Nasze nieMiśki ;-) - Powrót do korzeni - Toyota :-)
Uwex - 23-07-2013, 20:48
idas napisał/a: | Liczę się z kosztami rzędu 10tys | - raczej jeszcze dołożysz do tej dychy, jak ma być zrobione dobrze i kompleksowo.
Marcin-Krak - 24-07-2013, 09:06
idas napisał/a: | Takie spalanie można uznać za normę niestety (ludziom pali nawet 3 litry na 1000km w skrajnych przypadkach, a litr na 1000 bardzo często się spotyka w corollach i celicach...). |
Dlatego tak mało paliwa potrzebuje
idas - 24-07-2013, 09:45
Marcin-Krak napisał/a: | Dlatego tak mało paliwa potrzebuje |
hehe coś w tym jest Co ciekawe auto nie dymi na niebiesko
Pojeżdżę trochę i zobaczę co będzie, jak nadal spalanie będzie nieakceptowalne (jestem w stanie zaakceptować dolewkę litra na 5 tys km) to będę szukał poliftowego silnika.
Pod tym względem tęsknię za jazdą lancerem gdzie w ogóle mogłem zapomnieć o istnieniu bagnetu na 10 tys. km...
Picakus - 24-07-2013, 11:42
idas napisał/a: | Marcin-Krak napisał/a: | Dlatego tak mało paliwa potrzebuje |
hehe coś w tym jest Co ciekawe auto nie dymi na niebiesko
Pojeżdżę trochę i zobaczę co będzie, jak nadal spalanie będzie nieakceptowalne (jestem w stanie zaakceptować dolewkę litra na 5 tys km) to będę szukał poliftowego silnika.
Pod tym względem tęsknię za jazdą lancerem gdzie w ogóle mogłem zapomnieć o istnieniu bagnetu na 10 tys. km... |
Rzeczywiście mało Toyotowo ten silnik żyje ja czy to miałem silnik 2E czy teraz 3UZ-FE nie muszę, żadnych dolewek robić a bagnet to zbędny bajer
idas - 24-07-2013, 13:38
Nie postarali się niestety... To jest oficjalna wada fabryczna usuwana przez toyotę w trakcie przedłużonej do 7 lat gwarancji. Musiały być jednak dowody na to ze pali więcej niż 1l/1000km i udokumentowana historia serwisowa, a część właścicieli pewnie nawet o tym nie wiedziała... Cóż mimo tego spalania oleju to te silniki i tak jeżdżą i jeżdżą bezawaryjnie, trzeba tylko się przestawić na sprawdzanie co tydzień lub dwa poziomu oleju, bo jak się o tym zapomni to panewki szybko o przypomną... Dziewczyny 5E-FE też nic nie wciąga
Seiji - 05-08-2013, 13:33
idas napisał/a: | Nie postarali się niestety... To jest oficjalna wada fabryczna usuwana przez toyotę w trakcie przedłużonej do 7 lat gwarancji. Musiały być jednak dowody na to ze pali więcej niż 1l/1000km i udokumentowana historia serwisowa, a część właścicieli pewnie nawet o tym nie wiedziała... Cóż mimo tego spalania oleju to te silniki i tak jeżdżą i jeżdżą bezawaryjnie, trzeba tylko się przestawić na sprawdzanie co tydzień lub dwa poziomu oleju, bo jak się o tym zapomni to panewki szybko o przypomną... Dziewczyny 5E-FE też nic nie wciąga |
