Galant - Ogólne - Pożegnanie Galanta-co dalej?
inq - 06-05-2013, 10:47
Może po prostu trafiłeś na dobry egzemplarz. Ja nie miałem mk3, ale trochę takim jeździłem i sporo znajomych ma takie. Różnie się sprawują, tak samo różnie jak Galanty. Natomiast nie ma porównania jeśli chodzi o komfort jazdy i jakość wnętrza. Każdy samochód się psuje, ale to bardziej zależy od sposobu eksploatacji niż od modelu.
5eba - 06-05-2013, 11:13
My mamy 2 szt - tzn ja mam swojego i ojciec dluzej ode mnie. Mojego mam 2 lata a ojciec z 4. Oba kombiki tddi - korozja - tak,ranty drzwi, moj nie ale ojca tak - nic wiecej. Awarie?? wiadomo 2masa sie odzywa miedzy 140-200tys - i moj i ojca ma juz to wymienione. U ojca raz przegub i jedno tylne lozysko, u mnie tylne lozysko - ot cale awarie. O klockach, tarczach mowic nie bede bo to sprawy eksploatacyjne. Jakosc wnetrza - nie widze jakiejsc roznicy w wykonaniu miedzy mondeo a Galantem - oba sa na tym samym poziomie wg mnie. Fotele ford ma wygodniejsze - ale to juz od dawien dawna ford mial mistrza w fotelach. Acha moj ma na dzis dzien 162 tys a ojca 220tys
inq - 06-05-2013, 11:54
5eba napisał/a: | Jakosc wnetrza - nie widze jakiejsc roznicy w wykonaniu miedzy mondeo a Galantem - oba sa na tym samym poziomie wg mnie. |
No ja widzę. Twarde plastiki, w niższych wersjach fatalnej jakości. Wycierające się przyciski i klamki. Dla mnie różnica jest znaczna. 5eba napisał/a: | Fotele ford ma wygodniejsze - ale to juz od dawien dawna ford mial mistrza w fotelach |
No to teraz zaszalałeś. Nie wiem, może w ST były jakieś Recaro, ale te w zwykłych wersjach zero trzymania bocznego i płaskie. Jedyne co to mają dłuższe siedziska. W Galancie wpadam w fotel i czuję, że mnie trzyma, a w Mondeo siedzi się jak na krześle. Oczywiście jeśli ktoś woli krzesło to Mondeo ma lepsze fotele.
polaff - 06-05-2013, 12:02
5eba napisał/a: | wiadomo 2masa sie odzywa miedzy 140-200tys | dlatego ja wolę automaty
inq napisał/a: | Twarde plastiki, w niższych wersjach fatalnej jakości. | ja miałem giha X więc jakość była super i też uważam, że porównywalna z galem.
inq napisał/a: | w zwykłych wersjach zero trzymania bocznego i płaskie | ja miałem skórę i była super - wygodniejsza niż w galu.
inq - 06-05-2013, 12:54
Ja mimo wszystko mam wrażenie, że deska jest twarda i brzydka. Może polfitowe już są bardziej przyjemne (szczególnie z dużym Soniakiem), ale to jest różnica dekady pomiędzy Galem i MK3 we wzronictwie. Przed zakupem Galanta sam rozważałem Mondeo, ale szukałem właśnie AT i ciężko Mondeo znaleźć w benzynie i polift.
polaff - 06-05-2013, 12:57
nie wiem czy taka brzydka ta deska - no może zegarek w kształcie jaja za piękny nie jest...
no ale tu jest moim zdaniem porównywalnie:
jakość materiałów podobna.
inq - 06-05-2013, 13:37
Widzisz mam po prostu odmienne gusta. Mi się ten zegarek najbardziej podoba z całego Mondeo Ogólnie nie jest to złe auto, ale przedstawiania go jako bezawaryjnego i taniego w utrzymaniu jest po prostu średnio prawdziwe.
polaff - 06-05-2013, 13:44
inq napisał/a: | przedstawiania go jako bezawaryjnego i taniego w utrzymaniu jest po prostu średnio prawdziwe | ja wiem z własnego doświadczenia, że jest to 100% prawda. Ciebie mogę oszukiwać, ale sam siebie nie oszukam.
Co do gustó to skończmy dyskusję - masz rację.
