To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI CZESC II

Chooper - 10-07-2009, 08:22


Juiceman - 11-07-2009, 01:28























rosomak1983 - 12-07-2009, 13:27

http://video.interia.pl/obejrzyj,film,115215
:lol: :lol: :lol:

Anonymous - 12-07-2009, 23:21

http://www.youtube.com/watch?v=APKyPYR7jAk
Pexu - 16-07-2009, 10:27

:D Co robią transformersy gdy wychodzą z imprezy?
Składają się na taksówkę :D

koszmarek - 16-07-2009, 10:48

Facet narąbany w knajpie postanowił kupić sobie jeszcze ćwiarteczkę do chatki. Było późno, więc chciał cichaczem wejść do domu, żeby nie zbudzić żony. Przed domem wsadził ćwiarteczkę do tylnej kieszeni w spodniach, a że był tak nawalony, to przed samym mieszkaniem potknął się i wypieprzył. Rozbił flaszkę - pokaleczył sobie tyłek, więc szybko cichutko do domu i prosto na palcach do łazienki zrobić opatrunek, żeby nie zakrwawić pościeli. Ściągnął spodnie wypiął zakrwawiony tyłek w stronę lustra i robi opatrunek. Zakłada plastry - jeden, drugi, itd... i położył się cichutko do łóżka. Rano żona z mordą budzi go:
-Ty idioto, pijaku pieprzony, nie dosyć, że przychodzisz nad ranem do domu pijany, to jeszcze cała kołdra we krwi! Ja już nie wiem, do chole*y, na co te plastry na tym lustrze poprzyklejałeś!

Dario_W - 19-07-2009, 11:04

Jakaś parka uprawia seks. W pewnym momencie rozlega się dzwonek do drzwi. Kobieta krzyczy do faceta:
- Uciekaj, to mój mąż!
Facet w popłochu ucieka na żyrandol. Wchodzi mąż i pyta się kobiety:
- Dlaczego leżysz nago w łóżku?
- Aaa, właśnie spałam..
- A ten facet?
- A to malarz, przyszedł malować sufit.
- Tak, właśnie widzę. Jeszcze mu farba z pędzla kapie.

[ Dodano: 19-07-2009, 11:09 ]
Idzie Jaś i Małgosia przez las. Jasiowi się bardzo chce pociupciać, ale nie wie jak namówić do tego Małgosię, aby jej nie spławić. Idąc Małgosia ogląda kwiatki, drzewka, niebo... W końcu mówi do Jasia:
- Wiesz, jakoś nie bardzo się czuję, chyba mam temperaturę. Muszę zmierzyć gorączkę.
A Jasiu:
- No, nareszcie, bo już mi rtęć po nogach cieknie.

Jassmina - 20-07-2009, 14:20

Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy:
- "Pańska córka Zosia jest nieznośną gadułą".
Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacją ojca:
-"To pestka! gdyby pan słyszał jej matkę!"

********

Fotograf podczas robienia zdjęć ślubnych:
- A teraz chciałem jeszcze zrobić jedno zdjęcie Szczęśliwej Pary - Panny Młodej
z Mamusią.

*********

Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje.
- Rysuję Boga - odpowiedziała dziewczynka.
- Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda - powiedziała zaskoczona przedszkolanka.
Dziewczynka mruknęła, nie przerywając rysowania:
- Za chwilę będą wiedzieli...

********

Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu.
Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu.
Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony. Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna:
- Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu.
Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę:
- Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień...
- Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz miał zawał na progu naszych drzwi!

**********

Kumpel do kumpeli: - Słuchaj, czy nie zostawiłem przypadkiem u Ciebie komórki na ostatniej imprezie?
- Tak, zostawiłeś. Odbiór za 9 miesięcy!

***********

akbi - 21-07-2009, 15:37

Staruszek u spowiedzi:
- Proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem Żyda u mnie w piwnicy.
- To bardzo dobry uczynek, nawet chwalebny.
- Ale proszę księdza, za każdy dzień musiał mi płacić 100 dolarów.
- To zrozumiałe, ryzykowałeś życiem, to żaden grzech.
- Co za ulga - mówi staruszek, oddala się na parę kroków, jednak po chwili wraca i niepewnie pyta:
- A może powinienem mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?

Jassmina - 22-07-2009, 14:14

Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem: zona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia. W pewnej chwili mąż wola:
- Stara! Chodź na chwilę!
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...

****

Wychodzi baba ze sklepu, w rękach siaty z zakupami. Przed sklepem dorwał ją exhibicjonista, rozpiął płaszcz i się okazał. Babina się zapatrzyła na delikwenta i:
- O Jezu. Jajek zapomniałam kupić!

