To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Kamilek i (jeszcze nie) mój Galant

kamilek - 26-02-2007, 10:16

Nosek to jest taka część nad lampami i grillem, a przed maską. Spójrz na zdjęcia na stronie 1: maska uniesiona w górę, a nosek pogięty przez strażaków. To jest właśnie to, czego szukam. Co prawda obecnego już wyklepałem i z grubsza zaszpachlowałem, ale ja jednak jestem amatorem i to od razu widać. Dlatego jakby ktoś chciał za ten element np. 30-50 zł, to nie wachałbym się ani chwili.

Aha, zapomniałem coś dodać:
burst napisał/a:
Poszukam w szafach i piwnicy chyba jeszcze jest trochę gratów. Przy okazji podpytaj Shovela on miał swego czasu sporo części do E11, tylko coś się ostatnio nie ujawnia.

No jakbyś coś znalazł, to od razu daj znać! Z Shovelem kontaktowałem się i ma tylko część rzeczy, które mnie interesują. A blach już w ogóle nie posiada :( .

Anonymous - 26-02-2007, 10:31

Na złom nigdy w życiu, wolałem go oddać za darmoche niz wyzłomować, kupił go jakis koleć z Inowroclawia. Co do oznaczeń to tu byla mała zgadka buda miała oznaczenie E11 silnik 4g63 ! (nie 64) i teoretycznie miał 2l ale przy wymianie uszczelki pod glowicą okazało się ze uszczelka od 4g63 nie pasuje (za mała średnica) , a ta od 2.4 weszła idealnie silnik był na gaźniku więc tak na prawde nie wiadomo co to było ale nie przypuszczam żeby 2.0 Galant zamykał licznik i przy włączonym OD miał jakieś 3000rpm i 190 km/h . Galant E10 jak najbardziej sitniał miał silnik G32B 1.6 na gaźniku produkowany był do końca 85 roku, tak samo zresztą jak E11. Co do części to noska niestety nie mam (wymieniałem 2 razy - czasami ciężko było go zatrzymać), ale powinienem mieć gdzieś przednią lampę ale chyba ma pęknięte szkło.
kamilek - 26-02-2007, 10:40

burst napisał/a:
teoretycznie miał 2l ale przy wymianie uszczelki pod glowicą okazało się ze uszczelka od 4g63 nie pasuje (za mała średnica) , a ta od 2.4 weszła idealnie silnik był na gaźniku

Hm...to dziwne, bo 2.4 nie występował na gaźniku. Może ktoś wywalił wtryski i włożył gaźnik? Takie "gdybanie"...
burst napisał/a:
Galant zamykał licznik i przy włączonym OD miał jakieś 3000rpm i 190 km/h

Eeee...czy tutaj nie popełniłeś jakiegoś błędu? U mnie 3000 RPM było przy ok. 160 km/h. Jakim więc cudem mógł mieć u Ciebie tyle samo przy 190 km/h? Kurde, ten gaźnik, ta niepasująca uszczelka, osiągi...czy Twój Galant to aby na pewno był fabryczny? Nikt nic przy nim nie dłubał?
burst napisał/a:
Galant E10 jak najbardziej sitniał miał silnik G32B 1.6 na gaźniku produkowany był do końca 85 roku

A ja Ci mówię, że nie ;) . Ale to nieistotne. Najważniejsze jest to:
burst napisał/a:
kupił go jakis koleć z Inowroclawia

Masz do niego jakiś namiar? Adres, telefon, mail, cokolwiek?

Anonymous - 26-02-2007, 12:41

http://de.wikipedia.org/w...tion_Galant_E10

Wszystkie one tak na prawdę były serii E1X gdzie X oznaczło konkretną wersję. E10 to totalny golas nie miał nic manualne lusterka, nawet schowka nad radiem nie było, zamiast chodzić na siłownie wystarczyło przejechać 20km po krętej drodze (wspomagania brak), sprzęgło na linke więc lewa noga odpadała :mrgreen: .

hmm namiarow brak, ale jak sprzedawalem to zostawilem gosciowi naklejkę z adresem na mkp ale się nie pojawil

kamilek - 26-02-2007, 12:53

A ja będę się kłócił, że E10 nie było. To w Wikipedii pewnie określa całą "rodzinę" Galantów (powinno być napisane E1x). Zauważ, że nie ma przyporządkowanych określeń do danego silnika. Są tylko "hurtem" wypisane silniki pod "szyldem" E10. A obok tego napisu jest słowo "Generation", co dla mnie jest jednoznaczne. To jest "generacja E10", a nie konkretny model.
Zresztą mam książkę (instrukcję obsługi pojazdu) i tam nie ma modelu E10. Jest tylko E11, E14, E15 i E16. A książka raczej nie kłamie...
PS. Na tym zdjęciu w Wikipedii widnieje wersja 2.0T ;) . E15, jakby co :D

edit:
Hej! Zedytowałeś post :evil: . Tak bez ostrzeżenia? :twisted: . To ja coś poprawię:
burst napisał/a:
E10 to totalny golas nie miał nic manualne lusterka, nawet schowka nad radiem nie było, zamiast chodzić na siłownie wystarczyło przejechać 20km po krętej drodze (wspomagania brak), sprzęgło na linke więc lewa noga odpadała

Nie nie nie...totalny golas to był E11. Pamiętam, że nie miał schowka nad radiem. Wstawiliśmy tam taki prymitywny głośniczek :) . I owszem, wspomagania też nie miał. I w ogóle nic nie miał ;) .
Ja tam mówię: nie było czegoś takiego jak E10.

