[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY3A 1.8] SPALANIE WERSJI 1.8 - opinie
Navynov - 31-08-2009, 22:05
Hmmmm zapalniczkę z MIsiaka robić - szkoda, a jak już to lepiej nie pisać o tym. Wiem, że nasze Miśki są wymagajace ale jak sam widzisz - moze lepiej się nauczyć muskania pedału jak wyzej . Ja jeszcze na razie to kontroluję i fakt,ze mnie to wciąga. Do pracy dojazd to 14 km i rano udaje mi sie zejść nawet do 8,6 l/100, a powrót to inna bajka dycha jak nic Prawdą jest, że autko z silnikiem 1,8 do oszczędnych nie należy i musisz to pokochać i już, albo zmienić na jakiegoś ropniaka. Nie rób z niego LPG zapalniczki - zresztą wybór to Twoja sprawa - z pewnościa będzie oszczędniej. U mnie nawet żonka zaakceptowała misiakowy apetyt na paliwo - ona pomyka małolitrażowym Peugociliem 107 i nasza srednia wyglada imponujaco bo 7,5 l/100 w mieście
jaca71 - 01-09-2009, 00:08
gzesiolek napisał/a: | Poza tym w Twoim poscie sam przyznajesz ze utrzymanie ekonomizera na 6l wymaga nie lada wysilku... a od utrzymania paska spalania chwilowego na 6l do uzyskania sredniej 5,5l/100km jeszcze baaaardzo duzo brakuje... |
Ekonomizer to jest właśnie pasek
Co do samej jazdy i spalania. Dzisiaj chcąc nie chcąc musiałem w godzinach od 14 do prawie 18 pojeździć po Krakowie. Utknąłem w paru korkach, ,usiałem przebijać się przez Wisłę itp. Przejechałem ponad 40km i...? I spalanie wedle kompa 8,7. Problemem w mieście są krótkie odcinki na zimno czy raczej od zimna. Szarpana jazda jaką dzisiaj robiłem za każdym razem wsiadając do ciepłego samochodu nie robią na nim żadnego wrażenia.
Wczoraj wycieczka do Ustronia (przez Wadowice, Bielsko) - 7.3, droga powrotna 7.0 Jazda zgodna z przepisami - gdy trzeba wyprzedzić wyprzedzam. Ten samochód pali mniej niż się powinno wydawać.
Pawcho napisał/a: | Swoją drogą trzeba być masochistą aby miśkiem jeździć tak żeby osiągnąć spalanie na poziomie 6-7 litrów /o ile w ogóle to jest możliwe/ |
To nie jest masochizm. Moje podejście jest takie: Jadę aby dojechać.
Druga rzecz to Lancer jest samochodem, którym jadę jak chcę a nie jak mogę.
krzychu - 01-09-2009, 00:14
jaca71 napisał/a: |
Wczoraj wycieczka do Ustronia (przez Wadowice, Bielsko) - 7.3, droga powrotna 7.0 Jazda zgodna z przepisami - gdy trzeba wyprzedzić wyprzedzam. Ten samochód pali mniej niż się powinno wydawać. |
Nie wiem czemu tak narzekacie. Mi nawet na słowacji gdzie nie było korków i jazda w 100% zgodna z ograniczeniami - płynna. Droga powrotna głownie autostrada równe 130 (co ciekawe mało mnie aut wyprzedzało a jak już to Audi Q7-naprawdę dużo tego tam). I nie udało się zejść poniżej 8l.... Powiem więcej mi nigdy się nie udało zejść poniżej 8l....
Ale za sprawą Słowacji udało mi się trzepnąć 497km na jednym baku Prawdziwy rekord.
jaca71 - 01-09-2009, 00:36
Ja nigdy nie narzekałem. Wiedziałem co kupuję, specjalnie a raczej pod naciskiem żony (wiem pantofel - nawet koloru nie pozwoliła mi wybrać) wybrałem słabszy silnik. Jestem zadowolony ze spalania.
Pawcho - 01-09-2009, 10:07
Jaca 71 tylko zostaje pogratulowac takiego wyniku. Dla mnie spalanie w granicach 7 litrów jesst nieosiągalne. jak narazie mój najlepszy wynik to 8.5 l/100 w trasie wg. wskazań kopa. Może jak zmierzę na pełnym baku w długiej trasie będzie lepiej. Generalnie przynajmniej narazie spalaniem się w sumie za bardzo nie przejmuję - wiedziałem co brałem, chociaż jak pomyślę o zimie i krótkich odcinkach do pracy to hmmm. już mi się ciepło robi
pekaes - 07-09-2009, 11:26
No i zaczęło się - korki, korki, korki... Dziś rano (godz. 6.30) na trasie Grodzisk Maz. - Warszawa (Okęcie) średnie spalanie ze wskazań komputerka na poziomie 8,6l/100 km Jeszcze parę dni temu udawało mi się zejść na takim odcinku do 7,6l/100 km.