Hugo - 06-05-2013, 15:57
Te analogowe zegarki w Fordach są zarąbiste.
5eba - 06-05-2013, 16:26
inq napisał/a: | 5eba napisał/a: | Jakosc wnetrza - nie widze jakiejsc roznicy w wykonaniu miedzy mondeo a Galantem - oba sa na tym samym poziomie wg mnie. |
No ja widzę. Twarde plastiki, w niższych wersjach fatalnej jakości. Wycierające się przyciski i klamki. Dla mnie różnica jest znaczna. |
I w tym momencie dochodzimy do sedna sprawy - auto ktorym sie kiedys przejechales mialo pol miliona lub wiecej kilometrow zrobionych i stad Twe wnioski. U nas nic nie jest wytarte, zaden plastik koloru nie zmienil itp.
Co do foteli - nie oceniam trzymania bocznego bo malo mnie to interesuje jak mam zrobic 1800km w 24h ...
Polaff - czy ja wiem czy dwumasa to takie zlo - kupujesz nowe auto za 80tys zl (czy ile tam mondek kosztowal) to po 10latach eksploatacji nie stac Cie na wydatek 1600zl z robocizna?? Chyba nie jest tak zle co??
inq - 06-05-2013, 16:28
Hugo napisał/a: | Te analogowe zegarki w Fordach są zarąbiste. |
Yeaaaah... To samo w Roverach 75 jest i gdzieś jeszcze widziałem w TV ostatnio. Nie wiem czy nie w nowym Lexusie jakimś w Zakupie Kontrolowanym polaff napisał/a: | Ciebie mogę oszukiwać, ale sam siebie nie oszukam |
Oj, wiesz jak jest. Ty miałeś bezawaryjny, ktoś tam jeszcze też. Kumpel ma i co chwila coś i drzwi już ładnie zjedzone, a kuzyn też chwali. Wszystko zależy od modelu i farta. Bratu tygodniowa Navara zgubiła uszczelkę z pod głowicy 2000km od domu i chyba nikt nie powie, że nowe samochody się psują
5eba napisał/a: | I w tym momencie dochodzimy do sedna sprawy - auto ktorym sie kiedys przejechales mialo pol miliona lub wiecej kilometrow zrobionych i stad Twe wnioski. U nas nic nie jest wytarte, zaden plastik koloru nie zmienil itp. |
Nie pół miliona tylko ~250kkm i porównuję je z moim 220kkm Galantem. Galant wygląda lepiej, ale to oczywiście kwestia użytkowania i dbania o auto.
polaff - 06-05-2013, 16:41
inq, nie chciał bym porównywać zużycie kierownicy w mondeo i galu z podobnym przebiegiem.
5eba napisał/a: | czy ja wiem czy dwumasa to takie zlo - kupujesz nowe auto za 80tys | ja nie powiedziałem, że to zło, ale i tak wolę ASB. Poza tym jeśli o zło chodzi to w moim obecnym mondeo jest większe zło niż 2masa -> tzw. dupoef choć na razie problemów nie przysparza...
Morfi - 06-05-2013, 16:44
Nikt nie napisze o volvo v70 i passacie ?
Tomek - 06-05-2013, 16:49
Morfi napisał/a: | Nikt nie napisze o volvo v70 i passacie ? |
morfi - pytasz o to Volvo drugi raz = spam
tutaj jest szerszy temat "Co kupiłbyś po Galancie?": http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=66010
tam zdaje się pisałem o V70, a prędzej o XC70
ale już mi raczej przeszło - oferta silnikowa nie trafia w moje gusta
madź - 06-05-2013, 17:03
tomek84, ja interesowałam się Volvo V70. Ojciec odkąd pamiętam samochody Volvo stawiał jako wzór idealnego auta i tak jakoś to we mnie zostało. Mimo to nie kupię żadnego Szweda. Nie dlatego, że oferta silnikowa nie spełnia moich wymagań (bo skłamałabym). Po prostu nie mają w ofercie żadnego samochodu ze stałym napędem na 4 koła, tylko z dołączanymi tylnymi kołami w razie poślizgu osi przedniej (Haldex). Jest to bardzo drogi i awaryjny zestaw (dlatego często wersje 4wd, a w szczególności XC70 są dużo tańsze niż odpowiedniki z napędem tylko na przód). Nawet na forum volvo odradzają zakup 4wd...
|
|
|