Serek - 26-02-2007, 13:04

Zgadza się, nie było E10. Podobnież seria IV (chociaż są info w sieci że VI) Galanta z lat 88-92. Ogólnie jest to seria E3x i na wikipedia jest jako E30. W rzeczywistości nigdy nie było wersji E30. Od E31A do E39A tylko. kamilek ma rację.
Anonymous - 26-02-2007, 17:35

No dobra odpaliłem wincapsa z tamtych lat i sprawa wygląda tak.
Klikasz model Galant E10 (do wyboru jest jeszcze Sapporo E10) i pojawiają się dopiero modele:
- E11A - 1600
- E14A - 1800 DIESEL
- E15A - 2000 (STRAIGHT 4 CYLINDER)
- E16A - 2400

wiec jest tak jak mówi Kamilek, sprawdziłem jeszcze kserówkę dowodu rejestracyjnego i vin jest JMBSNE11AFY. Wg Capsa data produkcji była 11.84 wg dowodu i papierów od sprowadzenia 85. Stary już jestem i mam, no tą, jak to się nazywa ? eeee no że zapominam, a właściwie to zapomniałem, a o co chodzi :wink:

Co do gratów to znalazłem kilka części od skrzyni, siłownik kickdown, komplet śrub , i jeszcze jakieś duperele z blach niestety nic, wygląda na to, że nawet lampa pojechała z Galantem. W czwartek będę jechał do szrotownika, bo mi listwę z drzwi zdmuchnęło (a raczej ktoś ją zdmuchnął) to go podpytam, kiedyś miał dwa takie Gale. Od jednego nosek ja zabrałem, może ten drugi się uchował.

kamilek - 26-02-2007, 19:48

burst napisał/a:
wiec jest tak jak mówi Kamilek

A nie mówiłem? :mrgreen:
burst napisał/a:
znalazłem kilka części od skrzyni, siłownik kickdown, komplet śrub , i jeszcze jakieś *cenzura*

Jakbyś mógł, to napisz mi na PW wszystkie części, jakie zostały Ci ze starego Galanta, ok?
burst napisał/a:
W czwartek będę jechał do szrotownika (...) to go podpytam, kiedyś miał dwa takie Gale

No byłbym wdzięczny, jakbyś się zapytał. Podkreślam jeszcze raz: koniecznie z przetłoczeniem!
PS. Zapytałbyś się również o skrzynię automatyczną?

Anonymous - 26-02-2007, 21:49

Zapytam o nosek, ale skrzynia automatyczna to już teraz powiem Ci, że to prawdziwy dramat. Nie wiem jaką masz ale prawdopodobnie taką jak ja miałem czyli KM 175-1. Jak mi umarła skrzynia to szukałem używki i znalazłem w Warszawie firmę, która miała taki wynalazek, jedyny problem to cena 1800pln. Pocieszające było to, że mieli dosłownie wszystkie nowe części do niej. Za taśmę hamulca 2 biegu i kickdowna zapłaciłem 145pln, za 1 tarczkę do sprzęgła wołali sobie 20pln bez względu na rodzaj sprzęgła wszystkie w jednej cenie. Kwestia tylko taka, sprzęgieł jest w sumie chyba 4 albo 5+OD i każde z nich składa się z 5 tarcz i chyba 4 przekładek. W mojej skrzyni początkowo umarła tylko taśma i pompa oleju. Łączny koszt naprawy to było 145 za taśmę i 150 za skrzynię, a właściwie to pompę oleju, którą kupiłem od Shovela. Później posypały się tarczki. Niedawno dowiedziałem się co je zabiło, nigdy nie należy ich wyjmować z płynu, jeżeli rozkładasz skrzynkę to tarczki bez wycierania, prosto do miski z płynem, jak wyschną to na 80% jest z nimi koniec.

Jeżeli to pomoże to na dole namiary na firmę, prowadzą sprzedaż wysyłkową i można się z nimi dogadać co do zwrotu gdyby nie pasiło.

http://www.samko.pl

kamilek - 26-02-2007, 22:20

Prawdopodobnie mamy taką samą skrzynię. Ale z moją, póki co, nie dzieje się nic złego. Ja nie potrzebuję skrzyni. Pomagam ją znaleźć pewnemu użytkownikowi Galanta E15. Padła mu skrzynia i nigdzie nie możemy jej znaleźć, a jak już, to w cenach 1000 - 1200. A to lekka przesada przy cenie całego samochodu nieprzekraczającej 2000 zł. Ale dzięki za namiary, już ślę do niego PW i zobaczymy, co odpisze.
Ale mimo wszystko jakbyś kiedyś gdzieś :) natknął się na automat do E15/E16, to pisz od razu. Będę bardzo wdzięczny.