Anonymous - 07-09-2009, 17:43
Heh,
ja sie ciesze jak mi w miescie ponizej 11 w miescie zejdzie..
A ty piszesz ze przez korki do 10 wzroslo,
Ja jak nie mam korkow i po miescie to ok 10,5.
Z duzymi korkami 11,5-12.
Dzisiaj sie troche spieszylem wiec mialem cos pod 13,5
Pozdr
AK
pekaes - 07-09-2009, 18:14
No wiesz, dzisiejsza poranna trasa to 80% jazdy pozamiejskiej i 20% w mieście. A i nie śpieszyłem się specjalnie na trasie. Myślę, że kiedy przyjdzie mi poruszać się wyłącznie po mieście to spalanie spokojnie przekroczy 10l/100 km
jaca71 - 08-09-2009, 00:15
pekaes napisał/a: | Myślę, że kiedy przyjdzie mi poruszać się wyłącznie po mieście to spalanie spokojnie przekroczy 10l/100 km |
Nie przypuszczam żeby tak nisko było
Nocne jeżdżenie - ~8,5L/100km
Weekendowe jeżdżenie - 9-9,5L/100km
Normalne jeżdżenie - 11-12L/100km
Tylko teraz pytanie co to jest jeżdżenie po mieście. Jeśli trasy stosunkowo długie (więcej niż 7km) i bez pozwolenia na ostygnięcie silnika po dwujezdniowych drogach w normalnym gęstym miejskim ruchu ale nie w korkach to spokojnie poniżej 10L się da zejść. Ale jeśli trzeba przebijać się wąskimi uliczkami w gęstym ruchu to i powyżej 13 nie jest obce.
A parę dni temu w godzinach szczytu wizyta u dentysty z dzieckiem trasa trochę ponad 4 kilometry noga z nogą w korkach po osiedlowych i wąskich dróżkach średnie spalanie komp pokazał tylko 30L/100km przy średniej prędkości 4km/h.
Ale za to jeżdżąc po drogach krajowych nie autostradach odcinki powyżej 20km spalanie nie przekracza 7L/100km, często widywane jest 6,5. Niestety średnią z baku zjada kochany Kraków.
pekaes - 08-09-2009, 08:02
jaca71 napisał/a: | Niestety średnią z baku zjada kochany Kraków. |
Nie wiem jak jest w Krakowie, ale ruch i korki w Warszawce potrafią poważnie zdenerwowac najspokojniejszego człowiek Co więcej, mam często wrażenie, że sygnalizacje świetlne w tym mieście nie mają logicznego uzasadnienia. Jest kilka miejsc, gdzie czas trwania zielonego na drodze z pierwszeństwem jest niemal taki sam jak dla drogi podporządkowanej. Co więcej, można tam zauważyć chorą prawidłowość - ci z drogi z pierwszeństwem mimo, że mają zielone przez dłuższą chwilę muszą stać, bo ci ze świateł przed nimi jeszcze nie zjechali. No a kiedy wreszcie ci z poprzednich świateł zjeżdzają, na drogę wjeżdzają ci z podporzadkowanej...Gdzie tu logika na rzecz zwiększania przepustowości ulic? No ale może ja się nie znam.
Teraz do rzeczy - dziś rano ponownie ta sama trasa (Grodzisk Maz.-Warszawa) i jeszcze większy niż wczoraj zator od Janek przez Raszyn do granic Warszawy. Średnie spalanie z komputera 8,7l/100 km, zatem jest przynajmniej jakaś prawidłowość Aha, sorry za OT z początku wypowiedzi, ale zirytowałem się
Nie uzywamy wulgaryzmow!
[ Dodano: 09-09-2009, 07:40 ]
Chyba staję się powoli dyżurnym raportującym nt. spalania
Do rzeczy jednak: wczorajszy powrót ze stolicy do Grodziska to był OBŁĘD!!! (trasa: Al. Krakowską od pętli na Okęciu do Janek i dalej "Gierkówką"). Korek w zasadzie od pętli na Okęciu do Janek. To co zobaczyłem na komputerze przyprawiło mnie o palpitacje serca! Na całym odcinku korka średnie chwilowe spalanie - 15-15,5 l/100 km!!! (największe jak do tej pory, jakie widziałem na wyświetlaczu). To chyba dużo za dużo, co? Rozumiem, że w katalogach podaje się przybliżone wartości, ale tu odchylenie od podawanego przez producenta spalania w ruchu miejskim wynosi 50%. Na całej 30-km trasie spalanie ze wskazań komputera wyniosło 9,2 l/100 km.
Miałem nadzieję, że w miarę docierania auto będzie spalać mniej. Na razie nic na to jednak nie wskazuje. Stwierdzam, że silnik 1.8 Lancera to paliwożerny SMOK i czar tego auta bardzo szybko pryska (nie sądziłem, że to napiszę).
