Forum ogólne - kiedy zmieniacie gumy na letnie??
laskadan - 07-03-2009, 19:53
jacek11 napisał/a: | Pogoda zmienną jest |
hehe u mnie to samo jest
pawela - 07-03-2009, 20:23
no i u mnie. Długo będę do domu wracał
krzychu - 07-03-2009, 20:44
A ja wczoraj patrzyłem na pogodę i przeprosiłem stary wóz co na zimówkach stoi...... Z pogodą nie ma żartów.
Krzychu
mlun - 08-03-2009, 00:00
Szczerze wam powiem że śniegu się już nie spodziewałem. Przymrozków tak ale nie opadów:-P
krzychu - 08-03-2009, 00:09
Jak wracałem jeden biedak silił się pod górę ale biednie mu to szło. Gorzej że akurat z jednej zjechał i w sumie utknął między jedna a druga górką..... Niech mi ktoś jeszcze powie że nie ma sensu zmieniać zimowe.... Pług przejechał zmiótł przesypkę a gość dalej w miejscu kołami obracał.
Krzychu
migro - 08-03-2009, 00:26
krzychu napisał/a: | OCZYWIŚCIE ZIMÓWKA!!! Ludzie zrozumcie to są opony to jazdy w zimie a nie śnieżne!!!!! Ona dlatego się nazywa zimówka że ma mieszankę która utrzymuje miękkość w niższych temperaturach i lepiej przylega do zimnego asfaltu nawet jeśli jest mokry.
|
Guma letnich opon jest miękka tylko przy plusowych temperaturach. Przy niskich temp. staje się ona bardzo twarda, przez co maleje przyczepność. Poniżej +7°C guma opon zimowych jest miększa niż opon letnich.
Artykuł
Artykuł
Artykuł
Artykuł itd....
ictus - 08-03-2009, 01:17
taaa... te "magiczne" 7 stopni i ta "twardosc"
migro - 08-03-2009, 01:31
To nie magia.
W te 7 stopni to też nie za bardzo wierzę, ale producenci postawili sobie taką granicę i poniżej tych "7 stopni" opony letnie sa za twarde, żeby dawali gwarancję przyczepnosci, a zimówki sa za miękkie, żeby gwarantować ich żywotność.
rosomak1983 - 08-03-2009, 01:42
Ja słyszałem o 10 stopniach Co do granic to cóz woda tez krzepnie w danej konkretnej temp zmieniajac diameteralnie swoje własciwosci wiec czemu z guma moze nie byc podobnie. Niewiem czy tak jest ale jesli tak to nie widze tu zadnej magii a jedynie prawa fizyki.
migro - 08-03-2009, 02:00
to jest w sumie taka "płynna" granica. Nie będę przecież jechał do pracy na zimówkach, a wracał na letnich. Mój post dotyczył postu krzychu`a, że opony zimowe są oponami zimowymi, a nie śnieżnymi. Ciekawa sytuacja w tej sprawie jest w Niemczech, od dwóch lat jest przepis, że "wyposażenie (ogumienie) samochodu musi byc dostosowane do warunków atmosferycznych", czyli, jak kwiecień przeplecie trochę zimy i lata, to byś mógł zajmować sie tylko zmienianiem opon. Ale, jeżeli będzie jakiś wypadek, to wytłumacz, czemu w kwietniu miałeś letnie opony, skoro temp. wynosiła "tylko" 4 stopnie, albo czemu na zimówkach, kiedy było już ponad 10 stopni. Ubezpieczalnie tylko czekają na takich klientów.
Dla tego też w Niemczech coraz więcej ludzi jeździ na oponach całorocznych, które nigdy nie dorównają ani letnim, ani zimowym.
romero - 08-03-2009, 08:01
ictus napisał/a: |
co do mieszanki to na asfalcie letnia nawet w lekkich mrozach bedzie lepiej hamowac/skrecac
nie zapominaj ze po pierwsze asfalt w zimie tez jest cieplejszy niz temp otoczenia, a po drugie opona "troche" pracuje i "troche" sie nagrzewa |
ICTUS przyznaj się jakie TY bajki oglądasz.
krzychu - 08-03-2009, 10:07
Moje zdanie jest proste. Jak się ma w miarę nową letnią (z czasem twardnieje guma) to spokojnie do 0 stopni się trzyma chodź trochę gorzej, podobnie z zimówkami powyżej 10 stopni można popłynąć na gumie przez co w jednej jak i w drugiej sytuacji wystarczy jeździć ostrożniej.
I chyba mnie ktoś wcześniej stronę wstecz źle zrozumiał ja wymieniłem na letnie rok temu w połowi lutego i potem już nie było jako takiej zimi chodź pamiętam że raz sotawiłęm auto w garażu bo lekko prószyło nie napisałem tego po to żeby zachęcać do zmiany opon jak najwcześniej tylko o tym że rok temu zima była bardzo krótka a ta teraz zadziwia coraz bardziej.
Krzychu
ictus - 08-03-2009, 11:11
romero napisał/a: | ICTUS przyznaj się jakie TY bajki oglądasz. |
ogladam bajki pod tytulem "2 komplety opon, kierowca rajdowy, -2* i stoper" polecam
co do 7 stopni chodzi o to zeby przygotowac sie na mozliwe nadchodzace warunki... wiado ze jezeli temp spada juz poniezj 7* to bardzo mozliwe jest ze gdzies w lesie w nocy moze pojawic sie juz pierwsza gololedz i o to w tym wszystkim chodzi
poztym 98% kierowcow nie odczuje nawet na jakiej oponie jedzie wiec nie ma co dalej tego tematu ciagnac
krzychu - 08-03-2009, 11:53
No to wszyscy którzy znam łącznie z moim ojcem (który defakto jakieś 5 lat temu mówił że zimówek nie trzeba) jesteśmy w tych 2 procentach. Chodź jeden wyjątek znam z pracy ale kolega podżył swoje jak jechał z Katowic do BB następnego dnia przyjechał już pociągiem.
Naprawdę zimówka na zimę to podstawa nawet jak ktoś jeździ po mieście.
Krzychu
jacek11 - 08-03-2009, 13:30
krzychu napisał/a: | Naprawdę zimówka na zimę to podstawa nawet jak ktoś jeździ po mieście.
|
Zgadzam się w stu procentach
Mam nadzieję,że wejdzie u nas taki przepis jak u szkopów.
Liczy się także bezpieczeństwo innych użytkowników drogi.
Takie moje zdanie
Pozdro.
|
|
|