Nasze Miśki - The Fart - Mała angielska historia motoryzacji by Swinks
swinks_UK - 06-07-2013, 16:31
I oczywiście jak klima się rozszczelnila to nastały upalne dni. Dzis padł rekord: 3 słoneczne i bezchmurne dni pod rząd pierwszy raz od 6 lat
danino88 - 06-07-2013, 19:52
UK
adaxo - 06-07-2013, 20:35
swinks_UK napisał/a: | I oczywiście jak klima się rozszczelnila to nastały upalne dni. Dzis padł rekord: 3 słoneczne i bezchmurne dni pod rząd pierwszy raz od 6 lat |
To się jutro pupalamy na Donington
Maretzky85 - 06-07-2013, 21:35
swinks_UK, don`t panic
Wszystko już działa jak należy, AFR się zgadza, obroty nie falują...
Ba, nawet fuel trimy oscylują około 0
jkrzysztof80 - 08-07-2013, 12:58
Tomek kiedy zajeżdżasz po graty?
swinks_UK - 09-07-2013, 09:09
Na dniach.
Musze sprawdzić roty jak pracuję, bo zawalony robotą na maxa jestem.
W razie co, spakuj mi to jakoś przyzwoicie, to jakbym nie dał rady to kuriera podeślę.
jkrzysztof80 - 09-07-2013, 12:37
Ok bo w przyszły czwartek znikam na 2,5 tygodnia
swinks_UK - 09-12-2013, 13:05
No i czas zaanonsować, że dnia 01.12.2013 Mitsubishi Galant VR4 oddał swe ostatnie tchnienie.
W moich rękach od 30.11.2007 służył dzielnie przez 6 lat
Jako ciekawostkę dodam, że był to jeden z najstarszych VR4 na CVR4. Jako jeden z pierwszych zjechał z taśmy montażowej w Japonii, urodzony w 1 tygodniu września 1996, a więc dosłownie 1szy wypust (produkcja vr4 wystartowała właśnie we wrześniu 1996).
Ponadto, Fart do dziś dzierży rekord najwyższej mocy na flywheel uzyskanej na stockowym setupie bez modów w ecu (mapy paliwa i zapłonu): 339.6 HP.
Cóż swym stanem mógłby zawstydzić większość obecnie używanych Galantów czy Legnumów VR4. Ku zaskoczeniu wszystkich pijawek rozbierających Farta, nie było najmniejszych oznak korozji, śladów ognisk rudej pod zdartym poszyciem. Niestety, bardziej opłacało mi się go rozkawałkować niż sprzedać (taki rynek obecnie).
RIP
Zdjęcia z końcowej podróży...
swinks_UK - 09-12-2013, 13:08
No i tyle mi z niego zostało...
Tradycje przejmuje oficjalnie Landryna, ale szczegóły to w Celiny wątku w Naszych Miśkach.
Dziękuję za uwagę!
Tomek - 09-12-2013, 13:19
fajnie tam macie w UK, że można tak na legalu zdematerializować powóz
Owczar - 09-12-2013, 14:12
Szkoda, bo tyle pracy w niego włożyłeś...
Ale rozumiem, że na tapecie jest już jakiś następca, stąd taka decyzja?
Krzyzak - 09-12-2013, 14:43
brzmi nieprawdopodobnie...
ale rozumiem - życie
fj_mike - 09-12-2013, 16:12
Cieszę się, że miałem okazję widzieć go na zlocie na żywo
Rest in pieces
londolut - 09-12-2013, 17:01
Nie przyklejaj tych płomieni na Landrynie!!
sveno - 09-12-2013, 17:52
i już? Cały rozebrany? Nic z niego nie zostało poza płomieniami i tabliczką znamionową?
Lampy przednie też sprzedałeś?
|
|
|