***

Przychodzi baba do lekarza.
- No i co, czy pomogły pani te lekarstwa co przypisałem na hemoroidy?
- Ta pół na pół.
- Jak to?
- Te długie śliskie tabletki to jakoś połknęłam, ale ten krem,
co mi pan przepisał, to nawet z chlebem zjeść nie mogłam.

***

- Panie doktorze, źle się czuję.
- A co pan wczoraj robił?
- Piłem z kumplem wódkę, jak skończylismy zabraliśmy się za wino, potem zrobiliśmy jeszcze jakiś koniak. Potem przyszedł kolega z kratą piwa i krakersami na zagrychę, podejrzewam że zatrułem się nimi...

***

Dwie zakonnice stoją w kolejce w mięsnym.Jedna do ekspedientki:
-Poproszę parówkę.
A druga:
-Weź dwie,jedną zjemy...

***

A - 22-07-2009, 19:25
Temat postu: Wakacje

Morfi - 22-07-2009, 21:11

zaslyszane na CB copy paste skads tam...

Panowie, stroję radyjko. Jak mnie słychać?
- Kolego, dobrze, jak matkę po wywiadówce.

* * * * * * *

Gościu jechał dosłownie po całej drodze od prawej do lewej.
Na 19 słychać:
- "kolego, co Ty jeszcze po weekendzie wytrzeźwieć nie zdarzyłeś"?”
A on na to :
- "nie tylko konserwę próbuje otworzyć"


* * * * * * *


Jak budowali most przed Świeciem (czy tamte okolice) korek był no łagodnie
mówiąc naprawdę spory na radyjku:
-Koledzy, jaki ten koreczek jest długi?
-Taki,że jak zaczniesz pić flaszkę na początku to do końca zdążysz
wytrzeźwieć.

* * * * * * *

-kurcze , kurde, Marek widziałeś tego członka w Nexii ? chyba ślepy
jest członek jeden !
- panowie ... nie rzucajcie tu hip-hopem ... z dzieckiem jadę.

* * * * * * *

-"kurde! Wiozę cały samochód mięsa i jak tak dalej pójdzie to mi to wszystko
zgnije zanim dojadę do Krosna"
- "To zjedź na pierwszy lepszy parking i przerobimy na tatara, będzie niezła
impreza."
W tym momencie włącza się ktoś trzeci:
- "To ja się dołączam."
Na to koleś, który zaproponował imprezkę:
- "No, ale jak tak, na krzywego ryja?"
Gościu odpowiada:
- "Spoko, spoko. Jadę prosto z żywca i z taką ilością browarów, że możemy
do Wielkanocy imprezować."

* * * * * * *

Rozmowa dwóch kierowców:
- "Rychu - uważaj, bo policja za tobą jedzie."
- "Jedzie, bo ma paliwo jeszcze." (tutaj słychać prześmiewczy śmiech)

* * * * * * *

Dziewczyna i gość:
D - "Michał Michał!"
(cisza)
D - "Michał Michał!"
G - "Może być Darek? Powiem tylko, ze sexy jestem."

* * * * * * *

Dwóch kierowców ciężarówek, którzy wcześniej umówili się, że będą się
wyprzedzać.
Pierwszy kierowca : - "No ciągnij Józek, ciągnij."
Józek : - "No ciągnę ..."
X z eteru: - "Coś kiepsko ciągniesz jak jeszcze może gadać."

* * * * * * *

Wyprzedza mnie Passat a za nim już siedzi Mondeo nieoznakowane i obaj maja
CB
- Kolego z Passata gdzie tak pędzisz
- Do Mińska a co?
- A możemy się przyczepić?
- Jak dacie rade to tak!
Po chwili
- Kolego z Passata, jaka masz prędkość?
- Licznikowe 170km/h
- Aha to uśmiechnij się do kamery

* * * * * * *

1-"koledzy krąży gdzieś okolice zjazdu na dąbrowę srebrna primera?"
2-"kolego gdzieś ją widziałem, ale nie wiem dokładnie gdzie teraz może być"
3-"spokojnie my już jedziemy do komendy"

* * * * * * *

Jakaś para młoda robiła sobie sesje zdjęciową przy autostradzie. Na pasie
awaryjnym stały auta weselne, początkowo myślałam, że się któryś zepsuł, ale
na szczęście ktoś wpadł na oryginalny pomysł a na CB usłyszeć można było:
1-"patrzcie...robią sobie fotografie tam gdzie się poznali"
2-"co za oryginał, ledwo się hajtnął i od razu babę do roboty wysłał"

* * * * * * *

- ogólny jak mnie słychać?
- jak teściową !!!
- dlaczego?
- głośno i niepotrzebnie