znajomy mający taką celicę 4 razy zmieniał w niej już silnik, jak za piątym razem się posypał a łączny koszt napraw przewyższył już to ile za to auto zapłacił to opchnął ją za 7k w takim stanie w jakim była (po drodze dorzucił jeszcze nowe felgi Braid za 3200zł)
jak już planujesz zmieniać silnik to proponuję taki... z wcześniejszej celic'i a mianowicie 3S-GE, trochę rzeźby będzie ale chociaż nie będzie trzeba go remontować co 7 tysięcy razem z wymianą oleju
idas - 05-08-2013, 18:13
Twój znajomy musiał mieć ogromnego pecha... Nie spotkałem się z takim przypadkiem opisywanym w internecie (nie tylko polskie fora...). Silnik lubi wypić, ale jak się o tym nie zapomina i pilnuje poziomu oleju to się absolutnie nic nie dzieje. A zmieniłbym go tylko i wyłącznie za jego olejolubność Fakt ludzie remontują te silniki i często niewiele to daje (bo np nie zmieniają tłoków a to one są słabym ogniwem tak naprawdę), ale zwykle jak się kupuje silnik z polifta to wszelkie problemy znikają Jak już się zdecyduję na swap to na pewno z jakimś grubszym projektem typu turbo właśnie - wtedy silnik z poprzedniej generacji mniej ciekawy się wyda Mimo wszystko mam nadzieję że Twoja historia nie okaże się prorocza
Picakus - 05-08-2013, 18:30
idas napisał/a: | Twój znajomy musiał mieć ogromnego pecha... Nie spotkałem się z takim przypadkiem opisywanym w internecie (nie tylko polskie fora...). Silnik lubi wypić, ale jak się o tym nie zapomina i pilnuje poziomu oleju to się absolutnie nic nie dzieje. A zmieniłbym go tylko i wyłącznie za jego olejolubność Fakt ludzie remontują te silniki i często niewiele to daje (bo np nie zmieniają tłoków a to one są słabym ogniwem tak naprawdę), ale zwykle jak się kupuje silnik z polifta to wszelkie problemy znikają Jak już się zdecyduję na swap to na pewno z jakimś grubszym projektem typu turbo właśnie - wtedy silnik z poprzedniej generacji mniej ciekawy się wyda Mimo wszystko mam nadzieję że Twoja historia nie okaże się prorocza |
Ja wiem czy mniej ciekawy, np BEAMS to 215 koni z silnika wolnossącego, a daje jeszcze pole do popisu z turbo czy kompresorem. Tak czy inaczej jak najmniej przygód z obecnym silnikiem
idas - 06-08-2013, 13:02
BEAMS nie podejdzie, post numer 12
toyotanation
Cytat: | Tak czy inaczej jak najmniej przygód z obecnym silnikiem |
Dziękuję, również sobie tego życzę. A jak nie to jest na to fix:
DIY 1ZZFE
Tylko teraz znaleźć kogoś kto się podejmie takiej roboty
idas - 01-10-2013, 22:22
Z Toyotą sporo się działo od ostatniego wpisu Skrzynia na motulu zgrzytała na trójce nadal jak była zimna, więc jak nadarzyła się okazja by zakupić full syntetyk fuchs Cytrac w dobrej cenie to to zrobiłem i zmieniłem ponownie olej i... jest dużo lepiej! Trójka na zimnym w ogóle nie zgrzyta podczas zmiany z 2 na 3, natomiast z 4 na 3 trochę nadal zgrzyta jak skrzynia zimna No nic, szybkie redukcje na zimno i tak nie wskazane.
