Nasze Miśki - Lancer CB4A mój drugi japończyk
idas - 10-12-2011, 14:16
Jak dla mnie to są naprawdę cichutkie Może winterhawk 1 jakąś inną mieszankę miał.
Powodem wysokiego spalania okazała się lambda.
Wyglądała tak:
A wszystko to z błahego powodu:
Kabelek zasilający wypadł z tulejki zaciskowej... Dlatego tym razem nową sondę którą miałem już zakupioną (też NTK) zalutowałem porządnie do starej wtyczki. Teraz nic tego nie ruszy
Rafal_Szczecin - 12-12-2011, 08:06
nie zaleca sie lutowania kabelkow w sondzie lambda ...
Torp12 - 12-12-2011, 09:03
| Rafal_Szczecin napisał/a: | | nie zaleca sie lutowania kabelkow w sondzie lambda ... |
Why?
idas - 12-12-2011, 09:11
Też nie rozumiem tego zalecenia. Opinie w internecie sa naprawdę dziwne. Ludzie piszą np o tym że cyna może popłynąć. Tylko ja sie pytam skąd przy wtyczce temperatura 300 stopni? jak by taka była to plastik też by popłynął, nie mówiąc o izolacji kabli itd. Kolejny powód na nie to to to że sama cyna niezbyt dobrze zwilża materiał przewodu - nie wiem z czego jest, ale wystarczy użyć dobrej kwasowej pasty do lutowania i nie ma problemu. U mnie po użyciu pasty zlutowało się niczym miedziana plecionka.
rosomak1983 - 12-12-2011, 11:58
Nie chodzi o topienie cyny tylko o zmiany sygnału na lucie. Po drugie potrzebny jest tlen/powietrze który idzie z przewodów do sondy.
idas - 12-12-2011, 12:18
| rosomak1983 napisał/a: | | Nie chodzi o topienie cyny tylko o zmiany sygnału na lucie |
Rosomaku proszę Cię nie siej zamętu;-) wpływ cyny dla sygnału jest niezauważalny...
| rosomak1983 napisał/a: | | Po drugie potrzebny jest tlen/powietrze który idzie z przewodów do sondy. |
Przepraszam Cię, ale ten mit jest masakrycznie śmieszny... Powietrze referencyjne dostaje się do sondy przez dziurki w jej obudowie, nawet jeśli założymy że przytoczona przez Ciebie teoria jest prawdziwa to cyna nie zalewa szczelnie plecionki tak że nachodzi na izolację (blokując dostęp powietrza pod izolację). Zastanów się więc czy to ma sens
Oczywiście no offence Piotrek
rosomak1983 - 12-12-2011, 22:53
Jakims elektrykiem to nie jestem. Ale czytałem wypowiedzi ludzi znajacych sie na rzeczy i były własnie w tym tonie. Jak wyjasnisz fakt zaleceń montarzu sondy przez producentów ???
Zlutujesz i biedzie działac ale nie jest to idealne rozwiazanie, moze to zakłócac prace sondy.
idas - 12-12-2011, 23:06
Jeśli lut miałby zakłócać pracę sondy to jak się odniesiesz do chociażby słuchawek w odtwarzaczach przenośnych? Sygnał w nich ma napięcie powiedzmy około 0,5V (przy mocy 15mW dla przykładu), jeśli lut miałby wpływać na sygnał to nie słyszałbyś muzyki;-) Uwierz mi lutowanie w tym przypadku może być jedynie głupim pomysłem jeśli robi je ktoś niedoświadczony i nie wie że cyna musi dobrze zwilżyć lutowany materiał by stanowiła dobre połączenie.
| rosomak1983 napisał/a: | | Ale czytałem wypowiedzi ludzi znajacych sie na rzeczy |
Z pewnością nie znających się na lutowaniu
| rosomak1983 napisał/a: | | Jak wyjasnisz fakt zaleceń montarzu sondy przez producentów ??? |
A tak że pierwszy lepszy Kowalski wziąłby lutownicę transformatorową i szpulę cyny i próbowałby to wszystko posklejać. Efekt byłby taki że lut byłby zimny i przewodzenie do kitu... A skręcić śrubokrętem lub zacisnąć tulejką to umie każdy...
| rosomak1983 napisał/a: | | moze to zakłócac prace sondy. |
Uwierz mi nie może - aluzja do słuchawek i każdego innego sprzętu audio gdzie sygnał ma zdecydowanie większe znaczenie i zdecydowanie większe częstotliwości niż w takiej prostej sondzie lambda...
rosomak1983 - 13-12-2011, 01:45
Mówiac o zakluceniu miałem na mysli głownie to powietrze.
| idas napisał/a: | | A tak że pierwszy lepszy Kowalski wziąłby lutownicę transformatorową i szpulę cyny i próbowałby to wszystko posklejać. Efekt byłby taki że lut byłby zimny i przewodzenie do kitu... A skręcić śrubokrętem lub zacisnąć tulejką to umie każdy... |
hmm sadze ze wtedy po prostu by napisali jak zrobic a nie jednoczesnie jak nie robic...
Czytałem ez gosc sprawdzał odczyty na lutowanej i skrecanej i rózniły sie.
idas - 13-12-2011, 09:06
A miał obie sondy włożone jednocześnie do tego samego wydechu i porównywał przebiegu obu w tym samym czasie? Jak nie to taki test jest totalnie do niczego Nie przekonasz mnie niestety do teorii jakoby lut wpływał negatywnie na sygnał. Na moich studiach takich teorii mnie nie uczyli (mgr inż. elektroniki i telekomunikacji - PWR) i biorąc pod uwagę użyteczność połączenia lutowanego nigdy nie uwierzę w to że może mieć zauważalny wpływ na sygnał.
Ja_good - 13-12-2011, 10:46
idas, co to masz za nakladki na progi u siebie
viader - 13-12-2011, 11:18
Też mnie to dziwi ale słyszałem o przypadku w hondzie, gdzie polutowano kabelki od sondy i auto szalało. Po usunięciu lutów i skręceniu kabli auto zaczęło pracować poprawnie
Wszyc - 13-12-2011, 11:37
viader bardzo możliwe wszystko zależy jak kto polutował tak jak wspomniał idas
I podpisuję się pod zdaniem idasa jako mechatronik iż nie słyszałem by dobrze wykonany lut miał znaczący wpływ na prace takiego urządzenia
rosomak1983 - 13-12-2011, 13:29
Wiec dlaczego w orginalnej sadzie nie ma lutów tylko wszystko jest na zaciski pomimo ze lut jest napopularniejszym połaczeniem ?
| idas napisał/a: | | niestety do teorii jakoby lut wpływał negatywnie na sygnał. |
tłumacze Ci ze chodzi o powietrze do sondy które dostaje sie przez kabel,
Pisąles ze dostaje sie ono przez otwory w obudowie gdzie sa te otwory ???
idas - 13-12-2011, 14:06
O te otwory mi chodziło, jak dla mnie ma to większy sens niż powietrze podróżujące przewodami.
Nawet jeśli faktycznie powietrze dostaje się przez kabel to lut nie zakrywa szczelnie oskórowanego kawałka przewodu, więc naprawdę nie wiem w czym problem...
Zwolenników lutowania jest tylu co przeciwników, ja na połączeniu zaciskanym się już zawiodłem więc postanowiłem wypróbować lutowanie. Nie mówię Ci przecież żebyś wyciągnął swoją sondę i ją zalutował prawda?
Ja_good progi to jakieś oryginalne mitasubishi. Zrobię fotę z oznaczeniami i wkleję, ale nie obiecuję że dziś:-)
|
|
|