Kolejny raport przedstawię po weekendzie (wyjazd na Mazury) i wtedy też będę miał wyniki realnego spalania (tankowanie pod korek).
Pozdrawiam.
Pawel34 - 09-09-2009, 20:57
Przejechałem w sumie już ponad 15 000 km. Najniższe spalanie jakie udało mi się osiągnąć to 6,1 (dystans około 120 km) - drogi powiatowe w woj. zachodniopomorskim i dużo wolnego czasu W Wawie rano w sporym korku, gdy średnia prędkość oscyluje około 15 km/h, to spalanie wychodzi mi 9.5 -10.5 (dystans 11 km). Jak wracam jest luźniej - średnia prędkość 25km/h, a spalanie w granicach 8.5-9.2.
Od kiedy półtora tygodnia temu pojawił się w mojej rodzinie malutki Mitsumaniak i gdy jedziemy razem, średnie spalanie jakby jeszcze nieco spadło
redundantor - 09-09-2009, 23:01
No przecież to nie samochód pije paliwo, tylko nasza noga
Zaczerpnięte z :[URL=http://www.insomnia.pl/Ekonomiczna_Jazda_Artykuł-t183999.html]http://www.insomnia.pl/Ekonomiczna_Jazda_Artykuł-t183999.html[/URL]
Kilka zasad eco-drivingu:
1. Należy przyspieszać energicznie wciskając pedał gazu do 3/4, nie kręcić więcej niż do 2500 obr./min, po czym wrzucać kolejny bieg.
2. Powinno się zawsze jeździć na najwyższym możliwym biegu, na niskich obrotach.
3. Gdy jedziesz 140 km/h, zużyjesz 20% więcej paliwa niżeli jechałbyś 120 km/h.
4. Jeśli zauważysz, że sytuacja na drodze zmusi Cię zaraz do hamowania nie rozpędzaj się nadmiernie, gdyż tracisz energie ze spalonego paliwa.
5. Samochodem zasilanym wtryskiem hamuje się silnikiem (nie jedziemy na luzie), ponieważ nie pobiera on wówczas w ogóle paliwa.
6. Jeżeli postój trwa dłużej niż kilkadziesiąt sekund gasząc silnik zużywasz mniej paliwa.
7. Jeśli nie jest to konieczne nie woź bagażnika dachowego ani żadnych zbędnych ciężarów. Sprawdzaj często ciśnienie w oponach. W ten sposób unikasz zbędnych oporów toczenia oraz poprawiasz aerodynamike.
Pkt 7 i 4 najbardziej logiczne. Punkt 6 najbardziej wkur....iący - szczególnie u "dziadków" gaszących silnik na światłach w Warszawie. Z włączonym ekonomizerem można nauczyć się jeżdzić ekonomicznie. Ja nie za bardzo zgadzam się z tym, że im wyższy bieg tym ekonomiczniej. Czasem warto dłużej potrzymac na 4.
Luk - 09-09-2009, 23:11
pekaes napisał/a: | Na całym odcinku korka średnie chwilowe spalanie - 15-15,5 l/100 km!!! (największe jak do tej pory, jakie widziałem na wyświetlaczu). To chyba dużo za dużo, co? |
Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Przecież jak stoisz, to średnie spalanie rośnie do nieskończoności...
pekaes napisał/a: | Na całej 30-km trasie spalanie ze wskazań komputera wyniosło 9,2 l/100 km |
No to chyba zupełnie nieźle biorąc pod uwagę długi czas jazdy w korku?
pekaes napisał/a: | Kolejny raport przedstawię po weekendzie (wyjazd na Mazury) |
We wtorek w nocy wracałem z Mazur (Ruciane-Ostrołęka-Warszawa), pusta droga, prędkości 120-130/70 (trasa/obszar zabudowany) i udało mi się mieć średnie spalanie na poziomie 7,3l, a średnia była ok. 80km/h. (mały error - ruch wahadłowy na remontowanych paru odcinkach ). Widzę że rzeczywiście można zejść poniżej 7l jadąc np. równo 80km/h... Ale to tylko dla twardzieli
Gall - 10-09-2009, 22:35
Krótko i rzeczowo:
jazda po drogach górnego śląska średnie spalanie od tankowania do pełna do tankowania 8,7-8,9l/100km
Jak mnie trochę fantazja poniosła to było 9,5l/100km.
Jeżdże raczej spokojnie i średnie spalanie na całym baku jeszcze nigdy nie przekroczyło mi 10l/100km
Min co mi sie udało osiągnąć to 6,9l/100km spokojna jazda na urlopie po dróżkach Kotliny Kłodzkiej
czapman - 10-09-2009, 22:44
Mnie jak fantazja poniesie to komputer potrafi wskazać 16l/100km... Ale to rzadko. zazwyczaj w granicach 10l.
|
|
|