Prócz tego wymieniłem gumy stabilizatora z tyłu, w kolejce jeszcze łączniki tylne. Z ciekawszych zabiegów, zabrałem się za wyczyszczenie komór spalania mając nadzieję na odblokowanie pierścieni olejowych. A więc po kolei zaaplikowane zostały - Amsoil power foam bezpośrednio do komór spalania, następnie płukanka xado vitaflush (producent chwali się że jest dobra na zapieczone pierścienie...) jak auto chodziło na wolnych z płukanką po amsoilu to przez białą chmurę z wydechu praktycznie nic nie było widać dobrze że było ciemno bo straż miałbym murowaną ;P na koniec nafta do cylindrów na dobę (pierwsza dawka po nocy w dużej mierze zeszła, kolejna już stała zdecydowanie dłużej, prawie nie zmniejszając swej objętości). Po tym zabiegu spuściłem olej (zchodził całą noc bo zimny) i zalałem fuchs GT1 pro C3 5W30, auto odpaliło od kopa Jakie wrażenia po zabiegu? TERAZ TO TO JEDZIE!!!! serio jest zdecydowanie lepiej, musiało pomóc pierścieniom kompresyjnym, miejmy nadzieję również olejowym
Acha w międzyczasie wypolerowałem również przednie lampy Jakieś fotki może wrzucę jak się w jakieś ciekawe miejsce autem wybiorę bo te z podwórka już nudne
Owczar - 01-10-2013, 22:33
idas napisał/a: | TERAZ TO TO JEDZIE!!!! |
To już niedługo przewieziesz
Uwex - 02-10-2013, 09:20
idas- ciekawe co teraz z braniem oleju ? oby pomogło Skąd wziąłeś "przepis" na tę procedurę ?
A my za lampy w Celinie jakoś nie możemy się zabrać
idas - 02-10-2013, 10:06
Uwex napisał/a: | ciekawe co teraz z braniem oleju ? |
Nie wiem, boję się sprawdzić Na razie tylko 70 km przejechałem Oby pomogło!
Uwex napisał/a: | Skąd wziąłeś "przepis" na tę procedurę ?
|
Pomysłem z naftą zainspirował mnie wpis forumowicza na celica club, później dowiedziałem się od niego co dokładnie krok po kroku zrobił i poprawiłem trochę tę procedurę zastosowaniem Amsoil Power Foam (bo o tym przeczytałem na jakimś zagranicznym forum) - które generalnie działa jak seafoam - usuwa osady węglowe z komór spalania. Nie polecam robić tego komuś kto mieszka w bloku, "zadyma" gwarantowana
Podejrzewam że pierścienie mogły się poluzować, na pewno jednak nie odetkały się otwory w tłokach więc przy ostrej jeździe nadal będzie palić olej. Z relacji forumowicza wiem że jego dziewczynie zabieg pomógł na tyle że jak się nie piłuje auta to prawie w ogóle nie bierze oleju, natomiast traktowane trochę ostrzej potrafi wziąć 0,2-0,3l /1000km. Szczerze to przy 5W30 taki wynik mnie zadowoli
Owczar napisał/a: | To już niedługo przewieziesz |
Hehe jeszcze rozważamy opcję polski bus ;P W Warszawie podobno nie lubią słoików
Owczar - 03-10-2013, 14:46
idas napisał/a: | Hehe jeszcze rozważamy opcję polski bus ;P W Warszawie podobno nie lubią słoików |
Oj tam, oj tam Odwiedzający to nie słoiki
A tak na poważnie, nie jeździłem PB, ale podobno wygodny. Zresztą Ania ostatnio nim jechała więc pewnie wiecie czego się spodziewać
Gdybyście pojechali przez Kalisz, a potem A2 to jest rewelacyjna droga. Jeździmy tak do Wałbrzycha i w niecałe 5 godzin spokojnie się wyrabiamy.
Z samego kalisza do Warszawy 2,5 godzinki. Kosztowo pewnie drożej niż busem. No i jeszcze pozostaje aspekt ile chcemy wypić w sobotę, bo może się okazać, że bus będzie najlepszym środkiem transportu
idas - 03-10-2013, 14:55
Owczar napisał/a: | No i jeszcze pozostaje aspekt ile chcemy wypić w sobotę, bo może się okazać, że bus będzie najlepszym środkiem transportu |
No i tu dochodzimy do sedna sprawy W każdym bądź razie na pewno się jeszcze Celicą przejedziesz okazji mam nadzieję będzie więcej, ale czy to idzie lepiej niż Twój gal to raczej nie Choć z pozycji pasażera zawsze się wydaje auto szybsze
|
|
|