Swoją drogą byłem kiedyś (już niestety nie pamiętam, gdzie...) na jakiejś stronie z opiniami użytkowników różnych samochodów i były wśród nich opinie o Galancie. I wszyscy posiadacze skrzyń automatycznych pisali, że przy przebiegu ok. 200 tys. pada synchronizator "trójki". Ale zanim ja chociaż zbliżę się do takiego przebiegu, to minie duuużo czasu :) . Mam nadzieję, że skrzynia będzie sprawnie działać tak przed, jak i po "magicznej" dwusetce :) .

A teraz dorzucę coś a propo prac: dziś zrobiłem sobie wolne od szkoły. I postanowiłem, że połatam tył. No i męczyłem się z tym, ale w końcu skończyłem. Teraz trzeba to pomalować Hamerritem i będzie git. Do wakacji jakoś pociągnę...
A Miś zrobił niemiłą niespodziankę i zablokował dostęp do siebie. A konkretniej do drzwi tylnych lewych (tak tak, to te sypiące się...). Nie chcą się otworzyć. Pewnie zamek się zaciął. Ale teraz nie wiem, co mam robić. Pytanie do osób, które są w stanie mi pomóc: jak mogę otworzyć te drzwi? Zamka nie wykręcę, bo nie ma dostępu. Czy da się to jakoś zrobić?

Anonymous - 26-02-2007, 23:11

Padnięcie synchronizatora 3 Ci nie grozi nawet przy przebiegu 400kkm bo automat go poprostu nie ma :) , jak dbasz o tego automata i nie katujesz go za mocno to będzie działał wiecznie tak jest przynajmniej opinia znajomego speca od automatów. Ja nawet nie wiem przy jakim przebiegu padł mi automat, bo już kupiłem z małąusterką, ale wszystko zaczęło się od tego że był mały wyciek ze skrzyni i poprzedni właściciel dolewał tam co popadnie.
Co do zamka to ja miałem tak że jak wyjąłem popielniczkę w tylnych drzwiach to było dojście do cięgna od zamka, dobre kombinerki, sporo siły i puściło. Później był problem żeby go poskładać ale zamek działał.

JaGrab3 - 26-02-2007, 23:19

E10 nie ma a E30 jest na 100% tyle że pod szyldem BMW ;)
kamilek - 27-02-2007, 13:01

burst napisał/a:
Padnięcie synchronizatora 3 Ci nie grozi nawet przy przebiegu 400kkm bo automat go poprostu nie ma

A tam, czepiasz się :mrgreen: . W każdym razie po takim przebiegu podobno pada coś, co odpowiada za wchodzenie trójki.
burst napisał/a:
wyjąłem popielniczkę w tylnych drzwiach to było dojście do cięgna od zamka, dobre kombinerki, sporo siły i puściło. Później był problem żeby go poskładać ale zamek działał.

Tylko ja mam taki problem, że całą tylną kanapę mam zawaloną różnymi gratami (farby, nosek, antena itd.). Dostać się teraz do tych drzwi to poważne wyzwanie ;) . Ale jak tylko będę mógł, to spróbuję zrobić to, co poradziłeś.

A dziś, jak wrócę ze szkoły, to spróbuję go pomalować. Mam już trochę dosyć tego, że on ciągle stoi i nie jeździ. Leję na rdzę, walę Hammerite'a prosto na nią. No, może z grubsza oczyszczę szczotką drucianą. Ale nie będę się bawił w dokładne oczyszczanie. Do wakacji wytrzyma.

Hubeeert - 27-02-2007, 13:05

kamilek napisał/a:
dziś, jak wrócę ze szkoły, to spróbuję go pomalować. Mam już trochę dosyć tego, że on ciągle stoi i nie jeździ. Leję na rdzę, walę Hammerite'a prosto na nią. No, może z grubsza oczyszczę szczotką drucianą. Ale nie będę się bawił w dokładne oczyszczanie. Do wakacji wytrzyma.


Po wakacjach szufelka sie zamiecie resztki. Bo nic nie zostanie.
Jezeli cos robisz - rob porzadnie...

josie pisal - bodajze nazywa sie to CORTANIN - poszukaj w postach, kup, wtedy faktycznie na rdze (z grubsza oczyszczona) mozna. Inaczej - cala Twoja praca jest bez sensu...

kamilek - 27-02-2007, 13:14

Ale Hammerite teoretycznie też jest na rdzę. Na opakowaniu dużymi wołami stoi "prosto na rdzę". Więc ja już nie wiem...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group