* * * * * * *

Historia mojego znajomego, który stał na shelu w Długołęce:
"- mobilki na shelu vectra opc z misiaczkami
- ...dzięki kolego
Same podziękowania i nagle
- kolego z czerwonego lanosa chcesz szybko i bez nerwów dojechać do domu?"
Po czym popatrzył w ich stronę a oni mu pomachali

* * * * * *

Rzecz miała miejsce w Krk. Pytam kolegi, czy jedzie czy nie, bo nie widzę go
we wstecznym lusterku.
On na to: Tak, jadę, ale wolno, bo jakieś pingwiny przede mną się wleką
a tutaj w radio tekst: pingwiny też mają CB

* * * * * *

Wrocław na ul. Pułaskiego:
-koledzy, której strony na Pułaskiego mam się trzymać, żeby dostać się do
centrum?
-prawej
po chwili
-jakich życzliwy, pan mnie skierował w bambuko, chłopaki wpuścicie mnie na
lewy?

* * * * * *

Jakiś czas temu, miejscowość Łęczyca, dwóch kierowców się strasznie
wyzywa... nie sposób zapamiętać wszystkiego, ale wypowiedź kończącą
"dyskusje" pamiętam dobrze :
"Jedź do domu i pozdrów swoją żonę i moje dzieci"

* * * * * *

-"mobilki, czarna vectra już chyba zjechała do budy",
odpowiedź:
-"my tu jeszcze jesteśmy"

* * * * * *

kiedyś jadąc za nieoznakowanym, czając się ostro, usłyszałem:
-"wyprzedzaj, my już po służbie".

* * * * * *

-Panowie, to gdzie dokładnie ta Vectra
- A gdzie jesteś i czym jedziesz?
- Za Ostródą w stronę Warszawy, granatowym Focusem.
- Tablice WA?
- Tak, tak...
- No to zjeżdżaj w prawo, już cię namierzyliśmy.
- O kurde...

* * * * * *

Na A4 koło betonów w nocy :
-kolego z niebieskiego Mana, jesteś na radiu
-no jestem co tam
-jakaś taśma się ciągnie za tobą
- o kurde a ja kogoś holowałem

* * * * * *

K-kobieta
M-mężczyzna

Na A2 w Poznaniu.
K-Mobilki jak mogę przejechać do Konina żeby nie jechać przez miasto?
M-To A2 pojedz
K-A ile musze zapłacić?
M-To zależy. A jakim autem jedziesz?
K-Czerwonym

* * * * * *

Za bramkami w Katowicach na Krk (bardzo duża mgła):
-Mobilki, dokąd taka mgła jest?
-Nie narzekaj... Tu jeszcze nic. W Krakowie to nawet kierownicy nie widać

* * * * * *


do tych "zaslyszanych" autentyk , trasa Lublin- Pulawy przez Kurow.

swego czasu kursowalem prawie codziennie Lublin Warszawa i w druga ,
spotkalem pare razy vectre nieoznakowana złotko z Pulaw. z miesiac pozniej
jechalem akurat innym niz zwykle autkiem, gdy trafilem na ta sama vectre .
dojechalem do zderzaka i zaczynam "poganiac " tak jak vectra mnie 2 mies
wczesniej kiedy nie dalem sie podpuscic ;>

ujechalem tak za nimi z 2-3 km, po czym goscie poszli ostro do przodu ale na
przerywanej, no to pogrzalem dalej na tym zderzaku ;) za jakis kilometr
wlaczyli na 2 sek "policja/polizei" i zgasili i jada dalej, ale nie staneli
no to jedziemy sobie za nimi.

tak dojechalismy sobie do Puław, po czym na ktoryms skrzyzowaniu wlaczyli na
chwile stroboskopy, po czym awaryjki i zjechali na parking pod komende ;)
cala zaloga naszego pojazdu z psem wlacznie zaliczyla ROTFL

gulgulq - 23-07-2009, 10:50

Pilne pytanie. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry dziękuję.

Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem? No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim.

Kiedyś wziąłem jej komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że coś nie tak.

Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za motocyklem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim motocyklu i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednim kole mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy.

Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba je wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?

Bartek - 23-07-2009, 11:38

gulgulq, stare jak Internet ;)

Co do tekstów CB - zasłyszane w zeszłą niedzielę - zagęszczenie (jeszcze nie korek, ale ciasnawo) przed Płońskiem od strony Sierpca:

- [głośne beknięcie]


- [głośne beknięcie]


- [głośne beknięcie]

- kolego bekający - zjedź do Płońska, tam znajdź Biedronkę, połóż głowę na wadze i wciśnij klawisz "BURAK"

[ Dodano: 23-07-2009, 11:42 ]
PS. coś specjalnie dla Hubeeerta:

http://www.youtube.com/watch?v=_vBWtq_uacs

gulgulq - 24-07-2009, 08:45

posterunek w sam raz na czasy kryzysu:




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group