po drogach czyli Galancika EA 4D... ja patrze z punktu widzenia, ze samochod ktory kupilem mimo niskiej ceny w pelni satysfakcjonuje mnie swoja uzytecznoscia... a jego wady ograniczaja sie jak do tej pory do odpryskow i zarysowan na lakierze...
Podsumowujac Lancer to jest klasyczny rodzinny dupowoz, ktory jest nie do pobicia w cenie do 60tys PLN
A i mozesz pisac, ze sie dowartosciowuje sie, ze kupilem przez przypadek (bo jazdy probne 8 autami, plus dokladne analizy i sprawdzanie czego chce w jakiej cenie to czysty przypadek), a teraz tak tylko pisze... Choc ja wlasnie wyodrebnil bym druga grupe... ludzi ktorzy poszli i wydali 60tys PLN, bo im sie to auto spodobalo, bo sprzedawca nawinal im makaron na uszy, bo bylo ze z Japonii, ze Mitsubishi... poszli i wydali lekka reka, bo bedzie super... a pozniej nagle zdziwieni ze plastiki twarde, silnik 1,8 pali duzo w miescie, auto nie ma odejscia jak EVO, a jeszcze ASO słabe
I ten zawod wylewaja jako zale tutaj... Ok maja prawo, ale generalnie, na wiekszosc tych zali pytanie "gdzie mieliscie oczy" jest uzasadnione...
Ok juz nie ciagne bo gmatwam wypowiedz jeszcze bardziej niz Ty...
Zycze bezawaryjnosci i znalezienia czegos co bedziesz mogl lubiec w tym Lancerku... ja go lubie za uzytecznosc, a kocham za wyglad... ale ja mam wyjatkowo bezawaryjny egzemplarz
Pawcho - 03-04-2012, 18:57
Grzesiolek 100/100
no z tym ASo bym się nie zgodził do końca. Ceny przeglądów znośne, a co do cen części ?? nie wiem póki co nic nie wymieniałem ani mi się nie popsuło nawet przysłowiowa popierdółka
maniax86 - 03-04-2012, 19:55
a ja dalej nie wiem o co ludzie piane biją i narzekają... ja zakup lancera dokładnie przemyślałem względem innych marek... i nie chodziło wcale że najtańszy był.... poprostu miał był lancer i nic innego.... ale ja nie chodzę z lupą i suwmiarką przy aucie i nie notuje w kajeciku co jest nie tak i może dlatego nie rozumiem niektorych
jaca71 - 03-04-2012, 20:08
mcrec, Ale o co chodzi?
Mam stuknięte ponad 45 tys. mil.
Deska nie trzeszczy podczas jazdy - podczas macania nie wiem bo nie macam
Samochód nie wydaje żadnych podejrzanych dźwięków podczas jazdy.
W zimie skrzypi na leżących policjantach - do pierwszego mycia myjka zawieszenia.
Silnik na zimno i na ciepło bezgłośny do 3000rpm, na wolnych obrotach ma na stałe ~700rpm
Pod maską porządek i sucho, nawet bardzo sucho bo tylko kurz widać
Do bagażnika wychodza walizki i z niego wychodzą
Zapala i dojeżdża do celu.
Awarie:
1. Wybuliła się jedna opona oryginalna przednia
2. Tylna oryginalna opona pozwoliła sobie wbić wkręta 2x
Samochód jest dla mnie takim samym urządzeniem jak pralka, telewizor czy lodówka.
Najważniejsze dla mnie jest by spełniały moje kryteria wyboru i zarówno telewizor mnie zadowala (mógłby być 2x większy) jak i samochód (mógłby być szybszy, większy) spełnił moje oczekiwania.
mjsystem - 04-04-2012, 16:09
Van_Adam napisał/a: | No i byłem w ASO... Zrobili mi tą obudowę przy kierownicy (ładnie się już schodzi tylko jest tak wyblakła jakby z rok na słońcu leżała.) niby poprawili uchwyt drzwi ale dalej sie tak rozłazi. Z resztą nic nie mogli zrobić. A trzaski z kolumny jak miałem jeszcze 2 dni temu tak wczoraj zniknęły. W tym czasie jak dłubali mi przy autku pooglądałem sobie to co na wystawie stało (w bogatszej wersji oczywiście). I Ktoś kto pisał że widzimy co bierzemy miał rację. Kupując samochód nawet nowy trzeba jechać z osobą która się na tym dobrze zna. Jak przyjechałem moją 206 i wsiadłem do lancera to byłem w niebo wzięty. Nie pomyślałbym nawet że nowe auto może mieć jakieś wady. Teraz jak wsiadłem w salonie to faktycznie. Każdy plastik jak to plastik z przetopionej butelki (też wszystko trzeszczało po dotknięciu). Nawet w tym wystawowym po złapaniu za uchwyt rozłazi się xD I szczerze. Nie wziąłbym drugi raz lancera bo mam do tego obawy co wylezie za 4-5 lat.
A w drugiej części salonu hyundai. No i patrze na każdy co stał, otwieram znowu patrzę i macam tą deskę obitą czymś skóropodobnym i miłe zaskoczenie, miękkie, solidnie obszyte, i NIC nie trzeszczy. Dało się!
Nie szukałem dupowozu tylko sportowego auta ale można było lepiej wybrać. |
Mam wrażenie, że kupiłeś w Tychach... Ale to nieistotne... na pewno się jeszcze przekonasz, jaki tam "solidny" i "uprzejmy" serwis mają.
Co do hyundaia, to właśnie jeżdzilem przez dwa tygodnie I30. Nie wiem, czy plastiki trzeszczą przy dotykaniu(nie dotykam)
jaca71 napisał/a: | Deska nie trzeszczy podczas jazdy - podczas macania nie wiem bo nie macam |
Jakoś nie zrobił na mnie pozytywnego wrażenia, a nie obrazając nikogo, juz chciałem sobie załozyć kapelusz pasujący do niego. I30 przy Lancerze wygląda na prawdę słabo. I ma takie fajne 'gumowe" prowadzenie.
Oczywiście o gustach się nie dyskutuje. Co do jakości... Kup mercedesa. Wtedy się przekonasz o "bezawaryjności" i cenach serwisu.
Van_Adam kupiłeś solidne auto i zobaczysz, że narzekania są niepotrzebne a długa bezawaryjna jazda stanie się Twoją radością.
gzesiolek napisał/a: | mcrec, jakby to napisac, zeby Cie nie obrazic, bo nie mam takiego zamiaru... ale tak to napisales, ze za nic nie jestem w stanie zrozumiec Twego wywodu... |
Gzesiolek, uwielbiam Twoje elaboraty. Zawsze się z Tobą zgadzam(no prawie)
[ Dodano: 04-04-2012, 16:12 ]
Van_Adam napisał/a: | Nie szukałem dupowozu tylko sportowego auta ale można było lepiej wybrać. |
Podaj przykład, jakie to sportowe auta były jeszcze do wyboru co kupiłbyś dzisiaj
Uwex - 04-04-2012, 16:33
Van_Adam napisał/a: | Nie szukałem dupowozu tylko sportowego auta ale można było lepiej wybrać. |
że Lancer to sportowy wóz ? no bez przesady ! A że sam wybrałeś, to pretensje tylko do siebie.
mjsystem - 04-04-2012, 17:05
Uwex napisał/a: | że Lancer to sportowy wóz ? no bez przesady ! |
Aj tam, aj tam, ale podobny do sportowego jest
|
|
|